Skocz do zawartości
Nerwica.com

eleniq

Znachor
  • Postów

    2 649
  • Dołączył

2 obserwujących

Ostatnie wizyty

23 610 wyświetleń profilu

Osiągnięcia eleniq

  1. eleniq

    Powrót...

    Muszę powiedzieć, że miałem ogromny problem ze znalezieniem pracy. Ale już do jednej mnie zaprosili na rozmowę. Plus szukam sobie kierunku studiów. Myślę o studiach w innym mieście.
  2. eleniq

    Powrót...

    Witaj @Lilith Bardzo dobrze Cię pamiętam U mnie naprawdę ogromna poprawa, a u Ciebie co słychać?
  3. eleniq

    Leki a siłownia

    Branie leków psychotropowych nie jest przeciwwskazaniem do wysiłku fizycznego. Wręcz przeciwnie. Wiele z tych leków ma ujemny wpływ na przemianę materii i może powodować przyrost masy ciała przy braku kontroli spożywanych kalorii. Sam biorę leki psychotropowe i trenuję na siłowni. Co prawda przy dokładaniu nowego leku albo zwiększania dawki zdarzały się spadki formy, ale to wynikało jedynie z tego, że organizm potrzebował się oswoić z lekiem. Wtedy dobrze jest się troszkę oszczędzać. Ale potem to osłabienie mija i jest git. Nie narzekam.
  4. Teraz biorę 10mg, to trochę libido mi się obniżyło, ale powolutku wraca. Najważniejsze, że moje OCD zostało zaleczone już 95% dzięki memantynie. Odezwę się, jak moje funkcje seksualne wrócą do odpowiedniego poziomu
  5. To samo chciałem napisać. Kwetiapina to zupełnie inna grupa leków niż benzodiazepiny. Kwetiapina w przeciwieństwie do benzodiazepin nie powoduje dysregulacji układu GABA-ergicznego i nie wywołuje uzależnienia.
  6. Odstawiłem w ciul ten cały trazodon, bo ani ten Neuraxpharm ani ten Trittico CR nie był w stanie zwalczać skutecznie mojego OCD. Co prawda jego plusem było to, że w zasadzie nie zaburzał funkcji seksualnych, ale lekko pogarszał sen - częściej wstawałem zamulony, w nocy trochę dziwniejsze i niezbyt przyjemne sny. Na szczęście teraz przy obecnym zestawie leków moje OCD jest zwalczane, bo zamieniłem ten nieszczęsny trazodon na memantynę.
  7. Ja to miałem w sumie podobną akcję... Jak przyszedłem na pierwszą wizytę do psychiatry na NFZ w rejonowej przychodni, to kiedy chciałem jej pokazać ostatnie wyniki badań laboratoryjnych krwi, to od razu mi powiedziała, że "psychiatrę takie rzeczy nie interesują" - tak szybko mi to powiedziała, że nawet nie zdążyłem tych badań wyciągnąć z teczki Ale najlepsze na tej całej "konsultacji" było to, jak widząc tylko moją diagnozę, powiedziała mi, że "z lekami to ona nie będzie mi tutaj niczego wielkiego wymyślać" bo miała taką swoją wydumaną teorię, że OCD tak naprawdę nie da się leczyć lekami - przy czym nawet nie wypytała się mnie jakiego rodzaju jest te OCD, jakie mam aktualne objawy psychiatryczne. Za to jakoś dziwnie mocniej interesowała ją moja sytuacja życiowa niż mój ogólny stan psychiczny czy somatyczny. Odniosłem wrażenie, że ta "lekarka" to powinna być prędzej psychologiem, skoro nie umie dobierać leczenia i nie interesują ją zbytnio takie typowo medyczne sprawy pacjentów. Oczywiście czym prędzej zmieniłem lekarza psychiatrę NFZ i przychodnię. Jak idziemy do lekarza psychiatry, to chyba jest oczywiste, że oczekujemy odpowiednio medycznego podejścia do problemu.
  8. Zamulenie po trittico w pierwszych dniach leczenia to moim zdaniem norma. Powinno mijać po paru dniach. Właśnie na OCD próbowałem tego leku. Moim zdaniem wycisza emocje i tonizuje nastrój. Ale i tak w moim odczuciu to słaby lek, który powinien być stosowany bardziej jako dodatek do standardowego leczenia. Teraz chwilowo go nie biorę, bo wprowadziłem memantynę od nowa. Być może wrócę jeszcze do niego.
  9. Ale one zabrzmiały dosyć poważnie. Napisałeś, że trwają do tej pory. Ja biorę leki już kilka miesięcy, a skutki uboczne miałem tylko kilka dni. Potem czułem tylko działanie terapeutyczne.
