Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zupapomidorowa

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zupapomidorowa

  1. Czyli co jesteśmy pojebanymi psychopatami jak Ci co siedzą w pierdlach za zabójstwa? Totalnie mi to poryło dziś dzień jak przeczytałam. Wiecie coś więcej na ten temat? Jak się ma CHAD do psychopatii?
  2. socjopatia i psychopatia była czymś innym. W książce "Melancholia" tak podzielił zaburzenia: Depresja w psychopatiach: -depresja cyklofreniczna
  3. Witajcie ptysie. Mnie po trzech latach w końcu zdiagnozowano - choroba afektywna dwubiegunowa. Czytałam u kępińskiego, że to zaburzenie depresyjne z rodzaju psychopatii. Znaczy co, że psychopatką jestem? Wszyscy w tym temacie jesteśmy psychopatyczni? Ja akurat jestem strasznie wrażliwa, no ale nie powiem, jak ktoś podniósłby na mnie rękę to bankowo bym oddała.
  4. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    cyklopka, on sie uparl, twierdzi ze jego terapeutka twierdzi ze wytrzymujemy ze soba dlatego ze sie kochamy i staramy sobie radzic z problemami. Z tym ze on przemoc fizyczna - zamienil na przemoc finansowa i psychczna.
  5. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    ech wy sie smiejecie a ja tu koszmar przezywam :-p
  6. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    Ḍryāgan, jak mu powiem to samo to sama się zamienie w kata a i tak nic tym nie wskóram. Jego to nie rusza. Zaczelo sie od tego ze powiedzialam mu ze czuje sie nieszczesliwa w zwiazku, potrzebuje teraz wsparcia a nie czuje tego wsparcia. No i zaczal sie ten stek wyzwisk. Twierdzi ze ubodlo go to do zywego bo on sie stara a ja takie rzeczy pisze ze nieszczesliwa jestem.
  7. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    No ja świeta też nie jestem bywam wybuchowa. Poszło o to że nie chcę iść do nowej pracy bo mnie rozczarowuje pod każdym względem. On twierdzi że do niczego się nie nadaję że nie ma ze mną przyszłości. Sam zarabia bardzo dobrze. Może chciałby mieć kobietę zarabiającą podobnie. Dla niego bardzo ważne są pieniądze.
  8. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    Ja i mój facet jesteśmy DDA. W terapii i na lekACH. Jest z kumplami na piwie. Pisze zebym wypeirdalala z domu, ze nie jestem nic warta, ze jest masa lepszych ode mnie kobiet, ze jestem chora,
  9. Zupapomidorowa

    Spamowa wyspa

    Ja pierdziele, kurna niech mi ktoś coś napisze, odpowie, doradzi czy pocieszy
  10. Zupapomidorowa

    DDD na stare lata

    hpst, masz dużą świadomość tego co innym uczyniłeś, a przede wszystkim SOBIE! Jest przez to duża szansa na wyleczenie i nowe, normalne życie. Jednak sam tego nie zrobisz. Potrzebna długa i ciężka praca na terapii. I ewentualnie leki żeby depresję i nerwicę uciszyć by dała Ci w spokoju pracować nad sobą. Co Ty na to? Jesteś warty wszystkiego dobrego co oferuje świat. Musisz żyć, ale lepiej :)
  11. mark123, coś w tym jest. U mnie w rodzinie to samo. Brat ma 48 lat a nadal pod butem matki. Mimo że zona i dzieci.
  12. Zupapomidorowa

    Zazdrosc?

    Rośniesz w siłę dzięki miłości. Twojej mamie - toksycznej osobie, podświadomie to przeszkadza i zaczyna się negatywnie uaktywniać. Niestety wygląda na to, że tak będzie reagować na każdy pozytywny aspekt Twojego życia. Radzę wiać i ograniczyć kontakty do minimum.
  13. DOMINIKKKK, gratuluję takich postępów! Ale piszesz: "-nie szukam miłości i czułości na siłę. To frustracja z dzieciństwa i tęsknota za rodzicielską czułością i troską", a zaraz: I jeszcze jeden mój problem - kompleks winy. Ja się czuję winny, choć jestem niewinny. Wiem, że Hitler zabił kilka milionów ludzi, Stalin kilkanaście ale ja jestem bardziej winny od nich. Wyrok to brzmi winny, bo nieidealny. Nieidealny bo nie pokochany. Czy to oznacza, że chcesz być na siłę jednak pokochany i przeczysz sobie?
  14. Doktor Kubiak. Przyjmuje w pracowni psychologicznej UL w Warszaiwe.
  15. weronika_m, to co się teraz z Tobą dzieje jest wynikiem wieloletnich zachowań matki wobec Ciebie. Ulepiła sobie Ciebie na obraz swoich projekcji. Jednym słowem skutecznie wmówiła Ci że jesteś gruba, brzydka, beznadziejna, słaba i głupia. Niestety jako jej dziecko przyjęłaś do siebie te słowa, Twój wewnętrzny obraz zaciemnił się i poczucie wartości zmalało do 0. Niestety uwierzyłaś w to (nic dziwnego skoro wpajano Ci to od malucha) i teraz ciężko będzie Ci bez terapii obalić ten "czarny pomnik". Siebie prawdziwą zgubiłaś gdzieś daleko. Nie wiesz kim jesteś. Bo na pewno nie tym kim ona mówi.
  16. http://www.fakt.pl/polska/coraz-wiecej-samobojstw-wsrod-nieletnich-w-polsce,artykuly,603901.html Interesuje mnie Wasze zdanie.
  17. Choróbsko, w dodatku wbijające na semantyke. Ciało bolało mnie gorzej niż przy grypie. Tak jak np. grypa wpływa na psyche - izolujesz się od ludzi, nie masz ochoty na towarzystwo, tak choroba psychiczna wpływa na semnatyke - bóle ciała, zawroty głowy itp.
  18. Zupapomidorowa

