Skocz do zawartości
Nerwica.com

zbychu

Użytkownik
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zbychu

  1. niczego sie nie bede trzymał poniewaz opuszczam ten topik na dobre
  2. magdalenabmw jesli potrafisz czytac ze zrozumieniem nie ma potrzeby nic rozwijac.. linka nagroda specjalna na tym forum często dobrze swiadczy o osobie nią obdarowaną ..
  3. wiola173 jesli tylko masz taką wole.. ja nie widze powodów
  4. U was moze i sie nie sprawdza ale wkoncu nie stanowicie próbki autorytatywnej wiec nie znaczy to ze u innych sie nie sprawdzi..szczególnie mezczyzn bo to oni zwykle naduzywaja w tym wzgledzie...
  5. koles wie ze mam racje .... pewnie sie nie przyzna bo nie jest to powodem do dumy ...wystarczy 3 tyg przerwy od seksu/masturbacji i gwarantuje ze labilnosc układu nerwowego zdecydowanie zmniejszy swoje natezenie...
  6. Najlepiej przestan sie masturbowac to Ci nerwica jesli nie przejdzie to zapewne zmniejszy swoje nasilenie ...
  7. Niekoniecznie było by to głupotą tym bardziej ze chłopak ma schizorenie z objawami negatywnymi... ale jesli nie zdecydujesz sie np.na piribedil to zapewne dobry byłby dla Ciebie zestaw sulpiryd +antydepresant lub solian +antydepresant (np.Sertralina) ...
  8. Ropinirole i piribedil sa refundowane,pramipeksol -nie... Sulpiryd bardzo czesto łaczy sie z antydepresantami a Solian jak zapewne wiesz jest bardzo bliskim kuzynem Sulpirydu tak wiec mozna go łaczyc i w małych dawkach po pewnym czasie moze on działac aktywizująco w miksie z antydepr.
  9. zbychu

    nie dopamina a noradrenalina!!!

    Jutro zarzucam Pronoran..bardzo jestem ciekaw jak na mnie zadziała... o wynikach terapii bede informował na bierząco...
  10. w czasach upadku moralnosci w jakich obecnie żyjemy dla wielu (pustych ) nastolatek utrata dziewictwa to powód do dumy... zupełnie pomieszało sie dzisiaj sacrum z profanum..
  11. zbychu

    Terapia szokowa

    Stosuje od 2 lat z powodzeniem..nie brałem wtedy zadnych leków ..ostatnio brałem leki ale zupełnie na co innego- zaburzenia nastroju -obecnie nie biore zadnych leków ..porzuciłem Paxtil stosowany od 10 dni gdyz uznałem ze nie jest mi potrzebny...
  12. zbychu

    Terapia szokowa

    Tez na poczatku błądziłem jak wszyscy..ale swiadom faktu "że ten system sie nie sprawdza" piszac system mam na mysli uleganie lękom w rytuałach byłem na tyle zdeterminowany by wkońcu powiedziec-STOP!! i zrobiłem to w sposób wyzej opisany.. Nerwica natrectw naprawde długo mnie przesladowała a słabosc charakteru i brak odwagi tylko odraczało to co nieuniknione by wyjsc na prosta..trwało to ok.8 lat.. ale wkońcu nastapił przełom i to nie dzieki lekom a samozaparciu i przede wszystkim uswiadomieniu sobie ze życie przecieka mi przez palce a że ma sie je tylko jedno nalezy dac kres temu szaleństwu..co niniejszym uczyniłem... poprostu ten rytualny system sie nie sprawdził..sprowadzał mnie na manowce wiec postanowiłem go ukrócić terapią szokową...
  13. zbychu

    Terapia szokowa

    Pomoże ,wierze ze tak bedzie... nie warto przespać życia bijąc sie ze swoimi myslami..nic nie jest tak frustrujace jak swiadomosc ze zycie przecieka nam przez palce tylko dlatego ze nie ma w nas odwagi by to zmienić...
  14. Zrób na przekór Swoim lękom i czuj sie zwycięzcą ... nigdy nie wygrasz z lękami jesli poddasz sie ich treści...
  15. zbychu

