Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 25.07.2024 o 09:01, mio85 napisał(a):

Czy w początkowej fazie brania Sertraliny występuje nasilenie lęków?

U mnie 3 miesiące i lęk cały czas jest (150mg). Ale w początkowej fazie może być jeszcze większy. U innych podobno pomaga też na lęki. Próbowałem dokładać paroksetynę 10mg, ale nic nie pomaga. Więc będę schodził z sertraliny (muszę zjeść bo sporo wykupiłem 😝

 

@minou

Bupropion brałem krótko ale zupełnie nie moja bajka 🫢

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.07.2024 o 09:01, mio85 napisał(a):

Czy w początkowej fazie brania Sertraliny występuje nasilenie lęków?

U mnie ten lek nie tyle nasilił co po prostu spowodował lęki, których nie miałam już od dawna. Na szczęście lekkie i tylko przez pierwsze 2 tyg

2 godziny temu, daammk1 napisał(a):

 

@minou

Bupropion brałem krótko ale zupełnie nie moja bajka 🫢

 

Nie jestem pewna na ile można ocenić lek po krótkim braniu, to zdaje się jest dość typowy problem. 
Farmakoterapia to metoda prób i błędów, często trzeba sprawdzić nie tylko jeden lek ale połączenie kilku, jakich, w jakich dawkach itd. Na dodatek to połączenie czy ten konkretny lek wcale nie musi znów działać tak samo po przerwie. 
Ja uważam, że oprócz tego ważne jest kontrolowanie rzeczy, na które mamy realny wpływ - czyli stylu życia. Sen, ruch, dieta, relaks, terapia jeśli jest potrzeba. To zawsze pomaga, zawsze. Nie zawsze wystarczy ale zawsze pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od prawie 6 tyg biorę Sertralinę, teraz na dawce 50mg/doba i z tego, co zrozumiałam, nie ma planów by wchodzić na wyższe. Wydaje mi się też, że psychiatra by chciał mnie na tym potrzymać, a rodzinny raczej by był za zejściem z leku, jeśli pomógł, także za jakiś tydzień dowiem się, jak wygląda plan. Oprócz tego biorę Medikinet 20 do 40 mg na dobę (na ADHD) i gabapentynę zwykle 300 mg, czasem 600, na nerwobóle. 
Sertralina spełnia swoją funkcję, pomogła mi na depresję, co u mnie oznacza uspokojenie natłoku negatywnych myśli i zmartwień, poprawę snu i brak zamartwiania się wieczorem czy nad ranem. Lek nie wywołuje ani radości ani chęci do działania, po prostu przywraca mnie do mojej „normy” a ona nigdy nie polegała na rzyganiu tęczą niestety 😏

Ze skutków ubocznych najbardziej uciążliwe były mdłości. Ostatnio trochę przeszły, ale utrzymuje się brak apetytu, szczególnie w połączeniu z Medikinetem. Poza tym pojawiła się derealizacja przez jakiś czas, taka mgła i uczucie nierzeczywistości, ale przeszło. Przez pierwsze ok 2 tygodnie miałam łagodne lęki, co było zmianą na gorsze, bo mi akurat Medikinet całkowicie usuwa lęki, więc powrót wieczornych niepokojów był nieprzyjemny. To był zarówno lęk wolnopłynący jak i fobia, oba pojawiające się przed spaniem. Że skutków ubocznych pozostało pocenie. To jest dość uciążliwe i nieprzyjemne, ale do przeżycia. I znów, nie wiadomo który lek czy kombinacja to powoduje. Na początku Medikinet powodował potliwość, ale to szybko przeszło. Teraz mam to znów, ale mam wrażenie, że jest gorzej jeśli wezmę sertraline i max dawki medikinetu, niż sama sertralina. Chyba już osiągnęłam efekt terapeutyczny mojej mieszanki leków i dalsza praca będzie polegała na moim wysiłku i terapii. W tym sensie, że lepiej od leków już nie będzie, nie ma co czekać na fajerwerki, teraz już trzeba pracować nad sobą ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szukam leku dla siebie wyciszajacego......ciezko mi dobrać, bo mam zaburzenia motoryki ukladu pokarmowego........leki rozluzniaja miesnie i standardowo uposledzaja motoryka, ale wiem...trzeba probować.....był escitalopram, amitryptylina i dulsevia i tylko gorzej......mam zoloft jeszcze....oraz lekarz mysli nad welboxem......ja pomysałam o trittico, podobno nie działa mocno cholinolitycznie......macie jakies doswiadczenia?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam diagnozę dystymii. Od grudnia biorę Wellbutrin, generalnie pomógł, ale jednak czegoś brak, więc lekarz dołożył Zoloft. Docelowo mam brać jedynie 50.