    Rozstanie z DDA

    Masturbow, zgadzam się z Tobą.
  19. Zupapomidorowa

    Rozstanie z DDA

    Mogłam pisać co mi się podoba. Nie byłam z Tobą. Ty pisałeś do jakiejś dziewczyny i się z nią spotykałeś i jakoś nie mam z tym problemu.
  20. Zupapomidorowa

    Rozstanie z DDA

    Doceniam, że opiekowałeś się mną i psem w czasie gdy miałam depresję. Tylko niestety jakoś nie potrafisz uświadomić sobie, że mocny nawrót tej choroby miałam przez Twoją chorą zazdrość, dominację i odcięcie mnie od znajomych. No i przede wszystkim agresję psychiczną jak i fizyczną. Zanim Cię poznałam byłam całkiem dobrze postawiona do pionu po roku pracy ze starą terapeutką i grupą terapeutyczną. Myślę, że pasowała Ci taka zależność, karmiła ona Twoje lęki i chorą zazdrość. Od kilku miesięcy znów jestem na lekach i terapii, coraz silniejsza a Tobie z tego powodu psycha siada bo tracisz kontrolę. Roisz sobie tyle złych rzeczy na mój temat byle siedzieć w swojej koszmarnej iluzji w której kobieta jest czymś gorszym. Wziąłeś to z domu rodzinnego, wtedy gdy patrzyłeś jak ojciec znęcał się nad matką. Poznałeś wtedy jaka kobieta jest słaba i można traktować ją jak przedmiot. Weszło to do Twojej małej wtedy, nieświadomej główki. Terapeutka Ci tego jeszcze nie uświadomiła?
  21. Zupapomidorowa

    Rozstanie z DDA

    Dodam jeszcze, że przed swoją terapeutką nie ukrywam niczego, dlatego każda sesja dla mnie to ciężka przeprawa i wychodzę z niej w stanie przypominającym jakby coś właśnie przejechało. Ty za to zawsze radosny i uśmiechnięty. Bardzo mnie to dziwi bo masz poważne problemy ze sobą z agresją i nie rozwijasz się mam wrażenie. Świadczy o ten ten post pisany w nocy gdy leżę za ścianą. Może warto było przyjść i porozmawiać ale bez oskarżania i wyżywania się psychicznego jak to miało miejsce?
  22. Zupapomidorowa

    Rozstanie z DDA

    drh nie sądziłam, że i Ty tu dotrzesz. Ludzie tutaj znają sprawę tylko z Twojej perspektywy. A sprawa dotyczy mnie więc może się wypowiem. Uciekałam od Ciebie może z 5 razy. Wtedy zrobiłam to tuż po tym jak po kolejnej awanturze mnie przydusiłeś. Nasze problemy w związku wynikają głownie z faktu, że masz problem z agresją. Nie z tego, że jesteśmy oboje DDA czy dlatego, że oboje leczymy się na depresję. Po moim powrocie tłumaczyłam Ci, że z ex nie spałam ale Ty masz zaburzony obraz i uparłeś się że to robiłam - co więcej nie raz! Ja twojego zaburzonego postrzegania nie zmienię, nie pomogę Ci pozbyć się Twojej agresji. Jedynie terapeuta jest Ci w stanie pomóc. Z tym że nie wiem czy jest dobry. Chodzisz tam już pół roku a świadomość wcale Ci się nie poszerza. Tkwisz w emocjonalnym, zakrzywionym bagnie.
  23. Zupapomidorowa

    Marichuana

    Ciągle trafiam na artykuły jaka to marycha zdrowsza od orzeszków, jakieś autorytety z dziedziny nauki mawiają, że powinna być legalna bo nie szkodzi, że... ochy i achy. Tylko co. Widzę i jakoś rzeczywistość nie przystaje do tych artykułów propagujących tsh. Po raz kolejny trafiłam w swoim życiu na kogoś (jest moim współlokatorem), kto jej nadużywa a jego myślenie i mózg są na poziomie podłogi. No proszę Was... mój pies jest bardziej rozgarnięty niż ten ziom przymulony maryśką co to całe dnie spędza w oparach przy kompie. Czy może ktoś zna rzetelne artykuły dotyczące szkodliwości palenia THC i jego wpływu na psychikę?
×