Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

150/100 to nieduzo? U lekarza mam około 130/90 a w atakach 170/110, ale zawsze podwyzszone. Chce po prostu dociec, czy mam silne nadcisnienie i grozi mi to wylewem, czy tez to tylko emocje tak wariuja-ale nawet jesli emocje to czy i przy nich takie cisnienie nie jest niebezpieczne. Do tego mam ucisk w glowie, zawroty i tez z czegos to jest :cry: Mam juz dosc lazenia po lekarzach :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może normalnie nie masz takiego wysokiego ciśnienia, tylko jak podchodzisz do ciśnieniomierza to się boisz, że będzie wysokie, denerwujesz się i ciśnienie leci w góre, jeśli tak jest to faktycznie może lepiej przystopować z tym ciągłym mierzeniem, bo to tylko pogarsza sprawę. Mój ojciec chorował na nadciśnienie więc miał ciśnieniomierz , kilka razy z ciekawości zmierzyłam sobie ciśnienie i było ok, ale któregoś razu troche się podniosło, a ja się wystraszyłam i nakręcona zaczęłam mierzyć co chwile ciśnienie, a ono zaczęło skakać, po kilku dniach i po którymś z kolei mierzeniu wkurzyłam się i rzuciłam ciśnieniomierzem na łóżko, ale trafiłam zamiast na łóżko to w ściane i się rozbił (kiedyś ciśnieniomierze miały taki zegar) i całe szczęście nie kupilśmy nowego i ...mi się cudownie poprawiło . Od tego czasu miałam mierzone ciśnienie tylko raz u lekarza i chyba było dobre bo nic nie powiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniczka wywal effectin ten lek jest najgorszy ze wszystkich są ludzie którym pomaga ale niewielu,ja też go brałam i myślałam że umrę a lekarz też się uśmiechał i kazał brać ,spuściłam lek i lekarza z wodą w kiblu.Następny lekarz (jest moim lekarzem od 6 lat)powiedział mi że ten lek jest niebezpieczny miał u siebie w klinice pacjentów z zapaściami po tym leku.Weź cloranxen lub xanax żeby się uspokoić trzeba czasu,ale jak trafisz w lek to będziesz wiedziała,że to ten wiem co mówię nerwicę mam już 16 lat przeszłam najgorsze fazy tej choroby u ciebie powodem nadciśnienia prawdopodobnie jest effectin mój znajomy lekarz go brał żeby przetestować na sobie i też źle się czuł nie poleca.Bardzo chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami proszę pytać, mogłabym napisać książkę o tym,nie pamiętam jak to jest czuć się normalnie,ale żyję i choć czasami mam dość to czekam na te lepsze chwile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Effectin...dobrze mówisz to straszny lek, nigdy nie chce wrócić do niego.

Miałam po nim myśli samobójczue, koszmary i lęki ciągle byłam gotowa się zabić (choć wiedziałam, że to od leku mam takie myślenie) ale w każdym razie wtedy byłam na terapiii zaczęłam opowiadać jak było mi źle bo naprawde czułam się po tym okropnie, lekarz mi odstawił i wróciłam do normalnego myslenia mimo tego, że mam lęki a Xanaks jest najlepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety,nie zgodze sie z wami-effectin to najlepszy lek na nerwice jaki wynaleziono i tez wiem co mowie bo lecze sie od lat.Chodzilam do licznych psychiatrow,w swojej karierze bralam m.in.cital,seroxat,xanax,cloranxen,afobam,asentra,sedan i mase innych.Nerwica cichla tylko na chwile;dopiero po zmianie lekarza na dobrego profesora ze stazem i masa pacjentow pod gabinetem moje zycie nabralo barw: odkad biore effectin jakby zmienilo sie cale zycie,zniknely wszystkie objawy somatyczne,jestem wesola,chetna do zycia,nowych wrazen a jezeli cisnienie ma byc jedynym ubocznym objawem to kocham ten lek i wytrwam,bo jak pamietam inne tabletki i ich efekty to az mi niedobrze......Nalezy pamietac,ze dobry lek dla jednego moze byc zly dla innej osoby. Mysle,ze po prostu jestem nadcisnieniowcem,wysokie cisnienie mialam i przed laty tylko tak trudno sie z tym pogodzic :cry: Cisnieniomierz to moj najblizszy przyjaciel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!! Ja z kolei przy tej nerwicy mam niskie ciśnienie i chodze jak pijana, nic mi nie daje picie kawy za kawą :cry: W środę wybieram się do psychologa, bo czas skończyć z tą nerwicą, która mnie denerwuje, samą swoją obecnością!!!! Czy ktoś z was miał atak nerwicy połączony ze strasznymi zawrotami głowy??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nalezy pamietac,ze dobry lek dla jednego moze byc zly dla innej osoby.

