Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

To by znaczyło dlaczego nie mam poprawy w depresji skoro biorę tak mała dawkę która mnie tylko usypia:/

U mnie bezsenność wynika z depresji i nerwicy, na 15mg mirty przesypiam noc ale mmo z tego, kiedy nic się nie poprawia w samopoczuciu a czasem mam wrażenie że jest gorzej://

 

Dawka efektywna mirtazapiny to 30mg, a jej starszej siostry mianseryny 60mg. Mówię o dawce antydepresyjnej, a nie typowo nasennej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Ty Ashton i Grabarz przekonaliscie mnie i dzisiaj wezmę na noc 30mg. Dziękuje Wam za wyjaśnienie tego mechanizmu i poradę.

 

-- 02 maja 2016, 20:05 --

 

Już dawno nie mam lokatorow :) u mnie źle od jakiegoś czasu

może i źle Kasiu , ale pomyśl jakby to było żle do kwadratu jakbys jeszcze tych lokatorów miała na grzbiecie .

 

Wtedy byłaby totalna zalamka i gehenna. I pomyśleć że to bliską rodzina i byli tacy wredni ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Ty Ashton i Grabarz przekonaliscie mnie i dzisiaj wezmę na noc 30mg. Dziękuje Wam za wyjaśnienie tego mechanizmu i poradę.

Są pewne niuanse w neuropsychofarmakologii, o których nie powie Ci psychiatra, bo, po pierwsze, sam nie zmagał się z depresją, po drugie, bo nie siedzi pół dnia na PubMedzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że jest tu grupa osób bardzo obeznanych w temacie. Potrzebuję rady-niebawem idę do mojego psychiatry i chciałabym mu zasugerować jakieś zmiany bo mimo że w dzien się czuję dobrze to dalej zasypiam tylko na 20 mg zolpidemu albo i więcej. Biorę 40 mg paro i 200 mg promazyny na noc. Ktoś radził dodać tritico. Co sądzicie? Jest coś jeszcze nasennego co by mogło pomóc? Bezsenność jest koszmarna. I trwa u mnie od kilku lat. Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbować nie zaszkodzi. Ja mam umiarkowane problemy z bezsennością, od tygodnia biorę trittico i pomaga. Zasypiam szybciej, a jak się obudzę w środku nocy to potrafię usnąć jeszcze raz. Czy tobie pomoże? Nie wiadomo, ale tak jak mówiłem, trzeba spróbować. Opakowanie kosztuje 10-12zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielona87, Polecam Ci na bezsenność 30-60mg mianseryny+25-50mg tisercinu.Na mnie taki mix wieczorkiem działa skutecznie.

 

Przerabiałam juz mianseryne i tisercin. Po mianserynie przytylam strasznie a po tisercinie nastepnego dnia nie byłam w stanie wejsc po schodach. A spac i tak nie moglam:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Ty Ashton i Grabarz przekonaliscie mnie i dzisiaj wezmę na noc 30mg. Dziękuje Wam za wyjaśnienie tego mechanizmu i poradę.

Są pewne niuanse w neuropsychofarmakologii, o których nie powie Ci psychiatra, bo, po pierwsze, sam nie zmagał się z depresją, po drugie, bo nie siedzi pół dnia na PubMedzie ;)

 

Tak to prawda. Oni te choroby znajdą tylko z podręczników. I te niuanse mają ogromne znaczenie, dzisiaj mniej mam nasilona depresję i myśli s.

Zok niestety nadal męczy i nic za bardzo nie robie tylko większą część dnia spędzam na czytaniu o leczeniu lekach.

 

-- 03 maja 2016, 19:25 --

 

Dlatego Ty Ashton i Grabarz przekonaliscie mnie i dzisiaj wezmę na noc 30mg. Dziękuje Wam za wyjaśnienie tego mechanizmu i poradę.

Są pewne niuanse w neuropsychofarmakologii, o których nie powie Ci psychiatra, bo, po pierwsze, sam nie zmagał się z depresją, po drugie, bo nie siedzi pół dnia na PubMedzie ;)

 

Tak to prawda. Oni te choroby znajdą tylko z podręczników. I te niuanse mają ogromne znaczenie, dzisiaj mniej mam nasilona depresję i myśli s.

