Skocz do zawartości
Nerwica.com

SNY - co to jest? (interpretacja snów)


pisanka

Rekomendowane odpowiedzi

po trittico mam bardzo realistyczne sny. Wcześniej nic mi się nie śniło a teraz każdej nocy.

Śniła mi się wigilia. Składałam jakiemuś chłopakowi życzenia. W sumie kilka różnych wątków jednej nocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie sen to u mnie niestety rzadkość, zwykle nie śni mi się nic (albo nie pamiętam) albo mam paskudne sny prorocze. To u mnie rodzinne, babcia, mama i ja potrafimy wyśnić pogrzeb, chorobę w najbliższej rodzinie, kłopoty lub jakąś ważną wiadomość.... nie lubię takich snów ale o dziwo nie są to koszmary, choć czasem sny nie są przyjemne to nigdy nie odczuwam strachu, tylko spokój, ciekawość... koszmar miałam kilka razy w życiu tak samo jak niepokojące sny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj śniły mi się jakieś beznadziejne, bardzo męczące sny... Stara przyjaciółka, która mnie zdradziła, moja matka stająca po jej stronie i przeciwko mnie, jacyś obcy ludzi, którym nie potrafiłam sprostać, zła komunikacja z mojej strony, opóźnienia, coś mi nie wychodziło, jedzenie jakichś słodkich bułek we śnie... Same nieprzyjemne rzeczy, jakieś problemy, te sny są wkurzające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

och sny, co za fascynujący temat. albo śnią mi się koszmary, które zapadają w pamięć, albo jakieś neutralne rzeczy, które zaraz zapominam. miłych wartych zapamiętania raczej nie miewam.

ostatnio (tydzień temu już, ale ciężko to zapomnieć) śniło mi się, że na ręce zaczęły w strasznym tempie wyskakiwać mi bąble i pęcherze, jak pęcherze pwietrza podczas gotowania wody, coraz więcej i więcej, a potem zaczęły pękać krwią i ogólnie pewnie potem już byłaby tylko krew i krew, ale w panice rzuciłam się pod kran z wodą, i wtedy się obudziłam. pyszności.

 

z innych koszmarów w mojej kolekcji są inwazje pająków o nienormalnych rozmiarach, psychopaci i zboczeńcy którzy chcą mi zrobić krzywdę i przed którymi muszę uciekać, jeśli uciekam na piechotę, to zwykle kończy się to źle, raz jakiś typ przyłożył mi rozżarzony metal do czoła. jak jest bardzo źle, to zaczynam latać albo skaczę tak wysoko, że nie mogą mnie złapać. zwykle kiedy latam, to jestem na wygranej pozycji, heh 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciąż snię o moim byłym facecie z którym rozstałam się 2 lata temu. Od tamtej pory biorę leki, zachorowałam na depresję i nerwicę.

Na co dzień już o nim nie myślę. Ale często mi się śni, że chcemy do siebie wrócić, już prawie go mam, ale coś zawsze stoi na przeszkodzie.

Bardzo mnie to męczy, cierpię. Czasmi,i budzi mnie własny płacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś śniła mi się moja babcia. 3 lata temu się pokłóciłyśmy i od tego czasu się nie odzywamy.

Śniło mi się, że ją ''przepraszam'' a ona mi wybacza. Być może upomina się o ''relację''.

