Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, Monstera napisał(a):

 

Tak 😉 myślę, że pisanie w miejscu, w którym ktoś nas rozumie ma działanie terapeutyczne. 

 

Wiesz, czasami po jednej takiej sytuacji ciężko powiedzieć czy zdrowiejesz czy po prostu się do tego zmusiłeś. My nie wiemy do końca z jakiego stanu startowałeś, co byłeś w stanie robić, a czego nie. 

Ale myślę, że dobrze jest myśleć, że leki pomagają. Wierzyć w to, że pomogą. U mnie po miesiącu było już widać jakieś efekty.

Ale ze spaniem miałam problemy, więc dostałam dodatkowe leki żeby utrzymywać lepszy sen. Teraz lepiej śpię, ale mam trochę innych problemów i się zdestabilizowałam trochę. 

U mnie też już widać że lepiej po miesiącu, człowiek niecierpliwy i się denerwuje jak słabiej się poczuje . Ostatnio po sterze sen był bardzo dobry, teraz też śpię i innych nie biorę bo tylko gorzej się czuję na drugi dzień. Wolę się pomęczyć i mniej spać aż zacznie działać ssri 

Edytowane przez Maro12

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maro12 napisał(a):

U mnie też już widać że lepiej po miesiącu, człowiek niecierpliwy i się denerwuje jak słabiej się poczuje . Ostatnio po sterze sen był bardzo dobry, teraz też śpię i innych nie biorę bo tylko gorzej się czuję na drugi dzień. Wolę się pomęczyć i mniej spać aż zacznie działać ssri 

 

Ja problemy ze snem mam od dawna, zasypiam całkiem dobrze, ale mam bardzo lekki sen, często się wybudzam i rano jestem ciągle zmęczona. Początkowo brałam tylko sertralinę, żeby sprawdzić czy ona jakoś sen zmieni, ale nie zauważyłam różnicy. Dlatego lekarka dołożyła mi kwetiapinę, która jest przeciwpsychotykiem używanym w leczeniu depresji, ale przepisywana jest też na sen. I teraz widzę dużą różnicę jeśli chodzi o jakość snu, ale niestety mam chyba trochę to samo co przy wchodzeniu na sertralinę - taka chwiejność mi weszła, mam spadki nastroju i to chyba właśnie przez kwetiapinę. 

 

Ale to prawda, ja też się denerwowałam bardzo kiedy leki zaczną działać. I do tej pory nie wiem jak właściwie powinnam się czuć. Chyba tak długo byłam chora, że już nie wiem co jest normalne, a co nie. 

 

Chodzisz normalnie do pracy?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Monstera napisał(a):

Wcześniej się zmuszałam, teraz siedzę w domu na zwolnieniu, bo nie wyrabiałam psychicznie i stwierdziłam, że nie będę się przemęczać. 

Tak najlepiej na zwolnieniu mniej stresu i decyzji nie trzeba podejmować zresztą sam nie wiem, człowiek ma mętlik w głowie 😱

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maro12 napisał(a):

Tak najlepiej na zwolnieniu mniej stresu i decyzji nie trzeba podejmować zresztą sam nie wiem, człowiek ma mętlik w głowie 😱

 

To pewnie zależy od sytuacji. Jak ktoś lubi swoją pracę to pewnie chodzenie tam może pomóc, bo nie ma się aż taki dużo czasu na siedzenie w samotności i niepotrzebne rozmyślanie. Ale u mnie lekarka stwierdziła, że praca jest zbyt dużym stresorem i wypisała zwolnienie. 

Zwłaszcza ciężko byłoby mi chodzić do pracy przy wchodzeniu na sertralinę, przez pierwsze dwa-trzy tygodnie źle się czułam, miałam częste ataki paniki, drżenie rąk i inne skutki uboczne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Monstera napisał(a):

 

To pewnie zależy od sytuacji. Jak ktoś lubi swoją pracę to pewnie chodzenie tam może pomóc, bo nie ma się aż taki dużo czasu na siedzenie w samotności i niepotrzebne rozmyślanie. Ale u mnie lekarka stwierdziła, że praca jest zbyt dużym stresorem i wypisała zwolnienie. 

Zwłaszcza ciężko byłoby mi chodzić do pracy przy wchodzeniu na sertralinę, przez pierwsze dwa-trzy tygodnie źle się czułam, miałam częste ataki paniki, drżenie rąk i inne skutki uboczne. 