Zok niestety nadal męczy i nic za bardzo nie robie tylko większą część dnia spędzam na czytaniu o leczeniu lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) od dzisiaj biorę parogen... Wiem, że każdy reaguje na lek inaczej, jednak może ktoś mi odpowie na moje pytanie lub coś doradzi... Widzę jak ciężkie są początki na paroksetynie, a ja odmówiłam mojej Pani dr wzięcia L4... wiem, że przyniesienie do pracy zwolnienia od psychiatry jest równoznaczne z wypowiedzeniem. Teraz zaczynam żałować, czy serio te skutki uboczne mogą mnie tak pieprznąć nagle? Co uważacie, czy powinnam wziąć L4 i przesiedzieć dwa tygodnie w domu? Nie mam doświadczenia w braniu tego typu leków. 4 lata temu miałam przygodę ze spamilanem ale odleciałam po nim strasznie, potem brałam rok moklar i było całkiem ok. Niestety moja nerwica i lęki wróciły... Może powinnam brać parogen na noc? czy to coś zmieni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) od dzisiaj biorę parogen... Wiem, że każdy reaguje na lek inaczej, jednak może ktoś mi odpowie na moje pytanie lub coś doradzi... Widzę jak ciężkie są początki na paroksetynie, a ja odmówiłam mojej Pani dr wzięcia L4... wiem, że przyniesienie do pracy zwolnienia od psychiatry jest równoznaczne z wypowiedzeniem. Teraz zaczynam żałować, czy serio te skutki uboczne mogą mnie tak pieprznąć nagle? Co uważacie, czy powinnam wziąć L4 i przesiedzieć dwa tygodnie w domu? Nie mam doświadczenia w braniu tego typu leków. 4 lata temu miałam przygodę ze spamilanem ale odleciałam po nim strasznie, potem brałam rok moklar i było całkiem ok. Niestety moja nerwica i lęki wróciły... Może powinnam brać parogen na noc? czy to coś zmieni?

 

Moim zdaniem nie bierz zwolnienia. Siedzenie w domu nic nie da, tylko będziesz rozkminiac swoje objawy. Idź do pracy, zajmij się czymś, będzie Ci lepiej. Ja widzę po sobie ze jak siedzę w domu to mam za dużo czasu na zastanawianie się nad moim organizmem. A jak idę do pracy to jak nie mdleje to nie myślę o lekach:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz wspomagać się benzo.

Co do zwolnienia, to ja nigdy nie biorę od psychiatry z wiadomego względu.

Idę do rodzinnego koniowała który wypisuje 10 dni za 50 zł i mam spokój psychiczny.

 

Druga sprawa, to siedzenie w domu nie służy, za dużo się analizuje, czyta forum. Wiem po sobie, 4 dni wolnego i człowiek kalkuluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedź :) Macie rację zostanę w domu to będę studiować forum i ulotkę przez pół dnia. Jak zacznie mi odwalać w pracy to powiem, że dostałam biegunki i pójdę do domu :P

Dzięki za podpowiedź z lekarzem rodzinnym jak będzie mi gorzej to uderzę do internisty :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedź :) Macie rację zostanę w domu to będę studiować forum i ulotkę przez pół dnia. Jak zacznie mi odwalać w pracy to powiem, że dostałam biegunki i pójdę do domu :P

Dzięki za podpowiedź z lekarzem rodzinnym jak będzie mi gorzej to uderzę do internisty :)

 

Wspomagaj się benzo jeśli będziesz miała kryzys, albo udaj się do rodzinnego na ból korzonek/rwa kulszowa i L4 gwarantowane. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow, czas leci; od ponad roku na paroksetynie :) nadal świetnie działa

 

to był bardzo dobry czas

 

to jednak niesamowite, jak do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć, zrozumieć;

 

przez ten czas brałam tylko leki i byłam na konsultacjach u lekarza, a teraz mam zamiar iść na porządną terapię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedź :) Macie rację zostanę w domu to będę studiować forum i ulotkę przez pół dnia. Jak zacznie mi odwalać w pracy to powiem, że dostałam biegunki i pójdę do domu :P

Dzięki za podpowiedź z lekarzem rodzinnym jak będzie mi gorzej to uderzę do internisty :)

 

Mnie tylko praca i kontakt z ludzmi trzyma w jakiejs wzglednej normalnosci. Jak posiedzialam dzien sama w domu to widzialam u siebie wszystkie objawy z ulotki (a w rzeczywistosci mam polowe;) ). Zaopatrz sie w xannax czy co tam masz na uspokojenie i idz do pracy. Dasz rade, te skutki uboczne nie sa jakies wylaczajace z funkcjonowania. Jaka masz prace? Masz kontakt z mocno stresowymi sytuacjami? z klientem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma siłę to może iść do pracy, ale jak we mnie depresja uderzyła kiedyś na początku to nie byłem w stanie wstać z łóżka, nie wiem na co wy się tam leczycie, ale jak depresja przyp...i konkretnie to nie ma zmiłuj. :pirate:

Nie sądzę że na depresję skoro ktoś śmiga do niej i z bananem na twarzy zapomina o chorobie ;)

