Skocz do zawartości
Nerwica.com

Omega-3, witaminy, minerały


fantomek

Rekomendowane odpowiedzi

omega zaczyna dzialac po 4-5 miechach i to brania polecam 2x dziennej dawki ... na niektorych uczciwych opakowaniach firm pisze ze po 5 miechach dziala dopiero i to wcale nie tych najdrozszych ale wiedzcie ze sam magnez wam nie pomoze sprubujcie mgb6 i do tego 3x dziennie b complex i 2 razy dziennie omege z tranem np :) i roznica jest mala ale jest :) ale efekty to takie raczej po 3 miechach regularnego braniai to duzych dawek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytata z neta : Kiedy z diety szczurów usuwa się omega-3, w ciągu trzech tygodni stają się bardziej zalęknione, nie uczą się nowych zadań i ogarnia je panika w sytuacjach stresowych. Podobnie jest z ludźmi. Badacze z Izraela na łamach „American Journal of Psychiatry” porównywali skuteczność leczenia depresji za pomocą placebo – zwykłej oliwy z oliwek (brak omega-3) i oczyszczonego oleju rybiego (bogatego w omega-3). W ciągu trzech tygodni u ponad połowy pacjentów pijących tran depresja znacznie się zmniejszyła. Dalsze badania potwierdziły, że osoby cierpiące na zaburzenia emocjonalne oraz ciężką depresję mają bardzo niski poziom DHA (to jeden z przedstawicieli omega-3) we krwi. Dziś naukowcy są powszechnie przekonani, że tłuszcze rybie pomagają eliminować przygnębienie, brak energii, lęk, bezsenność. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź wydaje się prosta: nasza kora mózgowa jest zbudowana w 60 proc. właśnie na bazie kwasu tłuszczowego DHA (kwas dokozaheksaenowy). Dlaczego więc wiedza na temat tranu w leczeniu depresji jest tak słabo rozpowszechniona? David Servan-Schreiber w książce „Pokonać stres, lęk i depresję” wysuwa teorię: „Kwasy tłuszczowe typu omega-3 są produktem naturalnym, a więc nie podlegają opatentowaniu. W związku z tym nie stanowią obiektu zainteresowania kompanii farmaceutycznych, finansujących większość badań naukowych w zakresie depresji”. 

Ryba rybie nierówna 

 

Ryby hodowlane zawierają mniej omega-3 niż te, które żyją w zbiornikach naturalnych. Zastanów się więc, jakie łososie kupujesz. Te dzikie są o wiele droższe. Ale przecież nasze zdrowie jest bezcenne. Jeśli to możliwe, jedz ryby świeże. Podczas ich smażenia i mrożenia kwasy omega-3 utleniają się i tracą cenne właściwości. To samo dotyczy zamykania ryb w puszkach. Czytaj informacje na etykietach, bo czasem tuńczyk jest odtłuszczony przed pakowaniem i wtedy ma bardzo mało omega-3. Natomiast sardynki bywają puszkowane już na kutrach rybackich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poczytajcie o EYE Q.Ja stosuję od tygodnia.Jeszcze nie jest lepiej ale mam nadzieję,że powoli stanę na nogi.Jest to lek dla dzieci z adhd ale polecany też przy problemach z neuroprzekaźnikami.I można brać przy antydepresantach nowego typu czyli inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny i dopaminySSRI , a wiekszość z nas to właśnie bierze.Jeśli chodzi o magnez to radze kupowac ten który nie jest suplementem diety.1 tabletka dziennie to bajka bo dzienne zapotrzebowanie to 300mg jonów czystego magnezu(nie związku,którego jest i z 500 mg w/g producenta a jonów z tego 48mg).Pozdrawiam.Maximusik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę mój post z medycyny niekonwencjonalnej, bo uważam, że naprawdę warto spróbować:

 

Chcę się z wami podzielić ciekawą informacją, przeczytaną przeze mnie w jednej z niemieckich gazet.