No tak jest na początku kuracji, ale powiedz dlaczego człowiek nie pamięta że będzie dobrze? To jest okropne 😱 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Maro12 napisał(a):

No tak jest na początku kuracji, ale powiedz dlaczego człowiek nie pamięta że będzie dobrze? To jest okropne 😱 

 

Chyba każdy ma trochę inaczej. Ale jak się dlugo jest w depresji albo ma od dawna stany lękowe to ciężko się zmusić do pozytywnego myślenia i wiary, że leki pomogą. 

Pamiętam jak dobrze się czułam tego dnia, kiedy w końcu poszłam do lekarza i dostałam diagnozę. Myślałam sobie, że w końcu coś robię, działam, byłam dumna z siebie. A kolejnego dnia miałam potworny zjazd, bo nie wiem co teraz mam robić, jak przetrwać ten okres zanim leki zaczną działać i do pierwszego spotkania z terapeutką. I ten zjazd w połączeniu z początkowym działaniem sertraliny spowodował, że pierwsze dwa tygodnie na lekach spędziłam w łóżku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Monstera napisał(a):

 

Chyba każdy ma trochę inaczej. Ale jak się dlugo jest w depresji albo ma od dawna stany lękowe to ciężko się zmusić do pozytywnego myślenia i wiary, że leki pomogą. 

Pamiętam jak dobrze się czułam tego dnia, kiedy w końcu poszłam do lekarza i dostałam diagnozę. Myślałam sobie, że w końcu coś robię, działam, byłam dumna z siebie. A kolejnego dnia miałam potworny zjazd, bo nie wiem co teraz mam robić, jak przetrwać ten okres zanim leki zaczną działać i do pierwszego spotkania z terapeutką. I ten zjazd w połączeniu z początkowym działaniem sertraliny spowodował, że pierwsze dwa tygodnie na lekach spędziłam w łóżku. 

Mam nadzieję że już niedługo wymyślą takie leki co będą działać od razu. Ja jestem teraz już 4tyg na sterze, a ty? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Maro12 napisał(a):

Mam nadzieję że już niedługo wymyślą takie leki co będą działać od razu. Ja jestem teraz już 4tyg na sterze, a ty? 

 

Dwa miesiące i dwa tygodnie. Ale startowałam z 50mg, na 100mg jestem jakoś około miesiąca. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Raissa667 napisał(a):

Ja przechodziłam odwrotnie, z sertraliny na paroksetyne. Sertralina dla mnie była słaba na lęki a skutki uboczne były dla mnie gorsze niż przy paro. Każdy jest inny. 

 

A długo byłaś na sertralinie? Tzn po jakim czasie stwierdziłaś, że słabo działała u Ciebie na lęki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, daammk1 napisał(a):

Przechodził ktoś z paroksetyny na sertraline? Warto? 

Ja przechodziłam. Dla mnie warto, bo zniknęło to sedujące działanie paroksetyny, a sertralinę miałam już wcześniej sprawdzoną i wiedziałam, że na mnie działa ona dobrze. Jak będzie u Ciebie to musisz się sam przekonać, bo nie napisałeś ani w czym problem, ani skąd taka zamiana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Monstera napisał(a):

 

A długo byłaś na sertralinie? Tzn po jakim czasie stwierdziłaś, że słabo działała u Ciebie na lęki?

3 miesiące. To krótko. Ale z biegiem czasu było gorzej a nie lepiej. A wyższa dawka powodowała u mnie okropne skutki uboczne. Paro już kiedyś brałam więc do niej wróciłam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Raissa667 napisał(a):

3 miesiące. To krótko. Ale z biegiem czasu było gorzej a nie lepiej. A wyższa dawka powodowała u mnie okropne skutki uboczne. Paro już kiedyś brałam więc do niej wróciłam. 

 

Rozumiem. U mnie w czasie wprowadzania powodowała ataki paniki, potem ustały. Ale ciągle nie jestem pewna jak właściwie powinnam się czuć, co jest zaburzeniem, a co moją 'osobowością'. Jestem teraz na 100mg i jest lepiej niż było, kiedy nic nie brałam, ale chyba miałam nadzieję, że leki więcej zmienią. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Monstera napisał(a):

 

Rozumiem. U mnie w czasie wprowadzania powodowała ataki paniki, potem ustały. Ale ciągle nie jestem pewna jak właściwie powinnam się czuć, co jest zaburzeniem, a co moją 'osobowością'. Jestem teraz na 100mg i jest lepiej niż było, kiedy nic nie brałam, ale chyba miałam nadzieję, że leki więcej zmienią. 