Wzięłam dopiero 3 tabletkę a już mam zaparcia, mdłości lekkie. Czy z czasem to ustąpi? Bo jak mam mieć brzuch jak balon ciągle to słabo to widzę…

 

Na wiosnę brałam Dulsevie kilka dni to w ogóle zaparcia, mdłości masakryczne i odcinało mnie, samochodem ciężko było jeździć. Kiedyś brałam też setraline pół roku - Asentre i nie pamiętam oprócz senności na początku, żeby jakoś ciężko było wejść na leki. Później próbowałam z Zoloftem i też zaparcia straszne

Edytowane przez Dystymia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według ulotki i z mojego doświadczenia sertralina częściej powiedzieć duje biegunkę niż zaparcia, no ale tak już z lekami jest że na każdego mogą działać inaczej. Trudno przewidzieć czy to minie, teoretycznie powinno ale gwarancji nie ma.

A tak przy okazji to biorę fluoksetynę i mam odwrotny problem, ale to chyba lepsze od ciągłego zaparcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy po miesiącu brania 50 mg ktoś z was poczuł choć lekką poprawę? Ja na razie nie i boję się,  że wejście na 100 mg i następny miesiąc niewiele zmieni. Mój lekarz twierdzi,  że po tych dwóch miesiącach będzie wiadomo czy warto być na tym leku. Taki czas wg niego jest wystarczający dla leków Ssri do jakiegokolwiek pozytywnego działania,  jeśli takiego nie ma, to zwiększanie dawki ( 150-200) raczej nic nie zmieni 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.08.2024 o 13:59, mio85 napisał(a):

Czy po miesiącu brania 50 mg ktoś z was poczuł choć lekką poprawę? Ja na razie nie i boję się,  że wejście na 100 mg i następny miesiąc niewiele zmieni. Mój lekarz twierdzi,  że po tych dwóch miesiącach będzie wiadomo czy warto być na tym leku. Taki czas wg niego jest wystarczający dla leków Ssri do jakiegokolwiek pozytywnego działania,  jeśli takiego nie ma, to zwiększanie dawki ( 150-200) raczej nic nie zmieni 

U mnie nie było żadnej poprawy (100mg od początku) i czekałem do 3 msc. Dvpa. (w międzyczasie 150mg). Miałem po 2 tyg z 2 dni kiedy czułem się wyraźnie lepiej, potem to samo po miesiącu, w sumie z 4 dni/3msc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2024 o 21:22, Malina1985 napisał(a):

Ja ostatecznie zwiekszylam do 100mg (uzg z lekarzem). Na razie niecale 2 tyg wiec zero poprawy, ale za chwilę muszę włączyć na miesiąc sterydy na swoja, inna chorobę i bedzie bardziej "lękowo" przez nie wiec juz nie moglam czekac. 

Niestety, po 2 miesiacach mimo zwiekszenia dawki 100 mg i tak dalej tendencja spadkowa. Asertin dzialal mi wczesniej na 70% i bylo super, potem nagle  na 75mg spadki nastroju, zwiekszenie dawki do 100mg  i mimo to teraz moze pomaga w 20%. Wizyta u lekarza za 2 tyg. Tylko zastanawiam sie czy jest sens zwiekszac- pomoglo komus zwiekszenie do 150mg? Kiedys mialam identycznie z fluoksetyna i escilatopramem. Kilka miesiecy fajnego zycia i spokoju a potem powrot. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Malina1985 napisał(a):

Niestety, po 2 miesiacach mimo zwiekszenia dawki 100 mg i tak dalej tendencja spadkowa. Asertin dzialal mi wczesniej na 70% i bylo super, potem nagle  na 75mg spadki nastroju, zwiekszenie dawki do 100mg  i mimo to teraz moze pomaga w 20%. Wizyta u lekarza za 2 tyg. Tylko zastanawiam sie czy jest sens zwiekszac- pomoglo komus zwiekszenie do 150mg? Kiedys mialam identycznie z fluoksetyna i escilatopramem. Kilka miesiecy fajnego zycia i spokoju a potem powrot. 

 

Bo żeby efekty się utrzymały to trzeba połączyć farmakoterapię z psychoterapią. Też tak miałem na sertraline, na początku BUM mega efekty, ale potem przyzwyczajasz się do tego stanu i nie jest to dla ciebie już to "wow", a problemy mogą dalej się pojawiać, bo leki działają objawowo, a te nieprzepracowane przyczyny zaburzenia lękowego dalej rozwijają w tobie nerwicę.

