Skocz do zawartości
Nerwica.com

szusz

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia szusz

  1. Dziękuję Co ciekawe najlepiej czuję się rano, im bliżej wieczoru tym gorzej. Odczuwam jeszcze lekkie objawy odstawienia Tramalu ale to nic w porównaniu do tego co było kiedyś. I tak, to mega sukces. Psychiatra przepisała mi wtedy również Tramal, żebym stopniowo schodziła, byłam pewna że zjem opakowanie w tydzień, kompletnie nie wierzyłam w swoją silną wolę. A jednak udało się Pewnie to zasługa leków, więc na razie nic zmieniała nie będę. Myślę tylko czy nie zwiększyć dawki do 225, ale poczekam już na wizytę. W sumie to przez pierwsze dni mogłam spać po 12h dziennie, teraz wstaję wcześniej i mam trochę więcej siły, czyli wenla rzeczywiście się rozkręca. No i zauważyłam rozluźnienie mięśni, zwłaszcza pleców. Wcześniej byłam cała spięta. Depresja pewnie była, Tramal ją wyciszał sztucznie. Mam za sobą próbę samobójczą i okaleczanie się. Było to 10 lat temu, ale nigdy nie skorzystałam z pomocy specjalisty. Jak to powiedziała moja pani doktor "bierze się po to żeby nie czuć".
  2. Dzięki za odpowiedź. Nie, nie dostałam, a brałam ponad 3 lata (wcześniej dawki bywały większe niestety). Ale jest to syf straszny i powiem szczerze nie wierzyłam, że mi się uda, Wiadomo że to początek i nie ma co się cieszyć jeszcze ale przy poprzednim odstawianiu główną przyczyną powrotu do brania Tramalu była właśnie ciężka depresja (wtedy nie bralam przez ponad 3 miesiące). Teraz przy wenli jest dużo łatwiej, psychicznie i fizycznie, nie ukrywam. No tylko martwi mnie właśnie ten totalny spadek sił.
  3. Witam wszystkich, Przeczytałam pobieżnie forum i trochę wiem, ale mimo wszystko mam kilka pytań do Was. Z powodu przewlekłych bóli brzucha (choruję na Crohna) uzależniłam się od Tramalu. Na początku przyjmowałam go na ból, z czasem brałam bo po prostu musiałam. Postanowiłam to rzucić (dawki które przyjmowałam to ok 400-500mg dziennie). Poszłam do psychiatry, opowiedziałam wszystko. Przepisała mi Prefaxine w dawce 75mg na dobę i Ketrel na sen. Z Tramalu schodziłam ok 2 tyg, pierwsze dni po zupełnym odstawieniu były trudne ale się udało (kiedyś rzucałam bez wspomagaczy i skończyło się ciężką depresją). I teraz do sedna..wenlafaksynę przyjmuję od 3tyg, zwiększyłam dawkę do 150mg. I jedyne co mogę robić cały dzień to leżeć, najprostsze czynności sprawiają mi problem, w domu bajzel, pogoda piękna a ja siedzę i wstać nie mogę. Czy to minie? Czy może być to spowodowane odstawieniem Tramalu? Czy jakoś mi się to wyrówna w końcu? Czytam że na większość z Was wenlafaksyna działała aktywizująco i to dość szybko. U mnie tego nie ma, wręcz przeciwnie. Ketrel biorę doraźnie jak nie mogę zasnąć, głównie brałam go na noc żeby zmniejszyć objawy odstawienne. Nie wiem czy to ma znaczenie ale ważę 50kg, mam 30 lat. Nie wiem czy czekać, czy zwiększać dawkę. Wizytę mam za ok 2 tyg. Przepraszam za chaos w wypowiedzi ale nie wiem co jest skutkiem ubocznym wenlafaksyny a co skutkiem odstawienia Tramalu (od 5 dni nie biorę go wcale i nie czuję żadnej potrzeby brania go- w końcu ) Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i pomoc :)
×