Skocz do zawartości
Nerwica.com

SSRI-temat ogólny


BirdyNamNam

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie robiłem już tysiące badań rezonansy różni lekarze i nic .Ostatnia wersja to choroba olkluzyjna, bruksizm zrobili jakiś aparat za 2 tyś obiecywali cuda ale nie pomaga .Wyczytałem że brusizm ma tło psychogenne i leczymy go również antydepresantami ten ból szyi mam już od 5 lat .Rok  temu miałem bardzo trudną sytuację , byłem za granicą miałem chybajakieś załamanie dostałem asertin  byłem po nim bardzo pobudzony więc braem tylko po pól a po 2 miesiącach dysfunkcje seksualne więc go pomału odstawiłem,co bardzo ciężko zniosłem bo pojawiły się lęki.Jakoś  sobie z nimi poradziłem ale libidi i te sprawy dalej leżą a szyja i szczeka jak bolała tak boli nie mogę nawet za biurkiem pracować .Ktoś namówi lmnie na psychiatrę ten wypisał duloksetine a w ulotce jak byk skutki uboczne  zaburzenia erekcji. Stąd moje pytanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Gregor25 napisał(a):

Właśnie robiłem już tysiące badań rezonansy różni lekarze i nic .Ostatnia wersja to choroba olkluzyjna, bruksizm zrobili jakiś aparat za 2 tyś obiecywali cuda ale nie pomaga .Wyczytałem że brusizm ma tło psychogenne i leczymy go również antydepresantami ten ból szyi mam już od 5 lat .Rok  temu miałem bardzo trudną sytuację , byłem za granicą miałem chybajakieś załamanie dostałem asertin  byłem po nim bardzo pobudzony więc braem tylko po pól a po 2 miesiącach dysfunkcje seksualne więc go pomału odstawiłem,co bardzo ciężko zniosłem bo pojawiły się lęki.Jakoś  sobie z nimi poradziłem ale libidi i te sprawy dalej leżą a szyja i szczeka jak bolała tak boli nie mogę nawet za biurkiem pracować .Ktoś namówi lmnie na psychiatrę ten wypisał duloksetine a w ulotce jak byk skutki uboczne  zaburzenia erekcji. Stąd moje pytanie.

Tylko że niestety większość tego typu leków zaburza libido. U mężczyzn co prawda jest łatwiej bo mogą się ratować wspomagaczami 🤪 ale tutaj to już musisz pytać panów co i jak. Co do bruksizmu to mi szczęka opadła właśnie 😱 mi też polecali nakładkę specjalnie robioną bo ja strasznie mam problemy ze zgrzytaniem a nawet szczękościskiem. Ale jak napisałeś cenę to chyba jednak zrezygnuje z tej propozycji🤨 mi na nerwobóle bardzo pomogła paroksetyna ale to jest mocny lek, więc jeśli zależy ci na seksie to odradzam 🤪 może @DEPERS coś doradzi, albo @Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szczebiotka napisał(a):

Tylko że niestety większość tego typu leków zaburza libido. U mężczyzn co prawda jest łatwiej bo mogą się ratować wspomagaczami 🤪 ale tutaj to już musisz pytać panów co i jak. Co do bruksizmu to mi szczęka opadła właśnie 😱 mi też polecali nakładkę specjalnie robioną bo ja strasznie mam problemy ze zgrzytaniem a nawet szczękościskiem. Ale jak napisałeś cenę to chyba jednak zrezygnuje z tej propozycji🤨 mi na nerwobóle bardzo pomogła paroksetyna ale to jest mocny lek, więc jeśli zależy ci na seksie to odradzam 🤪 może @DEPERS coś doradzi, albo @Fobic

Depers na neuralgiczne bóle głowy zajadał tegretol i to od lekarza było przepisane:) libido to poczucie które trzeba samemu wypracować i w jego stan wprowadzić. A co do tego czy faceci mają lżej to chyba nie do końca, bo żeby stanął musi się najpierw chcieć i możesz się obżerać wiagrą i Ci nie stanie bo nie będzie inicjacji mózgu do tego, wiagra może jedynie pomóc, ale jak już się chce, a kobietka to się może wypiąć nawet jak jej się nie chce, tyle, że przyjemności nie będzie 😱

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.05.2023 o 16:16, Gregor25 napisał(a):

Witajcie 

jaki antydepresant polecacie na psychogenne  bóle szyi i dysfunkcje seksualne.

 

Baklofen jest przepisywany na różne bóle pleców itd, sam sprawdzałem to na sobie i miorelaksuje elegancko ;) ma działanie miorelaksujące (zmniejsza napięcie mięśni szkieletowych) Ztymże to nie jest antydepresant.

