Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLONAZEPAM (Clonazepamum TZF)


megi55

Rekomendowane odpowiedzi

In_Chains_Of_DD, To był mój drugi raz jak wziąłem klona, a tu taki żarcik. Oddałem do apteki całe benzo jakie miałem (zostawiłem na wszelki wypadek 4 tabsy oksazepamu i 9 klona), bo mi doktorek ostatnio zaczął marudzić ile mam tego... Dostałem karteczkę że oddałem ci i ile :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Extremerator, a jak długo po tych siedmiu latach brania klona już go nie bierzesz no i jakie dawki brałeś? Działał ten klon w siódmym roku jak brałeś?

To długi okres brania jak na klona, bo podobno po dłuższy czasie klon nie dział i trzeba zwiększać dawki żeby działały. Na mnie choć nie biorę codziennie 0,5 mg klona słabo działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No klon poza fajnym efektem relaksacyjnym i antylękowym na prawdę dobrze poprawia nastrój i wpływa na motywację, też takie odnosiłem wrażenie, człowiek jest po prostu szczęśliwy, pewniejszy siebie, spokojny, potrafi analizować wszystko logicznie (nie jest tu mowa o dawkach rekreacyjnych). Może dlatego dzięki temu tak uzależnia. Extremator napisz coś o swoich dawkach i jak brałeś :) Ja biorę doraźnie 1-2 razy w tygodniu 0,5mg i to już całkiem dobry efekt daje, rzadko kiedy 1mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klonazepam to bardzo dobry lek za małe pieniądze, na pewno w porównaniu do alprazolamu bije go na głowę. Znam faceta który leczy się neurologicznie i ma dostęp do tego w dużuych ilościach 2mg. Ja sam biorę zazwyczaj 1mg bo jest idealnie. 2mg działa trochę za mocno otłumaniająco. Ale szanuję ten lek. Trzymam go jak skarb w szafce. Pozdrawiam i życzę powrotu do normalności.

P.S jak ktoś zaraz wyskoczy że Exterminator ma iśc na odwyk czy jest uzależniony to niech się sam najpierw wyleczy, ze swoich głupich rad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Extremerator Może masz depresję? Właśnie przez clonazepam. Albo raczej przez jego brak. Najbardziej prawdopodobne przez życie które takie już jest, i nie masz alternatyw od codzienności, szarości, braku bodźców. I skoro poradziłeś sobie z odstawieniem i przyszła depresja, to nie wracaj. Tylko popracuj nad depresją. Wspomagasz się jakoś niefarmakologicznie? Klonazepam sam w sobie jej raczej nie wywołuję (odstawienie już może), ale długie lata brania i odstawianie doprowadziły Cię do wyczerpania psychicznego, ciągła walka, budowanie osobowości, doprowadza do bezsilności. Klonazepam jest rozwiązaniem, ale znów będziesz w "nałogu".

Tyle przecierpiałem, że nawet dzisiaj w moim nie najlepszym stanie potrafię napisać, że naprawdę wolę umrzeć, niż brać znowu, aby udawać kogoś, kim nie jestem.

To Twoje słowa. Weź je pod uwagę, zanim wrócisz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie zaczynajcie z clonem. Ja przez clona wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym w Świeciu. Byłem na oddziale 10. Powiem Wam, że nie życzę nikomu takiej przygody. Na szczęście trafiłem na bardzo fajną Panią Ordynator, która pozwoliła mi się wypisać po paru dniach. To, żeby nie Towarzystwo tragiczne. Same menty, które uciekają przed wymiarem sprawiedliwości. Osób z problemami na palcach można policzyć. Palili trawę , do późna darli się, głośno słuchali muzyki. Nie do wytrzymania. W szpitalu powinna być cisza i spokój, żeby spokojnie dojść do siebie. Teraz detoks robię sobie sam w domu i jest o niebo lepiej. Naprawdę przestrzegam wszystkich, żeby nie skończyli tak jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Podobno" TZF do swoich specyfików dodaje smak, czyli 2 mg - miętowe, 0,5 mg - owocowe..

Takie info wyczytałem na hyperrealu, podał je jezus_chrystus :pirate:

Ja nie zauważyłem smaku, 0,5 są pomarańczowe, a 2 mg białe, wg kolorów by to pasowało, ale byłaby to gruba przesada, jakby do swoich silnie uzależniających leków, dodawali jeszcze owocowe smaki :lol:

 

Ale szanuję ten lek. Trzymam go jak skarb w szafce.

