Skocz do zawartości
Nerwica.com

SNY - co to jest? (interpretacja snów)


pisanka

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam w wydźwięku taki aż surrealistyczny sen; chciałam się wykąpać w basenie, ale trzeba było nalać do niego wody; była tam moja ciotka i... księża. To był cały rytuał, oni nalewali do tego basenu wody i coś mówili pod nosem, ja rozmawiałam z ciocią, ale czułam się cały czas.. dziwnie. Później bałam się ściągnąć ciuchy, ale w końcu wszyscy pokładli się na leżakach i.. zasnęli, więc nie było już przeszkód. Weszłam do tego basenu, ale było bardzo głęboko, połowę twarzy miałam pod wodą. I ten basen był malutki. Sen się zmienił, chodziłam po supermarkecie i wybierałam produkty, ale nic mi się nie podobało, więc koszyk był wciąż pusty. Potem jacyś chłopcy do mnie podeszli i pokazywali mi euro.. pamiętam ich twarze, ten sen był bardzo wyraźny. Roześmiane, miłe. Pożartowałam sobie z nimi trochę.

Potem latałam i szukałam ciasta krówki, bo naszła mnie na nie ochota. Ale też nie mogłam go nigdzie, po prostu nigdzie znaleźć. Na koniec scenka przeniosła się na to, jak lekarka wypytywała mojego ojca o różne rzeczy i on mówił jakby na nowo "zwariował" (w realu naprawdę miał zapalenie mózgu..).

Te sny były akurat wyjątkowo realistyczne, dlatego zwróciłam na nie uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi się dziś śniło, że jakaś postać powiedziała mi że niedługo umrę i żebym się modliła... wylądowałam w Afryce i modliłam się w obcym języku, byłam dziewczynką po FGM... biegałam po śniegu i modliłam się, w przerwie jakiejś pracy wybiegłam i padłam przed figurą jakiegoś świętego...

 

drugi sen: kuzyn zrobił swoje kilkakrotnie, nie chciałam uczestniczyć w wigilii z nimi, awanturowałam się...

 

:x:x:x:evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi się dziś śniło, że jakaś postać powiedziała mi że niedługo umrę i żebym się modliła... wylądowałam w Afryce i modliłam się w obcym języku, byłam dziewczynką po FGM... biegałam po śniegu i modliłam się, w przerwie jakiejś pracy wybiegłam i padłam przed figurą jakiegoś świętego...

moja interpretacja : jest w Tobie dużo lęku i strasznego chaosu. Brak Ci poczucia bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dziwne sny. Każdy zaczyna się podróżą pociągiem, jak wysiadam na jakiejś stacji a kończy się kiedy do pociągu wsiadam. Jakbym podróżował bo bezkresie własnego umysłu. Robiłem różne rzeczy na postojach, były to różne dziwne rzeczy, jakbym miał jakieś sprawy do rozwiązania, za innym razem pociąg nie ruszał dalej dopóki czegoś nie załatwiłem. A teraz nie pamiętam swoich snów - ale tamte zawsze mnie dziwiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ile ich potrzebujesz? : d

 

Jeden z takich, które najbardziej pamiętam to wysiadka na szczerym polu, po horyzont z jednej i drugiej strony szczerozłotego zboża odbijającego się we wschodzącym słońcu. O ile dobrze pamiętam miałem przekonać burmistrza żeby nie sprzedawał terenu pod cośtam. Dużo rozmawiałem z innymi, pamiętam jak skradałem się w nocy przy silosach na zboże podglądając jak właśnie burmistrz odbiera kasiorę "pod stołem". Na koniec goniło mnie kilkunastu chłopa z bronią palną ale udało się załatwić to i owo.

 

Drugi z dziwnych snów to była bitwa. Brałem w niej czynny udział. Ale udziału nie brali sami ludzie... Były znacznie potworniejsze istoty, przed jedną większość snu uciekałem bo była całkowicie nietykalna, dopiero pod koniec ktoś ją ubił. Odjechałem wtedy opancerzonym TGV :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bedzie to brzmialo milo ale:

Po pierwsze - nie potrafie pisac tak, jakbym opowiadal. Zreszta przy scizotypii to "normalne".

Po drugie - nie pamietam wiekszosci snow.

 

Ale sprobuje w wolnej chwili sie przysiasc i cos napisac. Zaznaczam jednak ze to nic rozbudowanego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) malutki kotek, który potem został czymś rozpłaszczony... rzuciłam przez okno truchłem a potem dostałam mandat...

 

2) byłam po ostatnim gwałcie, zgłosiłam się na policję, byłam bezpieczna... (w rzeczywistości nie zgłosiłam tego, ledwo gnoja przekonałam że nikt się nie dowie...)

