Wzrost pulsu po jedzeniu jest mimo wszystko czymś normalnym - organizm dostaje węglowodanów, cukrów etc. i musi to przetrawić.
Jeżeli chodzi o skurcze dodatkowe również mam takie epizody, po jednym większym postanowiłem pójść do Kardiologa, którym okazała się wspaniała kobieta. Zbadała mnie, zleciła nie tylko badania krwi, ale 3-dniowy Holter i ECHO serca.
Jak to stwierdziła - arytmię serca ma każdy, nie każdy ją czuje. Ogólnie wyszło, że ja też mam, ale wynika badań okazały się w porządku, Holter też nie wykazał, by skurcze były niebezpieczne. Jeszcze przede mną ECHO serca, ale lekarka powiedziała, że uważa na 100%, że nic poważnego mi nie jest, jedynie wyszła Tachykardia, ale nad tym będziemy pracować.
Także uważam, że Holter EKG na 3 dni to podstawa, bez obaw - urządzenie jest tak małe, że oprócz braku możliwości kąpieli nie powoduje dyskomfortu (jedynie ja miałem problem, że w 3 dniu już od plastrów swędziała mnie skóra, kąpiel po tych 3 dniach była czymś wspaniałym )