Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Candy14, dokładnie tak jest i ze mną :). Każdy jeden wers mówi o mnie, o tym co czuję .. To absolutnie coś niesamowitego. I mimo, iż człowiek jest bardzo samotny, to wtedy te utwory "smakują" najlepiej, choć nie raz cały płonę z żalu słuchając Leszka..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

THJ_nw jak dla kogo,ja wiem że "To nieprawda, że cierpienie uszlachetnia. Najczęściej czyni ludzi małodusznymi i mściwymi." jak to ktoś kiedyś powiedział

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samotność....czasem boli że nie można nikomu do końca zaufać... ale z 2 strony, da się przeżyć...

Nie wiem,czy traktować to jak coś dobrego czy złego.

Nie spotkałem póki co osób, dla których robienie wszystkiego byłoby sensem życia, nawet dla rodziny.

Czasem mnie dziwi własna obojętność...

Ale czy nie tego chcę? Zaniku uczuć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

THJ_nw, tez tak mialam... :) sluchalam i ryczalam. Teraz nadal jestem fanka ich tekstow ale juz na spokojnie przyjmuje

 

To nieprawda, że cierpienie uszlachetnia. Najczęściej czyni ludzi małodusznymi i mściwymi." jak to ktoś kiedyś powiedział

 

jaa145, tez tak uwazam. I nie znosze powiedzenia co cie nie zabije to wzmocni.. mnie o malo nie zabilo i nie czuje sie przez to silniejsza ... raczej cos we mnie zgaslo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byc moze,ale ja codziennie taki mam bole glowy wieczne zmeczenie ,niepokoj,chyba czas sie wybrac do poradni psychologicznej,z reszta mialem sie tam zgloscic po psychoterapi jak bym mial problemy,z reszta mialem jakis czas temu spotkanie kontrolne terapeuci byli zaskoczeni tym co mowilem,ze staram sie itd ze wycignalem wnioski byli bardzo zdziwieni,ale teraz mysle,ze znow jest tak jak bylo jak wczesniej,nie umiem poradzic sobie z rozstaniem..nawet nie mam ochoty wyjsc z domu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO to moze ja sie wyzale...

 

Powiem wam tak - moja samotnosc mnie konpletnie dobija :evil:

 

Mieszkam sam zupelnie sam na mieszkaniu. Moi wszyscy krewni sa toksyczni wiec musialem od nich icieknac. Kolegow nie mam Dziewczyny nie mam. Kiedy jest wolne to nie wiem co z soba zrobic. Niby jest fajne bo jest spokoj, ale z drugiej strony czuje sie nienormalnie jak siedze w 4 scianach sam 24 h na doba. Wszyscy mnie maja gdzies

 

 

Bardzo przykre to co piszesz. Pocieszę Cię, że moje takie myśli uważam za chorobliwe i nieprawdziwe. Choć co z tego skoro takie właśnie są.

 

Można się z tego śmiać - "nikt mnie nie chce, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi" - jednak tak właśnie czuję. Oby jak najrzadziej.

 

 

Slow Motion - bardzo mi się podoba Twój obecny avatar. Wprost taki jak mój obecny stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie śmieszy to, że chciałbym kogoś poznać, a jak się już przywiąże, czy coś, to boję się zranienia,czy odrzucenia, być może dlatego nie do końca ufam ludziom?

Bez sensu to trochę... może lepiej pozostać samemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz chcialbym sie teraz zwrocic do zacnych userow tego forum Candy14 i cudak

Z tego co zauwazylem to holdujecie zasadzie "jak ktos mi nie pasuje to niech sie wynosi", tak zreszta jak ja

 

Nie chcialbym was obrazac i tak dalej, ale pisze tu teraz bo to ja mam problem.

 

Jak dotychczas mialem tak iz uwazalem ze mam toksycznych rodzicow, dominujaca siostre. Ani z nimi ani z nia nie mam teraz bliskich relacji, Zauwazylem tez ze wycofuje sie z relacji z innymi ludzmi bo razi mnie ogolem egoizm drzemiacy w kazdym czlowieku. Im bardziej sie od rodzicow wyzwalam tym wiecej jest klotni, nie odzywania sie do siebie itd.

 

I tak to fajnie ze niby waszym zdaniem walcze o wolnosc itd...

 

Ale w zamian mam taka samotność ze az zal d*** ściska

 

Nie ma co okrywac, wg psychiatrii moja oś IV t.j V ocena funkcjonowania społeczno-środowiskowego jest gleboko w anusie

 

Totez zwracam sie do was moje kochane bo tez zauwazylem u was taka tendencje - to alienowania sie od innych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89, to nie do konca tak

"jak ktos mi nie pasuje to niech sie wynosi"

Jezeli chodzi o moja matke to calymi latami chcialam z nia dojsc do porozumienia.. ale ona jest niereformowalna. Nie ma sily, zeby sie zmienila, wypiera sie wszystkiego, uwaza za cudna matke ktorej powinno sie holdy skladac ... wiec odpuscilam, bo jej nie zmienie. Moge zmienic siebie i zerwac kontakt lub ograniczyc do minimum. Tak tez zrobilam. Mam znajomych, faceta, dobry kontakt z tata..to mi wystarczy. Nie czuje sie samotna i lubie byc sama. Aktualnie czuje potrzebe odpoczac od swiata i nastepny tydzien spedze sama ze soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ajajaj89,

czasami jest tak, że alienowanie się ma drugie dno a jest nim strach... sama odejdę pierwsza, zanim ktoś mnie porzuci.... strach prze odtrąceniem jest tak silny, ze lepiej samemu zerwać kontakt, zanim ktos zdaży mnie zranić... takie to pokręcone :( .

Druga sprawa - można zrywać kontakty z ludźmi, zamiast trwać w toksycznych/niesatysfakcjonujących i szybko nawiązywac nowe, w nadziei , że tym razem będzie lepiej.

Najczęściej niewiele to daje, bo w nowych zwiazkach powtarza sie stare schematy postępowania - i dalej jest wszystko po staremu. Znowu :( .

Jedyne co można zmienic to siebie, wtedy zmienia sie tez podejście do innych i automatycznie relacje z nimi.

Osobiscie uważam, ze nalezy miec jak najwięcej kontaktów z innymi ludźmi, zeby sie socjalizowac i uczyc prawidłowych zachowań w stosunku do siebie i innych. Tkwienie w toksycznym srodowisku np domowym, jest zatrzymaniem sie w rozwoju. Od domowników nie trzeba sie odcinac, ale stworzyc sobie dla nich alternatywe, inny świat, przyjaciół, znajomych, zwiazki partnerskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×