Skocz do zawartości
Nerwica.com

Terapia


Gość Monar

Rekomendowane odpowiedzi

ja miałam szczęście (ale wiadomo, że głupi ma szczęście) pierwszą terapeutkę znalazłam przez google, jej nazwisko pokazało się jako pierwsze w wyszukiwaniu. Wtedy nie umiałam tego ocenić, ale teraz wiem, że była świetnym fachowcem. Teraz mam drugą terapeutkę z NFZ i też jej w pełni profesjonalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałam szczęście (ale wiadomo, że głupi ma szczęście) pierwszą terapeutkę znalazłam przez google, jej nazwisko pokazało się jako pierwsze w wyszukiwaniu. Wtedy nie umiałam tego ocenić, ale teraz wiem, że była świetnym fachowcem. Teraz mam drugą terapeutkę z NFZ i też jej w pełni profesjonalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem dla siebie najlepszym terapeutą :<img src=:'>

 

-- 12 mar 2013, 18:56 --

 

Chciałabym wierzyć, że ta np. kontrolą czasu (...tego pani juz nie powie, bo czas się skończył...)faktycznie ma czemuś służyć, a nie tylko stać na straży interesu T.

Terapeuta to tylko zawód, kioskarz też zamyka na fajrant :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem dla siebie najlepszym terapeutą :<img src=:'>

 

-- 12 mar 2013, 18:56 --

 

Chciałabym wierzyć, że ta np. kontrolą czasu (...tego pani juz nie powie, bo czas się skończył...)faktycznie ma czemuś służyć, a nie tylko stać na straży interesu T.

Terapeuta to tylko zawód, kioskarz też zamyka na fajrant :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wlaśnie to, że Gunia czuję się nieważna, kiedy terapeuta zwaraca uwagę na czas, świadczy, że jest pozbawiona zdrowego egozimu , jak mówisz Znudzona... Bo uzależnia poczucie własnej wartości od akceptacji drugiego człowieka w tym przyopadku terapeuty :lol:

Trafiłaś w 10 . Nie mam w sobie wcale zdrowego egoizmu.

Wszystko przez mojego ojca, który wiecznie się obraża o głupoty nawet.Całe życie obserwowałam jego reakcje zgadywałam dlaczego jest narażony co zrobiłam złego ze się gniewa.Starałam się nie denerwować mamy żeby się nie rozchorowała. Zawsze moje samopoczucie było uwarunkowane od samopoczucia rodziców

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wlaśnie to, że Gunia czuję się nieważna, kiedy terapeuta zwaraca uwagę na czas, świadczy, że jest pozbawiona zdrowego egozimu , jak mówisz Znudzona... Bo uzależnia poczucie własnej wartości od akceptacji drugiego człowieka w tym przyopadku terapeuty :lol:

Trafiłaś w 10 . Nie mam w sobie wcale zdrowego egoizmu.

Wszystko przez mojego ojca, który wiecznie się obraża o głupoty nawet.Całe życie obserwowałam jego reakcje zgadywałam dlaczego jest narażony co zrobiłam złego ze się gniewa.Starałam się nie denerwować mamy żeby się nie rozchorowała. Zawsze moje samopoczucie było uwarunkowane od samopoczucia rodziców

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym wierzyć, że ta np. kontrolą czasu (...tego pani juz nie powie, bo czas się skończył...)faktycznie ma czemuś służyć, a nie tylko stać na straży interesu T.

Ta drobiazgowość w przestrzeganiu zasad punktualności, płacenia za sesję, jej długości etc. chroni zarówno terapeutę, jak i pacjenta......

Utrzymywanie odpowiedniego dystansu chroni pacjenta (a także terapeutę) przed złudzeniem, że ten wspaniały, bliski kontakt będzie trwał zawsze. Chroni terapeutę, ponieważ naturalną rzeczą jest, że także on angażuje się w taką znajomość, ponadto jest zwykłym człowiekiem i jak wszyscy inni ludzie ma trudności z trzymaniem swoich emocji na wodzy oraz popełnia błędy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym wierzyć, że ta np. kontrolą czasu (...tego pani juz nie powie, bo czas się skończył...)faktycznie ma czemuś służyć, a nie tylko stać na straży interesu T.