 

-- 23 lis 2013, 11:27 --

 

1) kolejny sen typu którego nienawidzę :evil::evil::evil:

 

2) szukałam sukienki do ślubu (to za 6,5 miesiąca)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małpka bubu, Naprawdę nie zgłosiłaś? Niech świnia wyciągnie z tego jakieś konsekwencje prawne chociaż.

 

A mnie o dziwo śniły się zegary. Było ich tak wiele ,że zaczełam je wieszać na ziemi ( wycięty pagórek).Poza tym to w domu, na zewnątrz... od cholery tego było.Ale chyba nie działały. Bynajmniej nie każdy. Bo nie słyszałam nic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się, że z 2 osobami byłam porwana i zwiałam, sprawcy oczywiście zrobili swoje (kurfa, męczy mnie ten motyw!)... uciekaliśmy przez jakieś płoty, a tamci nas gonili... mnie udało się uciec, pozostałym 2 osobom nie, wlazłam okrakiem na jakiś daszek i zaczęłam zrzucac na sprawców różne przedmioty - a to książki, a to jakieś walizki... ktoś usłyszał nasz krzyk i dzwonił po gliny, ja dalej na tym daszku i krzyczałam po niemiecku: pomocy!

we śnie rozpoznałam twarz świni która w 8 klasie mi groziła że mnie skrzywdzi na komersie (zgłosiłam wtedy te groźby do ich wychowawczyni)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Ogólnie nie miewam snów (albo ich zwyczajnie nie pamiętam), ale w pamięci utkwiły mi takie dwa z przeszłości:

 

 

1. Gdy byłam dzieckiem śniła mi się jakiś las iglasty, w środku niego jakaś polana i obok jaskinia. Z jaskini wyskoczył nagle potwór - jakby połączenie demona z wilkołakiem, miał język węża i kły, a zamiast ogona... rurę odkurzacza. :lol: Warczał, syczał, gapił się prosto na mnie swymi wstrętnymi ślepiami i próbował wciągnąć tym ogonem-odkurzaczem. :shock:

 

 

2. Śniło mi się miasto, a dokładniej okolice liceum, do którego chodziłam. Wszystko było jakieś uschłe, brudne, drzewa martwe, pozbawione liści, jakoś ciemno, nigdzie żadnych ludzi. Co więcej, wszędzie było po kolana brudnej, ciemnoczerwonej krwi, wszystko dosłownie w niej tonęło. Nie bardzo rozumiem tego snu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się że jakieś guru ochrzciło mnie w wierze muzułmańskiej... potem mieszkałam w jakiejś wiosce i nie chciałam się zgodzić żeby radio było w sklepie, radio było jeno jedyne w domu...

 

śniło mi się że przejeżdżałam przez kraje arabskie, bałam się, chciałam się przebrać za muzułmankę, nie mogłam doczekać się kiedy będzie jakiś transport do Europy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się ostatnio śniło, że spotkałam się z moim mężem i jego kochanką (we śnie była zupełnie inna niż w rzeczywistości). I zaczęłam ją lać, ale tak na maksa brutalnie. Rzucać nią o ścianę, wybijać zęby, trzymać za włosy i jej głową uderzać o ścianę. Itp.

Co ciekawe, choć baby szczerze nienawidzę, to nie myślałam o niej od ładnych kilku miesięcy.

Chyba potrzebowałam wyrzucić swoją złość na nią, a tylko we śnie można pozwolić sobie na takie zachowanie:)

W sumie dobrze mi po tym śnie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie dzis w nocy szczur snil, siedzial sobie w mojej pracowni i nic sie nie bal a potem pies sie z nim bawil - ale to dlatego pewnie, ze walcze z myszami od tygodnia. Na razie spokoj bo zalozylam odstraszacze elektryczne. Tzn mam nadzieje ze dzieki temu beda sie trzymac z daleka.

Ale mysle w najblizszej przyszlosci o kocie. Lubie koty i dobrze by bylo miec takiego siersciaka w domu ale musze miec czas zeby go tego i owego nauczyc. Pies moze go zdziebko pogonic na poczatku - dla zasady, bo krzywdy nie zrobi, bardziej chce sie bawic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aardvark3, Kotka to najlepiej ze schroniska :) Bo takiego z hodowli , to nie dość że zaplacisz to jeszcze nie ma gwarancji że jest 100 % kotem :P Bardziej się pobawi tą myszką niż ją wybije.

A w schronisku pełno jest sierściuchów :) Tylko brać do domu

 

Mnie się sniło coś dziwnego. Byłam bardzo zła na wszystkich. Nie wiem czemu ,ale chciałam coś zmienić. Ale nie w sobie, lecz w społecznosci.

