Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

od 3 tygodni biore wenlafaksyne 150mg.Bralem juz pare lat temuz pozytywnym skutkiem.Niestety teraz odczuwam na niej same lęki, zero poprawy.Lęki zwiekszone o dwa razy przez osttanie 3 tygodnie.Mam fobie spoleczną , chcialem sie pozbyc lękow a nie jeszcze je wzmocnic

 

.Moze cos innego zamiast wenlafaksyny ktos zaproponuje ?

Poczekaj jeszcze 3 tygodnie to za mało, poczekaj do 6 tygodni, często za drugim razem lek, ładuje się dużo dłużej, albo nie zadziała, też tak może być, podobny lek to Duloksetyna, z cięższej artylerii to Klomipramina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Moze cos innego zamiast wenlafaksyny ktos zaproponuje ?

 

 

 

wenlę bierz dalej , powinna zaskoczyć , dawki nie zwiększaj ( jest optymalna i nawet nie mała ) .

Na lęki poproś lekarza o spamilan ( po około 10 dniach na spami lęki powinny albo minąć , albo bardzo się zmniejszyć ) , do tego czasu ratuj się alprazolamem , albo inną benzo celującą w lęk .

 

Pisze tu akurat o Spamilanie , bo ostatnio miałem tak kure-wskie lęki ,że i 5 razy w ciągu dnia zarzucałem benzo . Oprócz tego zwiekszyłem dawkę Escitalo do 10 mg , paro nadal 5 mg , dołozyłem Brintelix 2,5 mg ,,, i nic ,dperecha i lęki na maxa . Dopiero kuracja spamilanem ( obecnie jest to 25 mg ) pomogła mi na dobre po 7 dniach zażywania leku . Dziś pierwszy dzień ,że jakoś funkcjonuje bez lęków i (o dziwo !!!!) jeszcze benzo nie zarzuciłem . Będzie lepiej , mówie wam . ;)

Gorzej ze snem na spami , ale h-uj tam najwyżej wpierdolę pól clona na noc . Muszę się wyspać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie lekarz kiedyś do Spamilanu zniechęcil ,powiedział nie pomoze i zapisał alprazolam

 

mi mój jełop znowu też Spamilanu nie zaproponował , sam musiałem mu "przypomnieć " i nakłonić .

U mnie Spami ( obecnie drugi raz ) zaskoczyła rewelacyjnie na lęki . A alpra wiadomo ,,, ostatnio to po niej juz bardziej senny chodziłem niż mi likwidowała lęki .

Z tą Spami miałem taki schemat ,że brałem przez pól roku ( miesiąc brania leku - miesiąc przerwy , ale lęków kiedy leku nie brałem już nie było , po miesiącu nie brania sie pojawiały , ale juz mniejsze i wtedy znowu miesiąc spami ,,, itd ,,,ważne ,że lek działa.

Dobra zmykam z kompa . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A w ogole jest cos oprocz benzo na lęki takie doraźne co nie powoduje sennosci?

 

zapewne, z co najmniej pół opakowania Bisacodylu poradzi sobie z każdym negatywnym stanem psychicznym ;) ,,, jednak trzeba mieć twardą dupę lub jak kto woli kichę stolcową .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jade od kilku dni na 300 wenli, zwiększyłem od 150 w ciągu 4 dni jak na razie większych uboków nie odczuwam tylko dziwnie mnie swędzi skóra i ciągle się drapie normalnie jakbym miał pchły :lol: . Na plus muszę dodać, że libido poszło w górę ostro rozjaśniło się myślenie i przeszło zamulenie które było na 150, nie ma za to nadmiernego pobudzenia i podk..wienia którego się spodziewałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej polecam Ci wenle z mirtą, brałem wcześniej ten zestaw tylko że mirta dawała mi za długie spanie i dlatego zrezygnowałem i teraz biorę samą wenle tylko w większej dawce. Przy okazji dowiedziałem się na zagranicznych forach że jak kogoś mirta za bardzo usypia to trzeba właśnie podnieść wenle powyżej 225 i mirte do 45 wtedy działanie na noradrenaline przebija sedację mirty i sen trwa krócej. Na razie wenla solo działa ok jak osłabnie to wejdę na mirtę znowu właśnie na 45.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, Co takiego było w buspiron(spamilan) koszmarnego?
dla mnie to gorszy lek niz wenla, uboki mialam takie jak na wenli plus inne ktorych nie ma w ulotce a do tego 2 x mocniejsze niz na wenli. Moj organizm jest bardzo czuly na wszystkie psychotropy w sumie biore i najnizsza dawke wenli i kiedys chlora i dziala na maksa, a Spamilan w ogole mi nie podpasował.

 

-- 22 lip 2016, 20:18 --

 

A w ogole jest cos oprocz benzo na lęki takie doraźne co nie powoduje sennosci?

