Skocz do zawartości
Nerwica.com

chojrakowa

Użytkownik
  • Postów

    7 764
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chojrakowa

  1. @acherontia styx ja już miałam bupropion włączony żeby odkręcić to zmęczenie i bezsens. Pobrałam kilka tabletek, przypomniało mi się, że to nie dla mnie no i jestem tu gdzie jestem. Rozważę to, co mowisz o dawkowaniu. I wartość osoby mojego psychiatry.
  2. I gonwo. Skutki uboczne przerosły korzyści brania. Jestem otępiałym trzęsącym sie cieniem samej siebie. Mało się odzywam i dużo śpię. Kiedy się to stało - nie wiem. Juz sie bałam że to depresja wraca a tu proszę. Odstawiam. Moj psychiatra jeszcze nie wie, ale się dowie. Co dalej nie wiem ale nie to.
  3. @Heledore nie, ale interesowalam się tematem i podobno warto spróbować jak wszystko zawodzi. A esketamina? Umarł mój pies. Po 15 latach wspólnej drogi. Taki pies trafia się tylko jeden w życiu i właśnie opuścił ten świat. Czuję że umarła razem z nią cząstka mnie, pustka jest przytłaczająca. Nie mogę spać, te noce mnie wykończą.
  4. Hej, jest tu kto? Gdzie edta? Czy tak wygląda usunięte konto? Brakuje mi Was ludzie, napiszcie coś. U mnie marazm, taka pora roku chyba, albo rok, albo życie
  5. Chciałam się pochwalić że jako narkomanka spełniłam swój obowiązek obywatelski i po chyba 5 latach abstynencji walnęłam sobie kreskę. Nie mogłam się powstrzymać, myślałam o tym cały czas. Ale to było w weekend, trochę jeszcze czuję skutki pomieszania z lekami ale generalnie żyje. Już mi ochota przeszła na kolejną 5 lat.
  6. @edta przytulam mocno, znam to miejsce, wiem jakie jest paskudne
  7. @edta wiem, że nie masz ochoty ale gdybyś jednak potrzebowała drugiej istoty to wal na priv. Który to już tydzień zwiększania dawek? Ja czuję tylko smutek i pustkę, ale to normalne raczej, zanim przywyknę że jej już nie ma
  8. chojrakowa

