Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Przerażony234 napisał:

To co mówisz wcale nie jest takie głupie przyznaje ale to też chodzi o to żeby gdzieś wyrzucić z siebie swoje obawy i lęki. 

Niektórzy robią to u psychologa a drudzy tutaj. 

Fakt sam miałem nawet etap że rzadko tu wchodziłem i chyba znowu muszę przyjąć takową taktykę. 

Postarać się żyć zdrowo wyjść do ludzi. I przestać cały czas się badać i szukać objawów w internecie 

jak tu weszłam to nawet nie zdawałam sobie sprawy jak groźne są moje nadobojczykowe węzły....a przez to forum boje się popatrzeć w lustro. Uważam ,że szkodzicie sobie.  W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się miliona nowych objawów i postanowiłam tylko 1 idę do lekarza z węzłami, ale nie na żadne usg, rtg, czy inną samowolkę , idę do lekarza z 40 letnim starzem, który już raz te węzły obmacał i zapytam , czy mogę je wyczuwać, jeśli nic nie zleci, od stycznia jak korona zelżeje szoruje na terapię , wolę serio umrzeć na chłoniaka niż odebrać sobie tą nerwicą całą radość życia.

 

 

życzę Ci jak najlepiej żebyś wyzdrowiała z nerwicy i żeby jakiś wynik w górnej granicy normy nie przewrócił Ci niepotrzebnie świata do góry nogami. Ja ogólnie zwykle swoich wyników nie czytam, tylko pytam lekarza czy ok bo pewnie jakbym sama zaczęła to analizować to zaraz bym wywróciła do góry nogami diagnozę i wiadomo co by wyszło. W każdym razie ja odpadam, stąd, za duże tu dla mnie ryzyko że poznam jakiś kolejny starszny objaw , który mam od 100 lat i żyje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Przerażony234 napisał:

To co mówisz wcale nie jest takie głupie przyznaje ale to też chodzi o to żeby gdzieś wyrzucić z siebie swoje obawy i lęki. 

Niektórzy robią to u psychologa a drudzy tutaj. 

Fakt sam miałem nawet etap że rzadko tu wchodziłem i chyba znowu muszę przyjąć takową taktykę. 

Postarać się żyć zdrowo wyjść do ludzi. I przestać cały czas się badać i szukać objawów w internecie 

jak tu weszłam to nawet nie zdawałam sobie sprawy jak groźne są moje nadobojczykowe węzły....a przez to forum boje się popatrzeć w lustro. Uważam ,że szkodzicie sobie.  W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się miliona nowych objawów i postanowiłam tylko 1 idę do lekarza z węzłami, ale nie na żadne usg, rtg, czy inną samowolkę , idę do lekarza z 40 letnim starzem, który już raz te węzły obmacał i zapytam , czy mogę je wyczuwać, jeśli nic nie zleci, od stycznia jak korona zelżeje szoruje na terapię , wolę serio umrzeć na chłoniaka niż odebrać sobie tą nerwicą całą radość życia.

 

 

życzę Ci jak najlepiej żebyś wyzdrowiała z nerwicy i żeby jakiś wynik w górnej granicy normy nie przewrócił Ci niepotrzebnie świata do góry nogami. Ja ogólnie zwykle swoich wyników nie czytam, tylko pytam lekarza czy ok bo pewnie jakbym sama zaczęła to analizować to zaraz bym wywróciła do góry nogami diagnozę i wiadomo co by wyszło. W każdym razie ja odpadam, stąd, za duże tu dla mnie ryzyko że poznam jakiś kolejny starszny objaw , który mam od 100 lat i żyje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wszytsko_się_posypało rozumiem Cię. Ja w pewnym momencie też się stąd wyłączyłam. Ale patrząc z drugiej strony fajnie jest móc wyrzucić z siebie wszystko co się myśli. Większość z nas na pewno nie ma z kim tak po prostu normalnie porozmawiać o naszych lękach i obawach. Trudno jest pisać na takiej grupie o samych pozytywnych rzeczach skoro wszyscy przeżywamy trudne chwile. 

