Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Toxxxic napisał:

Jeśli chodzi o kolor Twojej dolegliwości to jest ok. Przy nerwicy często jest tak, że pasaż nie zdąży się zabarwić stąd kolor, przerobiłem już wszystkie kolory tęczy uwierz mi, nowotwór trzustki i wątroby odpada, totalnie i bez gadania. 

Pierwszy raz jest taka jasna.... Skąd masz pewność, że nic mi nie jest...? Fakt faktem nic mnie do tej pory nie bolało w tym obrębie... Ah... Ja jestem już przekonana, że umieram. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewności 100 % nie ma się nigdy chodzi o prawdopodobieństwo. 

Jestem przekonany że już tak było ale nie zwróciłaś na to uwagi.. Miałem bardzo jasne stolce pod kolor szary wręcz.... 

Nadiee czy próbowałaś się kontaktować z psychiatrą /psychologiem? 

Edytowane przez Toxxxic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Toxxxic napisał:

No pewności 100 % nie ma się nigdy chodzi o prawdopodobieństwo. 

Jestem przekonany że już tak było ale nie zwróciłaś na to uwagi.. Miałem bardzo jasne stolce pod kolor szary wręcz.... 

Nadiee czy próbowałaś się kontaktować z psychiatrą /psychologiem? 

A miałeś przy tym inne dolegliwości? 

 

Tak, byłam u kilku psychiatrów. Żadne leki mi nie pomagają. Czekam w kolejce na terapię. Może dożyję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, minou napisał:

Wydaje mi się, ze sporo ludzi z hipochondrią cierpią na jakąś nadwrażliwość sensoryczną, która sprawia, ze odczuwają różne bóle bez powodu a organizm nadmiernie reaguje na wszystko, np pod postacią zgagi, biegunki i innych atrakcji.
Ja gdybym miała mieć raka wszystkiego, co mnie na codzień boli, to byłabym ewenementem medycznym. Obecnie jestem cała w siniakach - białaczka jak nic. W rzeczywistości dawno stwierdzona wrodzona kruchość naczyń, dość uciążliwa podczas przeprowadzki, kiedy cały czas się o coś obijam. 
Plecy mnie dobijają - bol kręgosłupa piersiowego z nerwobólami żebrowymi (podejrzenie raka jelita lub woreczka żółciowego - oba tez wykluczone lata temu), bol promieniuje tez do całej lewej ręki (no zawał serca na pewno, tylko ze ekg miałam z milion razy a ciśnienie mam stabilne 100/60), nie mówiąc już o bolącej klatce piersiowej (rak piersi - w moim wieku już 3 razy miałam mammografie). Promieniuje tez do łopatki (wiec może i trzustka, ale tego nie wyklucze, bo nikt mnie na tk nie wyśle). 
Bolą mnie tez oczodoły - w sumie nie wiem czego, okulista coś marudzi, ze za dużo siedzę na kompie. A laryngolog, ze to przez moją tendencję do zapalenia zatok. Ale może się nie znają i mam czerniaka oka lub raka nosogardzieli. Gardło w sumie tez mnie boli i nawet mam aftę. Albo raka. Głowa tez, w sumie boli mnie dość często, pewnie glejak. 
No i brzuch. Odkąd odstawiłam śmieciowe żarcie mam zaparcia i wzdęcia. Od tych zaparć mój ciążowy hemoroid się odzywa, ale może i to rak jelita, w końcu częsta sprawa. Aaaa a ta bolącą łopatka to może tez być rak płuca w sumie… w końcu przez trochę lat paliłam.

Przy takim wyborze na szczęście ciężko się zdecydować 😁

Normalnie jakbym o sobie czytala….😂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, minou napisał:

Wydaje mi się, ze sporo ludzi z hipochondrią cierpią na jakąś nadwrażliwość sensoryczną, która sprawia, ze odczuwają różne bóle bez powodu a organizm nadmiernie reaguje na wszystko, np pod postacią zgagi, biegunki i innych atrakcji.
Ja gdybym miała mieć raka wszystkiego, co mnie na codzień boli, to byłabym ewenementem medycznym. Obecnie jestem cała w siniakach - białaczka jak nic. W rzeczywistości dawno stwierdzona wrodzona kruchość naczyń, dość uciążliwa podczas przeprowadzki, kiedy cały czas się o coś obijam. 
Plecy mnie dobijają - bol kręgosłupa piersiowego z nerwobólami żebrowymi (podejrzenie raka jelita lub woreczka żółciowego - oba tez wykluczone lata temu), bol promieniuje tez do całej lewej ręki (no zawał serca na pewno, tylko ze ekg miałam z milion razy a ciśnienie mam stabilne 100/60), nie mówiąc już o bolącej klatce piersiowej (rak piersi - w moim wieku już 3 razy miałam mammografie). Promieniuje tez do łopatki (wiec może i trzustka, ale tego nie wyklucze, bo nikt mnie na tk nie wyśle). 
Bolą mnie tez oczodoły - w sumie nie wiem czego, okulista coś marudzi, ze za dużo siedzę na kompie. A laryngolog, ze to przez moją tendencję do zapalenia zatok. Ale może się nie znają i mam czerniaka oka lub raka nosogardzieli. Gardło w sumie tez mnie boli i nawet mam aftę. Albo raka. Głowa tez, w sumie boli mnie dość często, pewnie glejak. 
No i brzuch. Odkąd odstawiłam śmieciowe żarcie mam zaparcia i wzdęcia. Od tych zaparć mój ciążowy hemoroid się odzywa, ale może i to rak jelita, w końcu częsta sprawa. Aaaa a ta bolącą łopatka to może tez być rak płuca w sumie… w końcu przez trochę lat paliłam.

