Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

No więc właśnie, to potwierdza to o czym pisałem, że większość osób na forum tak ma jak carlosbueno czy mark123.

Czy to by znaczyło,że jakbyście już dostali ambitną pracę na miarę waszych oczekiwań to bez problemów byście w niej funkcjonowali ? Możecie mi to naświetlić jak to u Was wygląda ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

natrętek, ja mam dokładnie tak jak Ty. Rozmowa - okej, do przejścia, nawet dobrze wypadam. Ale stres potem w pracy nie do wytrzymania. Też zdarzyło mi się zrezygnować w niedługim czasie po otrzymaniu pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to by znaczyło,że jakbyście już dostali ambitną pracę na miarę waszych oczekiwań to bez problemów byście w niej funkcjonowali ? Możecie mi to naświetlić jak to u Was wygląda ?

Ja jeślibym się zmotywował, by się jeszcze dokształcić w swoim kierunku i potem dostałbym pracę bez rozmowy kwalifikacyjnej, to prawdopodobnie to prawdopodobnie funkcjonowałbym w niej w miarę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam, to wygląda na to,że mam zupełnie inaczej niż większość ludzi na forum. Dla mnie okres, w którym mam pracę to wakacje. Niby zapieprzam od rana do wieczora , ale niesamowicie odpoczywam psychicznie, przestaje mnie męczyć mnie depresja i nerwica, normalnie śpię, czuje się dowartościowana i ... szczęśliwa. A okres w którym siedzę w domu, to najgorszy czas, nie dam rady spać, mam głupie myśli ...

 

Dla mnie czas w którym mam pracę ale taką gdzie mam też w miarę dużo wolnego dla siebie jest równie pozytywny. Cieszę się, że nie marnuje wolnego czasu, pracuje, realizuje swoje plany i myślę o kolejnych. Bez pracy jest zdecydowanie za wiele złych myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadie, wydaje mi się, że taka praca "dorywcza" inaczej wpływa na psychikę niż stała robota na etacie. Ja z jednej strony chcę pracować, bo wtedy zajmuję czymś myśli, nie siedzę w domu i nie mam "depresji". Jednak nigdy nie pracowałam nigdzie na stałe, wszystko to tylko prace tymczasowe, na wakacje lub podczas studiów. Myśl o stałej pracy mnie przeraża :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dar, na forum jest sporo takich osób z tego co widzę. Nie wiem czy to wynika tylko z naszych problemów?

Wydaje mi się, że w wielu przypadkach (nie wiem czy w każdym) jest jednak wynikiem złej sytuacji na rynku pracy.

Ja już celuję w pracę, która wymaga minimum wykształcenia, a i tak z niektórych firm otrzymałem informację, że mają masę CV. Dowiedziałem się też, że nawet na tak błahych stanowiskach ludzie dostają się po znajomości i wykształcenie nic nie gwarantuje. Wszędzie układy.

 

W mojej ostatniej pracy, dużo poniżej moich kwalifikacji też zderzyłem się z tym faktem, że nawet do takich prostych prac przyjmują swoje rodziny albo po znajomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×