alone05, metoda małych kroków jest najlepsza. Dużo łatwiej jest powoli oswajać się ze sobą, że taka czy inna cecha jest w nas fajna, aby potem z tych części móc zbudować całość Wcale nie istnieje aż tak wiele osób, które akceptowałyby siebie bezwarunkowo od stóp do głów ( chociaż takie osoby zapewne też się znajdą ). Z tego co kojarzę Twoje posty, to lubisz siebie za różne inne cechy, głównie charakteru. I bardzo dobrze, że jesteś sobą. Nie musisz być taka jak wszyscy. Pamiętaj, że żyjesz dla siebie, nie dla kogoś i najważniejsze, żebyś sama z sobą dobrze się czuła Innym nie musisz dogodzić.
I to jest właściwe podejście