
natrętek
Użytkownik-
Zawartość
801 -
Rejestracja
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Jest taki oddział na śląsku: http://www.centrumpsychiatrii.eu/oddzialy/lecznictwo1.html
-
Po studiach miałem wiele prób podjęcia pracy zgodnej z wykształceniem, ale zawsze kończyło się tak samo. Po kilku dniach/tygodniach spędzonych w nowej pracy po prostu z niej uciekałem. Jak zawsze zaczęły mnie nachodzić wątpliwości co inni o mnie myślą, że jestem taki cichy i spokojny, mało się odzywam. Miałem wrażenie, że moje niedopasowanie społeczne jest z każdym dniem coraz bardziej widoczne. To było dla mnie nie do wytrzymania, więc po prostu rezygnowałem lub dosłownie uciekałem z pracy narażając się na konsekwencje.
-
Ja byłem w podobnej sytuacji i przeżywałem w miejscu pracy z ludźmi podobne katusze co wielu z Was tutaj. Od kilku lat pracuję jako inkasent, praca indywidualna i elastyczne godziny pracy. Co prawda jest to praca dużo poniżej kwalifikacji, ale z czegoś trzeba żyć.
-
Ja po kolejnej próbie zejścia z leków, a dokładnie wenlafaksyny i trazodonu postanowiłem spróbować 9% olejku CBG+CBD firmy Hempking. Po miesiącu stosowania nie czułem popawy, za to z dnia na dzień czułem się coraz gorzej. Nie chcąc się doprowadzić do stanu "nieużywalności" wróciłem do przyjmowania leków.
-
Pierwszy polski dokument o ChAD - warto obejrzeć
-
Duży problem z depresją i nieumiejętnością radzenia sobie w życiu zawodowym
temat odpowiedział natrętek → na Pablo123 → Pozostałe zaburzenia
Jakby Cię to miało w jakiś sposób pocieszyć, to jestem w twoim wieku, problemy ze sobą od dziecka i nawet skończyłem dzienne studia techniczne. Niestety problemy okazały się na tyle silne, że uniemożliwiły mi pracę w zawodzie i od 10 lat łapie się prac poniżej kwalifikacji, bo z czegoś żyć trzeba. Na terapię długoterminową u dobrego terapeuty też mnie nie stać, pozostało się posiłkować tymi przeciętnymi. W zwązku z czym sam mam obawy odnośnie swojej przyszłości, a więc nie jesteś sam w tej sytuacji. Pytanie co jeszcze można by dla siebie zrobić, by poprawić swoją sytuację ? -
Dzięki za odpowiedź, dlatego zdecydowałem sie na 9% olejek, który jest mieszanką 500mg CBG i 400mg CBD. Dziś powinien do mnie dotrzeć i zaczynam nową terapię.
-
Mam pytanie, czy ktoś próbował już stosować olejek CBG ? Sprzedawca w jednym ze sklepów mi powiedział, że lepiej się sprawdza w przypadku dolegliwości lękowo - depresyjnych niż CBD. Stąd moje pytanie, czy ma ktoś doświadczenie w stosowaniu tego rodzaju olejku ?
-
Powrót do pracy/aktywności zawodowej po kryzysie
temat odpowiedział natrętek → na myszak → Kroki do wolności
Ja przez swoje wielotetnie problemy zacząłem się cofać w rozwoju zawodowym i od lat wykonuję pracę poniżej swoich kwalifikacji. Z rentą też nie jest tak prosto, już 2 razy sąd oddalił moje odwołanie od decyzji ZUS. Patrząc pewnie z boku za zdrowo wyglądam a nikt nie jest w stanie "zmierzyć" jakie spustoszenie sieją tego typu problemy zdrowotne. -
Mam bardzo zbliżone dowiadczenia odnośnie leków, które wymieniłaś. Obecnie schodzę z trittico i biorę 1/3 dawki 150 mg. Miansa i mirta jest dobra na sen, ale powoduje przybieranie na wadze. Hydro od zawsze traktowałem jak tic-taki, więc ostatecznie jak powyższe leki sobie nie radziły ze snem to brałem benzo w postaci lorafenu.
-
Jeżeli mając górkę jesteś w stanie kontrolować a raczej opanować swoje libido, zresztą dla świetnej żony warto się postarać
-
Poza tym INTEL 1 od chwili uaktywnienia CHADu chyba nie masz aż tak dużych odpałów, skoro żona nadal Cię kocha i chce być z Tobą. Mnie się sypały do tej pory wszystkie związki na zasadzie "z Tobą niewiele osiągnę". Dlatego nie ukrywam, że relacji Ci zazdroszczę. Swoją drogą ciekawa historia z tą prostytutką :)
-
Jestem w tym samym położeniu co Ty, w żadnym szpitalu nie zdiagnozowali mi choroby psychicznej, a zaburzenia z grupy lękowo - depresyjnych i osobowościowych. Mimo specjaistycznego wykształcenia przez problemy wewnętrzne trwające od dzieciństwa mam rozwaloną karierę zawodową, a co za tym idzie niestabilną sytuację finansową. Obecnie jestem zmuszony wykonywać pracę odtwórczą, by zarobić chociaż na siebie. Nie mam żony i dzieci, a jedynie czynne prawo jazdy, które wykorzystuje w obecnej pracy. Pomimo problemów "coś" tam dokonałem (mam na myśli owo wykształcenie), ale nie tracące na sile wewnętrzne problemy skutecznie upośledziły relacje interpersonalne zarówno życiu zawodowym a w konsekwencji i prywatnym. Mimo wielu prób uporania się z problemami (farmako i psychoterapia) nie udało mi spowodować by straciły na sile na tyle by umożliwić mi funkcjonowanie zgodne z posiadanym poziomem kwalifikacji. Po prostu takie szarpane życie.
-
Szkoda tylko, że to co zepsute za młodu jest bardzo mało podatne na leczenie i w dorosłym życiu niewiele można z tym zrobić.
-
A gdzie się będziemy spotykać ? Wstępnie też się piszę na te planszówki