
Mic43
Użytkownik-
Postów
271 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
2 349 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Mic43
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Mic43 odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Nie przejrzałem, ale to radczej bez znaczenia dla prawdziwości całego mojego wywodu. Dla ustalenia uwagi mogę przyjąc Twoje stwierdzenia na jej temat za prawdziwe. Skąd wiesz, czego ona oczekuje? Może prościej spytać? Skąd wiesz, czy ma wpływ na swoją sytuację i w jakim stopniu? Może pytanie o pomocna forum to max, na który ją akurat stać? Skąd wiesz, jaka jest najlepsza droga do zmiany? W sensie, że tego typu stwierdzenia jak Twoje i @Dryagan do niej prowadzą i jest to zmiana na lepsze? Chętnie o tym poczytam, jeśli są dostępne jakieś źródła w tej materii. Bo póki co to brzmi trochę jak tanie psychologizowanie albo pierdy z rolek i i innych sociali - vide "proste sposoby na sukces" itp. Tylko się nie obraź tutaj, bo już widzę na wychodnym jesteś z forum. Potem będzie na mnie, że ktoś z forum s/cenzura/i.ł, bo mam niepopularne opinie. Oczywiście nie musisz przytakiwać, dlatego dyskutujemy. -
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Mic43 odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Straszne generalizacje, każdy kto trochę zna się na komunikacji międzyludzkiej wie, że nie należy takich krzywdzących sformułowań unikać. Czy to nie my jesteśmy sfrustrowani tym, że nie potrafimy komuś pomóc? I zamiast się do tego przyznać, dowalamy tej osobie potrzebującej pomocy, bo nie chcemy czuć owej bezradności? Albo nie potrafimy sprawić by ktoś uwierzył, że coś może się zmienić? Pachnie mi to trochę victim blaming. A może ta osoba rzeczywiście jest zbyt bierna, ma zbyt małe poczucie sprawstwa by cokolwiek była w stanie sama zrobić? Może potrzebuje zachęt codziennie, takiego rodzica, który się taką osobą zajmie? I co z tego, że to nierealne? Emocje mają w dupie realność. Wcale nie wiem, czy lepsze jest dawanie przysłowowiego kopa w dupę. Czasem można tym sposobem wyrządzić jeszcze większą krzywdę. -
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Mic43 odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
? To chyba wniosek na wyrost. Może szuka pomocy, ale nie takiej, jaką może tu dostać? Może po prostu nie jesteśmy w stanie jej pomóc? Nie lubię takiego wmawiania komuś z czego potrzebuje/szuka/pragnie. -
No ok, ja nie pisałem nigdzie co jest normalne, a co nie. Ja tylko nie uważam, że z każdej pracy należy się cieszyć.
-
To chcesz, czy musisz? Normalne jest co?
-
To chyba rzeczywistości jest źródłem tego, że wpis jest dołujący. Dlaczego uważasz, że ludzie muszą przeżyć?
-
Biedak i pewnie będzie musiał do niech chodzić jeszcze? Chociaż lubi te branże? Jest jakaś wartościowa?
-
A jebać realne życie. Usuwasz konto, bo na forum o zaburzeniach są zaburzeni i odklejeni? Hmm.
-
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Mic43 odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Wiem, dlatego napisałem, że to trochę offtop, sorry za to. -
Mam już dość ciągłego kłamania na temat mojej sytuacji. Zaczynam przez to unikać ludzi
Mic43 odpowiedział(a) na robertina temat w Socjologia
Bullshit, prawda nie wyzwala - gdybyśmy poznali prawdę, to byśmy wszyscy żyć nie mogli. Prawda to ogrom cierpienia, którego żadna obietnica i żadna radość nie równoważy. Wszyscy, którzy jako tako egzystują, robią to dlatego, że przed prawdą się chronią - w mniejszym bądź większym stopniu. Np. czytasz o czyjejś śmierci, lub nawet śmierci tysięcy niewinnych osób, dzieci czy kogokolwiek - jeśli miałbyś wziąć na siebie całe to cierpienie liczone w tysiącach tysięcy, przeżyć je zgodnie z doniosłością tego, czego dotyczy, musiałbyś żyć niemalże wiecznie i każdego dnia od rana do nocy, bez wytchnienia przeżywać żałobę, nie pozwalając sobie ani na odrobinę choćby najmniejszej radości. "Zdrowi" ludzie posiadają mechanizmy psychologiczne, które ich chronią - cierpienie zaczyna powszednieć, przechodzimy nad pewnymi faktami do porządku dziennego. I to wcale nie dlatego, że owe fakty stały się mniej ważne, czy mniej doniosłe - robimy tak, by przetrwać. Możnaby by więc powiedzieć, że ewolucja wyposażyła nad w mechanizm, który stara się, by z prawdy za dużo nie doświadczyć. A ci, którzy chcieliby owej prawdzie życie poświęcić, bez terapii ulgowej, nie patrząc na konsekwencje po sami są skazani na cierpienie lub wręcz wycofanie się że świata, do własnego wnętrza. Sorry za offtop trochę, ale ten cytat był kiedyś dla mnie bardzo ważny i trochę się striggerowałem. -
No i proszę jaki się popularny temat zrobił. Ilu mamy przegrywów na forum , odrazu mi lepiej, a ja czuję się lepszy, mimo, że nie biegam w maratonach itp;) Trzymajcie się tam!
-
https://www.facebook.com/reel/1698732487425884/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v Mnie śmieszy xd
-
Po stosunkowo dobrym okresie dziś od rana kiepsko, słabo też spałem, może dlatego.