Skocz do zawartości
Nerwica.com

antoni97

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia antoni97

  1. Witam. Chciałbym się zapytać czy ktoś z was kiedyś w opini z poradni miał podobnie? Ps. To moje podsumowanie jak miałem 6 lat
  2. Cześć. Zgadzam się z Tobą. Też mam 25 lat i właśnie ostatnio staram się wszystko nadrabiać
  3. Ja też mam 25 lat i właśnie już coraz mniej mam tych czarnych myśli czy stanów depresyjnych. Od ponad miesiąca biorę nowe lżejsze leki i czuję się po nich dobrze. Nie czuję, żebym miał np zachowania agresywne... Ps. Od niedawna jestem jak na razie przynajmniej wolontariuszem w środowiskowym domu samopomocy i jest fajnie. Pomagam chorym osobom dorosłym A co do tematu to już nie uważam, że jestem głupi.
  4. Hej. A powiesz ile masz lat i czy miałaś kiedyś mierzone iq?
  5. Ja mieszkam w Gdańsku. Mam pytanie: Jest tu może jakaś dziewczyna też z Gdańska, która ma też niską samoocenę?
  6. Nie mam rodzeństwa, znaczy siostrę przyrodnią ale ona się dopiero urodziła kilka dni temu.
  7. Witam. Pozwólcie, że napiszę tu co moi rodzice i dziadkowie o mnie myślą a wy odpiszecie mi czy też uważacie, że są jacyś dziwni ok? Od czego by tu zacząć... Od zawsze zachowywałem się strasznie. Biłem dzieci na kulkach, wrzeszczałem, nie słuchałem rodziców, kłamałem, mlaskałem. No dużo by tu wymieniać. Zresztą swoje objawy opisywałem. Jak ktoś nie wie to niech poczyta moje posty. Mimo wszystko jak na każdych badaniach psychologicznych wypadalem negatywnie to nikt z mojej rodziny się nie martwił. Jak w wieku 21 lat okazało się u neuropsychologa, że mam dysfunkcję lewego płata skroniowego to też nikt się nie martwił. No a jak neurolog powiedział, że jeszcze się nie spotkał z takim przypadkiem jak mój to moi najbliżsi uznali, że to bzdura. Wręcz wszystkie moje opinie uważają za fałszywe. Według nich ja mam tylko leciutkie deficyty a przecież mam ogromne. Tak jakby mnie nie znali od urodzenia. Co śmieszne uważają, że mam ogromny potencjał - pewnie dlatego tak uważają bo w dzieciństwie wyjątkowo ładnie lepilem z plasteliny, lepiej niż inni. A około 10 roku życia zauważyłem, że zapamiętuje te urodziny ale przy tym mam problemy z koncentracją. Np nigdy nie potrafiłem skupić się na lekcjach. Ale znam takiego jednego co ma podobnie jak ja, że pamięta wszystkich urodziny a do innych ważniejszych rzeczy nie ma pamięci, ale za to on lepiej funkcjonuje intelektualnie ode mnie. Podejrzewam, że przez tą pamięć do urodzin moja rodzina uważa że jestem ponad przeciętnie inteligentnym i uważają że to pomyłka że w poradni mi wyszła poniżej przeciętnej. Mówią też że mam bardzo duży zasób słów. Nieprawda! Także mimo, że znają mnie już prawie 25 lat to uważają że nawet w dzieciństwie normalnie się zachowywałem. Że zawsze byłem taki sam jak wszyscy itp Nie zgadzają się na to, żebym np poszedł do zakładu pracy chronionej :( Czy też uważacie, że moi najbliżsi są dziwni?
  8. antoni97

    Głupi.

