Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 033
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia take

  1. take

    Wkurza mnie:

    Renciści socjalni na schizocosia/aspergera nie muszą spędzać jakoś szczególnie wiele czasu w domu, przyzwoite wsparcie od społeczeństwa lub systemu w rodzaju renty socjalnej dostaje, niestety, zbyt mało osób (nie tylko, jeśli chodzi o te z 02-P czy 12-C). Renciści socjalni mogą mieć inny wzorzec trudności i potrzeb niż Ty czy osoby "względnie łagodnie" zaburzone. Dla mnie pobieranie renty socjalnej to ŻADEN wstyd. "Normalni" nierzadko w historii mojego życia zdecydowanie źle mnie traktowali. Do bardzo dużej części społeczeństwa: skończcie z tym bezdusznym "hejtem" na rencistów i inne osoby upośledzone psychicznie i finansowo! To, że zabierają świadczenia chorobowe czy macierzyńskie jawi mi się jako, za przeproszeniem, świństwo. Nie ma miejsca na biedę! Zabić bidę, a ludzie doświadczający biedy (oraz wszyscy inni ludzie) niech żyją godnie i wygodnie!
  2. take

    Wkurza mnie:

    Jak tak myślisz, to Tobie się renta (raczej) nie należy. Jesteś (przynajmniej względnie) "normalna" (zwłaszcza w porównaniu z tymi z 02-P czy 12-C na rencie socjalnej) i chyba nigdy nie doświadczyłaś bycia kimś, kogo bardzo wulgarnie i obraźliwie nazywają "zj**em".
  3. take

    Wkurza mnie:

