Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

armagedon, skoro tu jesteś to powinieneś wiedzieć ,

że nie wszyscy dorośli ludzie potrafią kontrolować swoje życie.

 

 

A tak w ogóle to wstałam jak zwykle o 12 i dalej chce mi się spać :?

Internet mi się muli , nie mam weny , żeby cokolwiek zrobić w domu :-|

Dziwnie się czuję :bezradny:

To chyba przez tą pogodę :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

armagedon, skoro tu jesteś to powinieneś wiedzieć ,

że nie wszyscy dorośli ludzie potrafią kontrolować swoje życie.

:

 

 

Lecz czemuż to mamy współczuć i roztkliwiać się nad tymi , którzy nie tyle nie potrafią, co NIE CHCĄ kontrolować swego życia ??

Powinniśmy raczej bojkotować takie kreatury, które karmią się tym, że ktoś się nimi interesuje, dzięki czemu mają środki na uprawianie swoich hobby czyli zeszmacania się w tempie ekspresowym

Współczesny przepis na sukces w show-bussinesie ???

Oficjalna narkomania+ alkoholizm+całkowita rozwiązłość seksualna( najlepiej realizowana z kolorowymi)+ekshibicjonizm zupełny+na samym końcu trochę umiejętności artystycznych...

Mój dzisiejszy dzień?

Gorszy niż tydzień temu,ale lepszy niż 2 tygodnie temu.

Pogoda dla mnie nie ma znaczenia.

Lub inaczej.

Nie na widzę upałów, ktore mają dla mnie negatywne znaczenie

A, że ich nie ma od 3 tygodni to jest pięknie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne rzeczy się dzieją.

Pomagają mi obcy ludzie, a ja myslę, że coś knują...a może naprawdę mnie lubią (choć nie wiem czemu).... mam ochote wreszcie komuś wykrzyczeć zło które siedzi we mnie...

Wczoraj dostałam cios od kogoś kto wydawałoby się jest bliski.... usłyszałam, że jestem kurwiskiem, bo prosiłam o spokojny sen... i dostałam w twarz... i jestem głupią, pieprznieta dziewuchą, bo nie umiem się od niego uwolnic.... boję się go.... żyć mi się nie chce... co się jeszcze wydarzy, co mi zrobi.... Boże, pomóż mi, bo koniec nadchodzi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poranek kiepsko .... bo noc tak sobie przespana do tego kacyk ....... rano red-bull dwa fajki szybki prysznic i do roboty........ w pracy walka z samym sobą żeby uciec ....... jedno piwo to na kaca i żeby jakoś zacząć funkcjonować 12 godzin na nogach niby nie ciężko ale padam :/ ciągle coś trzeba dłubać...... powrót do domu szybki prysznic ogarnięcie się .....zakupy do marketu :/ potem gotowanie...... i 22:10 w końcu usiadłem nie mam siły :/

 

Jeden plus nie łykałem dziś tranxene :) wiec jestem zadowolony teraz jedno piwko potem tabletka gwałtu i spać :P ...... bo jutro znów 12 godzin w pracy :why:

 

 

Ale daje rade wiec jestem Happy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś miodowego na spirytusie ale dobre, pycha, druga butelka otworzyła mi oczy. nie wiem czy kolezanka wytrzyma bo ja si ę dopiero rozkręcam, Ona pod prysznicem a jej mąż już spi:)

 

Budzić męża i rozkręcać imprezę. Może być fajnie :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrong, to tylko słowa...często "wyskakują" z naszych ust choc tak naprawdę tak nie myślimy ...może ta osoba podobnie ...Jak dzisiaj u ciebie?

 

 

U mnie nerwowo na maksa, ale to norma -"reisefieber" :lol: , wyjeżdzam na wakacje na 3 tyg ,daleko ,duzo pakowania i ogarniania wszyskiego "przed",życzcie mi abym mnie szlag nie trafił :x

 

Miłęgo dnia dla wszystkich :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pobódka o7.15przez głośno gadającą współlokatorkę.marze o śnie bez stoperow i w ciszy. Gimnastyka o8:00,potem mała kromka chleba,mocna kawa i nudy do12.30. Potem siłownia i moźe jakis spacer. Pogoda pod psem lub jak kto woli-barowa ale trzeba szare komórki przewietrźyć. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę mi się polepszyło. nie śpię od 6.00. udało mi się nawet obejrzeć coś w tv i zjeść małe śniadanie. byłam w szpitalu zrobić kapilaroskopie. wynik jest ok, więc nadal nie wiadomo, czemu bolą mnie stawy. prawdopodobnie czeka mnie rentgen kolan.

przypomniało mi się, że mam dziś terapię. ostatnią przed pójściem na oddział. nie chce mi się iść, nie mam nic do powiedzenia.

potem o 18.00 przychodzi do mnie moja koleżanka ze Stanów. nie widziałam jej masę czasu, powinnam się cieszyć, a ja...... chciałabym to już mieć za sobą. chyba się nażrę benzo przed spotkaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś zadzwoniły do mnie dwie firmy w sprawie pracy, w tym jedna która mnie bardzo interesuje, ale jeszcze mnie nie zaprosili na rozmowę, i nie wiem czy zaproszą... mieli dać znać do 15. Chodzi mi po głowie wyjechać stąd, zobaczyć trochę świata, mój kolega Amerykanin zarabia w stanach 80 tys dolarów rocznie... mógłby pracować 3 lata a potem 5 lat podróżować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×