Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak powodzenia u płci przeciwnej


top23

Rekomendowane odpowiedzi

Sorrow,

ale nienawisc jest tak samo chora jak totalne zaduzenie wiec wyluzuj.

A jesli chodzi o charakter kobiet to "niestety" trzeba isc na kompromis - problem pojawia sie wtedy, gdy jedna ze stron probuje zdominowac w jakis sposob (lub wywrzec wplyw lub zmienic) drugiego partnera, kiedy on na to nie jest gotow lub nie chce tego po prostu. W naszym wypadku sytuacja taka powodawana jest jeszcze jedna szara sprawa - zabezpieczeniem materialnynm, wiec czesto gesto kobiety wybieraja mezszczyzn ustabilizowanych finansowo, choc nie jest to stuprocentowo sprawdzalne. Ale cos w tym jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystkie kobiety chcą być traktowane jak księżniczki-poza tym ja jak najbardziej jestem za partnerstwem w związku.Jakiś czas temu gdy jeszcze miałm kłopoty finansowe i mój facet zaproponował żebyśmy zamieszkali razem nie zgodziłam się-dopóki nie będę niezależna nie ma o tym mowy.Pracuje,dorabiam sobie i dąże do tego żeby móc również być wsparciem i móc dać coś z siebie.I jestem dumna z tego że potrafię sobie poradzić w różnych sytuacjach-sprzątanie ,gotowanie,praca ale też remoncik,majsterkowanie itp.A przy tym wszystkim podobno jestem delikatną kruszynką:)

Chce tylko powiedzieć że tak jak są różni mężczyźni tak samo są różne kobiety.Nie popadajmy w schematy bo każdy jest inny.

Może i dlatego wam współczuje trafiacie na same puste panienki które szukają sponsorów i liczy się dla nich tylko fura i komóra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę dziewczyn, które chcą być traktowane jak księżniczki :evil: .

Jednym z głównych powodów dla, którego nie mam jeszcze dziewczyny jest to, że większość z nich budzi we mnie odrazę ze względu na charakter.

Też budzą we mnie odrazę. Ich cechę bym sprecyzował jednak jako zdziecinniałe zachowanie, które przejawia się w takich rzeczach jak:

- nadmierne wymagania co do partnera i nie tylko - nawet koleś idący na ulicy musi je spełniać, żeby nie stać się dla niej "wrogiem publicznym";

- domaganie się przywilejów - gdy traktujesz je na równi z innymi "jesteś cham";

- zakłamanie czyli m.in. oszukiwanie nawet siebie np. mówiąc, że mężczyzna musi mieć "coś" ale nie jest to akurat kasa i mięśnie - choć na prawdę to chodzi tylko o to;

- przesadne mniemanie o sobie;

- mentalność Kalego;

- przypisywanie sobie jako wartości rzeczy które są wręcz wadami;

- całkowity brak empatii w połączeniu z zarozumialstwem

 

Dziewczyny nie mam dlatego, że i tak mnie żadna nie chce, ale nawet jakby taka mnie chciała, to i tak ja bym jej nie chciał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to jest mentalność Kalego? Ja w sumie nie chcę wiązać się w jakiekolwiek związki, bo ot na prawdę nie ma sensu. Nie wierze, że jest aż tak wyrozumiała kobieta, a poza tym, po co miałaby się ze mną męczyć? Jakoś wolę to oszczędzić innym. Po prostu w gorsze (lepsze?) nie ma ze mną kontaktu praktycznie - strzel sobie w głowę, a i tak nie zrobi to na mnie większego wrażenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to jest mentalność Kalego? Ja w sumie nie chcę wiązać się w jakiekolwiek związki, bo ot na prawdę nie ma sensu. Nie wierze, że jest aż tak wyrozumiała kobieta, a poza tym, po co miałaby się ze mną męczyć? Jakoś wolę to oszczędzić innym. Po prostu w gorsze (lepsze?) nie ma ze mną kontaktu praktycznie - strzel sobie w głowę, a i tak nie zrobi to na mnie większego wrażenia.

