Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Roman

chyba zaczęliśmy brać lexapro tego samego dnia(wnioskuję z Twoich wcześniejszych zapisów)

zasypiam bez problemu,jednak po godzinie ,dwóch budzę się-najczęściej z lękiem,potem zjadam cokolwiek(wcześniej tak nie miałem) i zasypiam

nad ranem od 4 dni budzę się z bólem serca

 

pozdrawiam Jano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odp,dzisiaj już czuję się trochę lepiej, wzięłam pół tabletki i jest o.k, ale wzięłam też urlop i byłam wyspana (11 godz!).Nie wyobrażam sobie łykać prochów przez rok, zakładam max do pół roku i nigdy więcej. Obawiam się trochę jak jest z odstawianiem, jak zareaguje organizm. Im więcej siedzę na tym forum i czytam wypowiedzi innych tym bardziej zastanawiam się czy nie powinnam poradzić sobie bez leków czy nie popełniam błędu wchodząc w prochy.....

 

[*EDIT*]

 

Do miko miko84,

Dzięki miko, ja nie jestem w takim stanie, zeby łykać sulpiryd, utrata napędu spowodowana jest u mnie długotrwałym stresem i życiem w napięciu przez ostatnie miesiące, po prostu wstaję rano, przyklejam sobie sztuczny uśmiech i ruszam do pracy, w życiu byś nie powiedział, że mam jakiś problem, tylko ja wiem ile mnie to kosztuje....przyjaciel doradza mi zmianę pracy, ale ja w tym momencie nie mam na to siły...dlatego zdecydowałam się na leki, do tej pory byłam święcie przekonana, że poradze sobie bez tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marlena32, jeśli czujesz się na siłach by z tym walczyć bez leków, to jak najbardziej tak, leki nie leczą(oczywiście moje zdanie).Odstawianie faktycnzie nie jest zaciekawe(zwłaszcza pierwsze dwa tygodnie).Porozmawiaj z lekarzem, jest dużo dobrych suplementów, ktore nie mają zadnych skutków ubocznych i są dobre na depresję.Możesz też pomyślec o sporcie, relaxacji i innych naturalnych rzeczach.

 

mysli to nie fakty, Ja też się czasem budze z lękiem(i też tego wcześiej nie miałem),do tego czasami gdy się budzę w nocy to wszystko mi wiruje w głowie, zawroty przechodzą po paru sekundach gdy dojdę do siebie.Raz tylko się obudziłem bez świadomosci, nie wiedziałem gdzie jestem, kim jestem i trwało to nie wiecej jak 5 sekund i było to na początku brania leku.Wczoraj po raz pierwszy miałem lekki zawrot głowy(nie po przebudzeniu) gdy siedziałem u kumpla przy komputerze.Wiem że to jest po leku bo nigdy w życiu nie miałem zawrotów głowy, ale wiem też że to niedługo przejdzie.Już jest dużo lepiej.Pozdrwiam Was!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prosze was juz tyle razy pytalam sie na roznych forach i nikt mi nie odpisal. Moze ktos z was bral lexapro,cala terapie zakonczyl tak jak trzeba i teraz sie czuje dobrze i nie zazywa zadnych lekow? ja tak bardzo sie boje ze sie uzaleznie mam dopiero 24 lata pierwszy raz biore tego typu leki i mam obawy. czy napewno pomaga i depresja, lęki nie wracaja po odstawieniu?i jest sie zupelnie wyleczonym?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 dzień z Lexapro, od kilku dni na mniejszej dawce, zdecydowanie lepiej jeżeli chodzi o senność w ciągu dnia (zmniejszyła się), w zasadzie żadnych innych działań ubocznych, nie mam mdłości, zaostrzenia apetytu, zawrotów głowy itp.W nocy sypiam dobrze

Zaczynam odczuwać działanie leku-jestem spokojniejsza, na razie brak napędu:( a o poprawę napędu przede wszystkim mi chodzi....

cóż...jeszcze na to przyjdzie czas...mam nadzieję:)

 