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.06.2024 o 21:22, Malina1985 napisał(a):

 

Temat psychoterapii jest mi dobrze znany. Najpierw kilka lat by przerobić przeszlosc. Pomoglo mi to stanąć na nogi. Ale zaburzenia obsesyjno-komp.wracaly, natrectwa, lęki z niewiadomych przyczyn. Spróbowałam ponownie terapii, która miala na celu m.in. nabycie umiejetnosci przekierowywania mysli. Nie pomogla. Jeden z psychiatrow, z ktorym sie konsultowalam powiedzial, ze to bardzo trudne do zaleczenia/ leczenia. Tym bardziej, ze mam choroby autoimmunologiczne, które powoduja stany zapalne w organizmie a to wpływa na neuroprzekazniki. Na chwile obecna pozostaje mi farmakoterapia i juz sama nie wiem czy jest sens przechodzic na wieksze dawki czy sprobowac zmienic lek na coś mocniejszego. Stad ciekawa jestem czy moze u kogos np 150mg-200mg zadzialalo ze znaczna roznica niz 100....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam zagraniczne opinie to większość osób które bierze sertraline  skłania się ku tezie,  że lepsze jest dłuższe branie jednej stałej dawki niż zwiększanie.  Też mi się tak wydaje nie wiem czemu mój psych każe podwoić dawkę już po miesiącu. Po tym miesiącu brania 50 mg nie liczyłem na pozytywne efekty, ale myślałem że uboki znacząco zmaleja. W związku z tym przed wejściem na 100 mg zgodnie z zaleceniami, posluchalem organizmu i najpierw spróbowałem 75 mg. I chyba dobrze zrobiłem. Po tym zwiększeniu lęk znów się pogorszył, więc wejście już teraz na 100 mg byłoby niewłaściwe. W ogóle wydaje mi się, że te 6 tygodni na 50 mg to powinien być standard, w końcu to dawka terapeutyczna więc jeśli ma okazać się skuteczny dla danej osoby powinien to robić w dłuższej perspektywie czasu. Zwiększać można, ale jeśli czuje się choć odrobinę poprawy bądź ustąpienie ubokow. Jeśli zwiększony  lęk w pierwszym miesiącu jeszcze nie ustąpił to jaki jest sens podbijania go wyższą dawką?Fluoksetyna też zadziałała na mnie pierwszy raz w najmniejszej terapeutycznej dawce. Zwiększanie miało miejsce dopiero przy ponownym wchodzeniu na lek, bo okazywalo się że przy kolejnych epizodach organizm potrzebował więcej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co myśleć o tej sertralinie. Lęki troszkę ustąpily po 10 dniach od zwiększenia na 75mg. Ale mocnej poprawy jeśli chodzi o nastrój,  depresję nie widzę. Do tego paradoksalnie -  mimo mniejszych lęków szczególnie wieczorem i w nocy - pojawiła się bezsenność.  Nigdy tak nie miałem,  leżę spokojny i za chiny nie mogę zasnąć. Przewracam się z boku na bok i tak jakoś po trzeciej jakoś zasypiam,  ale budzę się już ok. 6:00. Więc nie wiem, niby coś działa ale czy ma potencjał zeby jeszcze dac mu 2 miesiące? Zwiększać dawkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2024 o 21:15, Malina1985 napisał(a):

Temat psychoterapii jest mi dobrze znany. Najpierw kilka lat by przerobić przeszlosc. Pomoglo mi to stanąć na nogi. Ale zaburzenia obsesyjno-komp.wracaly, natrectwa, lęki z niewiadomych przyczyn. Spróbowałam ponownie terapii, która miala na celu m.in. nabycie umiejetnosci przekierowywania mysli. Nie pomogla. Jeden z psychiatrow, z ktorym sie konsultowalam powiedzial, ze to bardzo trudne do zaleczenia/ leczenia. Tym bardziej, ze mam choroby autoimmunologiczne, które powoduja stany zapalne w organizmie a to wpływa na neuroprzekazniki. Na chwile obecna pozostaje mi farmakoterapia i juz sama nie wiem czy jest sens przechodzic na wieksze dawki czy sprobowac zmienic lek na coś mocniejszego. Stad ciekawa jestem czy moze u kogos np 150mg-200mg zadzialalo ze znaczna roznica niz 100....

 

Cześć! Chcę Ci powiedzieć, że łączę się z Tobą w bólu i z tym, że OCD jest trudne do wyleczenia, to prawda. Ja wyleczyłem się ostatnio z lęku, ale pozostały mi objawy OCD.