Powinnam coś zrobić w tym kierunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na jakimś zgrupowaniu. Szukam znajomych i znajduje 2 kolegów z liceum którzy juz sie ustawiają(jakaś zbiórka). Jeden z nich jest juz troszkę zapuszczony(ma brzuszek). Przychodzi jakis trener czy nauczyciel i daje nam coś do wypicia. Sam to wypił i zaczyna sie zmieniać. Staje sie jakims mutantem(???) który jest kilka razy szybszy, silniejszy itd... nić człowiek. Zaczyna byc agresywni i my tez zaczynamy, więc zaczynam uciekać, żeby nikt mnie nie dopadł(zostaliśmy oszukani przez tego trenera). Uciekam na druga strone mostu i jestem ścigany przez żołnierzy. Wchodzimy do jakiejś dżungli i oni nie wiedzą, że ja jestem jednym z tych na których mają polować. Jest ciemno. przechodzi jeden z tych mutantów i dowódca tego oddziału rozkazuje mi go zaatakować...jednak ja nic nie robie i siedze wśród nich. On na mnie zerka i zauważa, że jestem jednych z tych na których pulują. Ja ich chyba unieszkodliwiam i zostaje jeden żołnierz. Jest juz bezbronny i ja chce go zabić... ale w tym momencie zaczynam ze soba walczyć. Uznaje, że robie jakis straszny błąd, że sensem życia nie jest być silniejszym od innych, bystrzejszym, itd... tylko sensem jest potrafic być samym sobą, w oparciu o najczystrzą wewnętrzną siłę bedącą w nas samych... Po tym czymś zmieniam sie. Moja twarz staje sie normalna i ja wychodze, przez jakąś sczeline w skale. świat jest postapokaliptyczny jak w Mad Maxie. I ja widzę że gdzieś na jakimś wzgórzu idzie jakis ogromny pająk, więc zaczynam uciekać z powrotem(ale na około) i ten żołnierz krzyczy, że mam uważać na jakiegoś kolesia. \

 

Ten koleś sie pojawia i jest ich dwóch w jakimś pojezdzie i mnie ścigają. Scigają mnie i ja biegne do jakiejś klatki. Dużej stalowej zardzewiałej klatki. Potem jeden z tych goniących mnie wskakuje za mną do tej klatki. Ja zrywam jedną z wartsw tej klatki i jakiś inny facet jest pełen podziwu dla mojej siły. Ja wyrywam kolejną warstwę tej klatki i robie dziurę, którą chce wyskoczyć. Przeszkadza mi jednak jeden z tych co mnie gonili. Ja sie go boje i uznaje za silniejszego, ale w taki lękowy sposób ze świata rzeczywistego. Ja wszystkich uznaje za silniejszych od siebie, a moje zaburzenia świadczą o mojej strasznej słabości. Jednak w rzeczywistości nie jestem od niego słabszy i mówię mu że jeśli bedzie mi przeszkadzał wyskoczyć z klatki to go rozniosę.

 

Wyskakuje z klatki i znajduje sie w swoim mieście. Jest atmosfera takich wieczornych piatkowych imprezowych chwil. Jednak tutaj tez jest jakaś dziura w którą chce wskoczyć, jednak przeszkadza mi jakaś dziewczyna i ja ja odciagam. Pojawia sie jakiś jej kolega co ma mi chyba wpieprzyć. Ja sie go boję tak jak tego wcześniejszego. Boję sie go, ale gdzieś w środku wiem że jestem silniejszy, jednak on okazuje sie ok i tylko gadamy. Jestem z tymi moimi dwoma wcześniejszymi kolegami(co sie zmienialiśmy) i pojawiamy sie na jakimś przyjęciu. To przyjęcie jest połączone z jakimiś urodzinami i my czekamy na jakieś urodziny. Mi sie juz nudzi i są otwierane chipsy. Widzę że moje chipsy są chętniej zjadane niz innych i mam ochotę to podkreślić. Jest to nie wazne, ale dla mnie ma to wagę, gdyz generalnie jestem strasznie wrazliwy na swoim punkcie. Swoich porazek, czy nie robię czegoś nie tak itd...

 

Koniec snu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w nocy trochę popiłam w towarzystwie gościa, który mnie podrywa /nadmieniam, że do niczego nie doszło oprócz kilkugodzinnego pierdolenia o seksie 3po3 :mrgreen: / potem przysnęłam i śniło mi się, że siedzę razem z tym facetem na dnie morza i odkrywam wokół siebie jakies gnijące resztki, zaczynam grzebac w piasku i orientuje sie, że ktoś zaszlachtował wieloryba, a wnętrznosci porzucił :? jednoczesnie zdaje sobie sprawę, że to oznacza smierć bliskiej mu osoby i budze sie zlana potem :-| . Co to wszystko znaczy ? pewnie Freud sie kłania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, to moze idac sladami Zygmunta sprobujemy cos zinterpretowac na tyle, na ile to [dla mnie] mozliwe.

 

Bardzo mnie zastanawia pewien sen z dzieciństwa. Przyśnił mi się, gdy miałem około 6 i pół roku. Do dziś pozostały jeszcze trochę lęki związane z przedmiotami, które jakoś kojarzą mi się z tymi ze snu, a gdy w głowie odtwarzam sobie obrazy z tego snu, to na głowie i plecach jeszcze czasami mam ciarki (...)

