Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Ja musialem po 3 miesiącach brania 5 mg zaprzestać z powodu bezsenności. Praktycznie spalem tylko po kilka godzin w nocy, a potem sie wybudzalem i chodzilem w dzien jak zombie. Najgorsze było to, że spać się chcialo, a jak się położyłem to dramat - sen nie przychodził.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA jutro odbieram Lexapro z apteki i rozpoczynam kurację :) Jak zwykle się pietram leków, ale jestem dobrej myśli a muszę w końcu zacząć brać coś konkretnego, oby tylko nie sponiewierał mnie jak Paromerck, choć lekarka mówiła że objawy uboczne są mniej odczuwalne przy Lexapro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem nowa na tym forum.

Lexapro brałam półtora roku ale trzy lata temu. Był to jeden z najnowszych leków, który miał najmniej podobno skutków ubocznych. Płaciłam za niego około 100 zł. Brałam go na depresje i nerwicę ogólną ( czułam wielką złość, napięcie i agresję w swoim ciele) i nerwicę natręctw. Wpadłam w depresje i nerwicę przez problemy, bo nie mogłam oddychać, bo miałam problemy z zatokami i dwie operacje na nie oraz zabieg na udrożnienie nosa. Wszystko się udało, ale jeszcze byłam strasznie zestresowana. więc wzięłam Lexapro. Chodziłam na psychoterapie, która trochę mi tez pomogła. Ja Lexapro brałam głównie na nerwice i nerwicę natręctw, bo chciałam ją wyleczyć. Z perspektywy czasu Lexapro wyleczyło mi depresje, ale nerwicy nie. Tylko złagodziło ją kiedy brałam Lexapro. Efekt złagodzenia i wyciszenia trwał 8 miesięcy od odstawienia leku. Aż pojawił się nowy bodziec. który spowodował nawrot nerwicy. Więc Lexapro na depresje ok, ale z nerwicy natręctw mnie nie wyleczył. Na początku brania lexapro nic nie czułam, wszystko było ok. Do 2 tygodni. Później zaczelam się powoli wyciszac tzn moje nerwy, ale i poczulam się zadowolona bardziej i problemy z przeszłości zaczęly się oddalac i powoli zapominałam przez lexapro o przykrościach z przeszłości. Bralam 10 mg. Do pół roku dziwnie się czulam na lexapro. Była taka wyciszona, ale nie zamulona czulam się, ze nie jestem sobą taka jak kiedyś. Taka bylam zobojętniała na dobre i zle emocje. Przez caly czas spadlo mi libido, ale nie wiem czy był to efekt lexapro, bo libido mialam obniżone już wczesniej przez depresje. Po pól roku zaczelam lekko tyć, ale wtedy zaczęło zanikac to sztuczne uczucie wyciszenia tylko czulam się już bardziej naturalnie wyciszona ale i szczeliwa z powerem do zycia. Po roku zwiększyłam dawke do 20 mg. Wtedy jakby weszła we mnie jakas wielka moc. Czulam się zajebiscie. O całych starych kłopotach zapomniałam i mialam pełno energii. Ale przytylam około 15 kg. Wiec musiałam odstawić lexapro. Podsumowując . Lexapro spowodowalo, że super się czulam , wyciszylo mnie , zmniejszylo nerwice natręctw. Tylko dwie wady, ja tyłam po nim przy największej dawce i ten spadek libido. To tylko dwa skutki uboczne. Gdyby nie one mogłabym jechac na lexapro do konca zycia.