Pamiętam,że poszłam do szkoły ( nie tak całkiem normalnie - ubrana w jakiś płaszcz kremowy , nienormalny bo zakrywał mnie całą. Czułam się jakbym lewitowała trochę , a może to były szczudła? w każdym razie, moje ciało było też masakrycznie wygięte do tyłu. W normalnych warunkach możemy się pochylić do przodu , a nie do tyłu. Więc to było troszeczkę dziwne. Potem jakimś sposobem wygladałam już w miarę normalnie.

Co dziwniejsze, stałam się osobą, która wszystkich krzywdziła,ale nie dlatego że miała taki kaprys , tylko chciałam im coś przekazać.

Uczyłam ich ,że nie mogą uciekać, przewracając ich i zastraszając, w rezultacie wręcz płakali przyrzekając że nigdy nie będa uciekać.

Uczyłam też ,że nie mogą się poddawać i muszą walczyć do końca.. Co było nienormalne bo to przecież szkolny korytarz!

Chciałam by nie byli bierni i reagowali na to ,gdy ktoś zaczyna im robić krzywdę. Wiadomo jakim sposobem- uderzając np

O dziwo- nie było krwi. Płacz był prowizoryczny. Nikt nie był załamany. Wszyscy tylko lekko wystraszeni.

Kiedy zaczełam zrzucać coś ze schodów, chyba ludzi też? To w pewnym momencie przestałam panować nad tym wszystkim.

Moich przeciwników było tyle, że musiałam sobie poradzić z 10 na mnie jedną. Jakoś dałam radę. Problem zaczął się ,kiedy już nawet nie było miejsca by się ruszyć. Kiedy już tak było wszystko poupychane ( rzucanie ławkami ? wszysykim co się dało) to już nie miałam wyjścia.

W pewnym momencie zdałam sobie sprawę ,że jestem jakby na taśmie produkcyjnej a za mną i przede mną stoją ludzie- oskarżeni o coś..

W końcu się poddałam . Powiedziałam ,że to ja jestem wszystkiemu winna ( gdy zapytał mnie jakiś męzczyzna -jakby ''sędzia'') W rezultacie kilku ludzi mnie unieruchomiło i gdzieś zaniosło. Wynosząc mnie- krzyczałam że ich też coś takiego czeka, że nigdy nie mogą się poddać. I takie tam bzdety.

Potem dziwnym trafem - byłam na wolności.

Wracałam z tej szkoły, przez łąkę.

Tylko kolejną rzeczą, która mnie zaskoczyła ,to fakt,że ta łąka nie była już tylko pokryta trawą i innym zielskiem.

Pewnego rodzaju krzaki, niezwykle mroczne , bałam się trochę. Tworzyły jakby labirynt. Nie wiadomo ,co było dalej i co na ciebie czeka.

Rozmawiałam z kimś. Okazało się ,że nie tylko ja brałam udział w tej akcji. Było nas 10 .

I tu pojawilo się moje pytanie - Co z resztą ludzi? Pewnie nie żyją.. Albo - uszedli z życiem , w końcu to pewnie profesjonaliści, a nie amatorzy jak ja na przykład. I tutaj , niebywale zaskakując pojawia się kilka wilków. Czas zatrzymuje się na chwilę. Wiem ,że już nie żyję, bo pamiętam,że się na nas rzucili. To była jakby lekcja, że wcale nie uszedliśmy z życiem ,a to co zrobiliśmy było bardzo złe- taka kara.

No i tu --> Zaczyna się wszystko od nowa , niczym reset , nowe życie. W tym samym miejscu, jednak czysta karta.

Tylko,ze zaczynam już panować nad wszystkim, nowa gra, nowe życie, nowe możliwości.

Widzę znowu te wilki, boję się ,że sytuacja się powtórzy. Więc karzę im , a własciwie jakby robię z nich stworzenia mniej agresywne.

Moje działania chyba na nic się zdają. Osoba ,która ze mną była ,znacznie lepiej sobie poradziła. Jej ''wilk'' zamienił się w drapieżnego, oswojonego kota. Mruczy i łasi się. A ja się zastanawiam znów co ze mną jest nie tak..

Potem znowu zmiana miejsca akcji i inny sen :) Jestem aparatem. Widzę wszystkie zdjęcia. Nie moje,rzecz jasna :) Przenoszę się w miejscu i czasie .. Zafascynowana otaczającą mnie rzeczywistością..

I tak dobrnełam do końca :P

Te sny mnie bardziej męczą niż otaczający mnie realny świat.

Edit: Nie sądziłam ,że wyjdzie tego aż tyle. Przepraszam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×