Sen mowi o Twoim strachu przed przemoca seksualna.

--------------------

Jestem na jakimś zgrupowaniu. Szukam znajomych i znajduje 2 kolegów z liceum którzy juz sie ustawiają(jakaś zbiórka). Jeden z nich jest juz troszkę zapuszczony(ma brzuszek). Przychodzi jakis trener czy nauczyciel i daje nam coś do wypicia. Sam to wypił i zaczyna sie zmieniać (...)

Sen ma zwiazek z Twoja niska samoocena w relacjach damsko-meskich.

--------------------

Dzisiaj w nocy trochę popiłam w towarzystwie gościa, który mnie podrywa /nadmieniam, że do niczego nie doszło oprócz kilkugodzinnego pierdolenia o seksie 3po3 :mrgreen: / potem przysnęłam i śniło mi się, że siedzę razem z tym facetem na dnie morza i (...)

Sen pokazuje Twoje obawy przed tym, ze znowu nie uda Ci sie zbudowac zwiazku z powodow, o ktorych sadzisz za sa *od Ciebie niezalezne*.

W rzeczywistosci wiesz ze tak nie jest. Mamy wplyw na wszystko, co nas otacza.

----------------------------------------

----------------------------------------

Generalnie, kazde "marzenie senne" jest straznikiem snu. Podswiadomosc za wszelka cene dazy do tego, aby nasz organizm pozostal w fazie snu, a marzenie senne jest produktem naszego umyslu, poniekad koscia rzucana po to, aby nas czyms zajac, abysmy sie nie obudzili. Do produkcji marzen sennych wykorzystywane sa tzw. "resztki z dnia", czyli to, co nas najbardziej przeraza, trapi, nurtuje badz podnieca. Dla podswiadomosci ktora sen tworzy niewazne jest to ktore uczucie wybierze, wazne by bylo ono silne. Czasem jest az nazbyt silne - budzimy sie wtedy z krzykiem albo zlani zimnym potem, a nasz sen spelnia role odwrotna do tej, przewidzianej przez sily ktore go tworza (mowimy wowczas ze cos "spedza nam sen z powiek").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie tego sie obawialem, ze bede musial odpowiedziec: nie wiem. Sen tego nie wyjasnia. W/g starej szkoly psychoanalizy, do odpowiedzi moznaby dojsc przy pomocy regresji.

 

Ja uwazam ze wieksza czesc populacji miala badz ma podobne obawy. Poniekad jest to naturalne, tak samo jak obawa przed kradzieza czy tez pobiciem. Nawet 3-letnie dziecko, ktoremu nigdy nic nie skradziono, pilnuje swoich zabawek przed rowiesnikami z piaskownicy i co jakis czas spoglada na nie z obawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sen pokazuje Twoje obawy przed tym, ze znowu nie uda Ci sie zbudowac zwiazku z powodow, o ktorych sadzisz za sa *od Ciebie niezalezne*.

W rzeczywistosci wiesz ze tak nie jest. Mamy wplyw na wszystko, co nas otacza.

Nie sadzę, że chodzi o budowanie nowego związek, bo każde z nas już jest z kimś. Jeśli chodzi o mój wpływ na otoczenie, to uwazam, że mam go bardzo niewielki. Najczęsciej moje starania przynosza odwrotny skutek, niz bym chciala :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jestem na jakimś zgrupowaniu. Szukam znajomych i znajduje 2 kolegów z liceum którzy juz sie ustawiają(jakaś zbiórka). Jeden z nich jest juz troszkę zapuszczony(ma brzuszek). Przychodzi jakis trener czy nauczyciel i daje nam coś do wypicia. Sam to wypił i zaczyna sie zmieniać (...)

Sen ma zwiazek z Twoja niska samoocena w relacjach damsko-meskich.

 

 

No ale co dalej?:) To by sie zgadzało na 100%. W tym fragmencie snu nawet pojawiają sie jakieś motywy seksualne(erekcji??, nie pamietam)...tylko że tam jest wiele innych rzeczy.

