Witam. Wiem, że wielu użytkowników tego forum uważa mnie za postać fikcyjną, zmyśloną, zrobioną "dla jaj" . Przykro mi z tego powodu, iż nie rozumiecie moich problemów. Jednakże nie jest to mój wątek, więc postaram Ci się pomóc, drogi kolego :)
To, co napisałeś, bardzo mnie zaintrygowało. Piszesz, że nie jesteś "najgorszy", że wielu mniej atrakcyjnych mężczyzn ma piękne kobiety. Może coś jest nie tak w Twoim podejściu ? Może jesteś zbyt oziębły w stosunku do kobiet ? A może w ogóle nie okazujesz im zainteresowania ? Przeanalizuj swoje zachowanie, krok po kroku, oceń swoją postawę.
Życzę Ci powodzenia, napisz jakieś rezultaty (o ile takowe się pojawią).
Pozdrawiam, Roman.