Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pomidorek12345698

Użytkownik
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pomidorek12345698

  1. Schizotypia to stan posredni pomiedzy byciem chorym na schizofrenie a byciem zdrowym. Schizoidalnego nie znam
  2. O to właśnie w tym chodzi :) Jest to takie zaburzenie, gdzie po terapii trzeba odkryć siebie na nowo i stać się kimś zupełnie innym. Stać się prawdziwym sobą.
  3. Dla pizdek nie potrafiących nic zrobić porządnie
  4. Pomidorek12345698

    Samotność

    Nie wiem, bo dwa lata temu na depresji zarobiłem bana za podobne słowa.
  5. Pomidorek12345698

    Samotność

    A ja się oficjalnie żegnam tutaj, ponieważ niestety to forum to grupa zamkniętej adoracji i istny burdel gdzie ludzie mają innych po prostu w dupie. 3 lata temu było tutaj lepiej.
  6. Cholera jasna.. po raz pierwszy od trzech lat dopadły mnie myśli z rodzaju "a co by było, jakbym się teraz pochlastał".. Trzeba nad tym posiedzieć, bo dalej będzie tylko gorzej.
  7. I dokładnie to chcę zrobić amistad, tylko mi chęci brakuje bo muszę najzwyczajniej wypocząć.. Coś w czwartek po pracy wymyślę, w nowy rak dam znać co z tego wyjdzie.
  8. Pomidorek12345698

    Samotność

    Z dnia na dzien coraz gorzej no... Zaczynam miec znow te obrazy przed oczami, ludzie sami mowia w mojej glowie... A nie mam nawet do kogo siw odezwac...
  9. kasz, a od kiedy strukturalne zaburzenie osobowości ma się od jakiegoś momentu? : d Ma się je OD ZAWSZE, odkąd SIĘ PAMIĘTA.
  10. cvijet, z dobrej strony patrzysz na problem, niestety próbowałem i tego. Niezależnie od wieku ludzie urywają kontakt, bądź nie chcą nawet go zaczynać. Wiesz, terapeuta terapeutą, to z reguły osoba, która zna nas najlepiej Co do ostatniego - być może, nie wiem. Ale z niektórymi osobami zdjęciami się nie dzieliłem a było tak samo. -- 29 gru 2013, 22:10 -- Dobra, nieważne już. I tak już się na forum nie pojawię także spokojnej nocy i dzięki wszystkim za pomoc. Szkoda tylko że to zamknięta grupa..
  11. Dzieki wszystkim za odpowiedzi!! koszykova, pytalem niejednokrotnie. Osoby, ktore urwaly kontakt nie odpisywaly w ogole takze od nich odpowiedzi nie dostalem. Z tymi co mam/mialem jakikolwiek kontakt mowia ze jest po prostu okej (no jecnak widocznie nie jest). Punx, no wlasnie mam o czym rozmawiac, zainteresowania tez mam (bardzo specyficzne ale to nawet lepiej) takze tutaj problemu nie widze. Co prawda trzeba mnie troche ciagnac za jezyk ale po chwili sie rozkrecam pod tym wzgledem, gorzej jak ta druga osoba tez jest malomowna, wtedy jest porazka na calej linii. Jeszcze nalezy wziac pod uwage ze z dwa lata temu z komunikowaniem sie bylo u mnie bardzo krucho takze przeszlosci pod uwage nie biore bo wtedy sie dzialy rozne rzeczy, poza tym mozna poczytac moje pierwsze posty tutaj. khaleesi, tak, staram sie pisac tylko do aktywnych osob. I to nawet w wiekszosci przypadkow nie ja zaczynam rozmowe, tylko wlasnie te osoby do mnie zagaduja. inkubator, tak - dokladnie tak trzeba zrobic, bo znajac tylko jedna strone duzo sie nie wywnioskuje, tym bardziej ze nie wiadomo, w czym tkwi problem.
  12. Dobry wieczor forumowicze! Sprawa mnie zaczyna irytowac coraz to bardziej z dnia na dzien, wiec postanowilem opisac moj glowny problem. Moim problemem sa klopoty z tworzeniem relacji, nawet kolezenskich. Chodzi o to, ze nawet jak pisze, czy to tutaj na forum, czy to na czatach itp, w tzw. "realu" jest bardzo podobnie - ludzie urywaja ze mna kontakt praktycznie z dnia na dzien. Nie mam pojecia o co chodzi, bo dzieje sie tak niezaleznie od wieku czy plci, zwlaszcza po pierwszym spotkaniu - wtedy kontakt urywa sie zaraz po nim. Wiecie moze o co moze chodzic? Problem jest praktycznie odkad pamietam, takze byloby milo jakby ktos potrafil naprowadzic mnie na wlasciwy trop. Pozdrawiam i zycze milej nocy.
  13. To swoja droga. Wylaze glownie po to zeby posiedziec w innym miejscu niz w domu, takze nawet jak sie nikt nie zjawi - to bedzie nawet dla mnie lepiej
  14. w tę sobotę jak będzie otwarty jakiś sensowny lokal to coś zorganizuję.
  15. Pomidorek12345698

    Samotność

    abstrakcyjna, to samo miałem powiedzieć
  16. Pomidorek12345698

    Samotność

    A wiecie skąd się to bierze? Pannę czasami trzeba na ostro, szarpnąć, potraktować dosłownie jak kurwę. Właśnie stąd się to bierze, jak nie mąż to kochanek
  17. Zaliczony sprint 750m + schody zeby zdazyc na pociag pluc nie czuje ale jest dobrze!
  18. Pomidorek12345698

    Samotność

    Nie, po prostu płaczecie jacy ludzie są źli i okrutni a sami tak naprawdę jesteście tacy sami bądź nawet gorsi :)
  19. EmInQu, znam to Jeszcze tym bardziej, jak się jest oczko niżej z wykształceniem od nich, wtedy aż zgrzytają biedne magistry zębami ze złości
  20. Pomidorek12345698

    Samotność

    Vett, odezwała się osoba, która olewa ludzi bez słowa Ja na sylwestra zamierzam pobić życiówkę i ojebać 1.5 litra whisky
  21. Sam już nie wiem... Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli ktoś naprawdę nie chce się pochlastać to tego nie zrobi. Wystarczy troszkę siły woli...
×