  10. Trazodon zasadniczo powinien dobrze się uzupełniać z każdym lekiem SSRI lub SNRI. Unikałbym jego łączenia z innymi lekami przeciwdepresyjnymi o receptorowych mechanizmach działania takimi jak mianseryna czy mirtazapina, ponieważ istnieje ryzyko nasilenia działania na poszczególne receptory. Natomiast pytałeś o leki SSRI, no to moim zdaniem z każdym SSRI trazodon dobrze się łączy, jednak ja teoretycznie widzę spore ryzyko niekorzystnej interakcji z fluoksetyną i paroksetyną, ponieważ oba te leki są silnymi inhibitorami enzymu CYP2D6, który metabolizuje trazodon do aktywnego metabolitu mCPP, a ten metabolit jest agonistą receptorów serotoninowych, więc zahamowanie aktywności tego enzymu przez fluoksetynę i paroksetynę może spowodować znaczne zwiększenie stężenia mCPP, co może przełożyć się na zwiększoną stymulację receptorów serotoninowych i doprowadzić nawet do zespołu serotoninowego, bo jeszcze fluoksetyna i paroksetyna będą dodatkowo przy tym zwiększały stężenie serotoniny oraz także w pewnym stopniu sam trazodon. Dlaczego pozwalałeś sobie męczyć się z tym aż 6 miesięcy? Skutki uboczne nie mają prawa trwać tyle czasu w dużym nasileniu. Można się czuć źle przez kilka (góra kilkanaście) dni od momentu rozpoczęcia brania leku, ale nie przez kilka miesięcy!
  11. Połączenie sertraliny i bupropionu to może być bardzo dobra opcja. Sertralina też blokuje enzym CYP2B6, który metabolizuje bupropion do jego czynnego metabolitu silniej hamującego wychwyt zwrotny noradrenaliny. Sam bupropion jest silniejszym inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy. Teoretycznie te połączenie leków może się to przełożyć na lepszą transmisję dopaminergiczną i serotoninergiczną przy możliwym ograniczeniu transmisji noradrenergicznej.
  12. Ale o jakim niedoborze tutaj mówisz? Skoro mowa o tarczycy, to zakładam, że chodzi o jod. Kiedy ja byłem na oddziale psychiatrycznym, to jakoś nikt nie badał mi dokładnie niedoborów mogących mieć wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego tj. magnez, jod (jego niedobór można stwierdzić na podstawie T3, fT3 i T4, fT4), żelazo, ferrytyna, witamina D3, kwas foliowy, witamina B12. Mimo że miałem zaburzenia lękowo-depresyjne, które chyba są jednymi z najczęściej stwierdzanych u osób z niedoborami np. magnezu czy kwasu foliowego. Swoją drogą to nawet w diagnozie nie wpisali mi zaburzeń lękowo-depresyjnych. W wywiadzie też kompletnie nie obchodził ich mój stan somatyczny, choroby współwystępujące itd. Niestety z doświadczenia wiem, że wielu lekarzy czasem kieruje się zasadami "jak po twarzy mu nie widać niedoborów, to na pewno ich nie ma". Nie dziwię się, że coraz więcej ludzi samemu profilaktycznie bada sobie hormony, elektrolity i inne takie podstawowe rzeczy, oczywiście za własne pieniądze. Ja co prawda też musiałem obejść trzech endokrynologów, by w końcu trafić na tego mądrego, który wyraźnie stwierdził mi niedobór jodu, a nie zbywał tekstami "a no może po prostu tak Pan ma".
  13. Właśnie dlatego moja obecna psychiatra, u której leczę się na NFZ robiła wszystko, by uniknąć metod niefarmakologicznych przy leczeniu mojego OCD. Jestem też pod opieką neurologa, bo miewam uporczywe bóle głowy i tu również mam bardzo dobrą neurolog, która potwierdza, że lepiej jest brać odpowiednio dobraną (złożoną nawet z więcej niż 2-3 leków) farmakoterapię przez 2 lata, która niweluje objawy przynajmniej w 90% niż powoływać się na takie kosztowne metody za miliony złotych. Biorę w tym momencie aż 4 różne leki, ale najważniejsze, że OCD jest u mnie już niemal całkowicie zaleczone. Pisałem w wątku o memantynie, jak bardzo ostatnio ten lek zaczął mi pomagać przy OCD.
×