    CZR ze schizocosiem (np. "prawdziwy" zespół Aspergera, nie "byle jakie", pierwsze lepsze "spektrum") to najgorsze zaburzenie psychiczne poza wyraźniejszą niepełnosprawnością intelektualną, wtedy renta socjalna należy się jak psu buda, nie łudźmy się, że taka osoba stanie się "normalna", bo jest od małego konstytucyjnie wyraźnie upośledzona psychicznie, jest to większa ułomność od przeciętnej schizofrenii, bo na symbol niepełnosprawności 12-C w stopniu umiarkowanym dają w polskiej aglomeracji stołecznej bezpłatne przejazdy, a na 02-P w stopniu umiarkowanym (także z rentą socjalną), jakie dostaje się przy przeciętnej schizofrenii, "tylko" 50% zniżki. "Prawdziwy" zespół Aspergera (https://paulcooijmans.com/asperger/straight_talk_about_asperger.html) jest niepełnosprawnością porównywalną z brakiem obu nóg czy brakiem wzroku.
  4. Pod koniec 2023 r. nagle musiałem odstawić sertralinę (po braniu przez wielu miesięcy 200 mg na dobę z dnia na dzień dnia 29.12.2023 wziąłem dokładne 0 g, choć wcześniejszego dnia wziąłem 200 mg), ponieważ nie udało mi się zdobyć e-recepty na nowe dawki sertraliny z powodu braku psychiatrów w przychodni czy zbytniego zajęcia psychiatry, który akurat był (miał tak wielu pacjentów, że nie udało mu się nawet wypisać mi e-recepty). Niemal w tym samym czasie, co sertralina, skończyła mi się kwetiapina XR, której brałem 100 mg na dobę. Z normalnie maksymalnej dawki zszedłem "natychmiastowo" na zero i zdaje się, że miało to więcej pozytywnego niż negatywnego wpływu na mnie: na dużych dawkach sertaliny byłem wyraźnie "rozleniwiony", miałem bardzo opóźnione godziny snu i trudno mi się wstawało, chyba też trudniej było mi tracić nadmierne kilkogramy (około 10 lat temu ważyłem około 70 kg i miałem wagę w normie, kilka miesięcy temu mogłem ważyć ze 100 kg i mieć otyłość). Niestety, czasem dokuczały mi bóle głowy, zawroty głowy czy nudności (w tym ""bekanie"" jakby z chęci wymiotowania). Te nieprzyjemne objawy miewałem nawet dzisiaj, ponad sześć tygodni po zaprzestaniu brania dużej dawki sertraliny. Dawniej potrafiło być to jeszcze dokuczliwsze (np. 04.01.2024 (kiedy miałem dość wyraźne bóle głowy i zawroty głowy, nudności oraz jakby biegunkę - objawy te miewałem nawet podczas podróży, co było tym bardziej nieprzyjemne) czy 12.01.2024 (kiedy to zjadłem obfity obiad i miałem bóle i zawroty głowy, nudności, które sprawiły, że trochę zwymiotowałem, może była też biegunka lub coś w jej rodzaju, ale tego dokładnie nie pamiętam). Nie wiem, czy powrócić do małych dawek sertraliny, żeby pozbyć się tych wyraźnie nieprzyjemnych objawów (ale nie chciałbym znowu "zwarzywieć" aktywnościowo, być w "apatii"). Natręctwa i lęki w ogóle nie wzrosły po zaprzestaniu brania sertraliny, chociaż czasem miewam "gonitwę myśli" i ogólnie wciąż trudno mi się skoncentrować (chociaż pisanie postów w Internecie może wychodzi mi lepiej niż podczas "rozleniwienia" przy przyjmowaniu sporej liczby leków, przede wszystkim dużej dawki sertraliny). Od około dwóch tygodni przez wyraźną większość dni wychodziłem z domu (na spacery czy podróże do miasta powiatowego lub wojewódzkiego). Początkowo miałem mieć wizytę u psychiatry 21.12.2023 (umówioną 27.10.2023), ale psychiatra wcześniej wzięła urlop i nie mogła się odbyć rozmowa z nią zaplanowana na 21.12.2023, udało mi się porozmawiać z psychiatrą dopiero w pierwszym tygodniu lutego, a na wizytę musiałem czekać przez około pięć godzin od przyjścia do przychodni, gdzie odbywa się wizyty ambulatoryjne z psychiatrą. Myślę, że ta sytuacja z brakiem e-recepty była jakimś dopustem czy zrządzeniem Opatrzności... Wiem, jak to jest w ogóle nie brać SSRI po braniu dużej ich dawki przez długi czas. Odstawienie było całkowicie nagłe nie z własnej woli, tylko z powodu problemów z nabyciem leku związanych z deficytem psychiatrów w przychodni.
  5. take

    Wkurza mnie:

    "Wkurza mnie" projekt podniesienia renty socjalnej do minimalnego wynagrodzenia, który wygląda "mi" na nawet szatański. Boję się, że tacy z niepełnosprawnościami 02-P czy 12-C mogą mieć bardzo chętnie odbierane bezwarunkowe pieniądze, bo przecież "ręce zdrowe, nogi zdrowe, oczy zdrowe, uszy zdrowe, IQ nie jakoś bardzo niskie, fizycznie też jakoś strasznie nie cierpią" i zamiast ponad 4000 zł brutto miesięcznie renty będą mieć z ZUS-u OKRĄGŁE ZERO, że osoby niepełnosprawne psychicznie będą pierwsze do pozbawienia ich rent. Tacy, którym i wówczas renta socjalna będzie się "bezpiecznie" i "spokojnie" należała, są raczej na tyle chorzy i cierpiący (raczej fizycznie), że bez trudu mogliby założyć zbiórkę na zrzutka.pl czy siepomaga i ludzie dobrowolnie comiesięcznie wpłacaliby im tysiące złotych... A chorych na spektrum psychotyczne, wyraźne zaburzenia rozwoju psychicznego czy ciężkie zaburzenia emocjonalne bądź osobowościowe mogą wygnać na rynek pracy i zostawić ich ewentualnie co najwyżej z mizernym zasiłkiem pielęgnacyjnym... A jeśli chcesz mieć coś więcej niż te ok. 215 zł zasiłku pielęgnacyjnego, to będziesz musiał się gdzieś zatrudnić. Miejsce schizoautystyków i im podobnych nie jest na rynku pracy, tylko na rencie socjalnej czy analogicznej formie wsparcia, do której mogą sobie (jeżeli zdrowie i warunki na pozwolą) co najwyżej dorobić, ale przyzwoitą bazę finansową tacy ""kosmici"" muszą mieć.
  6. Bycie "prawiczkiem" to nie powód do wstydu, wręcz przeciwnie. Bycie rozpustnikiem i bezceremonialne traktowanie seksualności to zło. To psuje społeczeństwo. Mam 32 lata i nigdy nie miałem partnerki, nie byłem w związku, a dziewczynę chciałem mieć już na początku podstawówki, ale dziewczęta mnie nie chciały, więc im, niestety, dokuczałem, gdzieś do końca gimnazjum byłem zacofany, nienawrócony Mie umiem żyć jak "normalny" człowiek, mam rentę socjalną i wyraźniejszą niepełnosprawność ze względu na całościowe zaburzenie rozwoju (zespół Aspergera lub zaburzenia ze spektrum autyzmu) i inne problemy psychiatryczne (jak schizotypia, OCD). Nie miałem tego szczęścia być aseksualnym i aromantycznym Jako dziecko czy młody nastolatek bardzo często wyobrażałem sobie, że jestem atrakcyjnymi osobami płci żeńskiej (autoginefilia), ale wtedy nie byłem zbyt uduchowiony, miałem też dziwaczne fetysze od dzieciństwa i kilkanaście razy w życiu rozmawiałem z seksuologiem na wizycie w gabinecie bądź teleporadzie. Jestem skrajnie nieatrakcyjny dla kobiet, myślę, że nawet i tych, co są równie niezaradne życiowo i zaburzone jak ja. Nie wiem, czy kiedyś będę miał żonę, czy nie, ale nie chcę być cudzołożnikiem czy w inny sposób grzeszyć przeciwko czystości. Nie potrafię na samego siebie zarobić, jestem dziwacznym psychicznie ""kosmitą"".
  7. Nie nadaję się do żadnej normalnej pracy, mam rentę socjalną i zasiłek pielęgnacyjny. Nie czuję wstydu z powodu tego, że nie pracuję. Mam 32 lata i nigdy nie byłem w związku, chociaż od dzieciństwa mam, niestety, "fioła" na punkcie płci żeńskiej. Prawie w ogóle nie wykonuję obowiązków i "nie akceptuję i nie toleruję cierpienia". Mam stadko "obsesyjnych zainteresowań", ale o "normalnym", dorosłym życiu nie mam zielonego pojęcia. Uważam, że "przywileje" dla niepełnosprawnych, jakie miałem, jak najbardziej mi się należały. Mam skrajne poglądy na rzeczywistość. Chciałbym, żeby wszyscy byli szczęśliwi. "Nie wiem, jakie zaburzenia mam tak naprawdę", na ostatnim wypisie z oddziału dziennego wpisali mi mieszane OCD, zespół Aspergera, zaburzenia typu schizofrenii i mieszane zaburzenia osobowości.
  8. take