 

Ale faktycznie może przydałobysię nam coś pozytywnego na tej grupie. Jakieś pomysły? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

jak tu weszłam to nawet nie zdawałam sobie sprawy jak groźne są moje nadobojczykowe węzły....a przez to forum boje się popatrzeć w lustro. Uważam ,że szkodzicie sobie.  W ciągu 2 tygodni dowiedziałam się miliona nowych objawów i postanowiłam tylko 1 idę do lekarza z węzłami, ale nie na żadne usg, rtg, czy inną samowolkę , idę do lekarza z 40 letnim starzem, który już raz te węzły obmacał i zapytam , czy mogę je wyczuwać, jeśli nic nie zleci, od stycznia jak korona zelżeje szoruje na terapię , wolę serio umrzeć na chłoniaka niż odebrać sobie tą nerwicą całą radość życia.

 

 

życzę Ci jak najlepiej żebyś wyzdrowiała z nerwicy i żeby jakiś wynik w górnej granicy normy nie przewrócił Ci niepotrzebnie świata do góry nogami. Ja ogólnie zwykle swoich wyników nie czytam, tylko pytam lekarza czy ok bo pewnie jakbym sama zaczęła to analizować to zaraz bym wywróciła do góry nogami diagnozę i wiadomo co by wyszło. W każdym razie ja odpadam, stąd, za duże tu dla mnie ryzyko że poznam jakiś kolejny starszny objaw , który mam od 100 lat i żyje 

Akurat jestem facetem  to po pierwsze i to młodym mam 24 lata 

Tak trzeba  z tego wyjść to prawda ostatnio mniej jem ale też dużo siedzę w domu i to może z tego wynikać.

Także musze zacząć wychodzić z domu 

Badania konsultowałem z lekarzami i ich wyniki i są dobre ale tylko ta krew i pobolewanie mnie przeraziły i luźniejsze stolce.

W każdym razie usg nic nie wykazało  a kalprotektyna była mała 13 jakoś (to pokazuje że nie ma stanu zapalnego w jelicie) wiec chyba nzj mogę sobie odpuścić teoretycznie wysyłała mnie na kolonoskopie ale nie  zrobiłem tego może po koronie się skuszę. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Akurat jestem facetem  to po pierwsze i to młodym mam 24 lata 

Tak trzeba  z tego wyjść to prawda ostatnio mniej jem ale też dużo siedzę w domu i to może z tego wynikać.

Także musze zacząć wychodzić z domu 

Badania konsultowałem z lekarzami i ich wyniki i są dobre ale tylko ta krew i pobolewanie mnie przeraziły i luźniejsze stolce.

W każdym razie usg nic nie wykazało  a kalprotektyna była mała 13 jakoś (to pokazuje że nie ma stanu zapalnego w jelicie) wiec chyba nzj mogę sobie odpuścić teoretycznie wysyłała mnie na kolonoskopie ale nie  zrobiłem tego może po koronie się skuszę. 

 

 

pisałam to do babycrab ale coś mi forum zaszalało, pamiętajcie, ze każde badanie robione dla uspokojenia oddala nas od zdrowia psychicznego. Masz 24 lata, Twoi rówieśnicy nie wiedzą co to w ogole jest kolonoskopia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiem naczytał się człowiek o chorobach i tak to się toczy. 

Już w domu nie chcą o tym słuchać bo co chwile coś ta gastrolog też mnie przeraziła ale z drugiej strony byłem u niej tak zdenerwowany że nie dziwi mnie jej reakcja i diagnoza. 

Mam nadzieje że nie mam żadnych nzj (choć ta kalprotektyna raczej je wyklucza, bo nie ma stanu zapalnego w jelicie)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi to forum również bardzo pomaga. Zawsze mogę się tu wygadać, są tu ludzie którzy spojrzą na mój problem z boku coś podpowiedza uspokoją, a co najważniejsze rozumieją co siedzi w mojej głowie. Tak ze tak nikt nikogo nie trzyma tutaj na sile 🙂 ale takie myślenie ze jestem młoda i choroba mnie nie dotyczy to tez złe. Osobiście znałam dziewczynę która w wieku 19 lat zmarła na raka jelita grubego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

No wiem naczytał się człowiek o chorobach i tak to się toczy. 

Już w domu nie chcą o tym słuchać bo co chwile coś ta gastrolog też mnie przeraziła ale z drugiej strony byłem u niej tak zdenerwowany że nie dziwi mnie jej reakcja i diagnoza. 

Mam nadzieje że nie mam żadnych nzj (choć ta kalprotektyna raczej je wyklucza, bo nie ma stanu zapalnego w jelicie)

"

 

znów zaczynasz analizować. Od naczytania sie jeszcze nikt nie zachorował. Kiedyś ginekolog mnie naprostował, kiedy przytoczyłam, że przeczytałam coś w Internecie " TO PO CO TU PRZYSZŁAŚ ??