Tytuł artykułu brzmi: „Depresja- wpływ niedoboru kwasu foliowego na kondycję psychiczną”

Niemieccy naukowcy przebadali działanie kwasu foliowego i witamin z grupy B jako środków wspomagających leczenie depresji i znaleźli dowody na to, że niedobór kwasu foliowego prowadzi do wzrostu poziomu homocysteiny, a to z kolei do większej zachorowalności na choroby psychiczne i neurologiczne, takie jak depresja, demencja czy choroba Parkinsona. Ponadto ludzie z niskim poziomem kwasu foliowego źle reagują na leki antydepresyjne i leczenie nie przynosi zadowalających wyników lub w ogóle ich brak.

Jednym słowem im niższy poziom kwasu foliowego i witamin z grupy B w organizmie (a przede wszystkim B 6 i B 12) tym wyższa jest skłonność do depresji. Uzupełnienie diety w kompleks witamin B i dobrze przyswajalny kwas foliowy poprawia nastrój, powoduje lepsze działanie leków a co za tym idzie skraca czas przebiegu choroby. U osób zdrowych może zapobiec wystąpieniu dolegliwości psychicznych i neurologicznych.

 

Jako osoba lubiąca nowości zaopatrzyłam się w preparat z kwasem foliowym, zawierający witaminy B kompleks i metafolinę (bioaktywna i dobrze przyswajalna postać kwasu foliowego) oraz tabletki z drożdży piwnych. Mija już drugi miesiąc brania przeze mnie tych preparatów i ich działanie przerosło moje oczekiwania. Na plus oczywiście. Powoli zeszłam ze wszystkich leków i biorę jedynie podtrzymującą dawkę Lerivonu . Jeśli w najbliższym czasie nie wystąpią żadne niespodzianki mam zamiar pożegnać się z farmakologią na zawsze (zaznaczam,że brałam leki półtora roku nieprzerwanie)

 

Oprócz przyjmowania kwasu foliowego jem trzy razy dziennie łyżkę stołową świeżo zmielonego siemienia lnianego (ziarno lnu). To naprawdę bardzo skuteczny lek naturalny, który mogę polecić każdemu. Jest bogatym źródłem kwasów omega i choliny, które odgrywają niebagatelną rolę w leczeniu zaburzeń nerwowych. Już po tygodniu widać i czuć poprawę stanu zdrowia. Ważne jest tylko, żeby siemię było świeżo zmielone, a ziarna przechowywane w szczelnym, ciemnym opakowaniu, bo kwasy omega są wrażliwe na światło i utlenianie.

 

Oczywiście sposoby naturalne nie zastąpią leków w ciężkiej postaci depresji lub nerwicy, a jedynie wspomagają leczenie! Postawą są zawsze antydepresanty, a kiedy już wyjdzie się z dołka i stan będzie stabilny, można starać się zastąpić leki środkami naturalnymi. Są moim zdaniem naprawdę skuteczne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malwina, tez jestem zdania, że pomaga i to jak :D

Oprócz poprawy samopoczucia zauważyłam, że lepiej śpię. Wybudzam się rano o 9 bez problemów i bez trzech kaw, jak to dotychczas po Lerivonie bywało. Już nie przesypiam połowy dnia, jeśli tylko mogę, i mam naprawdę dużo energii. Za moim przykładem poszła siostra, która ma problemy psychiczne i neurologiczne i też czuje się lepiej. Obie bierzemy połączenie folacyny z metafoliną (bioaktywna forma kwasu foliowego, chroniona patentem), w sumie 800 jednostek. Do tego obowiązkowo kompleks innych witamin z grupy B.