 

Co do antydepresantów na zaburzone libido no to trazodon, lekarz mi mówił, że zdarza się, że jest mocniejszy od viagry. Ja biorąc kiedyś trazodon przed snem to z rana wybudzały mnie mocne wzwody:) Ztymże z czasem te działanie spada.

 

Mirtazapina czy mianseryna natomiast jest neutralna na libido - także nie pomoże ani nie zaszkodzi.

 

Bupropion też nie zaburza libido, nawet i chyba je podnosi, lecz chyba nie tyle co trazodon.

 

Ale naturalnie nie bierz nic na własną rękę, możesz zapytać się o te leki lekarza, a on Cię doinformuje.

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według badań z leków przeciwdepresyjnych duloksetyna oraz stara amitryptylina wykazują pewne działanie przeciwbólowe, ale to działanie jest bardziej skutkiem ubocznym niż zamierzonym, więc nie oczekiwałbym spektakularnych rezultatów. Mogą być one raczej w razie potrzeby dołączone do typowych leków przeciwbólowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fizjoterpię i osteopatię przerabiałem przez 3 lata  i nic.Dlatego stwierdziem że może to ból psychogenny psychiatra przepisałl duloksetynęa w ulotce jest napisne że zaburza erekcję i troche sie boje bo rok temu po asertinie coś się zaburzyło i do tej pory nie ma poprawy wię boje się żeby całkiem nie popsuć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie. Jestem mamą 20 latka, który po wyjeździe na studia zaczął leczyć nerwicę lękową, a dokładnie lęk społeczny. Nie martwiłoby mnie to wcale, gdyby nie to, że syn w ciągu 7 mies przytył już ok 30 kg, a końca leczenia nie widać. Ze szczupłego fajnego chłopaka wchodzi w otyłość. Przyjmował esciprom i pregabalinę, poza tą nadwagą czuł się bardzo dobrze. Ostatnio z powodu naszych sugestii zmieniono mu pierwszy lek ns inny- niestety nie wiem jaki- jednak niczego to nie zmieniło. 

Ostatnio czytałam o lekach ssri, które powodują chudnięcie, jednak syn się ich boi, bo slyszał, że powodują mdłości i wymioty.

Bardzo proszę o radę, wydaje mi się, że psychiatra żle to ogarnia. Czy takie leki istnieją faktycznie i czy są takie trudne w przyjmowaniu, jak synowi ktoś mówił?  Z góry dziękuję za podpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, basia8 napisał(a):

Witam wszystkich serdecznie. Jestem mamą 20 latka, który po wyjeździe na studia zaczął leczyć nerwicę lękową, a dokładnie lęk społeczny. Nie martwiłoby mnie to wcale, gdyby nie to, że syn w ciągu 7 mies przytył już ok 30 kg, a końca leczenia nie widać. Ze szczupłego fajnego chłopaka wchodzi w otyłość. Przyjmował esciprom i pregabalinę, poza tą nadwagą czuł się bardzo dobrze. Ostatnio z powodu naszych sugestii zmieniono mu pierwszy lek ns inny- niestety nie wiem jaki- jednak niczego to nie zmieniło. 

Ostatnio czytałam o lekach ssri, które powodują chudnięcie, jednak syn się ich boi, bo slyszał, że powodują mdłości i wymioty.

Bardzo proszę o radę, wydaje mi się, że psychiatra żle to ogarnia. Czy takie leki istnieją faktycznie i czy są takie trudne w przyjmowaniu, jak synowi ktoś mówił?  Z góry dziękuję za podpowiedź.

Od leków się nie tyje, tylko od jedzenia, ta waga się z powietrza nie wzięła. Leki mogą spowodować zwolnienie metabolizmu , ale można to zneutralizować sportem. Ograniczenie jedzenia i aktywność fizyczna i waga wraca do wcześniejszej i nie ma tłumaczenia, że to leki sprawiły, że On przytył tylko zrobił to sam. Może po pregabalinie miał apetyt i sobie podjadał, a esci spowolniło metabolizm i stąd taki przyrost wagi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, DEPERS napisał(a):

Od leków się nie tyje, tylko od jedzenia, ta waga się z powietrza nie wzięła. Leki mogą spowodować zwolnienie metabolizmu , ale można to zneutralizować sportem. Ograniczenie jedzenia i aktywność fizyczna i waga wraca do wcześniejszej i nie ma tłumaczenia, że to leki sprawiły, że On przytył tylko zrobił to sam. Może po pregabalinie miał apetyt i sobie podjadał, a esci spowolniło metabolizm i stąd taki przyrost wagi

Leki zwiększają apetyt. Im mocniejsze leki bierzesz tym bardziej puchniesz, leki te także zatrzymują wodę w organizmie. Nie będę całymi dniami chodzić głodna i zła, po to tylko, żeby utrzymać swoją naturalna wagę.

Tak, te leki powodują zwiększenie masy ciała. W każdej ulotce jest to napisane.

