Skocz do zawartości
Nerwica.com

*Monika*

Użytkownik
  • Postów

    19 341
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *Monika*

  1. INTEL 1, DeathOfTheMotorneuron A jak się Wasze poglądy mają do wiary w Boga? Nie podpuszczam, pytam uczciwie. Proszę o punkt odniesienia względem wiary katolickiej. Jeśli Panowie nie są wierzący to proszę napisać bez podtekstów. Liczę na konkretne wypowiedzi.
  2. Po pierwsze nie do jakiegoś tam psychologa tylko do psychoterapeuty, który specjalizuje się w psychoterapii np. ma specjalizację w psychodynamicznej, posiada certyfikat, widnieje w Polskim Towarzystwie Psychoterapeutów i ma swojego superwizora. To są bardzo ważne aspekty. 10 spotkań u takiego psychoterapeuty Cię nie uleczy. To proces bardzo mozolny. Jedna sesja zazwyczaj w tygodniu przez minimum pół roku, nawet do 3 lat. Są osoby, które potrzebują nawet więcej. Nie załatwisz tego w 2 miesiące. Wszystko zależy od rodzaju trudności, z jakimi się borykasz, czyli od zaburzeń, które wchodzą w skład ogólnej klasyfikacji zaburzeń w psychiatrii i psychologii. A pomaga na pewno, jeśli się pacjent angażuje i mu zależy. Jeśli nie czujesz, że potrzebujesz i chcesz tam pójść... nici z tego. Powodzenia, Wesołych Świąt
  3. *Monika*

    Nowa

    Nie chcę się wdawać z Tobą w polemikę. Wesołych Świąt
  4. Na pewno da się z tym żyć po przejściu psychoterapii. Wyleczyć, to termin raczej dla chorób typy grypa, ospa etc. Psychoterapia uczy człowieka eliminować nieprawidłowe mechanizmy postępowań, które nieświadomie człowiek wdrażał w swoje życie i z powodu których nabawił się trudności w postaci zaburzeń uniemożliwiających mu funkcjonowanie. Psychoterapia jest procesem długotrwałym i mozolnym, ale jakże opłacalnym!
  5. *Monika*

    Nowa

    Leki mogą wspomóc proces leczenia, trochę spłycą objawy, czyli skutki hipochondrii która akurat bierze się z nieuświadomionego lęku. Natomiast przyczynę leczy się głównie poprzez psychoterapię. Źródła rewelacji..., uczestniczyłeś kiedykolwiek w sesjach terapeutycznych?
  6. *Monika*

    Nowa

    Hej. Najlepiej byłoby gdyby psychiatra skierował Cię do psychoterapeuty. Leki tu nie pomogą, raczej psychoterapia. Poproś o te skierowanie.
  7. Hej. Kto Tobie zdiagnozował to zaburzenie? Byłeś u kompetentnego specjalisty czy dr google Ci powiedział?
  8. *Monika*

    Śląski zlot 2018

    Był zlot pod Częstochową. Miałam zająć się organizacją, ale mało chętnych zgłosiło swój udział no i każdy miał "ale" do terminu. Jakoś tak opornie z tym zlotem na Śląsku...
  9. *Monika*

    Nowa na Nerwica.com

    Chin-Sun.7 witaj na Forum
  10. *Monika*

    Depresja ?

    karolink to samo chcialam napisać co moja przedmówczyni Heledore . Leczenie zostawmy specjalistom, kompetentnym specjalistom i oczywiście pacjentowi, jeśli czuje taką potrzebę.
  11. *Monika*