Roman dziękuję, nie wierzę w żadne suplementy, sport i owszem, ale za mało czasu mam na regularne jego uprawianie, mam zamiar zapisać się na aerobik chociaż dwa razy w tyg., wiosna w końcu idzie...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Ja od 3 miesięcy łykam lexapro i jest znakomita poprawa.Chce mi sie żyć:))))Jak dla mnie ten lek jest rewalcyjny i moge go brać nawet do końca życia,byle się czuć tak jak się czuje teraz.Wszystkie moje stany depresyjne i napady lękowe odeszły.W końcu normalnie funkcjonuje(mogę normalnie pracować,nie mam już takiego natłoku myśli,nie boje się wychodzić z domu).Wróciłem do normalnego życia, a było ciężko!!Ten lek w moim przypadku naprawde pomaga:))Tego samego życze wszystkim innym,którzy leczą się Lexapro:)))Głowa do gory będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć, może powinna być leprza poprawa od 3 do 6 miesięcy, a może dopóki leków nie odstawisz.Ja miałem tak przy paxil'u, że prawie w ogule nie miałem libido przez dwa lata(czyli okres, który brałem lek).A teraz biore Lexapro 1.5 miesiaca, i mam libido w normie, zero problemów.Więc to indywidualna sprawa.Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lexapro to chyba najłagodniejszy lek z grupy SSRI. Wcześniej byłem na Asentrze ( Sertralina ), a aktualnie jestem na Lexapro. Jest mniej objawów ubocznych, ale mam nadzieję, że nie jest to spowodowane tym, że lek działa słabiej od Asentry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

biorę 6 tydzień lexapro,jest dużo,dużo lepiej.Jednak nadal nad ranem mam bóle serca,nocami wybudzam się.Lekarz zaproponował zwiększenie dawki z 10 mg do 15 mg,decyzja należy do mnie.Co o tym sądzicie?Pewnie mogą pojawić się skutki uboczne.Czy ktoś może tak miał?Jak długo mogą trwać?Czy jest sens?Może nadal czekać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, powoli wiosennie

forum trochę zwolniło,co może oznaczać ,że czujecie się lepiej,mam taką nadzieję

zwiększyłem dawkę do 15 mg,dzisiaj mija 5 dzień,za wcześnie aby dzielić się moimi odczuciami,w ogóle co zauważyłem u siebie to niestety wydarzenia,sytuacje,muzyka,to co dawało mi radość nie cieszy mnie,też nie smuci,konstans-jest w zawieszeniu,chciałbym aby to minęło

piszcie czasami-dzielenie się jest bardzo cenne

 

ZDROWIA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie. Takie uczucie zawieszenia. Nie smuci za bardzo ale też to nie jest radość. Chyba będę próbował z innymi lekami. Wyboru dużego już nie mam. Z ssri spróbuje Paroksetyny, a jak nie podziała to Klomipraminy. Spróbuję też czegoś działającego na dopaminę, Wellbutrinu. Zobaczymy. Również Zdrowia życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja tez mam taki stan zobojetnienia. Niby jestem mniej smutny, niby potrafie sie usmiechnac ale w srodku nie czuje tej radosci. nie zachodzi reakcja biochemiczna zwiazana z usmiechaniem sie...biore juz lexapro ponad miesiac, jest poprawa ale jeszcze daleko mi do odzyskania dawnego charakteru:) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A macie coś takiego po LEXAPRO że rano jakby nie możenie dojść do siebie.Ja caly dzień potrafie jakoś dziwnie zamroczony chodzić i takie uczucie jak by mi oczy chciało mi na zewnątrz wywalić(jakby zawysokie ciśnienie czy coś).Wiem że to od leku bo wcześniej tego nie miałem, sport mi pomaga to zwalczyć, zawsze po basenie to znika.Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w moim przypadku najgorsze sa poranki.Mdlosci mam i wogole nie do zycia jestem. Tez mam takie wrazenie ze za duze cisnienie w oczach jest ale to mam od paru lat bo mialem wylew naczyniowy galek ocznych.Wiec lexapro nie jest tu przyczyna.Mi dokuczaja tez po przebudzeniu niespokojne nogi. Ciezko mi sie powstrzymac od tego ruszania nogami po lozku.Meczace to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:twisted: Witam wszystkich serdecznie.Jestem tu nowa ,ale z nerwicą lękową walczę od lipca 2006r.Był już efectin 75 potem 150 potem 37,5...i próba odejście od leków iii....totalne fiasko.Od jutra mam zacząć brać lexapro 5.Trochę sie tego boję.Jak większość z nas mam już po dziurki w nosie lęków i ograniczeń.Wychowuję samotnie(prawie-mąż poza krajem)2dzieci.Czasem nie mam już siły by wstać rano i iśc do pracy.Zakupy w marketach są dla mnie wyzwaniem ponad możliwości.Przez 2,5roku na efectinie przybył mi 17kg mimo iż bardzo starałam się uważać.Lekarz powiedział,że lexapro może mnie postawić na nogi.Bardzo na to liczę.Czy początki muszą być bardzo trudne?Czy może ktoś wszedł w ten lek bez bólu?