Dobre podejście do tematu, trzymać schowany na wypadek kryzysowej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ktoś ze Szczecina, kto bierze Clonazepam? Bardzo mi zależy na kontakcie z taką osobą, ponieważ rzuciłem po 7 latach brania, ale wracam, bo nic nie ma sensu. Możemy się jakoś wesprzeć. Moje gg: 12620036

 

Pozdrawiam.

 

-- 27 maja 2017, 13:14 --

 

Plusy brania

1. Pewność siebie

2. Pełno znajomych i wszyscy mnie lubią przez moją pewność siebie

3. Wszystko się nagle udaje, potrafię bardzo logicznie myśleć

4. Jestem bez powodu szczęśliwy

5. Mam większą motywację do sportów

6. Wszystko co robię, sprawia mi przyjemność

7. Nie ciągnie mnie do używek

8. Jestem wysportowany

9. Jestem spokojnym i opanowanym człowiekiem z mądrą głową

10. Wykorzystuję większy potencjał swojego umysłu

 

Co mi dało życie bez Clonazepamu

1. Ciągnie mnie do alkoholu, bo nie radzę sobie z niczym

2. Zwiększająca się depresja spowodowana moją chorobą

3. Brak jakichkolwiek znajomych z powodu mojej choroby, bo nie umiem rozmawiać z ludźmi

4. Zaburzenia koncentracji

5. Natrętne myśli, że nic w życiu nie osiągnę

6. Nagłe ataki panicznego lęku (nerwica lękowa)

7. Ciągnie mnie do ciężkich narkotyków, bo chciałbym poczuć choć przez chwilę się trochę szczęśliwym

8. Każdego dnia się męczę, bo nie akceptuję swojej osoby

9. Przytyłem, nie mam już mięśni, tych co miałem, ani nie mam na nic siły

10. Pustka w głowie, nie jestem w stanie nic wymyślić i nudzi mi się. Całymi dniami nie mam co robić.

11. Jestem małomówny

12. Całkowity brak ochoty na seks

 

I z tego plus tylko taki, że jakbym gdzieś wyjechał, to nie muszę nic brać, ale co z tego, skoro każdego dnia nie chce mi się żyć!

 

z tego wynika że lepiej brac klonazepam skoro tak na ciebie działa jak opisałeś . może pogadam z tobą na gg bo mam doświadczenie . i mam podobnie jak ty . ale jak by mi ktos przedstawił taką listę i z tej bez klona miałbym mieć to co z klonem u ciebie , to brałbym klona by funkcjonować . mna mnie niestety tak nei działa . ja jestme uzaleznionty od kodeiny i benzodiazepin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Przez 6 lat bralem klonazepam.bardzo uzalezniajacy lek. Wdalem sie a uzalezniajacy krzyzowe klon/diazepam + alkohol. Glupia psychiatry od uzaleznien odstawila mi wszystko od razu. Miesiac bez snu wymioty halucynacje glod.. Bylem bliski smierci w zime 2016. Teraz walcze o odszkodowanie bo tak nagle sie tego nie odstawia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiaj powoli to VALIUM, bardzo powoli bo z czasem i tak przyjdzie tolerancja i będziesz musiał zwiększać dawki.

Uciekaj od tego za wszelką cenę. Może poproś o PREGABALINĘ w czasie odstawki. Na mnie działa podobnie jak BENZO i nadaje się do długotrwałego leczenia. Uspokaja od pierwszej tabletki :)

Benzodiazepiny to nie są leki. Maskują tylko chorobę i pogłębiają ją, ciężko się potem z tego podnieść.

 

-- 02 paź 2017, 09:08 --

 

Benzodiazepiny to taka równia pochyła .... zaczynasz się staczać .... coraz trudniej się zatrzymać..... to droga donikąd .... dalej nie ma już życia tylko ciągłe ćpanie i wegetacja ....

 

...... Nie tykajcie KLONA .... !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Przez 6 lat bralem klonazepam.bardzo uzalezniajacy lek. Wdalem sie a uzalezniajacy krzyzowe klon/diazepam + alkohol. Glupia psychiatry od uzaleznien odstawila mi wszystko od razu. Miesiac bez snu wymioty halucynacje glod.. Bylem bliski smierci w zime 2016. Teraz walcze o odszkodowanie bo tak nagle sie tego nie odstawia...

