Witam Wszystkich
Potrzebuje pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!
Narwicę lękową ma od 3 lat zaczeło się w samochodzie. Jadąc samochodem na aerobik zaczełam się dusić( teraz już wiem że to tylko uczucie ) w panice zjechałam z drogi i zaczełam panicznie się bać że za chwilę sie uduszę kto mi pomoże toż ja umieram. Oczywiście dalej nie pojechałam przyjechali po mnie rodzice. Po tym zdarzeniu nie jeżdziałm samochodem przez 2 tygonie nawet nie wsiadałm bałam się że to wróci. Ale przecież musiałam jakoś żyć, funkcjonować 5 rok studjów zaraz obrona a ja w totalnej rozsypce. Odwiedziłam wszystkich możliwych lekarzy zrobilam wszystkie możliwe wyniki i jestem zdorwa a właściwie okazem zdrowia. Nom i wkońcu trafiłam do psychitry 1. wizyta poraszka 2. wuisyta jeszcze gorzej 3 trafiłam na wspaniałą kobietę dostałam tabletki no i przez 2 lata było super sama jeżdziałam sama sama .A tu nagle wróciło wszytko mało tego zamiast duszności mam dziwne drgania twarzy, wrażenie że nie dam rady nic połknąć. Z uczuciem duszności radzę se - pewnie wiekszości wyda sie to śmieszne - ale przystawiam rękę do ust i czuje oddech to wiem że nic sie nie dzieje i sie uspokajam. Ale jak se poradzić z resztą??? Jak żyć normalnie ??? Jak nie myśleć o tym ???
POMOCY