Nie mogę iść teraz ani na zwolnienie ani na urlop a praca wymaga ode mnie wzmożonej uwagi i wielu decyzji+prowadzenie samochodu.Powiedzcie,że lexapro to nie koniec świata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej MAXIMUSIK,

nie bój sie tak tego Lexapro i nie czytaj za dużo postów, ja zanim zaczęłam brać- przez tydzień robiłam podchody do leku;)

Pierwsze dni nie były łatwe (senność, przytłumienie, czułam się jakby pijana i rozkojarzona -patrz moje posty) a tez musiałam prowadzić samochód i to po kilka godzin dziennie. Bardzo dobrze, że zaczynasz od 5-tki,powinnaś przejść to łagodnie, ja zaczęłam od 10 i to za dużo jak na początek, tym bardziej, ze to mój pierwszy antydepresant.Po kilku dniach zmieniłam na 5-kę, organizm przez tydzień zaadoptował się do leku i teraz jestem na10-ce i jest wszystko o.k, nawet nie mam wcześniejszych lekkich mdłości, pozwalam sobie czasem na kilka lampek wina, a nawet drinka.Zauważyłam, że przy leku alkohol szybciej działa;)

Staraj się nie brać leku na pusty żołądek, choć to podobno nie ma większego znaczenia.Działanie leku jak dla mnie zbyt słabe, oczekiwałam większego napędu, ale nie jest źle, "wyluzowałam się" przynajmniej trochę:)

Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marlena32, :D Trochę mi lżej.Dzięki za słowa otuchy.Mam nadzieję,że będizie lepiej...niestety zawodowo trudnię sie lekami(jestem farmaceutą)więc tym ciężej jest mi się przekonać do brania...ale nie mam wyjścia.2lat zajęło mi godzenie się z faktem ,że nie jestem niezniszczalna.Oby to bylo to.Dobrze,że jest takie forum gdzie można nie czuć sie już tak wyobcowanym.Pozdrowienia.A

 

[*EDIT*]

 

4-ty dizeń na lexapro i mam wrażenie,że po 2,5roku letargu znowu żyję.Byłam z córką na zakupach.Godzinę łaziłyśmy po sklepach z ciuchami.Jak miło wejśc gdzieś i nie czekać kiedy zacznie sie robić słabo.Jeszcze nie mogę uwierzyć ,jeszcze jestem nieufna,ale mam za sobą 4 dni w ciagu których znowu chciało mi się żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powróciłam do Lexapro (wcześniej brałam go ponad 3 miechy) ale lekarka chciała spróbować zmienić... zmieniała na Trittico Cr, byłam na tym g*wnie miesiąc... I przestało mi się chcieć żyć, wróciłam do Lexapro i jest o niebo lepiej. Teraz przede mną matura i dużo stresów, ale myślę, że dzięki Lexapro dam radę.

Życzę zdrówka wszystkim :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×