Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Vitalia, wizyty mam raz na dwa tygodnie wiec brakuje czasu zeby obgadac temat

hemofobii. najwazniejsze to wyleczyc nerwicę lękową. fobia atakuje stosunkowo rzadko gdy sie unika sytuacji zwiazanej z nią.

 

-- 10 lip 2011, 18:37 --

 

Vitalia, wizyty mam raz na dwa tygodnie wiec brakuje czasu zeby obgadac temat

hemofobii. najwazniejsze to wyleczyc nerwicę lękową. fobia atakuje stosunkowo rzadko gdy sie unika sytuacji zwiazanej z nią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i własnie do tego potrzebny jest terapeuta, aby powiedział jak masz się z tym oswajać, nie musi tobie, czy komuś lecieć krew, możesz z kimś np. oglądać razem film, gdzie trup kładzie się gęsto, a krew płynie potokiem... ja myślę, że można sie z tym oswajać tak jak osoby chore na arachofobię oswajają się z widokiem pająka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to musisz zaakceptować ten lęk, zaakceptować siebie takiego jakim jesteś, wtedy będzie ci łatwiej, chociaż sama wiem, że łatwiej napisać niż to zrobić, ja powinnam zaakceptować że mam ataki paniki a też mi jest to trudno zrobić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich

Potrzebuje pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!

Narwicę lękową ma od 3 lat zaczeło się w samochodzie. Jadąc samochodem na aerobik zaczełam się dusić( teraz już wiem że to tylko uczucie ) w panice zjechałam z drogi i zaczełam panicznie się bać że za chwilę sie uduszę kto mi pomoże toż ja umieram. Oczywiście dalej nie pojechałam przyjechali po mnie rodzice. Po tym zdarzeniu nie jeżdziałm samochodem przez 2 tygonie nawet nie wsiadałm bałam się że to wróci. Ale przecież musiałam jakoś żyć, funkcjonować 5 rok studjów zaraz obrona a ja w totalnej rozsypce. Odwiedziłam wszystkich możliwych lekarzy zrobilam wszystkie możliwe wyniki i jestem zdorwa a właściwie okazem zdrowia. Nom i wkońcu trafiłam do psychitry 1. wizyta poraszka 2. wuisyta jeszcze gorzej 3 trafiłam na wspaniałą kobietę dostałam tabletki no i przez 2 lata było super sama jeżdziałam sama sama .A tu nagle wróciło wszytko mało tego zamiast duszności mam dziwne drgania twarzy, wrażenie że nie dam rady nic połknąć. Z uczuciem duszności radzę se - pewnie wiekszości wyda sie to śmieszne - ale przystawiam rękę do ust i czuje oddech to wiem że nic sie nie dzieje i sie uspokajam. Ale jak se poradzić z resztą??? Jak żyć normalnie ??? Jak nie myśleć o tym ???

POMOCY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

werpcia - niestety jesteś kolejnym dowodem na to że same tabletki nie wyleczą nerwicy, ze ona prędzej czy pózniej wróci,i zawsze wraca z coraz większymi objawami i atakami, musisz zlikwidować przyczynę nerwicy - idź na psychoterapię to jedyna droga wyjścia z tego naszego bagna:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sebastaian - ale nie zawsze stosujemy odpowiednią formę terapii, bo są różne,

mi np. nie pomagały wizyty co dwa tygodnie czy tydzień indywidualne, dopiero grupowa terapia codzienna przez 3 miesiące mi pomogła :D

to zależy z czym kto ma jaki problem, a też nie wspomne juz o tym że są "terapeuci " i terapeuci, tak jak " lekarze" i lekarze, wiesz o co chodzi nie zawsze trafiamy w ręce profesjonalisty, co nie zawsze też możemy być tego świadomi, bo przecież jak człowiek chodzi i nic mu nie pomaga to trzeba zmienić i spróbować czegoś innego nie?...ja tak zrobiłam, i to dwa razy aż w koncu trafiłam w odpowiednie miejsce :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też mam tętno dziennie 110;p albo wyższe, kiedyś się martwiłam tym, że serce mi wali i w ogóle, ale teraz zacczęłam uprawiać sport...naprawdę działa...przynajmniej 5x w tyg ostro ćwicze:) serce mi wali, poce się...ale później jaka radość, że nic się nie dzieje, może spróbuj iść na siłownię czy pobiegać raz drugi i zobaczysz, że od wysiłku fizycznego się nie umiera, a wręcz przeciwnie jak bedziesz taki zastany to każdy kolejny wysiłek bedzie trudniejszy;/ pozdrawiam :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodziłam na terapię co tydzień indywidualnie przez 3 miesiące - zamiast lepiej to gorzej - teraz szukam grupowej. Może ktoś zna gdzie taką można znaleść w Białymstoku w godzinach wieczormych bo pracuje - praca to jest to co daję mi chęć wstania z łożka trochę dziwne ale ja lubię swoją pracę i o dziwooooo nie pamiętam abym miała atak w pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lukiii miewam podobnie do Ciebie , miałem kilka razy badanie krwi/moczu/kał/rtg klatki / kilkakrotne ekg. Dopiero holter wykazał tachykardię zatokową , może warto go zrobić u Ciebie ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odwrocenie uwagi...?

 

czy tez tak macie, ze gdy rozmawiacie z kims i jestescie w 100% pochlonieci rozmowa to czarne mysli uciekaja ?

 

zastanawiam sie czy to dobry sposob i ..czy on cos rozwiazuje.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi po odstawieniu tabletek wróciły bóle w klatce piersiowej, czasami jakieś ogólne napięcie - ale tym razem sobie radzę. Kwestia psychiki człowieka - jeden nie wytrzyma i wpadnie w to znowu wcześniej, inny będzie wiązał jakoś koniec z końcem, a jeszcze inny może nawet wyjdzie z tego (czego każdemu życzę)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie lęk pojawial sie na poczatku w duzych sklepach potem nie moglam odwiedzic bliskiej osoby w szpitalu wejsc na ktores pietro do urzedu czy nawet w odwiedziny teraz to nawet nie moge sw samochodzie stac w korku nie moge wyjsc za daleko od domu gdy tylko sobie pomysle ze jestem sama albo daleko od domu robi mi sie slabo jest mi nie dobrze nogi jak z waty pojawia sie okropny bol w klatce trzesa mi sie rece i cala w srodku tez sie trzese wydaje mi sie ze za chwile dostane jakiegos ataku drgawek albo zemdleje jest to okropne uczucie , ale w takim momencie pomaga jakas rozmowa z kimkolwiek nawet z kims obcym byle tylko nie myslec o strachu. od 2 tyg biore tranxene 5. 1 tabletke rano i hydroxyzyne 2 razy dziennie narazie efektow nie ma , ale za 3 tyg mam pierwszy termin u psychiatry .cala nadzieja w nim , bo sama nie daje rady.chetnie popisze z kims na ten temat jakby ktos chcial daje meila. allegra@amorki.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×