 

Do tego śpię krótko, bo tylko 5h. Zasypiam bez trudu i budzę się w pełni wypoczęty mimo tego. Nie wiem dlaczego, ale mi jeden lekarz powiedział, że mam zdrowie jak 50-latek, bo mam jeszcze inne choroby do tego typowe dla tamich osób, no ale mniejsza.

Gdzieś czytałem, że dla osób z OCD bardzo typowe są zaburzenia snu typu skrócony sen albo późne zasypianie. Też tak masz? 

 

Ja teraz będę się leczył farmakologicznie na OCD. Będę wracał do leków SSRI, które brałem kilka lat temu, bo przy lękach nie mogłem ich brać. No i lekarz jeszcze ma w planach dołożyć mi mianserynę na poprawę snu i przy okazji libido, bo mam jeszcze z nim problem mimo ustąpienia lęku i odstawienia neuroleptyków. Plus zaczynam chodzić na siłownię i stosować dietę, bo przy moich pozostałych problemach jest to wręcz wskazane. 

 

Zdrówka! 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam na 50 mg od końca czerwca i pomogło o tyle, że zatrzymało natłok myśli, uspokoiło, dzięki temu lepiej śpię itd, ale nastrój nadal był bardzo średni. Tzn mogłam już wstać z łóżka i podjąć jakąś aktywność, ale bez entuzjazmu. Nie to, że oczekuję poranków z eksplozją energii i radości, ale choć trochę przyjemności z życia. Od kilku dni zwiększono mi dawkę do 100 mg i od razu była poprawa. Humor przez większość czasu mam co najmniej neutralny, czasem dobry, wrócił trochę napęd i chęć planowania jakiś projektów (np chciałam wytapetować taras i go odświeżyć, ale nie mogłam się za to zabrać. A zwykle mam tak, że pomysł wpada mi do głowy i już w ten sam dzień albo zamawiam materiały online albo idę do marketu budowlanego. Jednak ostatnie 1,5 roku nie mogłam nic przedsięwziąć. Taki paraliż). Lekarz mi powiedział, że u tych ludzi, u których mniejsza dawka trochę działa, zwykle większa dawka daje bardzo dobry efekt. Lekarz mówił o roku leczenia, a potem powolne schodzenie. W tym czasie pracuję nad innymi metodami, chodzę na terapię, staram się ćwiczyć, zdrowo jeść. Żeby po odstawieniu leku mieć inne mechanizmy na zapobieganie nawrotu niż leki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2024 o 08:54, Wrwsw napisał(a):

 

Bo żeby efekty się utrzymały to trzeba połączyć farmakoterapię z psychoterapią. Też tak miałem na sertraline, na początku BUM mega efekty, ale potem przyzwyczajasz się do tego stanu i nie jest to dla ciebie już to "wow", a problemy mogą dalej się pojawiać, bo leki działają objawowo, a te nieprzepracowane przyczyny zaburzenia lękowego dalej rozwijają w tobie nerwicę.

No nie wiem, ja w piatym miesiacu brania tej samej dawki (50 mg) obserwuje wlasnie dalsze poglebienie i stabilizacje efektu przeciwlekowego, dlatego zawsze bylem zdania, ze - o ile to mozliwe - dobrze wytrwac na najmniejszej mozliwej dawce, zwlaszcza jesli wiadomo, ze moze byc problem ze skutkami ubocznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, one-half napisał(a):

No nie wiem, ja w piatym miesiacu brania tej samej dawki (50 mg) obserwuje wlasnie dalsze poglebienie i stabilizacje efektu przeciwlekowego, dlatego zawsze bylem zdania, ze - o ile to mozliwe - dobrze wytrwac na najmniejszej mozliwej dawce, zwlaszcza jesli wiadomo, ze moze byc problem ze skutkami ubocznymi.

no jeżeli wystarcza ci mniejsza dawka, to faktycznie nie warto zwiększać w takim przypadku jeżeli objawy ustąpiły