 

Dokładnie dla mnie był straszny ten effectin , okropny jak pisałam, ja nalepszy lek wspominam seroxat ale jakieś środki uboczne były bo tyłam. Dlatego musiałam odstawić, żałuje ale trzeba było. Xanaks jest cudowny ale on nie leczy tylko znikają lęki na jakiś, czas. Ja też w swoim życiu brałam wiele leków i byłam na dwóch terapiach.

 

 

nic mi nie daje picie kawy za kawą

 

Czy ktoś z was miał atak nerwicy połączony ze strasznymi zawrotami głowy??????

 

Nie pij kawy ja nie pije bo mam lęki po kawie, ale to szkodzi na wątrobe, jak chcesz pic kawe to bezkofeinową. A ja też mam niskie ciścnie, 100,na ileś a rano jeszcze niższe i wtedy czuje, że mi się słabo robi, tylko , że ja jestem po operacji serca.

Ja mam lęki od dawna, zawroty głowy od lęków często, np. kiedyś w kościele, ale też drętwienie rąk i twarzy, i lęki objawiające się mdłościamy.

A dzisiaj jak rano wstałam pierwszy (chyba raz tak miałam) duszności, szybkie bicie serca.. :-|

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:01 pm ]

Nalezy pamietac,ze dobry lek dla jednego moze byc zly dla innej osoby.

 

Dokładnie dla mnie był straszny ten effectin , okropny jak pisałam, ja nalepszy lek wspominam seroxat ale jakieś środki uboczne były bo tyłam. Dlatego musiałam odstawić, żałuje ale trzeba było. Xanaks jest cudowny ale on nie leczy tylko znikają lęki na jakiś, czas. Ja też w swoim życiu brałam wiele leków i byłam na dwóch terapiach.

 

 

nic mi nie daje picie kawy za kawą

 

Czy ktoś z was miał atak nerwicy połączony ze strasznymi zawrotami głowy??????

 

Nie pij kawy ja nie pije bo mam leki po kawie, ale to szkodzi na wątrobe, jak chcesz pic kawe to bezkofeinową. A ja też mam niskie ciścnie, 100,na ileś a rano jeszcze niższe i etwdy czuje, że mi się słabo robi, tylko , że ja jestem po operacji serca.

Ja mam lęki od dawna, zawroty głowy od lęków często, np. kiedyś w kościele, ale też drętwienie rąk i twarzy, i lęki objawiające się mdłościamy.

A dzisiaj jak rano wstałam pierwszy (chyba raz tak miałam) duszności, szybkie bicie serca.. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie,zawroty,walenie serca,mdlosci,drzenie rak to norma przy nerwicy.Ja nie moge pic kawy i alkoholu,po nich dostaje odwodnienia i dreszczy,koszmar,a wtedy ataki sa zabojcze.Ja po effectinie i w ogole po wszystkich antydepresantach mam talie jak osa wiec jest dobrze;zawsze bylam chudzinka a teraz to juz w ogole,jedyne co mnie trapi to zajscie w ciaze,bylby juz czas a przez nerwice i branie tabletek nie wyobrazam sobie tego:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos tych strasznych zawrotow to poniewaz prowadze prace przy komputerze mysle czesto czy to nie kregoslup szyjny, ja mam czesto tak ze siedze i mam straszne zawroty, ucisk glowy, jakbym miala zaraz spasc, zapasc sie, miec wylew, boje sie wtedy ze to skok cisnienia, cisna skronie, cala glowa-czy tez tak macie?; czasami zaczyna sie juz od rana a przeczytalam gdzies, ze nadcisnienie zaczyna sie porannymi migrenami i jestem w panice. Wtedy chwytam alprox, czasem uspokoi mnie, czasem nie. Wizyte u spychiatry mam za tydzien, powiem mu o cisnienieu choc ostatnio kazal mi wyrzucic aparat. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigy nie moge nauczyć się "zacytuj zaznaczone" bo wczoraj kilka razy wyskoczyło mi to samo ale już nie chciało mi się zmieniać... :-|