 

Nigdy nie znajdziesz wyrozumialej kobiety, kiedy bedziesz myslal w ten sposob poniewaz koncentrujesz sie zbytnio na sobie a nie wykazujesz zwiekszonej empatii co w poczatkowym stadium zwiazku jest zasadnicza jesli nie kluczowa sprawa bycia z kims. To mezczyzna a nie kobieta, powienien byc dla niej oparciem przede wszystkim psychicznym (no chyba ze jest sie juz doroslym w wieku 30 30+ lat albo musisz ja utrzymywac z jakis wgledow etc.)

Na poczatku wazna jest znajomosc, czyli psychiczne gesty na inne rzeczy przyjdzie pozniej pora.

Mowie to choc sam mam problemy z plcia piekna (chcociaz nie az takie chyba ...) ale staram sie obserowac innych ludzi i uczyc sie. A doswiadczenia z tym tez juz mam jakies tam.

Nie chcesz sam z siebie o kogos sie troszczyc (w normalnym tego slowa znaczeniu bez zbytniej przesady). To naturalny odruch.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nienawidzę dziewczyn, które chcą być traktowane jak księżniczki :evil: .

Jednym z głównych powodów dla, którego nie mam jeszcze dziewczyny jest to, że większość z nich budzi we mnie odrazę ze względu na charakter.

 

 

Ja też takich nie znoszę. Najgorsze jednak jest to, że większość atrakcyjnych lasek to właśnie takie "księżniczki" :roll: . Trafić na ładną, skromną, z dobrym charakterem w dzisiejszych czasach nie jest łatwo.

 

 

Amon- niekoniecznie, niektórzy brzydcy kolesie też wyrywają fajne panny, znam takich, tyle że brak swojej urody rekompensują doskonałą umiejętnością podrywu. Taką umiejętność można trochę poprawić, ale i tak uważam, że jest to raczej cecha wrodzona, albo się potrafi uwodzić kobiety albo nie. Początkowo laski patrzą na nich z obrzydzeniem, ale z każdym ich słowem zaczynają im się podobać coraz bardziej.

 

Jeśli ktoś jest brzydki, a do tego bierny i nie ma dobrego "bajeru", to atrakcyjnej laseczki nie zdobędzie(chyba że ma sporo kasy, to wtedy zawsze kogoś znajdzie bez większych problemów, w końcu pieniądz to potęga).

Nieatrakcyjny facet bez umiejętności podrywu ma jednak szanse na zdobycie niezbyt atrakcyjnej dziewczyny, ale moim zdaniem takie związki są bez sensu. Nie mógłbym być z kimś kto jest ze mną tylko dlatego, że nie może mieć kogoś lepszego. W takiej sytuacji jak wpląta się w to wszystko trzecia, atrakcyjna osoba, to związek się rozpada.

 

 

Jeśli ktoś ma mało do zaoferowania a koniecznie chce mieć piękną pannę, to jedynym wyjściem jest szukać, szukać i jeszcze raz szukać. Są kobiety, które mają bardzo dziwny gust, które lubią kurdupli, brzydali, chuderlaków, spaślaków, łysych i wiele innych dziwnych zboczeń. Takich jest jednak bardzo niewiele, powiedzmy 1/100 więc szansa jest niewielka, jednak im więcej prób, tym ta szansa się zwiększa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wygląd to wg mnie sprawa ma się nastepująco, tak to 'rozkminilem' z kolegami:

 

Facet - nie musi być ładny, po prostu wygląd nie może odrzucać, tak naprawdę ważne to co ma w głowie i jak się zachowuje.

 

Kobieta - niestety, kobieta musi mieć choć tą szczypte seksapilu jesli inni mężczyzni mają na nią poświęcić swoją uwagę.