    Masz rację. Gdzieś tam spytałem się Ciebie, w której klasie byłeś w szkole specjalnej. Tak z ciekawości: W której?
  9. Jeszcze dodam, że takich rzeczy jak powiedzenie ile mam lat zamiast pokazywania na palcach czy gdzie mieszkam, mój adres, imiona moich rodziców to nie pamiętam dokładnie kiedy się nauczyłem, ale Mama mówiła że też później niż inni. Dużo rzeczy nauczyłem się później niż moi rówieśnicy. Pod względem intelektualnym rozwijalem się wolniej a mimo to wszyscy, nawet moja rodzina uważają że jestem w pełni normalny. Dziwne nie? Czekam na wasze odpowiedzi.
  10. Witam. Zastanawiałem się ostatnio czy to co u mnie jest to jest taki właśnie zespół sawanta. Otóż mam pamięć do rzeczy, do których ludzie nie mają. Natomiast do tego co powinno się pamiętać to nie. Te rzeczy, które zapamiętuje to: daty urodzin wszystkich ludzi co znam (daty historyczne mniej, ale trochę ich znam), pamiętam też takie rzeczy jak np ile miałem lat kiedy dowiedziałem się kiedy są moje urodziny, kiedy się nauczyłem wiązać sznurówki, kiedy nauczyłem się odczytywać godziny z zegara itp. Powiem, że to kiedy mam urodziny to dowiedziałem się w wieku 8 lat dopiero. Późno jak na mnie prawda? A to, że zapamiętuje urodziny to zauważyłem w trzeciej podstawówki. Wiązać sznurówki też się nauczyłem w trzeciej klasie. A odczytywać godziny w czwartej. Miesięcy i pór roku nauczyłem się w trzeciej podstawówki - takie rzeczy pamiętam. A już np rozmów to nie. Problemy z koncentracją uwagi miałem zawsze. Na moim pierwszym badaniu psychologicznym jest napisane, że nie znam swojej daty urodzenia. Byłem wtedy w zerówce. Wracając do mojej pamięci, no jeszcze pamiętam w którym roku grałem w daną grę komputerową, albo kiedy dokładnie byłem na jakimś wyjeździe. Najdrobniejsze szczegóły również zapamiętuje. CZYLI OD ZAWSZE SKUPIAM SIĘ NA RZECZACH NIEISTOTNYCH. Z lekcji w szkole to nic nigdy nie mogłem zapamiętać. Wszyscy uważają, że jestem bardzo inteligentny i że mam bardzo dużą wiedzę - a to nieprawda bo doskonale znam siebie. Co do mojej wiedzy to znam dużo stolic, znam trochę światowych zabytków. No tą wiedzę wyuczona z rzeczy które mnie kiedyś interesowały to może mam, ale nie wiem rzeczy których nie powinno się nie wiedzieć np nie potrafię zdefiniować różnych pojęć nawet bardzo prostych jak np co to jest dylemat, przeznaczenie, lojalność itp. Znaczy wiem ale nie umiem powiedzieć. Zawsze miałem trudności z wyrażaniem swoich myśli. Wolno myślę. Nawet nie umiał bym powiedzieć co u mnie słychać. I na koniec jeszcze napiszę (bo to ważne) dlaczego uważam siebie za sawanta. W poradni badając test wechslera w wieku 18 lat i 20 wyszło mi to samo, dokładnie 88 (skala bezsłowna dużo większa niż słowna). Wiem, że to nie jest jeszcze upośledzenie ale tak funkcjonuję intelektualnie jakbym je miał. Moje pytanie brzmi: Czy mogę być takim sawantem?
  11. antoni97

    Głupi.

    Ja jestem jeszcze gorszy od Ciebie mark. Z matmy i niemca byłem tępy to raz, a dwa nie było ani jednego przedmiotu z którego nie musiałem wgl się uczyć. Mi nawet po zdaniu sprawdzianu na dobrą ocenę materiał niemal, że od razu wyleciał z głowy i to miałem zawsze. Po prostu od pierwszej podstawówki miałem trudności ze skupieniem się. Co do tematu to ja się uważam za wyjątkowo głupią osobę.
  12. antoni97

    Tępota umysłowa

    Pozwólcie, że odświeże ten temat. Szkoda, że ten gość skasował konto na forum. Chciałbym się z nim skontaktować. Może ma ktoś kontakt z nim?
  13. antoni97

    Witam wszystkich

    Cześć Łukasz! Jak coś to napisałem do Ciebie na priv.
  14. Cześć Zaburzony! Z racji tego, że nikt Ci jeszcze nic nie odpowiedział to postanowiłem, że ja odpowiem. Otóż mam już 24 lata i również mam stwierdzone ADD. IQ mam niewiele wyższe niż Ty - 88. Mam dość spore braki wiedzy, więc też uważam że to coś gorszego niż samo ADD. Ja nie chodziłem do zawodówki tylko do ogólniaka, z którego nic nie wyniosłem, a do matury nie podszedłem. Ja właśnie około trzy miesiące chodziłem na WTZ i według mnie uczestnicy wcale nie byli upośledzeni tylko normalni. Zrezygnowałem m.in z powodu bardzo niskiej samooceny. Czyli Ty też teraz siedzisz w domu?
  15. Też mam problemy z koncentracją uwagi, pamięcią, abstrakcyjnym myśleniem a także z logicznym i orientacją. Tyle, że ja mam tak od zawsze Już w przedszkolu byłem dziwny. Po nikim z rodziny tego nie odziedziczyłem. Ktoś wie jaka może być tego przyczyna, że tak bardzo wcześnie mnie to dopadło?
×