Mogę polecić każdemu z czystym sumieniem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Anno R.:)

JUż raz mnie zachęcałas do konsumowania kwasu foliowego i siemienia i chyba zacznę naprawdę jeść:)

Łykam witaminę B kompleks i Alphol omega plus - ale pisałaś, że ma mnóstwo różnych dodatkowych rzeczy i siemię jest bardziej naturalne... więc chyba się na nie też skuszę:) dzisiaj zakupiła kwas foliowy - Folic, polecany m.in. dla kobiet w ciązy, ale na ulotce tez jest o ukladzie nerwowym. Jestem ciekawa jaka dużą dawke tego kwasu zazywasz? Ten Folik można zazywać a raczej trzeba dziennie 1 tabletkę. 1 tabletka to jest 0,4 mg kwasu foliowego. to duzo czy mało?

Ile wy z siostrą konsumujecie?

Pozdrawiam serdecznie!

Katarzynka35

 

PS. Rozumiem, że ten kwas w żaden sposob z antydepreaantam i nie koliduje, bo jeszze jem efectin.

Ech zazdreoszczę Wam tej energii, bo ja muszę wlaśnie 3 kawy pić, by obudzić się... a potem pewnie spada mi magnez... biorąc magnez obniża mi się ciśnienie moje i tak niskie (80 na 60)... i tak w kółko:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Katarzynko :smile:

 

Zażywamy 0,8 mg, ja codziennie, a siostra co drugi dzień, bo jest również na lekach przeciwpadaczkowych. Przy padaczce nie należy brać więcej niż 1 mg dziennie, a te 0,2 mg spokojnie "wyciągnie się" z pożywienia. Konsultowała branie foliatów (całej grupy witamin B) z lekarzem i był bardzo dobrego o nich zdania. Z antydepresantami kwas nie koliduje w żaden sposób, nawet u osób, którzy biorą dodatkowo np Depakine jako stabilizator.

 

Ważne jest jeszcze, żeby równocześnie z kwasem foliowym brać witaminę B6 i B12 lub po prostu B compositum, tzn. jedna tabletka kwasu 0,4 plus jedna B compositum/complex dwa razy dziennie. Ja biorę taką dawkę, ale w razie wątpliwości zawsze możesz porozmawiać o tym z Twoim lekarzem.

 

A siemię jeszcze raz polecam ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie!

 

u mnie problemy z nerwicą ujawniły się gdy wyczerpałam organizm z witamin!

 

Przez miesiąc potrafiłam jeść jedną rzecz dziennie, najczęsciej obwarzanek na uczelni. Dużo się uczyłam( sesja) i spałam po 4-5 h na dobe. ... odpowiedzialne. Przez miesiąc.

 

Wylądowałam w szpitalu! Nie miałam potasu ani magnezu ani witamin w organiźmie!

 

Radze zażywać potas i magnez w czasie wzmożonego stresu! WItaminy i przede wszystkim obsrwujcie siebie! Nic tak dobrze Wam nie powie, czego Wam brakuje, jak Wy sami. ! Oczywiście lepiej jest naturalną drogą to pozyskiwać, przez owoce itp. ale czasami to nie wystarcza.

 

POLECAM magnez z b6 bo działa przeciwlękowo! i bardzo szybko się uaktywnia. Czasami zamaiast żayć leku na uspokojenie, łykam po prostu magnez.

 

Potas jest dobry gdy czujemy, że mamy ciśnienie i coś z sercem. Szybsze bicie serca wytrąca potas.

 

Kazdy niedobór prowadzi do czegoś złego.

 

Omega3? Spróbuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rzeczy z mcdonaldsa.

No co ty? Mnie tam cheeseburger przywraca uśmiech na gębę :mrgreen: Ale jadam takie rzeczy tylko od święta.