 

 

Mi się wydaje, że problem jest w nastawieniu. Też miałem czas w którym w ogóle nie patrzyłem na dziewczyny jak na przyszłą partnerkę i zdobyłem dzięki temu naprawdę kilka dobrych koleżanek. A teraz gdy jest dziewczyna, która mi się podoba, to porównuje się do każdego jej kolegi, wmawiając sobie, że on byłby dla niej lepszy niż ja. etc. tak działa nasza zabawna psychika, sami siebie demotywujemy, boimi się coś zmienić bo to może wiązac się z problemami, odpowiedzialnością. To tak jakby nagle dziewczyna ci powiedziała znienacka, że jest w ciąży, ja zapewne miał być zonkala niezłego ;o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D zastanawiam w jakim wieku Ty jesteś i Twoi koledzy ;)

 

każdy ma inne wymagania, marzenia, inne rzeczy w każdym człowieku chwytają za serce i wiesz, na przykład dla mnie mężczyzna musi jednak mieć coś więcej niż "wygląd który nie odrzuca", coś co mi się spodoba, ale jak mnie zapytasz to nie powiem Ci o co chodzi. nie ma co kombinować bo i tak nic nie wykombinujesz ;) relacje damsko-męskie to nie jest jakaś gierka albo układanka, nie cierpię jak ktoś w ten sposób do tego podchodzi, bo to jakby od początku oszukiwał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Wiem, że wielu użytkowników tego forum uważa mnie za postać fikcyjną, zmyśloną, zrobioną "dla jaj" . Przykro mi z tego powodu, iż nie rozumiecie moich problemów. Jednakże nie jest to mój wątek, więc postaram Ci się pomóc, drogi kolego :)

 

To, co napisałeś, bardzo mnie zaintrygowało. Piszesz, że nie jesteś "najgorszy", że wielu mniej atrakcyjnych mężczyzn ma piękne kobiety. Może coś jest nie tak w Twoim podejściu ? Może jesteś zbyt oziębły w stosunku do kobiet ? A może w ogóle nie okazujesz im zainteresowania ? Przeanalizuj swoje zachowanie, krok po kroku, oceń swoją postawę.

Życzę Ci powodzenia, napisz jakieś rezultaty (o ile takowe się pojawią).

 

Pozdrawiam, Roman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z doswiadczenie moge powiedziec ,ze problem nie tkwi w nas,ze moze jestesmy zbyt malo atrakcyjni,interesujący.Cala tajemnica to pewnośc siebie.To przyciaga jak magnes,oczywiscie nie wolno przesadzac -byc zarozumialym na przyklad;),ale swoja wartosc trzeba znac. Nawet nie zdajemy sobie

sprawy ile wysylamy gestow,znakow neiwerbalnych ,ktore swiadcza o tym ,czy wierzymy w siebei czy nie: patrzenie w oczy,sposob poruszania,postawa,to jak podajemy dłoń...Wszystko to albo zachęca albo odrzuca.Ja swojego czasu nikomu sie nie podobalam ,bylam zazdrosna ,ze kolezanki caly czas komus "wpadna w oko" .Czulam sie brzydka ,glupia,nieciekawa..W liceum zmienilam towarzystwo :wszyscy nagle zaczeli doceniac mnie ,moj wygląd... Mimo lękow nauczylam sie udawaC chocby na ulicy pewna siebie.szlam prosto,pewnie z podniesiona glowa -i naprawde to działa :D W dodatku caly czas dowiadywalam sie ,ze komus sie tu czytam spodobalam..Nawet w kinie obcy chlopak zagadal i od znajomej w kalie chcial nr,w autobusie tez zaczeli na mnie zwracac uwage ,zaczeli zapraszac na wesela ,okazje.Bylo tak z 2 lata .Ostatnio znow popadlam w kompleksy,nie chce mi sie udawac,ze czuje sie atrakcyjna i co ?znow jest nudno,ale nie przeszkadza mi to i tak z niesmiałosci zrywalam kontakty.Musze od nowa o siebie zadbac byz now poczuc sie atrakcyjnie. LIczy sie to jak czujemy sie ze samym sobą -i to wpływa na to jak widza nas inni i tylko;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wystarczy ze jestes ladny niesmialy wrazliwy chlopak zadbany i oczytany i mozesz zostac prawiczkiem na zawsze, az sie prosi aby przyszla dziewczyna a tu nic z tego, bo zycie polega na inicjatywie samcow, na zachowaniach polegajacych na braniu kobiet bo one sa ulegle, tylko czekaja.