Dzis po roku kiedy odstawilam lexapro znow nerwica mi wróciła ale bez depresji. Teraz na nerwice bralam rispolept, ale bylam zamulona po nim bo to neuroleptyk na schizofrenie( mój posesor mowi ze to najlepszy lek aby WYLECZYC newrice a nie łagodzic skutki). Tylko odstawilam go, bo zle się czulam po nim. Teraz zaczynam brac słynny valdoxan- najlepszy antydepresant na swiecie .Wszedł do Polski w tamtym roku. Na razie po nim dobrze się spi i nie ma żadnych podobno skutków ubocznych i ma się tez dobry humor. Ale należy uważać na watrabę. Tylko ciekawe jaki wpływ ma valdoxan na nerwicę. (Agomelatyna –związek chemiczny Valdoxanu jest wedlug informacji mediów itp. lepszym środkiem leczniczym na depresję niż antydepresanty z serii SSRI i SNRI i ma mniej skutków ubocznych niż SSRI, SNRI itp.) Jak podreperuje nastrój wracam do Rispoleptu. Może z Valdoxanem lepiej będę tolerować rispolept i nie będę taka zamulona. I wkońcu wyleczę nerwice na zawsze albo przynajmniej na kilka lat. Bez antydepresanta nie umiałabym brać neuroleptykow. Za mocno mnie zamulają, pozbawiają złych i dobrych emocji i dołują. Mam nadzieje ze będę lepiej go tolerować. Mam nadziej że valdoxan podziała na mnie, W sumie mogłabym w wrócić do lexapro. Bo ono wyciągnęło mnie z dołka, i czuła się super, tylko to tycie. Mogę nawet bez tego seksu wytrzymać ale tych kilogramów nie zniosę. Przytyłam po laxapro 25 kg. A moja mama też bierze leki z serii SSRI to na odwrót ona chudnie a ja tyję. Polecam kexapro . Bo nawet jeśli ja przytyłam, ty wcale nie musisz. Każdy organiizm jest inny i inaczej reaguje. Jak się nie spróbuje czegoś to nie będzie się wiedziało jak dany lek działa na daną osobę i nie należy się zrażać od razu go organizm tez się musi przyzwyczaić . Pierwszy efekt jest od 2 do 4 tygodni . Ja lexapro tolerowałam bardzo dobrze Na tym konczę, Chyba to tyle. Jakby ktoś miał pytanie to podaje e-maila m_m4_84@tlen.pl.

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia wszystkim oraz pozytywnego myślenia.

Całuski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

m_m4_84, na jakiej podstawie twierdzisz, że Valdoxan to najlepszy antydepresant na świecie? Jakieś źródło? Może chodziło CI o to że najdroższy.. :twisted:

 

Nie chodzi mi o to że najlepszy. Tego nie wiem. W mediach tak mówią ze ma bardzo dobre dzialanie. Moj lekarz sam mowi na na 30 pacjentow 10 reaguje super a 20 tak sobie. Ten valdoxan jest drogi. Placialam 190 zl. Zainwestowano w badania nad nim dwa milardy dolarów. Podobno ma najlepsze dzialanie ta agomelatyna w nim teoretycznie. A jak w praktyce zobaczymy, czas zweryfikuje czy valdoxan to lek dzialajacy na wieksza grupe ludzi czy tylko na niektorych. Wtedy bedzie mozna powiedziec ty jest taki najpeszy za kilka lat. Ja sama nie wiem czy on zadziala czy nie, Dzis wzielam 3 tabletke. Efektów pozytywnych nie ma na razie bo za wczesnie po dwoch tygodniach widac, ale ja mi pomoze bede go brac i bede happy, jak nie pomoze po dwoch opakowaniach to wroce do SSRI. I tyle. Wtedy bede mogla dac subiektywn aopinie ze na mnie ni dziala. Odezwe sie jeszce za tydzien czy dwa i powiem czy dziala na mnie , jak dziala, i ewentualne skutki uboczne, mi zalezy zeby ten valdoxan dzialal na nerwice niz na depresje, bo depresji nie mam. A zalezy mi tylko na wyciszeniu się, zrelaksowaniu, i pozbyciu sie lęku o wlasne zdrowie i tego okropnego napięcia cielsnego czyli rozdraznienia( to jest najgorsze w mojej nerwicy i na tym zalezy mi nabardziej). O zapomnialabym dodac, ze narazie po valdoxanie dostalam troche krostek na twarzy, spac mi sie chce po wzieciu tabletki( to dobrze bo na noc sie ja bierze) , ale za to wybudzam sie czesto. Ale takie skutki uboczne to zadne skutki uboczne dla mnie z porownaniem po neuroleptyku Rispolept. Poczekam jak nie miną do miesiaca zaczne sie wtedy martwic, Na ulotce pisze ze do dwoch tygodni moga sie zdarzyc ale są z reguly przemijajace. Ale nawet jakbym miala nawet troche miec tradzik ale sie czu zrelaksowana i zadowolona to moge chodzic z tym trodzikiem nawet i slabiej spac, niz przytyc 20kg i nie miec wogole ochoty na seks jak po lexapro. Mam nadzieje, ze bedzie lepiej.