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi tylko o dawke. Chodzi tu glownie o cos glebszego, tj. podejscie do leczenia, a takze wyjasnienie, ze dzialanie leku ewoluuje na plus dalej nawet po tych przyslowiowych trzech miesiacach "wkrecania sie", a sam lek niekoniecznie z uplywem czasu musi coraz przestaje dzialac (przyjmowalem kazdy SSRI, zusammen do kupy wyjdzie naprawde wiele lat i nigdy nie mialem tzw. "poop outu", zawsze odstawialem przez uboczne, co wiecej - z biegiem czasu dzialanie leku zawsze utrwalalo sie, wiec jesli ci okolicznosci na to pozwalaja, a ryzykujesz ubocznymi, lepiej jeszcze poczekaj) lub dziala gorzej (no chyba, ze mu sie troche czasem w tym pomaga, co wielu leczacych sie skrzetnie w swoich postach przemilcza - np. lek dziala, jest progres, troche odzylem, wiec musze miec cos z zycia, w piatek pare piwek, a jak dwa dni pozniej przyjdzie zjazd to "sertraline pomusz" albo "ojej, sertraline wysiadlo, co za ch... lek"; gwoli scislosci nie chodzi mi o Ciebie, wiec nie traktuj tego postu ksobnie 🙂 ), co zaraz bedzie paliwem dla tych, co mysleli, ze mala biala pigulka da im zycie jak w filmie, o ktorym teraz spiewa w radio Sarsa, a i takze dla niefrasobliwych lekarzy (moze niefrasobliwych, a moze interesownych? Wszak moj pierwszy lekarz, utytulowany profesor, zawze po wypisaniu recepty "przypominal" mi, aby w aptece wykupic oryginalny lek, a nie zamiennik 🙂 ), ktorych jak widac coraz wiecej, skoro po miescie coraz wiecej lata uzytkownikow 375 mg wenlafaksyny w czwartym miesiacu nia kuracji albo lekarze juz po miesiacu podwajaja dawke sertraliny zaskakujac tym w gabinecie samego pacjenta (skoro byl zaskoczony znaczy, ze nie byl umierajacy, inaczej sam by pewnie o to prosil), tak jak Mio powyzej pisal.

 

Najpierw podbijanie na wyscigi dawki "tudemun" a pozniej lament, ze tycie, ze bzykac sie nie chce, "dottore pomusz" - i sypia sie recepty na bupropion, buspiron, juz pomijam tajemnice Poliszynela, ze pewna czesc uzytkownikow tego typu forow to zakochani w rewelacjach lekarskich i farmaceutycznych lekomani.

 

Przeczytalem przed wyslaniem, wyszlo za bardzo mentorsko, nie taki mialem zamiar, jesli ktos sie poczul urazony, przepraszam.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Sama jestem osobą, która bierze sertraline łącznie już pewnie z 7-8 lat (z przerwą 2-3 letnią na inne leki) i mimo różnych kryzysów po drodze lek nadal działa tak samo jak na początku.

Jak ja bym chciała móc być na tym leku.  Sertlalina była moim pierwszym lekiem. Czułam się na nim jak superbohaterka: checi do życia, wieksza odwaga, redukcja bakteriofobi. I musiałam zrezygnować z tego wszystkiego, bo na nim każde badanie tsh pokazywało inny wynik. Potem już żadna inna substancja mi tego nie dała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś na zagranicznym forum znalazłem opinię,  że 25 mg sertraliny może działać dopaminergicznie, bo wtedy jeszcze nie ma tego duzego bloku serotoninowego. Kurde nie jest to głupie i teraz żałuję,  że nie zacząłem od 25 mg. Podzielilbym się z Wami odczuciami. Tym bardziej,  że jest wiele osób na 25mg którym pomógł na depresję z lękiem. No, ale teraz zejście ze 100 na 25 jest bez sensu. A ja być może zwiększając dawkę robię sobie gorzej,  zalewajac się serotoniną i zerując dopaminę. Taki snuję wniosek bo cały czas mam anhedonie i brak motywacji, zainteresowań,  często płaczę. Lęk jest tylko trochę mniejszy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mio85 napisał(a):

Gdzieś na zagranicznym forum znalazłem opinię,  że 25 mg sertraliny może działać dopaminergicznie, bo wtedy jeszcze nie ma tego duzego bloku serotoninowego. Kurde nie jest to głupie i teraz żałuję,  że nie zacząłem od 25 mg. Podzielilbym się z Wami odczuciami. Tym bardziej,  że jest wiele osób na 25mg którym pomógł na depresję z lękiem. No, ale teraz zejście ze 100 na 25 jest bez sensu. A ja być może zwiększając dawkę robię sobie gorzej,  zalewajac się serotoniną i zerując dopaminę. Taki snuję wniosek bo cały czas mam anhedonie i brak motywacji, zainteresowań,  często płaczę. Lęk jest tylko trochę mniejszy. 

No, ciekawe spostrzeżenie. Sam bym chętnie sprawdził ale wróciłem już do parox. Ewentualnie do 10 mg parox dorzucić 25 sertraliny... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×