Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz zwiększyć dawkę to bierz po prostu tą podwójną rano bez rozkładania tego na dwa, nie trzeba tak.

Zwiększ sobie sama, zobaczysz czy będziesz czuła się lepiej, tylko zawsze przy zwiększaniu dawki przez pierwszy tydzień możesz być senna i inne skutki uboczne mogą się pojawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to właśnie jest. Chcesz wiedzieć - pytaj, szukaj i dowiaduj się sam.

Ja mojej lekarki nie pytam o zbyt wiele, bo już dużo sama wiem i wiedziałam zanim rozpoczęłam leczenie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Asentrę już prawie od 2 tygodni - nie mogę doczekać sie poprawy, zmiany następują małymi kroczkami - każdy dzień to mordęga. Świeci Słońce, jest pięknie a ja nic nie czuje - zamiast stawiać innych na nogi to zapewne dołuję - nie daje dobrego przykładu- raczej zniechęcam. Ten czas wydaje się być stracony, wycięty z życiorysu. Zamiast potrakrować każdy dzień jak szanse, jak poczatek zmian, jako start w walce z chorobą, jako punkt wyjścia w pracy nas sobą - przegrywam, poddaję się, nie mam sił - jestem zdany tylko na nadzieję związną z braniem leku. Najważniejsze i najtrudniejsze jest zaakceptowanie siebie w tym stanie - tylko jak to zrobić? jak znależć tą siłę - kiedy brak snu pozbawia mnie motywacji, brak apetytu sił - chudnę - niebawem będę wyglądał jak Brad Pitt - zgrabny, szupły :) Mam to gdzieś :) Niech małe prymitywne rzeczy zaczną mi dawać radość - chcę tylko do domu - spacerować, delektowac się ciszą. Przy każdym epizodzie jest tak samo - gdy odczuwam uboczne skutki Asentry popełniam te same błędy. Myslę nad psychoterapią ale nie znam żadnego dobrego lekarza w Warszawie - który by mi mógł pomoc . Czy moze macie jakieś dośwaidczenia w tym zakresie - Odniesione zwycięstwo, brak nawrotów. Takie wizyty też kosztuję - człowiek płąci masę podatków, pracuję od skońćzenia studió od 10 lat - i co z tego mam - muszę chodzić na prywatne wizyty, płacić pod 120 PLN za wizytę po to tylko aby ponownie to samo zdiabgozować, dostaje leki - po pewnym czasie zdrowieje i do kolejnego nawrotu - i znów to samo. Zacząłem łykać Omegę 3, b6, b12, kwas foliowy- jedengo dnia jest dobrze - powiedzmy , drugiego dnia koszmar wraca. Czytam forum, artykułu, ksiązki - jeden wielki mętlik. Czym jest to forum - obrazem malowanym ludzikm cierpieniem.

 

[Dodane po edycji:]

 

Dzis już mija 2 tydzień zażywania tego leku - czuje się lepiej - jesli mam być szczery - apetyt wraca małymi kroczkami - czuje smak tylko wieczorem ale mogę już jeść śniadania. Czuję spokoj, wycisza mnie to lekarstwo. W moim przypadku chyba ten lek jest trafiony :)

Spię po 4 do 5 godzin - od 3 leżakuję do 7.00 - jakoś sobie radzę w pracy - wraca motywacja- chociaż z tym jest najgorzej. Z rana łykam omega3 , b6, b12, kwas foliowy - nie wiem czy mi to pomoga - moze nie zaszkodzi. Teraz czekam na kolejną wizytę - potrzebuję czegos na sen - pod koniec dnia ogarnia mnie ogromne zmęczenie, senność. Najtrudniej jest uwierzyć że lada tydzień będę zdrowy, że będę miał kolejną szanse pracy nad sobą, kiedy w spokoju będę mógł patrzeć na moje problemy. Tylko ciezko przychodzi mi pracować - z trudem przychodzi mi rozwiązanie każdego problemu. Kiedyś napiszę na wątku Jestem zdrowy - Wy też to uczynicie. Na początku ten lek zdrowo miesza - nudności, brak apetytu i szereg innych niedogodności które pozbawiają nas sensu życia - ale wtedy nie należy poddawać się zazywczaj po 2 tygodniach zaczyna się stopniowo zmieniac - serotonina zaczyna się wydzielać w ilości która zaczyna nam dawać radość życia. Nie wolno podawać sie - chociaż w stanie jakim się znajdujemy najłatwiej jest poddać się :)

 

[Dodane po edycji:]

 

3 tydzień - nie jest zle ale mogoby być lepiej - kłądę się spać o 20.00, po godzinie udaje mi się zasnać, budzę się około 3.00 i leżę.

Najgorszy jest brak pełnego snu - oczy podkążone, sennsość w ciągu dnia, mam lenia, obnizoną motywację - czas jakoś moze inaczej upywa już nie ciągnie się w meganieskończoność. Jem z musu, z rana męczą mnie nudności, walczę z odruchem wymiotnym. Pocę się tylko nad ranem. Napięcie najgorsze jest w poniedziałek z rana.

Może w kolejnym tygodniu będzie lepiej - jako człowiek ery MTV chcę szybko być zdrowy a zapominam ze na chorobę pracowałem znacznie dłużej. Od 17.30 do 19.30 długie saotne spacery - byle by się zmęczyć - wszytko to robię dla snu - dla sztywnych stawów, obolałych mięśni. Zaczynam się śmiać, mogę już płakać. Niewile mnie interesuje - nie chce mi się nic oglądać, czytam z musu. Nie czuję uroki jesieni - jej zapachów. Zresztą pogoda w Warszawie się zepsuła - jesienne ciemności takie same jak w mojej duszy i umyśle.