    Terapia szokowa

    okularnica zdaje sobie sprawe ze dla niektórych osób które daleko zabrnęły w swojej chorobie ciezko bedzie pokonac swoje stereotypowe -zgubne skąd inąd myslenie ..ale jedynym sposobem na pokonanie NN tak zreszta jak i wszelkich fobii jest zmierzenie sie z nimi bezposrednio i stawienie im czoła... leki szczególnie z grupy SSRI mają na celu (w terapii NN) stłumienie emocji by ten krok bezposredniej konfrontacji ze swoimi słabosciami łatwiej zainicjowac...zawsze jednak leki w terapii NN sa tylko półsrodkiem do celu ... istotą wygranej z NN jest samozaparcie i wewnetrzna siła która pozwoli nam na jednoznaczne "przecięcie tego zaklętego kręgu" w samonapedzajacej sie spirali lęku i chwilowego tłumienia go w rytuałach...
  16. przeczytaj mój post który przed chwila stworzyłem i weź sobie go do serca... Pozdrawiam i życze Ci powodzenie w pokonywaniu Swoich demonów..
  17. Polecam wszystkim ludziom chorym na NN taką własnie terapie..jest ona radykalna ,skuteczna bo warunkowana racjonalizmem i co najwazniejsze przynoszaca szybko ulge a wiec w konsekwencji oszczedzająca najcenniejszy atrybut życia-czas!!!.. Można rzecz jasna pogrążac sie coraz bardziej ulegając swoim słabościom ale wersja szokowej terapii NN jest dla ludzi którzy chca sobie pomóc,mają juz dosc swoich upadków i niedorzecznych rytuałów i posiadają odrobine dobrej woli i odwagi by zmienić swoje -do niczego konstruktywnego nie prowadzacego- życie targane przez lęk i ucieczke od niego w mistyczne myslenie i czynnosci kompulsywne... metoda jest prosta i skuteczna... należy za kazdym razem gdy pojawia sie przymus kompulsywny powiedziec sobie-ja własnie w ten sposób racjonalny,autentyczny i jedynie słuszny pokonałem nerwice natrectw!!! czego i Wam serdecznie życze...
  18. Próbuj je pokonać i to jak najszybciej weź sie za to...
  19. zbychu

    Powieka

    Prawdopodobnie jesteś w ciąży
  20. zalamka87 chcieć znaczy móc ,wystarczy zerwac ze stereotypowym mysleniem... Śmiertelniczka mam nadzieje ze autor topiku skorzysta z naszych wskazówek,ale jak kazesz ksiezniczko zamilkne
  21. Ja sam pokonałem NN- a przyznaje ze była bardzo nasilona przez długi okres czasu... nie było to łatwe ale jak widać jest to mozliwe i mozna ją pokonac samodzielnie.. koniecznym warunkiem jest przełamanie błednego koła poprzez uswiadomienie sobie ontologicznych uwarunkowań i źródeł tej choroby... jak tego dokonałem-geniusz tkwi w prostocie i zarazem w trafieniu w sedno źródeł tej choroby.. zamiast poddać sie lękowi ulegając mu poprzez angazowanie sie w rytuały którymi sie zywi powiedziałem sobie...Zbychu przeciez za kazdym razem gdy angazujesz sie w czynnosci natrętne swiadom ich niedorzecznosci ulegasz tak naprawde zniewoleniu i przegrywasz z kretesem..odwróciłem sytuacje i zamiast angazowanie sie w czynnosci przymusowe dające pozorną bo chwilowa ulge powiedziałem sobie (zreszta zupełnie racjonalnie) ze za kazdym razem gdy ulegam lękowi tak naprawde przegrywam zas odtrącając jego zgubne skutki-wygrywam i dominuje nad nim...i tak własnie robie i wiem ze usidliłem w ten sposób swojego demona na dobre ..dlaczego? bo reaguje na lęk racjonalnie,autentycznie a nie irracjonalnie jak wtedy gdy poddajac sie mu zatracałem sie w powtarzalnych czynnosciach pograzających tylko i tak juz niewesołe moje połozenie...
  22. Każde natrectwo jest patologiczną reakcja na irracjonalny lęk... należało by zadać sobie pytanie co pierwotnie uwarunkowało i wyzwoliło ów lęk... nałogowa masturbacja czesto jest przyczyna/skutkiem zaburzeń nerwicowych choc rzecz jasna nie jedyną i niekoniecznie głowną...
×