Skocz do zawartości
Nerwica.com

VaTeFaire

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia VaTeFaire

  1. Jutro będą dwa tygodnie na paro, w tym ponad tydzień na dawce 40mg. Póki co lęk jest, nie mam takich napadów panicznych. Bardzo ale to bardzo chce się spać. Rano wstaje po 12/14 godzinach spania, zmęczony jakbym w nocy zrzucił i załadował z powrotem ręcznie wagon węgla, w dzień bez drzemki się nie obejdzie, libido poniżej zera, apetyt jest, zawroty głowy i masa innych ale znośnych skutków negatywnych. Dwa razy pojechałem nawet do sklepu sam Czekam cierpliwie dalej, oby to szło wreszcie w dobrym kierunku. @Adwentystka dalej trzymam za Ciebie kciuki
  2. @Adwentystka Musimy być silni i dobrej myśli, zobaczymy co najbliższy czas przyniesie
  3. Pierwszy raz brałem paro 10lat temu i 20mg mi wystarczyło że nie wiedziałem co to są lęki itd. żyłem jak normalny człowiek, robiłem to co dusza pragnie i tak przez 2 lata, drugi raz na paro już potrzebowałem 40mg tylko że tego czasu lubiłem sobie tak pod wieczór strzelić ze 4 piwka3/4razy w tygodniu i efekt prysł, też około 2lat działało. Na to miejsce wleciało esci z benzo przez 6 lat i teraz jestem w takiej du*ie za przeproszeniem że ostatnia nadzieja w paro, też będzie 40mg. Jak już mówiłem od jutra zaczynam
  4. @Adwentystka Na mnie po odstawieniu benzo i escitalopramu po 6 latach ani duoleksetyna, znów escitalopram, sertralina nie przyniosły żadnych efektów pozytywnych, biorę jeszcze prege i neuroleptyk ale one też raczej tak jakby nic, jest to pewnie spowodowane długo letnim braniem benzo. Paroksetyne brałem dwa razy w życiu i dwa razy zaskoczyła i to w maksymalnym stopniu oczekiwań było to 10lat temu pierwszy raz i 8 lat temu drugi raz, więc jestem pełen nadziei że i tym razem po prawie 6cio miesięcznej męczarni zacznę żyć ponownie na pełnych obrotach, oczywiście Tobie też tego życzę i wszystkim osobom zmagającymi się z tymi cholerstwami
  5. Ja brałem benzo przez 6lat... i od października paroksetyna będzie czwartym lekiem bo nic na mnie nie chce zadziałać, aktualnie mam odstawioną sertralinę i biuorę 2x dziennie 75mg pregabaliny i 3x dziennie prenazynę a paro wleci w sobotę i jestem mysli że zaskoczy bo jak nie to szpital.
  6. Ja w sobotę zaczynam paroksetyne 20mg a jak nie będzie żadnych efektów po tygodniu to 40mg. 20mg się nie boję, tylko nie wiem czy ta ewentualnie 40stka mnie nie wystrzeli na orbitę Jowisza jeśli chodzi o efekty niepożądane, głównie o nasilenie lęków
  7. Jest ktoś kto się leczył lub leczy na choroby gastryczne typu wrzodziejące zapalenie jelita albo chorobę Leśniowskiego-Crohna i zażywał lek o nazwie Hyrimoz (adalimumab) zastrzyk podskórny razem z paroksetyną lub sertaliną ?
  8. Czy przy wchodzeniu z 75-0-75 na 75-0-150 pregabaliny mogą nasilić się tak lęki że nawet benzo prawie nic nie daje ? Plus te uczucie zaburzenia równowagi, efekt senności i faza jak po paru głębszych I jeszcze jedno pytanie schodząc z powrotem na 2x75 też mogą wystąpić tak mocne lęki? Niby to małe dawki, jak spora część osób tutaj brała lub bierze 450+
  9. @Anna82 @Mozo Dziękuję za odpowiedzi i słowa wsparcia. Pozostaje toczyć dalej tą nierówną walkę i liczę że sertra zadziała tak jak bym tego chciał
  10. Ponad. 10 lat temu zaczęła się moja przygoda z zaburzeniami lękowymi, dostałem paroksetyne 20mg pomogło na prawie 2 lata, przestało działać dostałem 10mg esci przez 2 miesiące nie zadziałał, znów dostałem paroksetyne lecz 2x dziennie 20mg, gdyż już 20 mnie nie ruszało. Tak przez następne 2 lata aż znowu przestała działać, dostałem 2x 10esci plus 2x 3mg sedam gdzie to połączenie działało 6lat. (tak wiem benzo tyle lat) Od października ubiegłego roku nie mogę wstać z powrotem na nogi, 3 miesiące na dulsevii nie pomogło, następnie 20 esci przez miesiąc też nie Aktualnie jestem na Setalofcie pierwszy tydzień 50mg 2 tygodnie 100mg i od wczoraj zacząłem 150 do tego 75 pragiola rano i 150 wieczorem(pragiola już 4 miesiące) oraz perazyna 3x po 25 również od wczoraj W ogóle mnie nic nie rusza lęki tak silne jakich nigdy wcześniej nie miałem, wręcz paniczne, natrętne myśli i masa uboków Zaczynam piąty miesiąc na L4 i nic nie idzie ku lepszemu, nawet do sklepu sam nie dam rady iść z powodu lęku Moja doktor wczoraj na wizycie zastanawiała się czy by znów nie zmienić leku (czwarty raz od października), tym razem na paroksetyne ale jestem w takim stanie że nie wiem czy dam radę, więc został zwiększony setaloft na 150 + perazyna. Jakie jest wasze zdanie? rozkręci się ta sertralina czy iść już w tą paroksetynę może ona przywróci moje życie znów na dobrą ścieżkę Zaczynam też terapię u psychologa i ponoć duża część pacjentów sobie sertralinę chwali...
×