Zmieniam zdanie. To najlepszy antydepresant jaki brałem. Wystąpiła u mnie kilka dni temu wyraźna poprawa nastroju, zniknęły wszelkie lęki somatyczne i GAD, obsesje myślowe związane z pogrzebem. Przestałem odczuwać nudę oraz zniechęcenie. Poprawa nastąpiła po ponad 2 miesiącach.
Jedyny skutek uboczny jaki mi dolega to tylko skasowane libido i niezdolność do wytrysku. Poprzednie skutki uboczne Fevarinu, to mdłości, brak apetytu, lęk wolnopłynący, somaty minęły właśnie kilka dni temu.
U mnie z lekami jest tak, że poprawa pojawia się nagle z dnia na dzień, a nie jak u innych stopniowo. Z depresją zmagam się od sierpnia ur.