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Osobiście znałam dziewczynę która w wieku 19 lat zmarła na raka jelita grubego. "

 

 

dzięki, właśnie próbowałam mu pomóc.  Ta dziewczyna miała zapewne  straszne objawy , a nie "naczytała się o tym w Internecie"

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy ma się nerwicę to tak naprawdę trzeba wykluczyć wszelkie choroby żeby było wiadomo że to naprawdę nerwica. Więc jakiś niepokojący nas objaw warto skonsultować z lekarzem. Ja na przykład nie wiem już w tym momencie czy to naprawdę mnie coś boli czy to tylko kolejny wkręt. Nie da się chyba tego rozróżnić. Więc jak wszystkie badania wychodzą dobrze to wtedy możemy myśleć że to już problem z głową. I wtedy psychiatra i psycholog. 

My po prostu bardziej niż zwykli ludzie myślimy o naszych objawach. Inni boli i to biorę tabletkę i lecę dalej. A my zakładamy najgorsze i w kółko to analizujemy.

Samej jest mi trudno myśleć jak "normalny czlowiek". Pomimo że się tu użalam to próbuję żyć normalnie. Raz mi to wychodzi lepiej a raz gorzej ale staram się. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nawet ostatnia rzecz o jakiej tutaj myśle badania które miałem to:

-Usg jamy brzusznej u urologa (trzustka itd, miejscowe usg ) - wyszło dobrze

-poziom żelaza - okej

- tsh- okej

-crp- okej

-próby wątrobowe - okej

-wymaz na bakterie i grzyba- ujemne

- morfologia - okej pare rzeczy nieco poniżej ale dosłownie lekko bez tragedii

- krew utajniona - raz wyszła (wtedy była widoczna , czerwone plamy na stolcu, wcześniej na papierze, potem w nqastępnym badaniu nie wyszła )

- enzymy trzustkowe - w normie

- i badania dotykowe brzucha u gastrolożkii też wyszły okej.

I to na razie tyle z badań które robiłem. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A choroby które sobie wmawiałem to: kiła,hiv, candida, wrzody jelit, crohn,  zapalenie trzustki, (o nowotworach jelit i trzustki staram się nie myśleć) , i czerniak. Miałem jeszcze chwilową wkrętkę na stwardnienie rozsiane i zawał serca......

Także troche tego było 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wszytsko_się_posypało napisał:

"Osobiście znałam dziewczynę która w wieku 19 lat zmarła na raka jelita grubego. "

 

 

dzięki, właśnie próbowałam mu pomóc.  Ta dziewczyna miała zapewne  straszne objawy , a nie "naczytała się o tym w Internecie"

Nie napisałam tego żeby kogos przerazić tylko chciałam wyjaśnić ze takie gadanie ze w młodym wieku się nie choruje na tego typu rzeczy jest conajmniej nie poważne. 
@Przerażony234 czemu Cię przeraziło, to się zdarza niestety. Rozumiem ze masz jakieś objawy robiłeś kolonoskopię? 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Przerażony234 napisał:

A choroby które sobie wmawiałem to: kiła,hiv, candida, wrzody jelit, crohn,  zapalenie trzustki, (o nowotworach jelit i trzustki staram się nie myśleć) , i czerniak. Miałem jeszcze chwilową wkrętkę na stwardnienie rozsiane i zawał serca......

Także troche tego było 

Ja od strony brzucha mam najwiecej dolegliwości raz biegunkę raz zaparcie, ale mam tak pare lat juz, ale jakoś odziwo się nie nakręcam w ogole na to. Na serce tez nie bo mam dopiero 22 lata i wiem ze to stres i nie myśle nawet o zawałach. Ginekologicznie wszystko u mnie ok bo się badałam, piersi tez, na tarczyce biorę leki, głowa mnie prawie w ogole nie boli. U mnie najwieksza wkrętka to chłoniaki i białaczki....Ich odziwo sobie nie mogę odpuścić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Przerażony234 napisał:

Jedyne objawy które miałem miewam 

to był ból w sumie to taki skurcz w brzuchu po lewej stronie pod żebrami / w żebrach tych ostanich czasem jakby coś mi się tam rozpierało. 