    Psychoza

    Dla rozpoznań z ICD-10, które po raz pierwszy jednocześnie otrzymałem dn. 28.4.2015, są ciekawe kody: F84.5 (zespół Aspergera), F42.2 (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne), F21 (zaburzenia schizotypowe). Liczby tworzone przez dwie pierwsze cyfry po literach w tych kodach uporządkowane rosnąco (21, 42, 84) lub malejąco (84, 42, 21) tworzą ciągi geometryczne o intrygujących właściwościach (m.in. sumy cyfr w tych liczbach, ich różnice, iloczyny i ilorazy także tworzą ciągi geometryczne). Oryginalnie (na co zwróciła uwagę psychiatra, która mnie diagnozowała) te liczby w kodach rozpoznań utworzyły ciąg malejący (było F84.5, potem F42.2, potem F21), nie ciąg rosnący. Są też dwie cyfry po kropkach - 5 i 2. 5 i 2 to jedyna para liczb pierwszych (czyli takich, które mają dokładnie dwa dzielniki będące liczbami naturalnymi), których zarówno suma, jak i różnica są liczbami pierwszymi. Są to też jedyne liczby pierwsze w systemie dziesiątkowym, które kończą się na cyfrę 5 lub cyfrę 2. 5 : 2 = 2,5 (cyfry dzielnej i dzielnika takie same, jak cyfry ułamka dziesiętnego będącego ich ilorazem). 5^2 = 25 (najmniejsza liczba Friedmana). 4 - 2 = 2. 4 : 2 = 2. 4 i 2 to para liczb całkowitych, dla której różnica (też będąca liczbą całkowitą) jest równa ilorazowi. To chyba jedyna taka para liczb całkowitych, mimo tego, że liczb całkowitych jest nieskończenie wiele! Ta właściwość skojarzyła mi się z kodem F42.2. 42.2 - dzielna i dzielnik lub odjemna i odjemnik po jednej stronie (i we właściwej kolejności), iloraz lub różnica po drugiej stronie kropki. 42 : 2 = 21. 42 * 2 = 84. 21 i 84. Iloczyn i iloraz. Skojarzenie z liczbami 21 i 84, towarzyszącymi liczbie 42 w ciągu geometrycznym 21, 42, 84.
  9. take

    Psychoza

    Nie mam diagnozy schizofrenii, jestem na oddziale dziennym. Mam "koincydencje", idee wielkościowe, odniesienia, posłannicze, derealizacyjne. Nie radzę sobie z życiem. Psychiatra chyba widzi u mnie tylko zaburzenia schizotypowe i OCD, może jeszcze ZA. Dostawałem diagnozę zespołu Aspergera, ale "nie wiem, czy mam całościowe zaburzenie rozwoju, czy nie". Mam też OCD i biorę 200 mg sertraliny na dobę. "Dostrzegam" pary liczb takie, jak 21 i 7 czy 3 i 4 ("koincydencje"). Boję się braku wiecznego zbawienia. Nie pracuję i mam rentę socjalną. Mało co chce mi się robić. Nigdy nie byłem w związku i. niestety, nie byłem aseksualny czy aromantyczny. Od ponad 8,5 roku mam "koincydencje". Na wcześniejszych czterech pobytach na oddziale dziennym zawsze otrzymywałem diagnozy zespołu Aspergera (całościowego zaburzenia rozwoju) i zaburzeń schizotypowych, 3 razy w towarzystwie OCD. Mam "obsesję" na punkcie muchomora, który przynosi mi "koincydencje" (nie odurzam się muchomorami i błagam, nie odurzajcie się trującymi grzybami!). "Boję się", że przez brak diagnozy schizofrenii czy ChAD nie będę miał zniżek na niektóre leki, np. kwetiapinę.
  10. take

    Renta

    Czy jak dostawałeś ten lekki stopień, to było wpisane, że masz zaburzenia schizotypowe (zwłaszcza razem z zespołem Aspergera)? Ja na ZA, F21 (z ICD-10) i OCD dostawałem zawsze stopień umiarkowany czy całkowitą niezdolność do pracy. Co oznacza, że możesz pracować wszędzie?
  11. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    Od telewizji. Kał z pośladków czy kał z jelit?
  12. take

    Wkurza mnie:

    Nie podoba mi się, że muchomor czerwony jest trujący To tak pospolity grzyb, a nie nadaje się do "szamania".
  13. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    Psychotropowe Zatrucie muchomorem czerwonym czy zatrucie arsenem?
  14. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    Niewidomym. Zaburzenia ze spektrum autyzmu czy schizofrenia?
  15. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    Być sparaliżowanym. Gwałt czy pedofilia?
×