Przy takim wyborze na szczęście ciężko się zdecydować 😁

Normalnie jakbym o sobie czytala….😂


Jestem w trakcie owulacji i mialam minimalnie podbarwiony sluz. W mojej glowie juz sa scenariusze ze to rak szyjki albo macicy albo jajnikow 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Drama

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro, a wlasciwie to dzis bo juz poniedzialek, ide na cytologie. Panikuje ze co jak wyjdzie zle? Bo z 7 lat temu mialam w cyto hpv o zgrozo te najbardziej onkonogenne…. Potem juz wychodzil hpv zawsze ujemny. Pocieszam ze sie ostatnim razem czyli 3lata temu moja cyto byla idealna… Wiec jak teraz wyjdzie cos zle to moze jestem na czas…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, maribellcherry napisał:

na szczescie

Dziękuję... Co do Twojej cytologii. Bardzo dobrze, że idziesz, bardzo mądrze. Trzeba to robić, bo kobiece raki są uleczalne, jak się się wcześnie wykryje. Ale jak robisz to po prostu profilaktycznie, to myślę, że nic a nic Ci nie będzie. 

Cholera, ale wiem, że łatwo się mówi. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, daablenart napisał:

Choruję na zaburzenia od młodych lat a mam już 42.Ale takich objawów alarmujących nie miałem. 

Ja też dopiero teraz miałam kilka dziwnych objawów, między innymi te co wymieniłeś wyżej. I nie pomyślała bym że to nerwica🤨 a jednak.

44 minuty temu, daablenart napisał:

Znaczy takich bólów w plecach.Na ulotce lęku też jest napisane że mogą wystąpić..Sam już nie wiem co robić.

Hmm, to może uboki po prostu. Poczekaj jeszcze trochę albo zapytaj lekarza. Mi minęły całkowicie skutki uboczne ale trochę to trwało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bóle pleców ma jakieś 90% społeczeństwa, a rak trzustki to tylko jakiś malutki ułamek tych przypadków. 
Rak trzustki to taki „raj hipochondryka”. W zasadzie nie da się go wykluczyć (podobno całkiem małych zmian nie widać nawet na tomografii), objawy są nieswoiste, śmiertelność duża… można na tym „lecieć” latami. Nawet czując się super, możesz się bać raka trzustki, bo on może być zupełnie bezobjawowy. Ostatnio znajomy znajomych - biegacz, zdrowo się odzywa, w weekend grał w golfa, w tygodniu dostał jakiegoś ataku kamicy żółciowej a ze szpitala wyszedł z diagnoza raka trzustki w 4 stadium z przerzutami do dróg żółciowych. Twierdzi, ze wcześniej nie miał żadnych objawów, nic.

Rak trzustki jest w tej samej kategorii co katastrofy lotnicze - nie do przewidzenia i jak Cię trafi to nie przeżyjesz, wiec nie ma sensu w ogóle się nim martwić na zapas. To tak jakby martwić się, ze Ci cegłówka na głowę spadnie.
Idź na jakaś fizjoterapie na te swoje plecy.
Pieczenie skory to pewnie nerwobóle, masz nacisk na nerwy od kręgosłupa, tez tak mam, to doprowadza do szału. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, minou napisał:

Bóle pleców ma jakieś 90% społeczeństwa, a rak trzustki to tylko jakiś malutki ułamek tych przypadków. 
Rak trzustki to taki „raj hipochondryka”. W zasadzie nie da się go wykluczyć (podobno całkiem małych zmian nie widać nawet na tomografii), objawy są nieswoiste, śmiertelność duża… można na tym „lecieć” latami. Nawet czując się super, możesz się bać raka trzustki, bo on może być zupełnie bezobjawowy. Ostatnio znajomy znajomych - biegacz, zdrowo się odzywa, w weekend grał w golfa, w tygodniu dostał jakiegoś ataku kamicy żółciowej a ze szpitala wyszedł z diagnoza raka trzustki w 4 stadium z przerzutami do dróg żółciowych. Twierdzi, ze wcześniej nie miał żadnych objawów, nic.