 

-- 03 maja 2016, 22:10 --

 

Moja praca tez jest związana z klientem lecz nie wyobrażam sobie w depresji obsługiwać kogoś Kiedy raz ze nie skupiam się na rozmowie przez zaburzenia koncentracjiuwagi a dwa ze w chorobie wszelkie kontakty z ludźmi bardzo męczą nie mówiąc o depresji

 

-- 03 maja 2016, 23:02 --

 

Moja praca tez jest związana z klientem lecz nie wyobrażam sobie w depresji obsługiwać kogoś Kiedy raz ze nie skupiam się na rozmowie przez zaburzenia koncentracjiuwagi a dwa ze w chorobie wszelkie kontakty z ludźmi bardzo męczą nie mówiąc o depresji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma siłę to może iść do pracy, ale jak we mnie depresja uderzyła kiedyś na początku to nie byłem w stanie wstać z łóżka, nie wiem na co wy się tam leczycie, ale jak depresja przyp...i konkretnie to nie ma zmiłuj. :pirate:

Nie sądzę że na depresję skoro ktoś śmiga do niej i z bananem na twarzy zapomina o chorobie ;)

 

-- 03 maja 2016, 22:10 --

 

 

Moja praca tez jest związana z klientem lecz nie wyobrażam sobie w depresji obsługiwać kogoś Kiedy raz ze nie skupiam się na rozmowie przez zaburzenia koncentracjiuwagi a dwa ze w chorobie wszelkie kontakty z ludźmi bardzo męczą nie mówiąc o depresji

 

Nie mowie ze biegam do pracy z bananem na twarzy ale dzieki temu ze mam cel w zyciu i jakis kontakt z ludzmi to jest mi latwiej.. Nie mam depresji tylko nerwice lękową. Siedzenie w domu mnie miazdzylo i odkad pracuje to mi lepiej, poczucie przydatnosci spolecznej i jakiegos porzadku dnia mi pomaga. Mysle ze lepiej probowac zyc normalnie, a jak sie okaze ze nie daje rady w pracy to pojdzie na L4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przepisała mi żadnego uspokajacza tylko parogen :/ noc miałam masakryczna. Czy to możliwe ze po pierwszej tabletce mozna nie spac ? Oczy mam jak sowa. Czuje sie poza tym całkiem ok. Nie wzięłam rano kolejnej tabletki. Moze zle robie ale chce isc do lekarza zeby mi cos przepisała na uspokojenie dodatkowo. Bo cienko to widze jak mnie tak wzięło juz na starcie. To normalne ze lekarz dał mi tylko parogen ? I nic poza tym ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przepisała mi żadnego uspokajacza tylko parogen :/ noc miałam masakryczna. Czy to możliwe ze po pierwszej tabletce mozna nie spac ? Oczy mam jak sowa. Czuje sie poza tym całkiem ok. Nie wzięłam rano kolejnej tabletki. Moze zle robie ale chce isc do lekarza zeby mi cos przepisała na uspokojenie dodatkowo. Bo cienko to widze jak mnie tak wzięło juz na starcie. To normalne ze lekarz dał mi tylko parogen ? I nic poza tym ?

 

Większość lekarzy zawsze dodaje jakieś benzo albo chociaż hydroksyzynę, żeby brać doraźnie na początku. Idź do lekarza niech Cię czymś wspomoże. Bezsenność i natężenie lęków to norma w pierwszych dniach. Mi po kilku dniach bezsenność przeszła ale ja biorę małą dawkę 10mg. Niestety przyszło totalne zamulenie i natężenie moich objawów somatycznych w postaci zawrotów głowy i to nie mija pomimo że już prawie 3 tyg. biorę. .. Generalnie fizycznie czułam się lepiej na początku drugiego tygodnia pomimo niewyspania i lęków a teraz wyspana i z małymi lękami tylko że funkcjonować i tak się nie da bo cały świat widzę jak przez mgłę i chodzę jak pijana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myslicie, że zmniejszenie dawki pomoże?
Po pierwsze miesiąc, to tyle co nic, nie już bierzesz miesiąc tylko dopiero miesiąc,

zmniejszenie dawki nie wiele da, choć coś może pomóc, radzę uzbroić się w cierpliwość, ssri rozkręcają się miesiącami, pierwszy miesiąc

to praktycznie same skutki uboczne występują, w 2 miesiącu zaczyna się coś dziać, poza tym dawka minimalna terapeutyczna paro to 20mg,

na co się leczysz??