    Dubel

    Moim zdaniem działanie stabilizujące jest wyraźne i o wiele przyjemniejsze niż w przypadku np depakiny. Już przy niewielkiej dawce (500) odczuwalne zmniejszenie labilności , płaczliwości i drażliwości. Nastrój bardziej unormowany oceniając na przestrzeni dni i adekwatny do sytuacji. No i hit: moje osobiste radio w głowie zostało wyłączone. Kawałki rozmów, słów, piosenek, myśli i dźwięków uciszone prawie do zera. Mogę siedzieć jak człowiek, zapalić papierosa bez trzymania telefonu w ręku i zajmowania głowy jakimś szajsem. Spie lepiej. Emocje mam, lekko spłaszczone ale to dość przyjemne bo subtelne. Oby tak działał dalej, Amen
  9. Moim zdaniem działanie stabilizujące jest wyraźne i o wiele przyjemniejsze niż w przypadku np depakiny. Już przy niewielkiej dawce (500) odczuwalne zmniejszenie labilności , płaczliwości i drażliwości. Nastrój bardziej unormowany oceniając na przestrzeni dni i adekwatny do sytuacji. No i hit: moje osobiste radio w głowie zostało wyłączone. Kawałki rozmów, słów, piosenek, myśli i dźwięków uciszone prawie do zera. Mogę siedzieć jak człowiek, zapalić papierosa bez trzymania telefonu w ręku i zajmowania głowy jakimś szajsem. Spie lepiej. Emocje mam, lekko spłaszczone ale to dość przyjemne bo subtelne. Oby tak działał dalej, Amen
  10. @edta malutka, nadal trzymam kciuki. To zawsze są tylko etapy, żyjemy bo mijają. Pregabalina to dobry lek, dużo jej masz? @Jan3k to trzeba mieć manie, są tu też tacy nieszczęśnicy, którzy mają depresje, depresje psychotyczne i stany mieszane, np ja Niespodziewanie umarł jeden z moich koni, okropnie cierpię. O stratach finansowych nie wspomnę, ale są rzędu tych @Jan3k. Do wczoraj nienawidzilam wszystkich ludzi, którzy żyją normalnie i nikogo nie stracili. Dzisiaj czuję tylko smutek. Za tydzień mam kontrolną wizytę ale chyba bez niespodzianek, wygląda na to, że mimo początkowej niechęci zostanę fanką litu i będę chciała go zwiększyć, kto wie, może nawet całkowicie zastąpić nim Depakine.
  11. Okej, już wiem na czym polega stabilizująca magia litu. Kupuję to, przynajmniej na razie.
  12. Jesli pacjent ma mechanizmy obronne wysokofuncjonujace to można wypracować w toku postępowania terapeutycznego pewne zmiany i rokowania są dobre. Jesli nie - jeśli te mechanizmy są niskie - rokowanie jest wątpliwe i szansa na porzucenie terapii wysoka. Borderline to przedział - różne mechanizmy obronne, różne objawy o różnym nasileniu, różna relacja z obiektem i przez to różne rokowania. Mam nadzieję że to nie jest zbyt duży skrót myślowy
  13. @nieprzenikniona cóż, ten seronil i bupropion wiele tłumaczą. Ale żarcie już nigdy nie będzie rządziło moim życiem i jeśli czegoś naprawdę żałuję (a mam czego, obiektywnie ) to szczerze mówiąc właśnie tego. @acherontia styx za miesiąc kolejna wizyta i powinnam już wiedzieć na czym stoję
  14. @acherontia styx do litu do litu. Ja jestem z natury robotna, nie usiedzę w miejscu, zawsze mam zajęcie i oglądanie seriali do nich nie należy. Depakina zadziałała stabilizująco ale usadziła mnie na dupie, bardzo się męczę przy wysiłku fizycznym i straciłam większość zapału do robienia rzeczy jaki naturalnie miałam. Jesli lit zadziała podobnie to Dlatego rozważam też ten antydepresant, cieszę się że pan doktor zaczął od litu bo to brzmi logicznie na ten moment ale nie chce być zmęczoną kluską, ja chce żyć i być sobą. Mam konie, psy, koty i swoją pracę i chce się wyrabiać, mieć chęci i siłę bo to jest mój sens i żaden lek mi tego nie zastąpi. Na razie 500mg.
  15. @acherontia styx bardziej się nie da niż jestem Ja takich książkowych manii nie mam, bardziej hipo i mieszane ale depresja mi się daje we znaki. A może ten lit podbije działanie Anafranilu przeciwdepresyjne? Oby.
  16. To pozwolę sobie zabrać głos jako psychoterapeuta. Lecząca jest głównie relacja, która łączy pacjenta i terapeutę. Niestety nie sposób być obiektywnym i dostrzec wszystkie swoje schematy i związki przyczynowo skutkowe naszych zachowań sposobu postrzegania świata formułowania stwierdzeń o sobie o innych itd Są takie nurty i do nich podręczniki, filmiki itd i fajnie korzystać z tych ze SPRAWDZONYCH źródeł ale nie zastąpi to psychoterapii. To zawsze jest tylko psychoedukacja. W dodatku żeby dobrze zrozumieć to co się czyta, najpierw człowiek przez pięć lat to tłucze na studiach a potem w szkole psychoterapii i WCIĄŻ korzysta z superwizora, więc niemożliwe jest żeby ktoś poradził sobie sam, z autoteriapia tylko. Uwazajcie na yt, spotify i pytanie na śniadanie (lol) bo nie wiadomo nigdy kto tam siedzi i co ma na celu jego wypowiedź oraz czy w ogóle ma jakiekolwiek podstawy merytoryczne. @acherontia styx brawo
  17. chojrakowa