 

bardzo żle , niestety tak duży% psychiatrów postępuje , nie wiem czy z niewiedzy (to bym obstawiał) albo po porostu tak robią , to męka dla pacjenta.

keidyś poszedłem do psychauitry i powiedziałem że jestem na 2mg klona od 2 lat , szmata mówiła ze mam zmniejszać co 0,5 co 4 dni i zejść . a że miałem jakąs wiedzę na ten temat to ja zjechałem jak szmatę . do tego powiedziała że pracuje w szpitalu psychiatrycznym na oddziale uzaleznien i tak postępuje z pacnejtami . powiedziałem jej że "bardzo wspólczuję pani pacjentom , musza bardzo sie meczyć " i dodałem "nie powinna pani pracować w tym szpitalu"

po tym przedstawiłem jej schemat jak powinna przebiegać odstawka benzodiazepin i tak dalej . widziałem że wiedziedła o tym że mam racje a mimo tego postepuje źle . dodała że podaje haloperidol . wymiękłem smiechem.

powiedziałem że haloperidol to podaję się alkoholikom na odtruciu jak są agresywni . (mam doświadczenie w tym byłem 3x na detoksie w psychiatryku) ale mówie to jest za kare.

człowiek leży sztywny . ruszyc sie nie może a i tak jest zsedowany/uspokojony . nie mylić sedacji czy uspokojenia z działaniem przeciwlękowym.

na następna wizyte nie chciala sie ze mna umówić , najwidoczniej się bała krytyki i argumentów,

 

 

a oto czy wywalczysz odszkodowanie , to daj se siana , nie wywalczysz . bo po 1wsze , nie ma jednego modelu odstawiania , psychiatra zawszę się wybroni np tym że chciała dobrzę i każdy psych odstawia na swój sposób .

nie ma w psychiatri modeli że tak ma byc , także ona jest bezpieczna że cui krzywdę zrobiła .

 

odstawia się zmniejszając dawki miesiącami i taki powinien być proces , zmieniajać np na diazepam gdzie okres póltrwania metabolitów duazeoamu dochodzi nawet do 200mg . albo zmniejszjąc powli dawki klona .

 

a procesem nie wygrasz o czym wyzej. masz racje ale nie wygrasz

 

-- 02 paź 2017, 15:32 --

 

a nie wygrasz dlatego bo psychiatra zawsze się wybroni , powie że tak powinno być i tyle "nie ma jednego modelu odstawiania" a powinien być ale w PL nie ma , każdy działa na swój sposób.

 

dam ci przykład byłem na odwyku od alkoholu , już w wieku 23 lat , miałem padaczke alkoholową i delirium tremens , czyli najgorsze co może być , chcieli mnie wziąść na oddział ogolny , ale jakis ordynator powiedział " ja go poprowadze jest młodym człowiekiem" i ten ordynator do dzis ma u mnue szacunek , bo jak bym poszedł na ogolny , przechodziłbym męki odstawiając ich metodami.

 

ordynator do którego poszedlem wprowadził mi heminevrin ( to lek na gaba ,cos jak benzo ale o wiele silniejszę) brałem maxymalne dawki 2 tygodnie czyli aż 8 tabletek heminevrinu , by nie miec drgań,lęków , padaczkji i deliruum typu że u mnie w ścianie jest wielki pająk co zasadził pajęczyne . takie miałem jazdy . dopóki lekarz mi nie podał heminevrinu . potem stopniowe schodzenie z dawek heminevrinu . do tego lekki antydepresant uspokajjacy doxztinex i pernazyne .

 

jak bym trafil na inny oddzial , bym tam umierał , dawali by mi tone neuroleptykow , haloperidolu np , prometazyny itp i leżał bym zesrany . ale i tak nikt do nich nie miałby pretensji bo to ich model leczeniua . dlatego nie wygrasz z psychiatrią

 

-- 02 paź 2017, 15:34 --

 

tam zamiast sotinez miało być doxepin

 

-- 02 paź 2017, 15:34 --

 

zamiast dostinex mialo być dozxepin

 

-- 02 paź 2017, 15:43 --

 

Ja Przez 6 lat bralem klonazepam.bardzo uzalezniajacy lek. Wdalem sie a uzalezniajacy krzyzowe klon/diazepam + alkohol. Glupia psychiatry od uzaleznien odstawila mi wszystko od razu. Miesiac bez snu wymioty halucynacje glod.. Bylem bliski smierci w zime 2016. Teraz walcze o odszkodowanie bo tak nagle sie tego nie odstawia...