 

Ja aż tak strasznego kręcenia w głowie nie mam ale tak jak pisałam, do tego dochądzą inne objawy, to wszystko dotyczy się moich lęków... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie kochani znowu przyszedłem sie pożalic ... ;|

W ten weekend mam zajecia do tego jeszcze cwiczenia ...

Przerwa co 1.5h .Nie wiem jak ja tam wysiedze pewnie znowu sobie

wkręce lęk i bedzie bardzo nieprzyjemnie .Po ostatnim ataku teraz boje sie jeszcze bardziej .Naprawde nie chce mi sie tam siedziec najbardziej na świecie ...Ale miałem 2 tyg wolnego wiec trzeba isc poza tym zbliża sie

sesja ...Macie jakieś pomysły jak walczyc z atakiem o czym myślec co robic itd ???No i jeszcze jakie leki mogły by mnie uspokoic ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w takiej sytuacji biore lek ziołowy na uspokojenie i wmawiam sobie, ze mi zaraz pomoże, wiara czyni cuda:) poza tym myślę o czyms innym....musimy jakos dawac radę, jakoś żyć, bo życie nam minie na skupianiu się na swoich lękach i życiu od ataku do ataku...więc musimy walczyć i żyć, bo życie jest piękne i to nasze najlepsze lata życia, nasza młodość, powtarzam sobie zawsze,że BĘDZIE DOBRZE!!!! I USMIECHAM SIĘ DO SIEBIE :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dlatego przestałam się kształcić, bo nie raz nie mogłam dotrzeć na zajęcia, przez to zawaliłam farmakologie i wyleciałam ze szkoły a teraz tego kierunku nie ma więc przygotowuje się na Technika Farmacji by za rok spróbować się dostać do szkoły, tylko, że w tym sęk czy przez z lęki znowu nie zawale szkoły i czy dotre do niej, nawet zaprzestałam szukać pracy i ponownie wystąpiłam o rente, czyli ide na łatwizne jak zawsze... :(

Dziś też miałam rano lęki w domu... a, że teściowa do mnie nie przyjechała, więc się jeszcze bardziej nakręciłam i musiałam poratować się xanaksem, bo naprawde było nie fajnie....

 

Też miałam ataki nerwicy w tych miejscach. Ale w pewnym momencie postanowiłam sama z tym walczyć, bo psycholog nie pomógł. Powiedziałam sobie, że jestem zdrowa! a wszystko to, to tylko wytwory moich lęków

 

Jak poradziłaś sobie sama z atakami, podaj nam wskazówki, jakieś rady :?:

Ps. Przecież nie wystarczy sobie powiedzieć o tak: jestem zdrowa to moja wyobraźnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki to nie sposób. To powinna być ostateczność. Nie wygrasz z tym tylko biorąc leki i idąc na łatwiznę. Ja musiałam wyjśc z domu i wrócić do pracy. W pracy nie mogłam opowiadać o lękach... bo kto to zrozumie ? I tak staram się ciągle z tym walczyć i ciągle się boją, że wrócą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale sobie radzisz świetnie bo idziesz do tej pracy tylko jak dostajesz atak lęków co wtedy robisz by one znikły...w pracy wiadomo zazwyczaj Cię nie zrozumią po pracy zawsze możesz z kimś pogadać kto rozumie, kiedyś byłam na jednym szkoleniu w Realu, myślałam, że dam rade ze stresem, bo na kasach się wyuczyć to żaden problem, chcieli mnie przyjąć podpisać ze mną umowe, ale ja odmówiłam, a dlaczego bo klienci tak mnie zdenrwowali, że nie mogłam się skupić na tym co mam robić, chciało mi się płakać, a ludzie wrzeszczeli czemu tak wolno i w ogóle, w pracy trzeba trzymać gębe na kłódke żeby nie wybuchnąć i nie zrobić afery a, że ja mam też wade wymowe (w sumie jej tak nie widać bo ćwicze) ale jak się bardzo denerwuje to wtedy mówie aż za cicho i gorzej i wtedy klient mnie nie zrozumiał zaczął się śmiać...i mówił a bo ja zrozumiałam to i to i nie wytrzymałam, powieładziałam, że jestem osobą niepełnosprawną, że jak ktoś mnie nie zrozumie to się powinno spytać jeszcze raz a nie wrzeszczeć i się wyśmiewać...w sumie afery nie było, nawet ktoś mnie przeprosił ale innym razem mogło to się skończyć gorzej... no i właśnie do tego dąże by żyć bez lęków, ale nie wiem co mam z tym zrobić jak żeby żyć normalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kacha, jak przeczytałam Twoje dwa ostatnie posty, to naprawdę się przeraziłam :( To straszne, że nerwica w tak wielkim stopniu wpływa na Twoje życie. Musisz coś z tym zrobić. Pytałaś się, w jaki sposób sobie z tym poradzić. Trudno jest tak coś zaproponować w paru zdaniach, ale spróbuję :):):) Ja stosuje metodę uspokojenia: gdy czuję, że coś się zbliża, jakiś atak lęku wtedy zaczynam głęboko powoli oddychać i powtarzam sobie w myślach, że to tylko moje lękliwe ego (wiem, brzmi śmiesznie, ale działa : : :), że tak naprawdę nic mi się nie stanie, że za chwilę wszystko minie, że nie mam się czego bać. Cały czas oddycham. Często wtedy się modlę. To bardzo pomaga. Obojętnie, czy wierzysz, czy nie, modlitwa lub mantra bardzo pomagają. Psycholog, gdy wyczuł, co na mnie działa :) powiedział, że mam wyobrażać sobie kogoś, kto daje mi poczucie bezpieczeństwa, jakąś postać z bajki, mitologi, biblii itp. Spróbować wyobrazić sobie, że stoi obok Ciebie i Cię wspiera, że jest przy Tobie, by Cię strzec :):):):) Możesz nosić przy sobie jakiś talizman, coś co wiele dla Ciebie znaczy. Wtedy dotykasz tego, to swoiste koło ratunkowe, Twój artefakt. To wszytsko może Ci się wydać banalne, mi też się takie wydawało, ale z czasem zaczęło mi pomagać. Nie zrażaj się, na początku może nie być super łatwo, ale potem efekt Cię zaskoczy. To najlepsza metoda, gdy nie masz przy sobie kogoś, kto po prostu może Cię przytulić :) Aha jeżeli wstydzisz się tego przy ludziach, jesteś w sytuacji patowej, oddechy nie pomagają, nic Ci nie pomaga, napij sie wody, przeproś, ze muszisz na chwilę wyjść, nie bój się tego zrobić, z czasem nie będziesz musiała, bo odzyskasz równowagę i będziesz wolna od paraliżujących lęków :):):):):):) Mam nadzieję, że przyda Ci się któraś z moich rad. Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje, że mnie wspieracie... spróbuje każdej metody, może naucze się cierpliwości, bo jak piszesz to troche potrwa, będe próbować, jeszcze chciałam was się spytać czy myślicie iż to dobry pomysł bym wróciła na trzecią terapie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was... czytam sobie co skrobiecie tutaj i ja mam calkiem inne ataki. Nie przeczytalam wszystkich postow oczywiscie, ale część.Ja lecze sie od niedawna. Wyslali mnie rodzice do psychiatry kiedy zauwazyli ze ciagle chodze jakas smutna i placze.

Ja mam tak ze ciagle mysle o smierci, o tym jaka wielka przykrosc bym sprawila ludzia ktorych kocham nagle odchodzac.Nie moge spac bo przeszkadza mi moje serce na okraglo je czuje...jezeli juz probuje usnac co chwile otwieram oczy by zobaczyc czy nie ma 'czegos' w pokoju. Do tego dochodzily jeszcze straszne napady zlosci, o wszystko.