Nie biorąc tych tabletek nie chce mi się tak jeść i waga bez większego wysiłku znacząco spada. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, basia8 napisał(a):

Witam wszystkich serdecznie. Jestem mamą 20 latka, który po wyjeździe na studia zaczął leczyć nerwicę lękową, a dokładnie lęk społeczny. Nie martwiłoby mnie to wcale, gdyby nie to, że syn w ciągu 7 mies przytył już ok 30 kg, a końca leczenia nie widać. Ze szczupłego fajnego chłopaka wchodzi w otyłość. Przyjmował esciprom i pregabalinę, poza tą nadwagą czuł się bardzo dobrze. Ostatnio z powodu naszych sugestii zmieniono mu pierwszy lek ns inny- niestety nie wiem jaki- jednak niczego to nie zmieniło. 

Ostatnio czytałam o lekach ssri, które powodują chudnięcie, jednak syn się ich boi, bo slyszał, że powodują mdłości i wymioty.

Bardzo proszę o radę, wydaje mi się, że psychiatra żle to ogarnia. Czy takie leki istnieją faktycznie i czy są takie trudne w przyjmowaniu, jak synowi ktoś mówił?  Z góry dziękuję za podpowiedź.

Witaj. Ja też dużo przytyłam po lekach. Ale wydaje mi się że głównie przez to że ograniczyłam ruch, siedziałam/ siedzę często, bądź leżę. Jeść mi teraz jest ciężko ale jak mnie złapie to o matko, i to najlepiej słodkie 😏 albo łapie mnie wieczorem. Po za tym nie wiem dlaczego ale ja po tych lekach mega puchne, woda jakby się zatrzymuje w organizmie. Ja ogólnie mam problem z piciem więc musiałam sobie ściągnąć aplikacje która mi przypomina żebym wypiła coś. 

Te po których niby się chudnie, hmm nie wierz za bardzo w to. Ja przy obecnych lekach wymiotowałam i często nie mogę patrzeć na jedzenie a szczególnie na początku tak miałam🤪 i może faktycznie na początku kilka kg poszło w dół ale teraz idzie znowu w górę😮‍💨 ja przytyłam poprzednim razem dużo więcej niż Twój syn😏 aż boje się teraz co będzie. Ale mam plan że będę więcej się ruszać chociaż trochę mi ciężko przez kręgosłup to mam nadzieję że się uda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.05.2023 o 09:18, Blokada napisał(a):

Leki zwiększają apetyt. Im mocniejsze leki bierzesz tym bardziej puchniesz, leki te także zatrzymują wodę w organizmie. Nie będę całymi dniami chodzić głodna i zła, po to tylko, żeby utrzymać swoją naturalna wagę.

Tak, te leki powodują zwiększenie masy ciała. W każdej ulotce jest to napisane.

Nie biorąc tych tabletek nie chce mi się tak jeść i waga bez większego wysiłku znacząco spada. 

 

No to jeśli masz taki tok rozumowania, to nie pozostaje mi nic innego jak napisać, bierzcie i tyjcie po nich wszyscy, a ja biorący mirtazapinę  i sulpiryd nie przytyłem ani grama przez siedem lat, bo tak chcę!!! 

 

Tycie jest konsekwencją, a nie przyczyną. Wsio w temacie z mojej strony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie kwestia czy chce tego czy nie. Każdy by tak chciał byc zdrowym i pięknym, nie musiec się leczyć i żyć po swojemu 🙂

Życie stawia swoje ograniczenia i nasza w tym kwestia jakimi priorytetami się rządzimy. 

 

W dniu 7.05.2023 o 08:05, basia8 napisał(a):

 Nie martwiłoby mnie to wcale, gdyby nie to, że syn w ciągu 7 mies przytył już ok 30 kg, a końca leczenia nie widać. Ze szczupłego fajnego chłopaka wchodzi w otyłość. Przyjmował esciprom i pregabalinę, poza tą nadwagą czuł się bardzo dobrze. Ostatnio z powodu naszych sugestii zmieniono mu pierwszy lek 

Szczupły jest zestawiony na równi z fajnym. To znaczy, że jak waży więcej to już nie może być równie fajnym? Wyczuwam tu presję. Jeszcze to ostatnie zdanie, z powodu naszych sugestii. To komu tutaj najbardziej zależy na wadze tego chłopaka? 

Nie jestem za otyłością, sama dobrze wyglądam, dbam o siebie i ćwiczę. Ale żeby tak było najpierw w środku musi być dobrze. Dopiero potem na zewnątrz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uboki mogą obejmować tycie, ale nie tyjemy od psychotropów, tyjemy od leków na sterydach, dobrą mam wiedzę?