    Rozwój ChAdu

    @Szalony Kojot piąteczka! Czuję się jak u siebie w domciu jak to czytam. Mam nawracające epizody depresyjne w przebiegu ChAD, górki jeśli były to małe, nic się wielkiego nie stało (no spłacam kredyt za papugę, której już nie mam ) ale reaguje slabo lub wcale na antydepresanty no i robotę zrobiła depakina. Jesli chcesz pogadać wal na priv, ja też jestem w trakcie diagnozowania i szukam swojego zestawu leków for ever PS Tylko nie pij alkoholu, ja mam Meksyk że hej po prawie każdej ilości
  18. @edta dawaj znać w poniedziałek, trzymam kciuki Jesli ten lit nie zaskoczy ( nie powiem że jestem optymistycznie nastawiona) to chyba poproszę o zmianę antydepresantu. Najdłużej do tej pory czułam się dobrze na mixie z bupropionem. Albo dekapitację.
  19. @acherontia styx mam przetestować miesiąc i wrócić. Co dalej nie wiem. Marzy mi się spokój i równowaga, a co będzie to czas pokaże. Teraz jestem bardzo rozchwiana, płaczę o byle co, nie mam apetytu ani siły. Jutro to wykupię i zacznę brać, bo narazie nie wiem jaka dawka nawet, recepta zakodowana, wiem tylko że rano i wieczorem
  20. @acherontia styx bo nie widziałam tego wpisu o prolaktynie zanim pisałam swój. Juz mi ręce opadają. Z tarczycy wiele mi już nie zostało, biorę teraz 100 wcześniej 150 letroxu. Ale boje się przytyć. Wiem że to głupie. I wiem że nie najważniejsze. Ale co to zmienia? Jak będę jeszcze bardziej ociężała ruchowo, z bolącymi mięśniami po każdym wysiłku to nie zniosę tego, a czytałam w ulotce o tym skutku ubocznym, który mam już po depakinie. Depakina i lit, anafranil jak dla konia i co jeszcze? Co potem? Haloperidol? Wybaczcie moje nastawienie ale mam ochotę tupać nogami i płakać i gdzieś musiałam to powiedzieć.
  21. @edta najważniejsze, że działa. Reszta się poukłada. Ja spałam prawie dwie całe doby i dzisiaj wstałam i zmuszam się do czegokolwiek, idzie jak krew z nosa. ktos pytał wcześniej o alkohol - w niedziele wypiłam w drodze wyjątku pół litrowe wino na raty, bo mi się grzaniec zamarzył. Całą noc po tym grzaniu nieprzespana, czułam się jak naspeedowana, na allegro mam pełny koszyk, w sklepie odzieżowym też. Zasnęłam w południe dnia następnego po końskiej dawce xanaxu. Przespałam następne półtorej doby już bez wspomagania i od tej pory jestem płaczliwa, nerwowa i smutna. Najlepiej siedzieć. Dzis akurat miałam wizytę u nowego psychiatry, dołożył mi lit. Jakby się komuś grzańca zachcialo…
  22. @edta najważniejsze, że działa. Reszta się poukłada. Ja spałam prawie dwie całe doby i dzisiaj wstałam i zmuszam się do czegokolwiek, idzie jak krew z nosa.
  23. @edta co bierzesz teraz? Oddychaj głęboko dziewczyno dasz radę, ten etap za chwile minie, jestem Twoja osobista cheerleaderka Ja wróciłam do terapii i sypie solą po ranach co ma swoje konsekwencje w nastroju. Muszę tez zmienić lekarza, bo nie daje rady z gospodarstwem i dojazdami 10h na wizytę w jedną stronę. Chcialabym zaciągnąć się zimnym wieczornym powietrzem i chciałabym, żeby smakowało jak kiedyś. Poczuć ekscytacje, niecierpliwosc, podniecenie. Mam wrażenie ze styki mi się palą, od myślenia, od robienia, zapobiegania i naprawiania rzeczy i rzygam tym.
  24. @edta jeśli trzeba, sama wiesz. Mysle o Tobie czasem, trzymam kciuki i czekam razem z Tobą aż będzie lepiej. Wracam na terapie. Ten optymistyczny początek jesieni minął i na jego miejscu pojawiła się pustka i tęsknota. Daruje sobie wywody za czym bo szkoda słów. W poniedziałek mam rozmowę o prace, może będzie powiewem świeżości.
×