Może bedzie dobrze - może zacznę wierzyć w poprawę. Powodzenia -Sertralinowcy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja właśnie kupiłam dzisiaj Zotral. Będę go brać od jutra (mam go brać rano). Potwornie się boję, że zmieni się na tyle moje zachowanie, że będę nieprzewidywalna. Czy ktoś z Was mógłby mi napisać, czego mam się spodziewać po tym leku?

Lekarz stwierdził, że mam stan przeddepresyjny, a poza tym mam napady złości i agresji.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bralam 3 miesiące. Nie widzialam duzej poprawy ale chyba z racji tego ze nie znalam jeszcze dzialania nerwicy i ogolnie malo kumata bylam w temacie ;) Mial napewno plusy- zero agorafobi po tym leku, chcialam nawet do Danii wyjechac na stale :roll:

Ale jak go odstawilam poczulam sie lepiej. Byl moim glownym lekiem, wspomaganym xanaxem i clonazepamum.

 

[Dodane po edycji:]

 

I zgodze sie- wszystko co wiem o nerwicy wiem od ludzi chorych. To Wy, chorzy, powinniscie byc lekarzami :) i ja tez, a co :P heh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja odkopię temat :) Mam problem z Setaloftem, niestety dość wstydliwy problem :/ Ale od początku... Biorę Setaloft od 1,5 miesiąca, przez miesiąc w dawce 50 mg/dobę, a od pół miesiąca 100 mg/dobę. Mój najgorszy problem to biegunki oraz gazy, to znaczy bąki :roll: Początkowo specjalnie nie zwracałam na to uwagi, ale wczoraj i dziś sytuacja mnie przerosła :roll: Zaczęłam od października naukę i w mijający weekend miałam pierwsze całodzienne zjazdy i myślałam, że ducha tam wyzionę, bo wiadomo, przy ludziach nie wypada gazować :roll: Jak jestem w domu to gazy odchodzą w sporych ilościach średnio co 5 - 10 minut, no a na uczelni musiałam wstrzymywać, do tego przerwy były co 2 godziny, więc myślałam, że eksploduję, do tego taki dziwny odgłos z brzucha, który niestety był słyszany :shock: Przez cały czas myślałam kiedy będzie przerwa i będę mogła gdzieś pójść żeby sobie ulżyć :roll: Do tego jeszcze ta biegunka, którą też musiałam wstrzymywać, bo przecież nie będę co chwilę latała do kibelka :evil: Nie jadłam niczego innego niż zazwyczaj, normalnie, czyli chleb z wędliną.

Nie wiem czy Wy też u siebie takie objawy obserwujecie? Będę musiała poprosić psychiatrę żeby mi zmienił na inny lek, bo nie wyrobię :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie chyba będę musiała się dofaszerować espumisanem i stoperanem.

 

A jak ogólnie Twoje samopoczucie po Setalofcie? Ja mam chyba jakiś syndrom udawaczki, bo jak jestem na uczelni to dosłownie dusza towarzystwa ze mnie, a w domu zwrot o 180 stopni... zamykam się w sobie, smucę się i beczę. Jutro mam pierwszą wizytę u psychologa, bo prócz farmakoterapii psychiatra zalecił również psychoterapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gazowanie może też od stresów?

 

Popytaj lekarza. IMO jeżeli dobrze działa na Ciebie ten lek t nawet jeżeli jest przyczyną "gazowania" to nie warto go z tego powodu odstawiać. Może właśnie coś na wzdęcia weź i tyle.

 

Co do udawaczki to ja też tak mam, że w towarzystwie ludzi mi lepiej. A jak zostaję sam to.. ciężko. To nie kwestia udawania. Przecież naprawdę ciężko czasem coś zrobić. A energia którą eksponujemy przy ludziach dodatkowo nam potem znika jak jesteśmy sami.

 

Bardzo dobrze, że masz spotkania z psychologiem. To może być kluczowa sprawa dla rozwiązania problemu.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gazowanie może też od stresów?

 

Popytaj lekarza. IMO jeżeli dobrze działa na Ciebie ten lek t nawet jeżeli jest przyczyną "gazowania" to nie warto go z tego powodu odstawiać. Może właśnie coś na wzdęcia weź i tyle.

 

Co do udawaczki to ja też tak mam, że w towarzystwie ludzi mi lepiej. A jak zostaję sam to.. ciężko. To nie kwestia udawania. Przecież naprawdę ciężko czasem coś zrobić. A energia którą eksponujemy przy ludziach dodatkowo nam potem znika jak jesteśmy sami.

 

Bardzo dobrze, że masz spotkania z psychologiem. To może być kluczowa sprawa dla rozwiązania problemu.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po miesiącu nie ma efektow. Dopiero jakos po trzech. Dodam ze przestalam brac z dnia na dzien, bez skutkow odstawiennych po tych tzech miesiącach. Ba, poczulam sie lepiej bez :] Jesli bierzesz dlugo to poprostu zmniejszaj dawke z tygodnia na tydzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey wrocilam 8)

juz 5 miesiecy biore Asertin

od ponad miesiaca jestem na 100 mg.

i chyba juz przestaje dzialac jak powinna :roll:

co prawda nie mam atakow,lęków

ale juz nie czuje sie tak pozytywnie jaka na poczatku brania tej 100 :?

Jestwem nadal nerwowa

Wciaz zirytowana byle czym....

sama juz nie wiem z czego to wynika...

 

Moze rzeczywiscie sertalina na mnie nie dziala tak jak powinna ech

pogadam z moja Pania doktor

moze ona cos doradzi :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×