Autorko bardzo dobrze ze chcesz działać i że widzisz że złego coś się dzieje z synem. Musicie zwalczyć jego otyłość- pierwsze dla zdrowia w przyszłości,  a drugie że to zapewne konsekwencja jego depresji powodowana lękiem spolecznym. Studia i to jaka jest młodzież dzisiaj na takich uczelniach/w akademikach dodaje dużo stresu i dołuje. Myślę że musi pani wspierać go w nauce, mówić żeby nie przejmował się niepowodzeniami tylko byle do przodu. I fajnie by było jakby wzmocnił jakąś relację z rówieśnikiem, myślę że bardzo mozliwe to by go wyciągnęło z depry. Niech pani naciska syna żeby schudnal, ćwiczył sport i nie jadł dużo niezdrowego, wytłumaczyć dosadnie że za rok psychicznie mu się polepszy i będzie bardzo żałował swojej wagi wtedy. Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, basia8 napisał(a):

Witam wszystkich serdecznie. Jestem mamą 20 latka, który po wyjeździe na studia zaczął leczyć nerwicę lękową, a dokładnie lęk społeczny.

A może przyczyną tycia nie są leki , tylko stres związany z nowym miejscem  , nowi ludzie , studia . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Blokada napisał(a):

Szczupły jest zestawiony na równi z fajnym. To znaczy, że jak waży więcej to już nie może być równie fajnym? Wyczuwam tu presję. Jeszcze to ostatnie zdanie, z powodu naszych sugestii. To komu tutaj najbardziej zależy na wadze tego chłopaka? 

Nie jestem za otyłością, sama dobrze wyglądam, dbam o siebie i ćwiczę. Ale żeby tak było najpierw w środku musi być dobrze. Dopiero potem na zewnątrz. 

Zgadzam się z Tobą. Też po przeczytaniu posta zwróciłam uwagę na zestawienie słów szczupły=fajny oraz o sugestiach w zmianie leków. 
@DEPERS ma rację, od leków się nie tyje. Jednak leki mogą się przyczyniać do problemów z wagą. Przede wszystkim musicie przyjrzeć się wspólnie co jecie (chyba, że syn mieszka sam to wtedy on musi to zrobić), czy posiłki są zbilansowane i dopasowane do zapotrzebowania kalorycznego. 
 

 

20 godzin temu, Dalja napisał(a):

Niech pani naciska syna żeby schudnal, ćwiczył sport i nie jadł dużo niezdrowego

Naciskanie nigdy nie będzie dobre. Może poczuć się oceniany, a dodatkowo jak ciężko mu będzie schudnąć zacznie się obwiniać, że jest niewystarczająco dobry na spełnienie wymagań mamy. Wspierać go w ćwiczeniach- robiąc to razem, kupując karnet na basen, jakkolwiek inaczej. Przygotowywać zdrowe posiłki, zbilansowane posiłki, nie kupować do domu zapychaczy. Mieć w zanadrzu coś słodkiego, ale zdrowego, w momencie kiedy miałby bardzo dużą ochotę na cukier. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.05.2023 o 09:34, DEPERS napisał(a):

Tycie jest konsekwencją, a nie przyczyną. Wsio w temacie z mojej strony

Ja też nie przytyłem na lekach - brałem pregabalinę, teraz olanzapinę (a wszyscy twierdzą, że po tym się tyje). A waga mniej więcej ta sama - 78-80 kg przy 191 wzrostu. Owszem może te 10 lat temu ważyłem jeszcze mniej (75 kg), ale była to raczej niedowaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Dryagan napisał(a):

Ja też nie przytyłem na lekach - brałem pregabalinę, teraz olanzapinę (a wszyscy twierdzą, że po tym się tyje). A waga mniej więcej ta sama - 78-80 kg przy 191 wzrostu. Owszem może te 10 lat temu ważyłem jeszcze mniej (75 kg), ale była to raczej niedowaga.

Ło kurna to ja teraz ważę 105 i 187cm wzrostu 🤔 to chyba żeś chuderlak:) wiesz co ja w pierwszych miesiącach na mirtazapinie też przyyebałem ok 20kg, ale nie przez mirtazapinę, tylko przez to że żarłem na noc po kilogram ciastek i początkowa sedacja odwiodła mnie od aktywności fizycznej, ale jak to dostrzegłem to słodycze offf, powrót do ćwiczenia i waga tak szybko jak przyrosła tak spadła. Także to nie leki tuczą, a chęci do jedzenia i nic nie robienia po nich tą wagę podnoszą:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Szczebiotka napisał(a):

Heh dobre. Skąd mamy to wiedzieć? Ogólnie o takich sprawach to lekarz decyduje. Nawet nie wiemy na co dokładnie ten lek jest i jaki to lek.

Dokładnie, skoro jest taka dawką tym bardziej, że lekarze często tak zaczynają i stopniowo zwiększają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×