 

zapewne' date=' z co najmniej pół opakowania Bisacodylu poradzi sobie z każdym negatywnym stanem psychicznym ;) ,,, jednak trzeba mieć twardą dupę lub jak kto woli kichę stolcową .[/quote']

A dzieki, to nie dla mnie :D

coz zostaje hydro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

Przeczytałam pobieżnie forum i trochę wiem, ale mimo wszystko mam kilka pytań do Was.

Z powodu przewlekłych bóli brzucha (choruję na Crohna) uzależniłam się od Tramalu. Na początku przyjmowałam go na ból, z czasem brałam bo po prostu musiałam.

Postanowiłam to rzucić (dawki które przyjmowałam to ok 400-500mg dziennie). Poszłam do psychiatry, opowiedziałam wszystko. Przepisała mi Prefaxine w dawce 75mg na dobę i Ketrel na sen. Z Tramalu schodziłam ok 2 tyg, pierwsze dni po zupełnym odstawieniu były trudne ale się udało (kiedyś rzucałam bez wspomagaczy i skończyło się ciężką depresją). I teraz do sedna..wenlafaksynę przyjmuję od 3tyg, zwiększyłam dawkę do 150mg. I jedyne co mogę robić cały dzień to leżeć, najprostsze czynności sprawiają mi problem, w domu bajzel, pogoda piękna a ja siedzę i wstać nie mogę. Czy to minie? Czy może być to spowodowane odstawieniem Tramalu? Czy jakoś mi się to wyrówna w końcu? Czytam że na większość z Was wenlafaksyna działała aktywizująco i to dość szybko. U mnie tego nie ma, wręcz przeciwnie. Ketrel biorę doraźnie jak nie mogę zasnąć, głównie brałam go na noc żeby zmniejszyć objawy odstawienne. Nie wiem czy to ma znaczenie ale ważę 50kg, mam 30 lat. Nie wiem czy czekać, czy zwiększać dawkę. Wizytę mam za ok 2 tyg. Przepraszam za chaos w wypowiedzi ale nie wiem co jest skutkiem ubocznym wenlafaksyny a co skutkiem odstawienia Tramalu (od 5 dni nie biorę go wcale i nie czuję żadnej potrzeby brania go- w końcu :D ) Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i pomoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie wenlafaksyna może się jeszcze ładować. Co organizm to reakcja. Niemniej powinna już zaskoczyć i raczej nie powodować sedacji. Wszak to nie paroksetyna. Ja bym obstawiał za Tramalem. Może organizm sie jeszcze regeneruje, a z resztą skręt po długim trwaniu może trwać tydzień.

Tak z ciekawości. Nie dostałaś padaczki po używaniu takich dawek Tramalu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie wenlafaksyna może się jeszcze ładować. Co organizm to reakcja. Niemniej powinna już zaskoczyć i raczej nie powodować sedacji. Wszak to nie paroksetyna. Ja bym obstawiał za Tramalem. Może organizm sie jeszcze regeneruje, a z resztą skręt po długim trwaniu może trwać tydzień.

Tak z ciekawości. Nie dostałaś padaczki po używaniu takich dawek Tramalu?

 