 

niektórzy mezczyzni podchodzą i biorą co chcą

 

kobieta lubi byc brana

 

czesc samcow bierze a inni pozostaja prawiczkami na zawsze bo 'nieumieja' wziac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wystarczy ze jestes ladny niesmialy wrazliwy chlopak zadbany i oczytany i mozesz zostac prawiczkiem na zawsze, az sie prosi aby przyszla dziewczyna a tu nic z tego, bo zycie polega na inicjatywie samcow, na zachowaniach polegajacych na braniu kobiet bo one sa ulegle, tylko czekaja.

 

niektórzy mezczyzni podchodzą i biorą co chcą

 

kobieta lubi byc brana

 

czesc samcow bierze a inni pozostaja prawiczkami na zawsze bo 'nieumieja' wziac

 

Idź do psychiatry to nic nie boli .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię chłopaków nieśmiałych, zadbanych, oczytanych którzy o mnie nie zabiegają, wręcz przeciwnie- są trochę niedostępni, albo takich udają bo boją się mnie spłoszyć nachalnością, a ja mogę sobie ich wziąć :twisted: Poważnie. Tacy są najlepsi. Cicha woda brzegi rwie :twisted::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię chłopaków nieśmiałych, zadbanych, oczytanych którzy o mnie nie zabiegają, wręcz przeciwnie- są trochę niedostępni, albo takich udają bo boją się mnie spłoszyć nachalnością, a ja mogę sobie ich wziąć :twisted: Poważnie. Tacy są najlepsi. Cicha woda brzegi rwie :twisted::mrgreen:

 

 

:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi okularami to bez przesady ;):mrgreen: Nieśmiali -tak, niedojdy życiowe i smęcidupy -nie.

 

A nieśmiali faceci są fajni, bo wtedy kobietę ciekawi jego mroczna i ekspresyjna strona, pragnie zedrzeć z niego tą nieśmiałość i obudzić w nim demona :twisted: Taki facet to wyzwanie, mmm :roll::mrgreen: Poza tym nieśmiałość jest mega słodka. Jak nieśmiały chłopak powiedział mi pierwszy raz 'Kocham Cię' po czym zapłonęły mu policzki ogniem ostatecznym i schował głowę w kołdrę to prawie padłam z rozkoszy tego widoku :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym chciałem napisać. Nieśmiałość trudno przekuć na przebojowość, dużo łatwiej na tajemniczość. Wiele kobiet pociągają zagadkowi mężczyźni, bo są ciekawsi od takich co to gęba się nie zamyka, mielą ozorem na lewo i prawo i wszystko o nich (łącznie z kompleksami i słabościami) wiadomo po pierwszej randce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię chłopaków nieśmiałych, zadbanych, oczytanych którzy o mnie nie zabiegają, wręcz przeciwnie- są trochę niedostępni, albo takich udają bo boją się mnie spłoszyć nachalnością, a ja mogę sobie ich wziąć :twisted: Poważnie. Tacy są najlepsi. Cicha woda brzegi rwie :twisted::mrgreen:

 

Właśnie o tym się już przekonałam , nie koniecznie pozytywnie.

 

Lubię kiedy mężczyzna jest w pewien sposób intrygujący , tajemniczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×