 

 

odpisałemn ci trochę na to a teraz jeszcze speuntuje,

 

chodzi oto że każdy psychiatra się wybroni , bo nie ma jednego modelu odstawiania . to co ci zrobili bylo złe i męczące (o tym też coś wiem)

 

tylko że psyuchiatra zawsze pierdolnie notatkę , że tak mialo być , nastepny lekarz go poprze , a ordynator ( ten który wsumie zleca leki ) to samo .

walcz o to ale nie wróże dobrzę ,bo te kurwy zawsze są górą , posluchaja "doswiądczonego "w cudzyslowiu ordynatora , niż chorego pacjenta. wielu "wybitnych" też w cudzyslowi , przeciw choremu

 

 

wiesz oco mi chodzi , jha bym ci to odstawil i powiedziual jak masz zmniejszać itp , trafiłeś na chujowy szpital . i tak sie nie robi . ale będa tak robic , bo ... po prostu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Benzodiazepiny to taka równia pochyła .... zaczynasz się staczać .... coraz trudniej się zatrzymać..... to droga donikąd .... dalej nie ma już życia tylko ciągłe ćpanie i wegetacja ....

 

...... Nie tykajcie KLONA .... !!!

 

 

hehe , Panie dobre to jest .

Mam tylko nadzieję ,że chodzi Ci o nazwę drzewa , a nie o lekarstwo ;) .

Mi tam klon pomaga na spanie ( od trzech lat biorę w razie bezsenności ) 0,5 mg i spię dobrze ,aż się rano dobudzić nie mogę .

Oglądałem film na Discavery jak clonem leczyli uporczywa bezsennosć ( 0.5 mg ) .

Biorę ten benzodaizepinowy syf w razie lęku czy innych lękliwych stanów , ale bardzo nie lubię tego sflaczania po tych lekach ( jak wezme za dużo ) .

U mnie tolerka na benzo , jeśli w ogóle rośnie to bardzo słabo i wolno .

Benzo droga donikąd , jak mówisz . Ciekawe dokąd prowadzi escitalopramowa droga ? To jest dopiero uzależnienie ,,,od leczniczych SSRI . Dwa , cztery dni nie wezmę i kwikam jak patroszona kwoka wodna .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

Ciekawe dokąd prowadzi escitalopramowa droga ? To jest dopiero uzależnienie ,,,od leczniczych SSRI . Dwa , cztery dni nie wezmę i kwikam jak patroszona kwoka wodna .

 

Do modlitwy prowadzi, do modlitwy przyjacielu. W pewnym momencie zorientujesz się, że te wszystkie leki to nic w porównaniu z modlitwą dziękczynną.

Tak, dziękczynną, bo ta o uzdrowienie to paradoskalnie jednak słabsze ma działanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój psychiatra ostrzegał mnie przed klonazepamem abym nigdy po to nie sięgał. Szybko uzależnia, odstawienie jest bardzo trudne i w ogóle powiedział że nawet trudno ten specyfik nazwać lekiem. Raczej narkotykiem.

Bo benzodiazepiny to najsilniejsze narkotyki i nie wiem z czym tu polemizować. A klonazepam w dawce 2mg jest dawką za dużą dla każdego kto nigdy nie miał z benzo styczności. Chociaż ja musialem jakoś obudzić ten klonazepam w sobie, bo na mnie nie działał. 6mg wrzucałem i czułem się normalnie, oczywiście po tym było kilka dni przerwy. Ale to jest lek, tylko nerwicowcy trzymajcie sie z daleka, bo faktycznie nie dla Was. On jest na padaczkę. W kryzysowych sytuacjach gdy atak sie zbliża to wrzucasz pod język. I wtedy użycie się zmniejszy do małych ilości i nie skończy się z ręką w nocniku, że jak ja jest się od niego uzależnionym. Oczywiście spokojnie z tego wyjdę czy to na diazepamie czy to na flubromazepamie o którym tu 'sza!', bo nie przebadany, a ja uważam to za najsilniejszy anksjolityk jaki poznałem. działa 106h, a alpra może mu buty czyścić, ale nie namawiam i to było tematem offtopu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie zorientujesz się, że te wszystkie leki to nic w porównaniu z modlitwą dziękczynną.