Poza tym ta krew wcześniej i to tyle

Ja skurcze mam bardzo często uwierz, nawet teraz mnie trzyma. A krew mam prawie zawsze przez hemoroidy a głównie przez szczelinę odbytu o której bym nie wiedziała nawet, jakby mi lekarz nie powiedzial. Mam tez mieć zabieg na usuwanie hemoroida.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Jedyne objawy które miałem miewam 

to był ból w sumie to taki skurcz w brzuchu po lewej stronie pod żebrami / w żebrach tych ostanich czasem jakby coś mi się tam rozpierało. 

Poza tym ta krew wcześniej i to tyle

Ból pod żebrami to ja mam kolka razy w miesiącu :P po prostu jelita pracują i czasem coś za boli. Także bez przesady z tym rakiem 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, leniek644 napisał:

Nie napisałam tego żeby kogos przerazić tylko chciałam wyjaśnić ze takie gadanie ze w młodym wieku się nie choruje na tego typu rzeczy jest conajmniej nie poważne. 
@Przerażony234 czemu Cię przeraziło, to się zdarza niestety. Rozumiem ze masz jakieś objawy robiłeś kolonoskopię? 
 

 

Trzeba być świadomym ze choroby są, były i będą. Nie mozemy się oszukiwać, ale naszym problemem jest lęk przed nimi i wyszukiwanie ich na siłę, a z tym trzeba walczyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczeło się od tego że miałem biały osad na języku bardzo się zdenerwowałem że to coś poważnego lekarka u której bylem nie postawiła diagnozy więc zrobił to internet i padła candida i hiv + kiła. 

Te dwa wyelominowałem ale byłem tak przerażony że jednego wieczoru obudziłem się bo dostałem strasznego ścisku w jelitach coś jakby skurcz. I od tego zaczeły się biegunki wodniste a potem zatwardzenie przez jeden dzień a potem na nowo biegunki straszne parcie na stolec. I pewnego dnia krew na papierze toaletowym ale nie było jej dużo takie kropki a potem przed badaniem kału oczywiście się pojawiły jakby ktoś tej krwi tam nakapał.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz tej krwi nie widzę co ciekawe nie mogę też spać na prawym boku bo czuje że coś z lewego jakby się wtedy zapada czy coś. 

I to w sumie tyle te objawy trochę mijały ostatnio i nawet już nie czułem tego ucisku ale znowu się zestresowałem pojawiły się  jasne biegunkowe stolce + ten dyskomfort/. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Przerażony234 napisał:

zaczeło się od tego że miałem biały osad na języku bardzo się zdenerwowałem że to coś poważnego lekarka u której bylem nie postawiła diagnozy więc zrobił to internet i padła candida i hiv + kiła. 

Te dwa wyelominowałem ale byłem tak przerażony że jednego wieczoru obudziłem się bo dostałem strasznego ścisku w jelitach coś jakby skurcz. I od tego zaczeły się biegunki wodniste a potem zatwardzenie przez jeden dzień a potem na nowo biegunki straszne parcie na stolec. I pewnego dnia krew na papierze toaletowym ale nie było jej dużo takie kropki a potem przed badaniem kału oczywiście się pojawiły jakby ktoś tej krwi tam nakapał.

 

Ja biały osad na języku mam całe życie wiec to raczej normalka. A te ściski i biegunki to od stresu. Jeśli się nie powtarza ta krew na papierze to daj spokój, a jak znowu się pokaże to idź do proktologa, może masz tak jak ja szczelinę lub hemoroidy w środku, dostaniesz czopki lub maść i będzie ok to nic groźnego wiec się nie nakręcaj, wiele osób to ma, ja, moja mama, kuzynki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to tyle w sumie teraz został mi tylko dyskomfort stolce oglądam w miare możliwości ( bo od razu lądują w wodzie ) ale widze przebarwień krwi są nieco jaśniejsze ale poza tym tyle.Z takich niepokojących rzeczy to mam małe przebarwienia na nogach w okolicy kolan , są żółtawe ale nie wiem czy przepisywać to jakiejś chorobie czy odpuścić. I tak to teraz wygląda. A te dyskomforty nasilały się też kiedy chciałem zrobić pompkę no i tyle kochani. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie jestem alergikiem i czasem robią mi się jakieś alergiczne wypryski na skórze np. od czekolady. 

To tyle z rzeczy które mnie trapią w tym momencie. 

Jutro mam się spotkać ze znajomymi i mam zamiar napić się piwka więc zaryzykuje... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×