Wkurza mnie:

że ciągle odczuwam ból przez który nie mogę funkcjonować, ciągle leżę w łożku i dostaję fiksacji ,bo nie mogę już tego znieść i żaden lekarz nie jest w stanie mi pomóc.

Wkurza mnie to zasrane miasto, mój zasrany dom i moja zasrana rodzina.

Gniazdo pier dolonych żmij. Nie dziwota że wpie rdalam tyle leków, skoro łykam za wszystkich...

Patologia.

Wkurza mnie to zasrane miasto, mój zasrany dom i moja zasrana rodzina.

Gniazdo pier dolonych żmij. Nie dziwota że wpie rdalam tyle leków, skoro łykam za wszystkich...

Patologia.

chojrakowa, a mozesz to zmienic?

Olalala, wszystko można, jeśli się bardzo chce. Na razie musi być jak jest.

chciałam się zapisać do lekarza, ale termin dopiero za 4 miesiące. poszłabym prywatnie(jak zawsze), ale te badania robią tylko w szpitalu.

ten kraj to porażka... tu się nie da normalnie żyć :/

Przecież teraz,rządzi PIS i za PO źle i za PIS też ?

Przecież teraz,rządzi PIS i za PO źle i za PIS też ?

Jeszcze nie skapowales, ze w tym kraju nigdy nie bedzie lepiej ktokolwiek by rzadzil ??

Kilka pozytywów się znajdzie

Nic mnie tak nie wkurwia jak nadgorliwość i namolność ludzi.

Ale ludzie w większości to debile bez taktu i rachuby.

chcialam pracowac na uczelni jutro. wykorzystac wolny dzien. nie dostalam pozwolenia. żenujace i smutne bo bezpodstawne.

wkurzam się sama na siebie. zamiast podejść pozytywnie to sama się nakręcam na głupią wizytę u osób mi nieznajomych.

Mnie już wszystko przestaje wkurzać, wszystko jest efektem chaosu, który się zrodził. Jedyne co mnie wkurza to to, że w tym chaosie miałem nie farta ale i to też powoli akceptuję.

moje sny. albo katują mnie horrory. albo śni mi się czego chcę, ale nigdy tego nie dostanę... budza stare emocje, ktore w aktualnej mojej sytuacji sprawiaja, ze czuje sie jak leszcz.

poprosze moze jakies inne video na zamkniete powieki. moze byc na tyle dzwine zebym nie doszukala sie w nim sensu.

Że psychoterapię mogę rozpocząć dopiero po badaniach psychiatrycznych.

Mój ojciec, uważający się za pępek świata i wisienkę na torcie.

foszki

deszczyk zamiast śnieżku

odrażajacy avek uzytkownika Kontrast

Problemy siostry i jej nieodpowiedzialne postępowanie znowu odbije się na mnie

Brak otwartości w ludziach i ich ograniczone, stereotypowe myślenie (żeby nie było buntu dodam, że nie generalizuję).

Moja "matka" która mimo że z nią już od dwóch lat nie mieszkam wkurza mnie i nie sposób od niej się odciąć.

Najpierw mnie wywala z domu, a za chwilę pisze po moim znajomych czy wszystko ze mną w porządku- po pierwsze- ma do mnie nr telefonu może zadzwonić, dwa- po takim czasie?!

TaisDoll, matka to specyficzna instytucja

Brak sił mnie wkurza, no słabość ogólna i zmęczenie.

TaisDoll, matka to specyficzna instytucja

 

Brak sił mnie wkurza, no słabość ogólna i zmęczenie.

U mnie aż nadto specyficzna, dorzućmy do tego, że wyrzuciła mnie z domu, a moją siostrę za to faworyzuje równo, ufundowała jej prawo jazdy (na co ja z jej strony nie mam co liczyć- sama tak stwierdziła), zawsze ona dla niej lepsza... i spróbuj to zrozumieć

Co do braku sił- mnie to też wkurza, zwłaszcza wtedy kiedy wstaję o 4:30 by na 6 do pracy dojechać- jeszcze dorzucając towarzystwo które może nie jest złe, ale to tak trochę nieswojo się siedzi słuchając jak każdy dookoła gada o swoich drugich połówkach, gdzie co i jak robili itp, a zakazano ponadto używania słuchawek

Wszyscy mówią, że się opierdalam i jestem leniwy i jak ktoś się mnie pyta ,,no dlaczego nie zrobiłeś tych projektów na studia!?" - to w sumie nie wiem co odpowiedzieć, bo sam nie wiem. Ostatnio nazwałem to niemocą .

Wkurzają mnie sąsiadki i te pieprzone szklane drzwi - mam w akademiku komunistyczne drzwi ze szkła. A wstydzę się je zakleić, bo coś pierniczą, że ,,no, ty to taki skryty jesteś...". A mam tego dość, bo jak jednej z nich nie ma na noc, to od razu przychodzi zawsze jakiś typek i rucha tą drugą do rana aż kołdra lata i się szklanki na stole trzęsą.

Strasznie mnie wkur*wia, jak idę do sklepiku a tam taka stara wiedźma z recepcji zawsze patrzy tymi sowimi ślepiami i wykręca za mną szyje jak żółw, na co się lampi? I tak jej nie dam karty mieszkańca!

Strasznie mnie denerwuje taki jeden arab, który często chodzi do Biedronki kręcąc przy tym tyłkiem, tylko po to żeby kupić dwa sześciopaki wód Oaza i gdy mówi zawsze cześć, to widać mu żółtego zęba

Denerwują mnie takie zasrane sflaczałe baloniki weselne, które zawsze dyndają przed stołówką - ostatnio je popękałem, ale ktoś powiesił znowu, ehhh