Dzięki za odpowiedź. Nie, nie dostałam, a brałam ponad 3 lata (wcześniej dawki bywały większe niestety). Ale jest to syf straszny i powiem szczerze nie wierzyłam, że mi się uda, Wiadomo że to początek i nie ma co się cieszyć jeszcze ale przy poprzednim odstawianiu główną przyczyną powrotu do brania Tramalu była właśnie ciężka depresja (wtedy nie bralam przez ponad 3 miesiące). Teraz przy wenli jest dużo łatwiej, psychicznie i fizycznie, nie ukrywam. No tylko martwi mnie właśnie ten totalny spadek sił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenla jest najlepsza na odstawkę tramalu, poczytaj sobie hyperreal tam ludziki mają w tym praktykę. Nie licz przy tym, że tak od razu Ci się polepszy tramal zrobił swoje z przekaźnikami i nie tak szybko wszytko wróci do normy. O ile tramek szybko działał na depresję praktycznie zaraz po zażyciu to wenla potrzebuje na to nawet 3 miesiące a w Twoim przypadku pewnie coś koło tego zacznie działać. Radzę Ci żeby pobyć na tej dawce z 8 tygodni a jeżeli nic się nie poprawi to zwiększyć dawkę. Często dawka 150 nie pobudza ludzi którzy mają już zjechane receptory innymi lekami albo dragami i dopiero dawki powyżej 225 działają. Na mnie pobudzjąco działa dopiero 300, tak że musisz uzbroić się w cierpliwość i tak masz ogromny sukces że ostawiłaś trampka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :D Co ciekawe najlepiej czuję się rano, im bliżej wieczoru tym gorzej. Odczuwam jeszcze lekkie objawy odstawienia Tramalu ale to nic w porównaniu do tego co było kiedyś. I tak, to mega sukces. Psychiatra przepisała mi wtedy również Tramal, żebym stopniowo schodziła, byłam pewna że zjem opakowanie w tydzień, kompletnie nie wierzyłam w swoją silną wolę. A jednak udało się :D Pewnie to zasługa leków, więc na razie nic zmieniała nie będę. Myślę tylko czy nie zwiększyć dawki do 225, ale poczekam już na wizytę. W sumie to przez pierwsze dni mogłam spać po 12h dziennie, teraz wstaję wcześniej i mam trochę więcej siły, czyli wenla rzeczywiście się rozkręca. No i zauważyłam rozluźnienie mięśni, zwłaszcza pleców. Wcześniej byłam cała spięta. Depresja pewnie była, Tramal ją wyciszał sztucznie. Mam za sobą próbę samobójczą i okaleczanie się. Było to 10 lat temu, ale nigdy nie skorzystałam z pomocy specjalisty. Jak to powiedziała moja pani doktor "bierze się po to żeby nie czuć".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, dostałam velaxin er 37,5 od lekarki na nerwicę lękową, mam brać przez tydzień po 37,5 rano, po tygodniu 37,5 rano i 37,5 po południu, w pierwszy , drugi i trzeci dzień po wzięciu tabletki czułam się taka wyspokojona, jak senna, zamulona, nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych oprócz lekkiego zamulenia i ziewania, co mi w prawdzie wcale nie przeszkadzało, jedyne co to najgorsze było wybudzanie się po 4 godzinach spania, nie czułam lęku, po prostu nie mogłam spać. Dziś wzięłam czwartą tabletkę rano i czuję się bardzo dziwnie, chce mi się płakać, jakbym depresji dostała ( nie miałam wcześniej deprechy) drżą mi ręce, czuję niepokój, nie mogę zasnąć. czy to normalne że tak się dzieje po czwartej dawce? czy to normalne czy zaczyna się coś dziać z cięższych skutków ubocznych? może zwiększyć sobie szybciej dawkę do 75mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, dostałam velaxin er 37,5 od lekarki na nerwicę lękową, mam brać przez tydzień po 37,5 rano, po tygodniu 37,5 rano i 37,5 po południu, w pierwszy , drugi i trzeci dzień po wzięciu tabletki czułam się taka wyspokojona, jak senna, zamulona, nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych oprócz lekkiego zamulenia i ziewania, co mi w prawdzie wcale nie przeszkadzało, jedyne co to najgorsze było wybudzanie się po 4 godzinach spania, nie czułam lęku, po prostu nie mogłam spać. Dziś wzięłam czwartą tabletkę rano i czuję się bardzo dziwnie, chce mi się płakać, jakbym depresji dostała ( nie miałam wcześniej deprechy) drżą mi ręce, czuję niepokój, nie mogę zasnąć. czy to normalne że tak się dzieje po czwartej dawce? czy to normalne czy zaczyna się coś dziać z cięższych skutków ubocznych? może zwiększyć sobie szybciej dawkę do 75mg?

normalne masz to napisane w ulotce, ja mialam mysli s. jako skutki uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

normalne masz to napisane w ulotce, ja mialam mysli s. jako skutki uboczne.

 

Po jakim czasie przeszło? czytałam że efekt terapeutyczny jest od 75 mg , a że jestem z natury niecierpliwa, chciałabym zwiększyć sobie dawkę , a nie bawić się w 37,5.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, dostałam velaxin er 37,5 od lekarki na nerwicę lękową, mam brać przez tydzień po 37,5 rano, po tygodniu 37,5 rano i 37,5 po południu, w pierwszy , drugi i trzeci dzień po wzięciu tabletki czułam się taka wyspokojona, jak senna, zamulona, nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych oprócz lekkiego zamulenia i ziewania, co mi w prawdzie wcale nie przeszkadzało, jedyne co to najgorsze było wybudzanie się po 4 godzinach spania, nie czułam lęku, po prostu nie mogłam spać. Dziś wzięłam czwartą tabletkę rano i czuję się bardzo dziwnie, chce mi się płakać, jakbym depresji dostała ( nie miałam wcześniej deprechy) drżą mi ręce, czuję niepokój, nie mogę zasnąć. czy to normalne że tak się dzieje po czwartej dawce? czy to normalne czy zaczyna się coś dziać z cięższych skutków ubocznych? może zwiększyć sobie szybciej dawkę do 75mg?

normalne masz to napisane w ulotce, ja mialam mysli s. jako skutki uboczne.

 

Minie, potwierdzam słowa Agusi, ja też z miesiąc zdychałem na wenli, w w sumie na każdym ssri zdychałem miesiąc i najczęściej coś dobrego zaczęło się robić kolo 6 tygodnia, czasem po równym miesiącu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×