Bo od tej nerwicy chyba zwariuje, mam podwojne widzenie , nie moge prowadzic auta i wszystko mnie wkurw....i drazni, nikt nie moze mnie dotykac bo sie wsciekam. To na tyle . ciesze sie ze moge sie tutaj wyzalic. Jak cos to prosze pisac na maila. Podalam go w wyzszym poscie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takiego czegoś jak "najlepszy lek przeciwdepresyjny"... gdyby tak było stosowano by tylko i wyłącznie ten właśnie...a wiemy ze tak nie jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiem o co ci chodzi. Zle sie moze wyrazilam. Ale jak ktos jest chory i mowia mu ze mu pomoze to czlowiek w potrezbie zlapie sie wszystkiego z nadzieja zeby mu pomoglo wyzdrowiec. mam na mysli valdoxan, choc dzis po nim nie mogłam spac. i tak bardzo chcialabym zebby mi pomogl bo szkoda tych 200 zl a on zaczyna dzialac na mnie odwrotnie i zaczynam sie nie pokoic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mi Lexapro wogole nie pomogl...Kiedys widzialem na youtube film na temat samobojstw spowodowanych przez antydepresanty i stwierdzilem ze to nie one byly bezposrednia przyczyna samobojstw lecz ciezka depresja. Moje zdanie calkowicie sie zmienilo w dniu kiedy po raz pierwszy wzielem lexapro... Bralem juz zoloft, aurorix, oraz wenlafaksyne ktora bardzo mi pomogla. Wiem ze kazdy lek powodowal u mnie jakies skutki uboczne, lecz te powodowane przez lexapro byly najgorsze :? . Mialem potworne leki, bylem agresywny, nie moglem spac i mialem ciagle mysli samobojcze, tak silne, ze w pewnym momencie to lek mna sterowal, chcial powiedziec co mam zrobic aby sie zabic.... spalem max 3 godziny, sny byly przerazajace i bardzo wyraziste. W dzien bylem bardzo poddenerwowany i mialem bardzo spowolnione reakcje, sluch, wzrok... :? wytrzymalem 3 dni na Lexapro...................... :cry: pieniadze w bloto... prawie 50zl... NIE POLECAM TEGO LEKU.....!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że jestem tutaj nowa, zapytam jak długo trzeba brać Lexapro aby poczuć się znacznie lepiej? Ja biorę od początku tego roku. Może jest jakaś minimalna poprawa, ale cały czas mam te smutne depresyjne myśli i ujemne poczucie własnej wartości. Skutków ubocznych na szczęście nie ma - funkcjonuję "normalnie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że jestem tutaj nowa, zapytam jak długo trzeba brać Lexapro aby poczuć się znacznie lepiej? Ja biorę od początku tego roku. Może jest jakaś minimalna poprawa, ale cały czas mam te smutne depresyjne myśli i ujemne poczucie własnej wartości. Skutków ubocznych na szczęście nie ma - funkcjonuję "normalnie".

 

 

Pelne dzialanie antydepresanta ujawnia sie w praktyce wiekszosci osob nawet dopiero po 3-5 miechach, wiec jezeli do tej pory nie zadzialal trzeba pomyslec o powiekszeniu kuracji tzn. bardzo dobry efekt daje dodanie do leku SSRI np Reboksetyny (Edronix) - moze warto sprobowac takiej kombinacji.

 

Wedlug badan jezeli sam SSRI nie jest zbyt skuteczny dodanie Reboksetyny znacznie zwieksza dzialanie antydepresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi.

Może mój organizam potrzebuje troszkę więcej czasu...

Jak na razie lekarz zwiękasza mi dawkę - pzez pierwszy miesiąc brałam 5 mg, następne miesiące - 10 mg, a od tygodnia mam zwiększoną dawkę do 15 mg.

Wiem, że takie leczenie jest długotrwałe i potrzeba czasu, ale wydaje mi się, że powinno być już lepiej.

A jak Wy odczuwaliście, że Wasz stan jest już lepszy? Jakie były tego objawy? I czy stosowaliście jakieś inne metody niefarmakologiczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×