Lekarz sprzepisal mi stimuloton i na sen atarax bo nie uzaleznia.

nie wiem czy dziala na mnie ten pierwszy lek.... ale po drugim jest juz super..usypiam szybciej (kiedys uspypianie to byla kwestia 4h zebym zasnela)

a w ogole czy ktos mial z Was jakies 'fazy' po tych lekach?Ja drugiego dnia brania ich mialam straszna noc. obuzilam sie w nocy i bylam kompletnie rozbita, praktycznie nie kontaktowalam. Bylo mi strasznie niedobrze i z wielkim trudem doczlopalam sie do lazienki. Gdy wrocilam do pokoju krecilo mi sie w glowie i kazdy dzwiek powtarzal sie po okolo 8 razy. spad mi telefon i ten dziek spadajacego tel powtorzyl sie 8 razy coraz ciszej. nie wiem jak usnelam.czy ktos z was mial takie przygody? Lekarz wytlumaczyl mi to ze sama sobie to wrecilam bo mialam wlasnie silny atak leku przed nowymi speczyfikami???czy rowniez czujecie tak bardzo bezsilni wobec tego co dzieje sie w waszych glowach??

 

i ostatnie do was pytanie czy ktos z Was pil podczas brania tabletek? nie chodzi mi tu o 'nawalenie sie' lecz o 1 czy dwa piwa? czy sie cos dzialo po wypiciu?

 

ps. zycze wam sily przezwyciezenia tego co sie dzieje w naszych glowach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani!

Przeczytalam wszystkie wasze posty i czuje sie troche lepiej!

Od kilku tygodni dostaje silnych ataków lękowych i płakać i wyć mi sie chce z tego powodu. W moim zyciu jest wszystko dobrze

co prawda rozstalam sie z chlopakiem z ktorym bylam 2 lata ale poznalam kogos nowego mam cudowna szkole i w ogole ale te ataki przeszkadzaja mi normalnie funkcjonowac! Oczywiscie miejscem gdzie najczesciej ich dostaje jest uczelnia. Zaczyna sie od tego ze robie czuje zimno w nogach i rekach a pozniej zaczynam sie pocic serce zaczyna mi walic szybko a w gardle robi sie ogromna kula i wydaje mi sie ze ciezko mi przelknac sline do tego dochodza zawroty glowy... TO STRASZNE! juz nie wiem jak z tym walczyc biore leki homeopatyczne i dorazne to troszke pomaga ale nie moge przeciez wiecznie nie chodzic na zajecia albo tez wychodzic do lazienki 3 razy w ciagu zajec... to jest okropna choroba ... czuje sie tym zmeczona i bardzo chce to wyrzucic z mojego zycia!!!!!! moze ktos o podobnym problemie mialby ochote pogadac? pozdrawiam!!! Kasia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak kazdy z WAS mam te same objawy leku strachu i tym podobne.

Mam pytanie wiele z WAS chodzi na terapie czy tam ucza WAS czegos jakies cwiczenia na zapobieganie lekow i strachu?-oddechy,liczenie,koncentracja,pogodzenie sie, lub walka tylko to pozostaje :( !Nie chce brac prochow!

Tak ciezko jest zyc z takim kamieniem u nogi,ja mam poukladane zycie kochajacego meza super dzieciaki , wspanialych znajomych,znalazlam sobie prace i co???

Tak jakbym sobie na to nie zasluzyla jakby cos postanowilo w mojej glowie zniszczyc to zycie,mialam nieciekawe dziecinstwo,jakos przetrwalam i co?

Moje zycie ostatnio to siedzenie w domu przeplatane odebraniem mojego syna z przedzkola od czasu do czasu jak sie czuje na silach ide do sklepu a wtorki mam wyjscie na terapie grupowa i to tyle.

Jak slysze i czytam ze to mosi trwac :( to sie boje ze sie zalamie i nie dam rady wiecej.

Nie wiem wsumie czego sie boje,ludzi, zamknietych pomieszczen.

To koszmar jak tu zyc boje sie ze moj maz pewnego dnia bedzie mial dosc mnie wspierac i co wtedy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×