Ta drobiazgowość w przestrzeganiu zasad punktualności, płacenia za sesję, jej długości etc. chroni zarówno terapeutę, jak i pacjenta......

Utrzymywanie odpowiedniego dystansu chroni pacjenta (a także terapeutę) przed złudzeniem, że ten wspaniały, bliski kontakt będzie trwał zawsze. Chroni terapeutę, ponieważ naturalną rzeczą jest, że także on angażuje się w taką znajomość, ponadto jest zwykłym człowiekiem i jak wszyscy inni ludzie ma trudności z trzymaniem swoich emocji na wodzy oraz popełnia błędy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka też zawsze przypomina mi, że czas się kończy jak ja właśnie zaczynam się rozkręcać. Nie mam o to żalu. W końcu jej praca nie jest wcale lekka. Cały czas musi bardzo uważnie słuchać, odpowiednio się zachowywać. Może ją wkurza, że ja się ciągle nad sobą użalam, ale nie może tego po sobie pokazać. Te 15 minut przerwy pomiędzy pacjentami jest jej potrzebne dla zachowania jej zdrowia psychicznego.

 

Moja terapeutka zawsze rozpoczyna spotkanie od pytania " czym się dziś zajmiemy, co u pani słychać?" i ja zawsze mam problem żeby jakoś sensownie odpowiedzieć. Na najbliższe spotkanie mam pierwszy raz przygotowane tematy do rozmowy, ale w końcu sporo się ostatnio zadziało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka też zawsze przypomina mi, że czas się kończy jak ja właśnie zaczynam się rozkręcać. Nie mam o to żalu. W końcu jej praca nie jest wcale lekka. Cały czas musi bardzo uważnie słuchać, odpowiednio się zachowywać. Może ją wkurza, że ja się ciągle nad sobą użalam, ale nie może tego po sobie pokazać. Te 15 minut przerwy pomiędzy pacjentami jest jej potrzebne dla zachowania jej zdrowia psychicznego.

 

Moja terapeutka zawsze rozpoczyna spotkanie od pytania " czym się dziś zajmiemy, co u pani słychać?" i ja zawsze mam problem żeby jakoś sensownie odpowiedzieć. Na najbliższe spotkanie mam pierwszy raz przygotowane tematy do rozmowy, ale w końcu sporo się ostatnio zadziało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka zawsze rozpoczyna spotkanie od pytania " czym się dziś zajmiemy, co u pani słychać?" i ja zawsze mam problem żeby jakoś sensownie odpowiedzieć.

Mój T. robi tak samo. Pyta co sie działo w miniony tydzień. A ja czuje się zobowiązana zawsze byc przygotowana do rozmowy... I przez to ciagle się denerwuję, jak wg mnie nic sie nie działo o czym mogłabym porozmawiać. Zaraz boli mnie brzuch is erce, trzęsą mi się ręce.. Muszę być przygotowana, jak do odpowiedzi na lekcji w szkole :shock::shock::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja terapeutka zawsze rozpoczyna spotkanie od pytania " czym się dziś zajmiemy, co u pani słychać?" i ja zawsze mam problem żeby jakoś sensownie odpowiedzieć.

Mój T. robi tak samo. Pyta co sie działo w miniony tydzień. A ja czuje się zobowiązana zawsze byc przygotowana do rozmowy... I przez to ciagle się denerwuję, jak wg mnie nic sie nie działo o czym mogłabym porozmawiać. Zaraz boli mnie brzuch is erce, trzęsą mi się ręce.. Muszę być przygotowana, jak do odpowiedzi na lekcji w szkole :shock::shock::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojanati, Gunia76, to są standardowe pytania terapeuty myślę "z czym pani przychodzi" "co na dzisiaj" w końcu zajmujemy się swoimi problemami a terapeuta jest od tego zeby nas wysłuchac i pomóc nam rozgryźć problem z którym przychodzimy, który się wyłonił w tym tygodniu a podłoże może mieć gdzie indziej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojanati, Gunia76, to są standardowe pytania terapeuty myślę "z czym pani przychodzi" "co na dzisiaj" w końcu zajmujemy się swoimi problemami a terapeuta jest od tego zeby nas wysłuchac i pomóc nam rozgryźć problem z którym przychodzimy, który się wyłonił w tym tygodniu a podłoże może mieć gdzie indziej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×