 

Dodatkowo nie wiem jak możesz pisac"nie wiem sen tego nie wyjaśnia". Piszesz tak jakby to była matma i pewne interpretacje były oczywiste. Ja gadałem o tych kwestiach z psychologiem klinicznym i on mówił, że te Freudowskie pomysły to można sobie wsadzić, że liczą sie emocje jakie sie we śnie pojawiają. Interpretowanie np parasola jako koniecznie symbolu seksualnego nie jest wcale takie pewne i oczywiste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie tego sie obawialem, ze bede musial odpowiedziec: nie wiem. Sen tego nie wyjasnia. W/g starej szkoly psychoanalizy, do odpowiedzi moznaby dojsc przy pomocy regresji.

 

Ja uwazam ze wieksza czesc populacji miala badz ma podobne obawy. Poniekad jest to naturalne, tak samo jak obawa przed kradzieza czy tez pobiciem. Nawet 3-letnie dziecko, ktoremu nigdy nic nie skradziono, pilnuje swoich zabawek przed rowiesnikami z piaskownicy i co jakis czas spoglada na nie z obawa.

No u mnie to naturalne chyba nie było. Przez jakieś 5-6 lat po tym śnie miewałem silne stany lękowe itp. Jakiś czas temu przeglądałem kryteria diagnostyczne PTSD i jak spojrzałem na siebie wstecz, to wygląda na to, że przez te 5-6 lat po tym śnie miałem dość wyraźne objawy. Ale z drugiej strony to jakaś paranoja, żeby głupi sen wywołał te objawy, które ja miałem i żeby się one przez tyle utrzymywały. Nigdzie nie wyczytałem, żeby sen mógł wywołać takie objawy, przez co jest to bardzo dziwne. Czytałem też, że regresja nie zawsze wszystko wyjaśnia, bo czasem na przeszkodzie stoją fałszywe wspomnienia, które uniemożliwiają dostanie się do tych prawdziwych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sadzę, że chodzi o budowanie nowego związek, bo każde z nas już jest z kimś.

Nie powiedzialem, ze chodzi o zwiazek z osoba, ktora Ci sie snila.

Jeśli chodzi o mój wpływ na otoczenie, to uwazam, że mam go bardzo niewielki. Najczęsciej moje starania przynosza odwrotny skutek, niz bym chciala :?

To nie pokazuje, ze nie masz wplywu na otoczenie, tylko ze nie potrafisz go odpowiednio ukierunkowac. Jest to wiec kwestia podejscia, i wprawy.

--------------------------------------

No ale co dalej?:) To by sie zgadzało na 100%. W tym fragmencie snu nawet pojawiają sie jakieś motywy seksualne(erekcji??, nie pamietam)...tylko że tam jest wiele innych rzeczy.

Pytasz co dalej? Przeciez To Twoj sen. Ale odpowiem tak: podswiadomosc przemawia do Ciebie, chce Ci pokazac, ze wcale nie jestes gorszy od innych, musisz tylko uwierzyc w siebie.

Dodatkowo nie wiem jak możesz pisac"nie wiem sen tego nie wyjaśnia". Piszesz tak jakby to była matma i pewne interpretacje były oczywiste. Ja gadałem o tych kwestiach z psychologiem klinicznym i on mówił, że te Freudowskie pomysły to można sobie wsadzić, że liczą sie emocje jakie sie we śnie pojawiają. Interpretowanie np parasola jako koniecznie symbolu seksualnego nie jest wcale takie pewne i oczywiste.

Bo w telegraficznym skrocie, tak wlasnie to wyglada. Marzenie senne powstaje w konkretnym celu, na gruncie konkretnych emocji, jego glownym zadaniem nie jest wywolywanie ich, a jedynie zajecie tej aktywnej podczas snu czesci naszej psychiki, zaciekawienie, odwrocenie uwagi od czynnika ktory moze nas wybudzic. Sen poniekad jest filmem, ktorego scenariusz pisze nam podsiadomosc, a widzem jest aktywna czesc naszej swiadomosci.

 

Emocje to domena swiadomosci. To co czujesz ogladajac film jest subiektywne, i niekoniecznie musialo miec wplyw na jego powstanie, a co bardziej istotne, sen ma za zadanie nas zmylic, wywolac u nas odwrotna reakcje, odwrocic nasza uwage od konkretnego problemu, a nie naswietlic nam go (np. czlowiek ktory stracil obie dlonie, we snie sprawnie zongluje 6 pileczkami).

