Skocz do zawartości
Nerwica.com

alexy

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia alexy

  1. Bardzo dziękuje za odpowiedz! Tak, mimo braku apetytu rano jak wstawałam zawsze zjadłam jakieś małe śniadanie żeby wziąć tabletki. Moja Pani doktor mówiła, ze jak będę miała problemy, ze będę senna po tym leku (wcześniej bralam sertraline to był mój pierwszy lek i po nim mogłam spać non stop) to mam zmienić branie tabletek na wieczór. Tak tez zrobiłam, ale bardziej z powodu tych mdłości. Jest to dla mnie nowy lek, czuje ze tez nie działa jak należy, ale myśle, ze może mam za małą dawkę? Już sama czasem się zastanawiam, czy te mdłości to może moja psychosomatyczna wkręta.. Czekam, dam im czas do tych dwóch miesięcy i skontaktuje się z lekarzem, czytałam tez ze wenle maja to do siebie, ze długo się wkręcają.
  2. Hej grupowicze! jestem tu dość nowa, a przewracanie 1128 stron sprawiłoby ze musiałabym spędzić conajmniej dzień na znalezieniu odpowiedzi jakiej szukam, a wiec w skrócie: mam zaburzenia lękowe uogólnione z naciskiem na silne somaty, piekło. Jestem na wenflaksynie dokładnie na prefaxine, początkowo przez niecały tydzień bylam na najmniejszej możliwej dawcę czyli 37,5mg, moja Pani doktor powiedziała, ze jak nie poczuje żadnych zmian po 4 dniach zwiększyć do 75mg, tak tez zrobiłam. I ogólnie teraz tak, samo w sobie nie czuje jakoś mocno żadnej poprawy (tu akurat daje jeszcze czas tak do max 2 msc i bede się kontaktować z lekarzem) plus zaczęłam odczuwać tak silne mdłości, ze czasem po prostu wciskam w siebie jakies jedzenie byleby zjeść, teraz jestem na tych lekach jakos miesiąc z hakiem, powiedzmy, ze półtora, a te mdłości zaczęły się jakoś półtora tygodnia temu. Oczywiście zdaje sobie sprawę, ze skutki uboczne występują, bo o dziwo miałam ich cała masę, ale czemu akurat teraz zaczęły się mdłości? Czy to normalne? Czy może to tyle trwać? Dzieki z góry!
  3. alexy

    Hej!

    nie siedź w domu! Wiem jak jest ciezko.. Ja walczę z zaburzeniem już od 19 roku życia raz lepiej, raz gorzej. Był czas, ze na pierwszych lekach jakie dostałam trochę nie wiedziałam co jest 5, a ze poczułam się lepiej to kompletnie nie wzięłam pod uwagę terapii. Ostatnio sama wzięłam się w 100% za to, znowu zrobiło się gorzej, wróciłam do leków i poszłam na terapie. A u Ciebie jak to wyglada?
  4. alexy

    Hej!

    Ja tez 26. zaburzenia lękowe uogólnione to moja codzienność
×