    Śląski zlot 2018

    Kochani... mogę zacząć się rozglądać za jakimś miejscem tu na Śląsku, ale dopiero od 20-tego, dużo obowiązków w pracy mam. Napiszcie ile dni i jakie terminy Was interesują
  12. Gosiu26, bardzo dobra decyzja. I jak Ci tam... na tych mitingach? Mitingi to nie to samo co terapia indywidualna.
  13. Gosia26... na pewno powinnaś rozpocząć terapię pod kątem DDA. Musisz zmierzyć się z przeszłością i przepracować na terapii nie tylko emocje. Nauczyć się żyć tak, żeby radzić sobie z trudnościami.
  14. emikado, ja tam lubię rozwiązywać testy na IQ Możliwe, że nie jestem "jako tako rozumna"
  15. Ja byłem dobry z matmy do 3- ciej klasy podstawówki później spadałem do 4,3-jek a w technikum do mocno naciąganych miernych( dziś dopuszczających). Na studiach jedyny ścisły przedmiot statystykę też na poprawkach. Jestem matematycznym zerem choć niby mam IQ w okolicach 125, a z prostymi rachunkami w głowie radzę se lepiej niż wielu wykształconych matematyków, ale jak mi mówi siostra matematyczka to są zupełnie inne sprawy. Z fizyki i chemii zawsze ściągałem i chyba nawet 4-ki miałem na koniec ale faktyczne umiejętności i rozumienie żadne. Co ciekawe wiele osób np z pracy czy nawet innych znajomych myśli że ja musiałem być dobry z matmy bo szybko przeliczam w pamięci, naprawdę dziesiątki osób mi to mówiło, a fakt jest taki że w technikum ją zdawałem tylko dlatego że reprezentowałem szkołę w zawodach sportowych i miałem fory. IQ polega na czymś innym Karolciu Zapisz się do https://www.mensa.org.pl/ Fajna sprawa. Testy można znaleźć darmowe, a i na fejsie są materiały.
  16. Wszystko Super zajęcia z fajnymi studentami, mile spędzone popołudnie...
  17. Dobry wieczór... Nareszcie w domku... Od 6:00 na nogach... wykłady do 16:00, potem szybki obiadek i noc muzeów w Bibliotece Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, fajnie było... A co u Was Maleństwa?
  18. Porządnie się wyspać, wysłać materiały z zajęć studentom, pójść do kościółka i spędzić mile czas z Bliską Osobą
  19. Zgadzam się z wszystkim co napisał użytkownik moja_osoba.
  20. To nie powód, żeby tak się czuć. Jeśli sam siebie nie przekonasz do podjęcia psychoterapii, nikt na siłę Cię na nią nie wyśle. Brakuje Ci dystansu, oj brakuje...
  21. carita, Może chciał Ci uświadomić, że nie potrzebujesz prowadzenia za rączkę? Że sama jesteś w stanie sobie poradzić? W życiu najlepiej jest tak, kiedy nie potrzebujemy wisieć na ramieniu innej osoby i nie uzależniamy się od niej. To się w końcu robi toksyczne. Może za długo tkwiłaś w toksycznej relacji... Musisz chcieć próbować. Wszyscy ludzie, do których masz niechęć nie są tacy sami jak Twój poprzedni partner. Stosujesz "przeniesienie", stąd może wynikać Twoje uprzedzenie. Terapia psychodynamiczna jest profesjonalną terapią, sama przez nią przechodziłam przez ponad 3 lata i będę polecała... do skutku.
  22. kia_ sportage, Fajnie jest jak mądrzy rodzice dbają o relacje dziecka z tym drugim rodzicem, a swoje uprzedzenia względem siebie odpychają na bok. No..., ale to wyższa szkoła jazdy... To, że "ciociunia" przyjeżdża... bardzo dobry gest z jej strony. To jej matka, obojętnie jakie relacje mają. Ja bym nie wysnuwała pochopnych wniosków..., że chce się z nią pożegnać. Na pewno chce jej dodać otuchy, wzmocnić, żeby wyszła z tego. Może lepiej przyjmować wszystko do siebie w myśl, że szklanka jest do polowy pełna, a nie pusta? Lepiej się tak żyje
×