Tak, dziękczynną, bo ta o uzdrowienie to paradoskalnie jednak słabsze ma działanie.

 

 

 

--- o "działaniu " i skuteczności modlitwy decyduje Sam Bóg , a nie nasze " taktyki "wymuszania od Niego naszego pełniejszego zdrówka . Pewnie i ma większą siłę przebicia modlitwa dziękczynna niż błagalna , ale nie zawsze potrafię skakać z radości że otrzymałem juz to , czego jeszcze nie trzymam w swoich zaborczych łapkach . A może to Bóg daje mi escitalopram i każe kuśtykaś na tej zasrańskiej , wielce jeszcze niedoskonałej protezie ,,,, do samego Nieba .

Nie wiem , ufam Bogu , może mnie jutro cudownie uzdrowi , a może nie , może każe wziążć większą dawke esci , a może nie przeżyję dzisiejszego Dnia . Ja wiem , WSZYSTKO JEST W JEGO MIŁOSIERNYCH RĘKACH ,,, i zdrowie i choroba i cała gama pomiędzy Tym ,,, gdzies tam właśnie jest Esci i clon i dzwon ,,, wzywający do Modlitwy .

Jednak Twoje słowa przypomniały mi o czymś ważnym . >>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę to przemyśleć co napisałeś, w pierwszym odruchu chciałem skrytykować, ale po głębszym przyjrzeniu się widzę, że wcale to nie takie głupie.

Dobrze, kontynuujcie Państwo dyskusję bo chyba wprowadziłem offtopic :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

--- o "działaniu " i skuteczności modlitwy decyduje Sam Bóg , a nie nasze " taktyki "wymuszania od Niego naszego pełniejszego zdrówka . Pewnie i ma większą siłę przebicia modlitwa dziękczynna niż błagalna , ale nie zawsze potrafię skakać z radości że otrzymałem juz to , czego jeszcze nie trzymam w swoich zaborczych łapkach . A może to Bóg daje mi escitalopram i każe kuśtykaś na tej zasrańskiej , wielce jeszcze niedoskonałej protezie ,,,, do samego Nieba .

Nie wiem , ufam Bogu , może mnie jutro cudownie uzdrowi , a może nie , może każe wziążć większą dawke esci , a może nie przeżyję dzisiejszego Dnia . Ja wiem , WSZYSTKO JEST W JEGO MIŁOSIERNYCH RĘKACH ,,, i zdrowie i choroba i cała gama pomiędzy Tym ,,, gdzies tam właśnie jest Esci i clon i dzwon ,,, wzywający do Modlitwy .

Jednak Twoje słowa przypomniały mi o czymś ważnym . >>

A co na to bóg:

 

http://www.cochrane.org/pl/CD000368/stosowanie-modlitwy-wstawienniczej-w-celu-poprawy-zlego-stanu-zdrowia

Podsumowując, nie występowała znamienna różnica w częstości wyzdrowienia lub zgonu między osobami w których intencji modlono się oraz tymi, w intencji których nie odmawiano modlitw. W badaniach sprawdzających powikłania pooperacyjne lub inne komplikacje - nieokreślone powikłania, złe wyniki leczenia i powtórne przyjęcie do szpitala, również nie stwierdzono żadnych istotnych różnic między grupami. Konkretne powikłania (nagłe zatrzymanie krążenia, poważne zabiegi operacyjne przed wypisem, konieczność umieszczenia cewnika sercowego do monitorowania hemodynamiki) występowały ze znamiennie większym prawdopodobieństwem w grupie osób, za które nie modlono się. Na koniec, w trakcie porównywania osób, które wiedziały o tym, że w ich intencji jest odmawiana modlitwa z osobami, które nie miały tej świadomości, stwierdzono, że mniejsza ilość powikłań pooperacyjnych występuje u osób nieświadomych, że ktoś się za nie modli.

Tylko proszę bez wyzwisk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×