To nie był lek dla mnie. Za bardzo mnie pobudzał popołudniami. Miałam po nim niekontrolowane drzenia np. głowy. Czułam się coraz gorzej im dłużej brałam. Zamiast wyciszać pobudzał. Większość ludzi chwali sobie sertralinę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Raissa667 napisał(a):

To nie był lek dla mnie. Za bardzo mnie pobudzał popołudniami. Miałam po nim niekontrolowane drzenia np. głowy. Czułam się coraz gorzej im dłużej brałam. Zamiast wyciszać pobudzał. Większość ludzi chwali sobie sertralinę. 

 

No to ja mam po prostu też inne oczekiwania, miałam nadzieję, że bardziej będzie mnie aktywizował. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

Ja przechodziłam. Dla mnie warto, bo zniknęło to sedujące działanie paroksetyny, a sertralinę miałam już wcześniej sprawdzoną i wiedziałam, że na mnie działa ona dobrze. Jak będzie u Ciebie to musisz się sam przekonać, bo nie napisałeś ani w czym problem, ani skąd taka zamiana.

Najbardziej denerwuje mnie w parox to nadmierne znieczulenie z emocji. Jest zamulenie i nic się nie chce. Możesz coś więcej napisać o różnicy? Lek? Nastrój? Energia? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, daammk1 napisał(a):

Możesz coś więcej napisać o różnicy? Lek? Nastrój? Energia? 

Ja miałam paroksetynę włączoną stricte na lęki. Po jakimś czasie już nie potrzebowałam leku o tak silnym działaniu p/lękowym i sama zaproponowałam lekarce zmianę na sertralinę, na którą przystała. Pierwszy miesiąc, albo dwa brałam równocześnie paro z sertraliną, także tu ciężko powiedzieć coś o tym który lek na co działał.

Po odstawieniu paroksetyny na pewno zniknęło to uczucie zmęczenia i zmulenia. Sertralina działa zarówno na nastrój, napęd i lęk w odpowiednich dawkach, także w teorii to mogła być też jej zasługa, ale tu ciężko stwierdzić, bo ja nigdy sertraliny nie brałam w celach aktywizujących, bo mi nie była potrzebna aktywizacja. Lęki nie wróciły do poprzedniego poziomu sprzed paroksetyny, co nie znaczy, że ich w ogóle nie było bo zdarzały się, ale ja z lękami chociażby o umiarkowanym nasileniu radzę sobie sama, bez dodatkowych leków. Nastrój był na pewno lepszy, a przynajmniej subiektywnie takie wrażenie odnosiłam, chociaż mogło to być też spowodowane ustąpieniem zmęczenia/zmulenia po paroksetynie.

Na pewno działanie paroksetyny czułam wyraźniej, ale tylko w kwestii lęku, na nastrój wpływu u mnie nie miała praktycznie żadnego, sertralina u mnie jest, coś tam zapewne robi, a przynajmniej nie przeszkadza w niczym i nie powoduje działań ubocznych  😅

Ogólnie ciężko mi jakieś konkrety powiedzieć, bo ja leki traktuje raczej wspomagająco, nie uzależniam od nich swojego samopoczucia. Jak ma mi nastrój polecieć w dół, to mam wrażenie, że poleci chociażbym była na najlepszym antydepresancie świata i z dołków które trwały przykładowo 2-3 miesiące wygrzebywałam się bez zmian w lekach. 

Jak już się robi bardzo źle, to też już z lekarką mamy lek, który bardzo szybko stawia mnie jako tako do pionu i wtedy dołącza do sertraliny na 2-3 miesiące.

Musisz porozmawiać z lekarzem, który zna Ciebie i Twoje reakcje na leki i ustalić czy to byłaby dobra zmiana w Twoim przypadku, bo nie napisałeś czego oczekujesz po tej zmianie.

 

Godzinę temu, serotoninowiec napisał(a):

A to lekarz będzie wiedział czy ktoś z forum przechodził z paroksetyny na sertralinę ?

Kolega ma urażoną dumę, bo dostał osta za sugerowanie leczenia i się czepia ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co napisałaś zdecydowanie przekonuje mnie to przejścia na sertralinę. Parox też dostałem na lęki i tu sprawdza się świetnie. Wolałbym żeby polepszyło trochę bardziej nastrój kosztem zmniejszenia lęku. 

Dzięki za odpowiedź 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×