 

Od tygodnia pakuję w siebie magnez i witaminy. Zobaczymy, co będzie :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem, że nawet branie 15g omegi 3 dziennie nie daje efektów ubocznych. Ja biorę już od dłuższego czasu i przyznam, że czuję się po nim lepiej, ma same dobre efekty, wpływa na układ nerwowy, obniża cholesterol, obniża ciśnienie jeśli jest za wysokie, jest dobre na serce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jestem zbyt sceptyczny - moze ciut złosliwy ale jakos nie wierzę w żadne kuracje witaminowe, "omegowe 3", chociaż z drugiej strony moze nieodpowiednia dieta, niewłąściwy tryb życia, brak witamin skłąda sie na cały zespół czynników gwarantujących obnizenie nastróju, depresję. Ale to wszytko skompliowane - gubię sie w tym gąszczu desek ratunku - to moze pomóc , to nie zaszkodzi. Zazwyczaj się "napalałem " na coś - brałem regularnie, eksperymentowałem i co ? tylko leki mi pomagały stanąc na nogi i czas. Podziwiam Was za wolę walki, za szukanie metody wyjścia na prostą, za konsekwncję w próbach. Chyba się starzeje - i stawiam tylko na sprawdzone metody. Nie lubię zniechęcać - jeśli komuś pomogło warto to powtórzyć - jest wiele prostych spsobów na zdrowie - ale medycyna ich niedostrzega. A wszytko przed nami - może w przysłości będzie łatwiej wychodzić z takich chorób. Teraz żyję tylko tym co czuję - więc chcę sobie pomóc - chwytam sie wszytkiego- po drodze była hipnoza, hiperwentylacja, odpowiednia dieta, odpowiedni dobór witamin - i podłe rozczarowanie. Tylko niszczące moją wątrobę leki dały mi spokoj ducha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdy odstawiłem pierwszy raz leki jakieś 2 lata temu lekarz na dowidzenia zalecił mi omegę żebym brał regularnie ponieważ działa przeciwdepresyjnie, powoływał się na szkolenia na które jeździ, oraz badania i artykuły medyczne, z tym że wiadomo człowiek który ma "regularną" depresję musi brać leki, w lżejszych przypadkach napewno szkody nie przyniesie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez dwóch zdań idę do apteki i kupie se omega -3. Moze lepiej sie poczuję - moze stanie się cud - i szybciej zaczne się czuć jak dawniej- trzymajcie za mnie kciuki. Nie wiem dlaczego ale cały czas czuje w tym dobry zabieg marketingowy - tworzenie czegoś nowego, nowej potrzebny konsumenckiej. Ale ze mnie złośliwy drań. Mózg dostanie co potrzbuje i po pewnym czasie - jak ja nie lubię upływu czasu, będę śmiał się- czego i Wam życzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omega z apteki niewiele mi pomogła. Zdecydowana poprawę odczulam dopiero po naturalnych kwasach tłuszczowych, zawartych w świeżo zmielonym siemieniu lnianym. Są one tam obecne w idealnych proporcjach i organizm znakomicie je przyswaja.

 

Bardzo ważne jest, żeby ziarna lnu przechowywać w szczelnie zamkniętym, nie przepuszczającym światła pojemniku i mielić bezpośrednio przed spożyciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam :)

Jakiś czas temu u mnie zaczęły sie pojawiać problemy ze zbyt wysokim pulsem, serce mi tak strasznie biło, w nocy się wybudzałam, byłam wybuchowa, ale to zbagatelizowałam i jakiś czas temu się wszystko zaostrzyło, mam straszne skoki ciśnienia, głowe mi rozsadza i czuję jak mi szyja pulsuje..

Czy to nerwica? tak sądzę.. Przeszukałam internet co pomaga na nerwicę, żeby się uchronić od środków psychotropowych, no i znalazłam artykuły o omega 3 i magnezie.

Tak więc jem dziennie 6 łyżem zmielonego siemienia, 300 mg magnezu z wit b6, witaminki z grupy b, wapńz+C, potas z soku pomidorowego jak narazie.

Myślę, nad ziółkami bellergot, lub mieszanką podawaną tu na forum.

Mam nadzieję, że to mi pomoże, chociaż czasami muszę silny lek na uspokojenie wziąść..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×