--------------------------------------

No u mnie to naturalne chyba nie było. Przez jakieś 5-6 lat po tym śnie miewałem silne stany lękowe itp. Jakiś czas temu przeglądałem kryteria diagnostyczne PTSD i jak spojrzałem na siebie wstecz, to wygląda na to, że przez te 5-6 lat po tym śnie miałem dość wyraźne objawy. Ale z drugiej strony to jakaś paranoja, żeby głupi sen wywołał te objawy, które ja miałem i żeby się one przez tyle utrzymywały. Nigdzie nie wyczytałem, żeby sen mógł wywołać takie objawy, przez co jest to bardzo dziwne. Czytałem też, że regresja nie zawsze wszystko wyjaśnia, bo czasem na przeszkodzie stoją fałszywe wspomnienia, które uniemożliwiają dostanie się do tych prawdziwych.

Nie sadze by sen mogl wywolac objawy o ktorych piszesz. Sen jest produktem, ktory powstaje z jakiejs konkretnej przyczyny, jednej badz kilku. Nie bierze sie znikad, jak wszystko zreszta ma swoja przyczyne i swoj poczatek. Czy horror moglby wywolac PTSD? Nie, poniewaz nawet gdy jest wyjatkowo straszny, wychodzac z kina wiesz, ze to tylko fikcja.

 

Byc moze wypierasz przyczyne, przerzucajac odpowiedzialnosc na skutek, ktorym jest ow produkt. Tego, ja nie wiem.

 

Czytałem też, że regresja nie zawsze wszystko wyjaśnia, bo czasem na przeszkodzie stoją fałszywe wspomnienia, które uniemożliwiają dostanie się do tych prawdziwych.

To prawda. Poza tym pole do interpretacji czesto jest bardzo szerokie, a ludzie omylni. Nie ma sprawdzonego sposobu, ktory zawsze bedzie w 100% prawidlowy przy stawianiu diagnozy, a mnie daleko jest do osoby w tym wzgledzie kompetentnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byc moze wypierasz przyczyne, przerzucajac odpowiedzialnosc na skutek, ktorym jest ow produkt.

Pamiętam trochę siebie w dniu przed feralną nocą. Nie wydarzyło się raczej nic złego i ja również wydawałoby się, że czułem się dość dobrze. Czyli w takim razie być może sen mógł mieć związek z jakimś wydarzeniem, które miało miejsce jakiś czas wcześniej (stawiam na jakieś wydarzenia w moich pierwszych 5-ciu latach życia), coś jakby jakaś opóźniona trauma można by powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale co dalej?:) To by sie zgadzało na 100%. W tym fragmencie snu nawet pojawiają sie jakieś motywy seksualne(erekcji??, nie pamietam)...tylko że tam jest wiele innych rzeczy.

Pytasz co dalej? Przeciez To Twoj sen. Ale odpowiem tak: podswiadomosc przemawia do Ciebie, chce Ci pokazac, ze wcale nie jestes gorszy od innych, musisz tylko uwierzyc w siebie.

Dodatkowo nie wiem jak możesz pisac"nie wiem sen tego nie wyjaśnia". Piszesz tak jakby to była matma i pewne interpretacje były oczywiste. Ja gadałem o tych kwestiach z psychologiem klinicznym i on mówił, że te Freudowskie pomysły to można sobie wsadzić, że liczą sie emocje jakie sie we śnie pojawiają. Interpretowanie np parasola jako koniecznie symbolu seksualnego nie jest wcale takie pewne i oczywiste.

Bo w telegraficznym skrocie, tak wlasnie to wyglada. Marzenie senne powstaje w konkretnym celu, na gruncie konkretnych emocji, jego glownym zadaniem nie jest wywolywanie ich, a jedynie zajecie tej aktywnej podczas snu czesci naszej psychiki, zaciekawienie, odwrocenie uwagi od czynnika ktory moze nas wybudzic. Sen poniekad jest filmem, ktorego scenariusz pisze nam podsiadomosc, a widzem jest aktywna czesc naszej swiadomosci.

 

 

No ja wiem, że mój. Ja mam jakies własne pomysły na ten temat. No tylko,że tam jest w tym śnie pełno więcej kwestii o których nic nie piszesz. Nie wiesz, czy nie mają znaczenia? Nie masz pojęcia co oznaczają? Odniosłes sie tylko do malutkiego fragmentu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×