 

Sorry, że tak późno odpisuję. Leczę się na zaburzenia lękowe i nerwicę wegetatywną. Znam swoją chorobę od podszewki. Pewnego dnia przeszła mi przez głowę katastroficzna myśl - negatywna i czasami jak ta myśl się pojawiała to występowały objawy somatyczne (kołatanie serca, szybki oddech, drżenie rąk, świdrowanie w brzuchu). Potem doszło jeszcze przedwczesne wybudzanie się. Początkowo leczyłem się ziołowymi preparatami, dopiero po 2 miesiącach zgłosiłem się do lekarza.

Paro biorę 40 dni. Poprawiła mi się jakość snu, nie biorę leków nasennych ani benzo. Te myśli nadal się pojawiają ale je ignoruje i nie ma już takich objawów somatycznych, chociaż bicie serducha nadal jest, ale staram się o tym nie myśleć. To bicie pojawia się najczęściej w pozycji leżącej. Zauważylem również, że poprawia mi się tak ok. godz. 18:00 (lek 20 mg zażywam ok. 8:00 rano).

Już teraz nawet potrafię lepiej się skupić, więcej ogarniam, czuję że jest lepiej. Jedynie co mi przeszkadza, to poranne wstawanie, taka ocieżałość głowy (coś jakby ból). nie wiem czy to przejdzie, jak myślicie?

 

Lekarz mi powiedział, że minimalna kuracja paro to 3 miesiące. Niedlugo mam egzamin (1.07). Doktor powiedział, że sam zdecyduję, kiedy odstawić ten lek (skoro nie potrzebuję innych wspomagaczy typu benzo - to nie jest najgorzej). Chciałbym zmniejszyć dawkę od połowy maja do 10 mg i pomalutku schodzić z leków i dawać sobie samemu radę. W lipcu mam 4 tygodnie luzu, gdy będę miał wolne. Poza tym będzie ciepło i łatwiej mi będzie zwalczać ew. negatywne objawy.

 

PS. > dodam jeszcze, że mój stan nie był katastrofalny. Męczyło mnie po prostu zbyt wczesne wybudzanie się, które powodowało osłabienie i te myśli, które wspierały objawy wegetatywne.

 

 

Jeśli możecie coś doradzić, to byłbym bardzo wdzięczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przepisała mi żadnego uspokajacza tylko parogen :/ noc miałam masakryczna. Czy to możliwe ze po pierwszej tabletce mozna nie spac ? Oczy mam jak sowa. Czuje sie poza tym całkiem ok. Nie wzięłam rano kolejnej tabletki. Moze zle robie ale chce isc do lekarza zeby mi cos przepisała na uspokojenie dodatkowo. Bo cienko to widze jak mnie tak wzięło juz na starcie. To normalne ze lekarz dał mi tylko parogen ? I nic poza tym ?

 

Większość lekarzy zawsze dodaje jakieś benzo albo chociaż hydroksyzynę, żeby brać doraźnie na początku. Idź do lekarza niech Cię czymś wspomoże. Bezsenność i natężenie lęków to norma w pierwszych dniach. Mi po kilku dniach bezsenność przeszła ale ja biorę małą dawkę 10mg. Niestety przyszło totalne zamulenie i natężenie moich objawów somatycznych w postaci zawrotów głowy i to nie mija pomimo że już prawie 3 tyg. biorę. .. Generalnie fizycznie czułam się lepiej na początku drugiego tygodnia pomimo niewyspania i lęków a teraz wyspana i z małymi lękami tylko że funkcjonować i tak się nie da bo cały świat widzę jak przez mgłę i chodzę jak pijana.

Dzieki za podpowiedz. Ja rownież sie obawiam objawów somatycznych bo niestety u mnie wiąże sie to z masakra żołądkowa. Pójdę do innego dr jeszcze zeby mnie wysłuchał ktoś inny. średnio zaufałam tej lekarce ktora mi przepisała parogen. Nie odpowiedziała na żadne pytanie, które jej zadałam wcisnęła receptę i kartke z numerami do psychologów, których poleca do terapii :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cranberrries, 3 miesiące to za krótko, wszystkie objawy wrócą szybciej niż myślisz. A jeśli twój stan nie był katastrofalny to imo najlepsza dla ciebie byłaby terapia. Leki wygaszają objawy, ale to terapia pozwala uczynić realny postęp w chorobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miał ktoś po paro tak, że nie potrafił ustalić skąd pochodzi dźwięk np. coś spada a ty nie potrafisz zlokalizować gdzie co i jak?

 

Ja w ogóle mam po paro wrażenie spowolnionej reakcji na jakiekolwiek bodźce zewnętrzne, tak jakby wszystko musiało przebić się przez jakiś mur w głowie, bardzo możliwe że u siebie zauważyłeś to na przykładzie dźwięku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×