Dobrze się poczułem, gdy dostałem list od siostry. A mianowicie, gdy otrzymałem tzw. "informację zwrotną", że nastąpiło wiele zmian na dobre w moim zachowaniu w krótkim czasie. To jest krzepiące, bo ja rzadko kiedy dostrzegam u siebie jakieś zmiany. Ale właśnie te info od innych osób mnie jednak utwierdzają, że tak jest, i że ta praca nad sobą przynosi efekty :)