Rak trzustki jest w tej samej kategorii co katastrofy lotnicze - nie do przewidzenia i jak Cię trafi to nie przeżyjesz, wiec nie ma sensu w ogóle się nim martwić na zapas. To tak jakby martwić się, ze Ci cegłówka na głowę spadnie.
Idź na jakaś fizjoterapie na te swoje plecy.
Pieczenie skory to pewnie nerwobóle, masz nacisk na nerwy od kręgosłupa, tez tak mam, to doprowadza do szału. 

No to pocieszyłeś... 

A ile ten pan ma lat? 

 

Ja mam dziś takiego stres, że przestałam widzieć na jedno oko. W sensie mam takie mroczki przed oczami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nadiee napisał:

No to pocieszyłeś... 

A ile ten pan ma lat? 

 

Ja mam dziś takiego stres, że przestałam widzieć na jedno oko. W sensie mam takie mroczki przed oczami. 

Stary nie jest, tak przed 40-tka. Ale chodzi mi o to, ze olej tą trzustkę. Rak trzustki jest w większości przypadków bezobjawowy, więc możesz się go bać nawet czując się super. I nie ma żadnych typowych objawów wskazujących na raka trzustki, bo objawy zależą od np tego, gdzie się umiejscowił, czy produkuje hormony (insulinę). Wiec nie ma co tracić czasu na ten typ raka, każdy może go mieć i o tym nie wiedzieć. Poza tym jeśli to masz, i już masz „objawy” to byłoby to stadium terminalne, wiec i tak nic nie zrobisz.
Tu opcje są dwie:

1. jeśli naprawdę sobie tego raka trzustki wkręcasz, to jedyna opcja to jak najszybsze tk brzucha.
2. Jeśli to niemożliwe (lekarz Cię nie skieruje, czeka sie wieki, prywatnie kosztuje majątek), to lepiej sobie ten temat całkiem odpuścić i znaleźć inna możliwa przyczynę swoich dolegliwości. TK tez nie możesz mieć w nieskończoność, bo samo promieniowanie Ci w końcu zaszkodzi. Wiec rak trzustki to naprawdę beznadziejny temat dla hipochondryka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, minou napisał:

Stary nie jest, tak przed 40-tka. Ale chodzi mi o to, ze olej tą trzustkę. Rak trzustki jest w większości przypadków bezobjawowy, więc możesz się go bać nawet czując się super. I nie ma żadnych typowych objawów wskazujących na raka trzustki, bo objawy zależą od np tego, gdzie się umiejscowił, czy produkuje hormony (insulinę). Wiec nie ma co tracić czasu na ten typ raka, każdy może go mieć i o tym nie wiedzieć. Poza tym jeśli to masz, i już masz „objawy” to byłoby to stadium terminalne, wiec i tak nic nie zrobisz.
Tu opcje są dwie:

1. jeśli naprawdę sobie tego raka trzustki wkręcasz, to jedyna opcja to jak najszybsze tk brzucha.
2. Jeśli to niemożliwe (lekarz Cię nie skieruje, czeka sie wieki, prywatnie kosztuje majątek), to lepiej sobie ten temat całkiem odpuścić i znaleźć inna możliwa przyczynę swoich dolegliwości. TK tez nie możesz mieć w nieskończoność, bo samo promieniowanie Ci w końcu zaszkodzi. Wiec rak trzustki to naprawdę beznadziejny temat dla hipochondryka. 

Jedyny objaw, jaki mam, to żółta kupa. 

 

Ty chyba nie masz hipochondrii, jeśli myślisz, że można tak po prostu odpuścić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, daablenart napisał:

Czasem pobolewa brzuch.Czasem jakaś biegunka.Ciągłe wewnętrzne napięcie niepokój,szczękościs,cholernie szumi i piszczy mi w uszach teledyski całego ciała ,fascykulacje itp itd 

Brzuch, niepokoj, szumy uszne (zwlaszcza lewe, od okola miesiaca czuje jakbym ucisk na nie miala), zaciskam szczeke, bol raz w lewym podzebrzu (pewnie rak jelita), raz prawym(pewnie raz watroby).
 

Nie sadze zeby pieczenie skory na plecach bylo objawem raka trzustki. Poza tym jak rak trzustki daje objawy to czulbys sie zle po prostu. 
 

Wierze ze my jestesmy przewrazliwieni i odbieramy wszystkie bodzce podwojnie.

 

Wiem ze infantylne ale sprobuj skierowac mysli w inna strone, skup sie na czyms, niech cos innego zabierze cala twoja uwage i zobacz co wtedy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×