Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 074
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia take

  1. Jak dzwoniłem na telefony zajmujące się przemocą, to tam często mówili o niebieskiej karcie. Właśnie siostra paskudnie się do mnie odzywała, np. "zamknij r*j, ku***". To strasznie wkurzające. To sprawia cierpienie psychiczne. W moim odczuciu siostra zachowuje się gorzej niż autystka czy schizofreniczka z analogicznym ilorazem inteligencji i podobnymi zdolnościami językowymi. Ma ponad 24 lata i zachowuje się jak, za przeproszeniem, "patus". Nie wiem, czy jest neuroatypowa, czy nie. Może nawet lekki stopień niepełnosprawności by się jej nie należał. Chodzi na staż, a może nawet do pracy - nie chce powiedzieć, gdzie jeździ, ile zarabia, na jaki czas ma umowę czy zajęcie, zaczęła w maju tego roku, to wielka zmiana w jej funkcjonowaniu po ponad trzech latach niemalże hikikomori i załamania linii życiowej.
  2. Czy sobie na to zasłużyłem? Może nie, ale jak byłem dzieckiem w wieku poniżej szesnastu lat, zachowywałem się bardzo głupio i wyraźnie inaczej, niż w kolejnej części życia. W podstawówce przez lata dopuszczałem się "końskich zalotów" wobec pojedynczych dziewcząt. Już w zerówce chciałem mieć partnerkę. W szkole podstawowej i gimnazjum byłem ofiarą mobbingu szkolnego, czyli agresji dwóch lub więcej osób (w różnym wieku) wobec pojedynczej osoby, czyli mnie. Na szczęście miałem na tyle dobre wyniki w nauce, żeby po gimnazjum pójść do klasy matematyczno-fizycznej w liceum, gdzie byli zrównoważeni uczniowie. W klasie mnie nie mobbingowali, ale uczniowie z moich wcześniejszych szkół wciąż mogli mi dokuczać, np. w autobusach dojeżdżających do miasta, w którym były szkoły średnie albo podczas powrotu autobusem do domu.
  3. Miałem rozmowy o inne prace niż roznoszenie ulotek przed pandemią, jak sprzątanie czy ochrona, ale nie przyjęli mnie do żadnej z tych prac, nie doszło do podpisania umowy. Przyjeżdżałem do pracodawców, nie uznali mnie za odpowiedniego kandydata (np. zajmujący się rekrutacją). Zawiści, zazdrości, złości z tego powodu nie czuję. Najbardziej oczywiście może boleć "celibat", życie w stanie bezżennym. Brak zaspokojenia pragnień intymno-romantycznych potrafi być dla mnie ewidentnie nieprzyjemny Ewidentnie nie jestem osobą aseksualną. Od dziecka mam pociąg do płci przeciwnej.
  4. Mam 33 lata, siostra ma 24 lata, od ponad 3 lat mnie ustawicznie dręczy, z reguły psychicznie i werbalnie (np. dość często nazywa "zj****", "ku***", stalkuje w pewien sposób, "z uporem maniaka" zaczepia, jak katarynka powtarzając te same uwagi). Rodzina NIC nie potrafi z tym zrobić. Mam diagnozy zespołu Aspergera, mieszanych zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, zaburzeń schizotypowych, od jesieni 2008 r. mam kontakty z psychiatrami i diagnozę. Od drugiej połowy 2015 r. mam umiarkowany stopień niepełnosprawności na schorzenie czy schorzenia specjalne i rentę socjalną. Jestem szczególnie "dziwacznym" człowiekiem, nieprzystosowanym do dorosłego życia. Rodzice, siostra, brat i ja mieszkamy w jednym domu, każdy ma swój pokój, ja z siostrą mieszkamy po dwóch stronach ściany. Już ponad trzy lata temu zadzwoniłem na Niebieską Linię (np. w związku z agresywnym, przemocowym zachowaniem taty wobec siostry późną jesienią 2021 r., późnym wieczorem pewnego listopadowego dnia siostra narzekała, że tata nie zamknął drzwi na parterze czy zbyt głośno je zamknął, wywiązała się z tego długa awantura, w której oczywiście tata miał oczywistą przewagę siły, zabrał siostrze telefon, następnego dnia siostra wyszła bez kurtki i telefonu i nie wiedzieliśmy, gdzie jest, po rozmowie telefonicznej zdecydowałem się zadzwonić na policję w związku z niepokojącą sytuacją (siostra wręcz zaginęła na kilka godzin po porannych czy okołopołudniowych sprzeczkach z tatą), na szczęście się odnalazła szybko, ale tata strasznie agresywnie zachowywał się wobec mnie po "akcji" z policją (przynajmniej werbalnie i psychicznie)). Boję się wyrobić rodzinie Niebieską Kartę, nie chcę pogorszenia warunków życia czy problemów życiowych bądź prawnych któregokolwiek z członków rodziny. Mama bardzo często zachowuje się wulgarnie czy agresywnie, przeważnie werbalnie lub psychicznie, jej córka mogła się tego od niej "nauczyć". Nie wiem, czy siostra nie ma jakiegoś niezdiagnozowanego zaburzenia psychicznego czy neuroatypowości (może nawet klinicznego spektrum autyzmu). Do kwietnia przez ponad trzy i pół roku chyba nie miała dochodu i nie uczyła się, bardzo mało wychodziła poza najbliższą okolicę, ale na szczęście kilka tygodni temu zaczęła regularnie jeździć w dni robocze, zapewne na staż lub do pracy. O siostrze wiem bardzo mało. Nie wiem, jaki kierunek studiów studiowała płatnie i zaocznie przez Internet w weekendy chyba przez dwa semestry po maturze z 2020 roku. Nie wiem, czy ma możliwość płacenia bezgotówkowego. Ma liceum i maturę, ale nie ma tytułu licencjata, inżyniera czy magistra, nie ma ukończonej szkoły zawodowej czy technikum. Ponad 10 lat temu dostała skierowanie do psychologa (a może nawet i psychiatry), które wyrwała mamie z ręki w placówce medycznej i zwinęła w kulkę. Była wówczas uczennicą pierwszej klasy gimnazjum. Moje kontakty z psychiatrami czy psychologami zaczęły się "na poważnie" w drugiej klasie szkoły średniej, około siedemnastych urodzin.
  5. Mam całościowe zaburzenie rozwoju (można powiedzieć, że jakiś rodzaj autyzmu) i chorobę psychiczną (jakiegoś schizocosia) i jeszcze inne zaburzenia psychiczne (jak OCD), 33 lata, w ciągu dorosłego życia przepracowałem tylko kilka miesięcy i to przy roznoszeniu ulotek, nigdy nie miałem dziewczyny i nie byłem w związku, nigdy nie jeździłem samochodem, nie byłem za granicą, mieszkam z rodzicami i rodzeństwem na wsi, mam rentę socjalną i zasiłek pielęgnacyjny i nie czuję wstydu z tego powodu. Raczej nie nadaję się do małżeństwa i nie wydaje się, żebym do śmierci się nadawał, bo mam zaburzenia psychiczne, rentę socjalną i nie potrafię na siebie zarobić. Wentyl1996, w Twoich postach pisałeś, że pracujesz w ZAZ-ie i nie chcą ci przyznać renty socjalnej Możesz uznać, że jesteś zaradniejszy ode mnie, że to ja jestem bardziej "przegryw" przy Tobie, bo mimo młodszego wieku i mniejszego o kilkadziesiąt punktów ode mnie IQ wykonujesz "poważniejszą" pracę niż kilkudniowe roznoszenie ulotek bez umowy lub roznoszenie ulotek dzięki orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności, nie mając jednocześnie renty socjalnej (akurat Twój brak renty jest zdecydowanie przykry).
  6. take

    X czy Y?

    Płyty indukcyjne. Donald Triplett czy Temple Grandin?
  7. take

    NOWE Skojarzenia

    powietrze
  8. take

    NOWE Skojarzenia

    przestępstwo
×