Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, to wszystko już mnie przerasta. Moje lęki zwyciężają nade mną, leki nic nie pomagają... tylko na chwilę gdy biorę Xanax. Panicznie boję się schizofrenii, wszystko pod nią podciągam. Nawet gdy zasypiam i coś usłyszę jakby we śnie, myślę, że już zwariowałam. Nie śpię więc, ciągle wszystko analizuję, nie potrafię już normalnie się uczyć i bawić. Biorę Seronil drugi miesiąc i nic... Zawsze bałam się umrzeć, a teraz mam na to ochotę. Rozważam odebranie sobie życia, bo nie chcę tak się męczyć. Czy ktoś z Was, mimo, że boi się śmierci, chce umrzeć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Estel...ja bardzo boje sie smierci, zostswienia tego co sie ma tutaj...ale z drugiej strony kilkadziesiat razy w ciagu dnia mysle o samobojstwie...nie wiem czy mam wystarczajaca ilosc tabletek zeby sie zabic...

Chce ale jednoczesnie bardzo boje sie tego kroku...jestem w klatce...zamknieta miedzy dwoma skrajnymi uczuciami...checia zycia ale checia i smierci...

nie umiem wyrazic tego co czuje a czuje sie naprawde bez zycia...leze w lozku nie ruszam sie...jak robot przegladam intrnet...wegetuje...wszystko jest dla mnei problemem...ile jeszcze bede tak zyc...i za jakie grzychy spotkal mnei ten stan...przeciez staralam sie zyc dobrze...za co tak cierpie?

Tebletki nie pomagaja - biore Zolafren...dopiero tydzien ale miesiac predzej bralam Rispolept...tez nei pomogl na ta bezkresna depresje...caly czas czuje sie marnie a kazda minuta ciagnie sie w nieskonczonosc...tak chcialabym umrzec...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja już to mam za sobą..., a to nie zawsze bywa skuteczne heh.

 

"...Umieranie,

Jak wszystko, jest umiejętnością.

Ja ją posiadam w stopniu wyjątkowym.

 

Ja tak to robię, że boli jak diabli.

Ja tak to robię, że naprawdę to czuć.

Można powiedzieć, że mam powołanie.

 

Żadna sztuka odstawić to w celi.

Żadna sztuka odstawić to na amen.

Lecz ta widowiskowość

 

Powrotu w biały dzień,

W to samo miejsce, między te same twarze i te same prostackie

Ubawione okrzyki.

 

'Cud! Cud!'

To mnie dobija.

Jest ustalona opłata

 

Za zerknięcie na moją bliznę, ustalona opłata

Za posłuchanie serca,

Które naprawdę mi bije."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślicie,że samobójstwo pomoże ? a skąd wiecie co będzie po tamtej stronie?

czy nie będziecie cierpieć bardziej niż tutaj :cry:

 

 

"Posłuchaj nagranie z YouTube i wklej: Egzorcyzmy ...

... Anneliese Michel PL DE Egzorcysta pyta dlaczego znaleźli się w piekle? Odpowiedział Judasz i Hitler bo popełnił samobójstwo. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam nadzieję że nic nie ma po tym życiu, ale to się okaże. Nie wybiegam tak daleko myślami w przyszłość żeby się martwić o ewentualne życie po śmierci, jeśli nie wiem co będę robić po studiach.

Judasz i Hitler byli samobójcami ale oprócz tego byli zbrodniarzami. Wierzę że człowiek zabijający siebie z rozpaczy z wiarą w koniec cierpienia nie będzie tak okrutnie potraktowany przez Boga, żeby cierpieć wiecznie.

Świat sam w sobie jest piękny, tylko ja do niego nie pasuję. Dlatego nawet w nielicznych chwilach szczęścia nie boję się śmierci i cieszyłabym się na jej spotkanie, w moich myślach nie chodzi o to :"Wszyscy jesteście poj***ni, więc mam was w d* i wyp**lam z tej imprezy", tylko wiem że to ze mną jest problem i nie mam sił go rozwiązać. Inni potrafią jakoś życ a ja się czuję jakbym nie dostała i nigdy nie przeczytała instrukcji życia tórą inni mają w małym palcu. Jedynym wyjściem wydaje mi się skończyć to wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, jakie to wszystko popaprane jest, 5 lat temu byłam na pogrzebie kolegi z podstawówki - powiesił się(mieliśmy po 19 lat), kilka lat później dowiedziałam się, że inny chłopak z mojej szkoły także popełnił samobójstwo.

W ciągu tego miesiąca w moim mieście powiesił się lekarz u którego leczył się mój ojciec (miał około 50lat) i fryzjer do którego ja chodziłam (facet 33 lata) a dziś kuźwa idę do miasta patrzę na klepsydry......i znowu........chłopak z równoległej klasy w podstawówce, 24lata....pamiętam go dobrze bo mieszkał koło mnie.......

Co jest z tą wiosną, z tym majem....... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę zaprotestować - brak wywołuje rozdarcie? Jestem ateistą, a wcale nie czuję się rozdarty. Nie trzeba być wierzącym, aby mieć czyste sumienie. Poza tym, sugeruje się tutaj, że to brak wiary powoduje chorobę - to kuriozalne. Nie jest to prawdą.

 

Apropos tych myśli - mimo, iż je miewam, myślę, że popełnienie samobójstwa byłoby dla mnie ostatecznością, lecz mogę dopuścić, że ktoś inny by to zrobił. Mimo, iż śmierci się nie boję (bo wiem, że po niej nic nie ma), wydaje mi się, że szkoda by zmarnować życie - w końcu nie spotykają nas tylko same przykrości, trzeba myśleć pozytywnie, że będzie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam żadnych duchowych problemów, po prostu nie uznaję boga i tych wszystkich wierzeń. A ty próbujesz mi wmawiać że mam z tym duży problem i że powinienem wierzyć - a może to ty masz problem że wierzysz w coś czego nie ma?

 

Więcej szacunku dla braku uczuć religijnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest mieszanie, bo psychika ściśle łączy się ze stanem ducha. Jeśli jedna sfera "nie działa" to druga też choruje.
Stan ducha nie oznacza, że zamieszana jest w to religia .. Choremu na nerwicę/depresję dzikusowi z lasów południowej Ameryki powiemy, że ma problemy z Panem Bogiem, albo zatargi z jednym ze swych bogów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie się z Tobą zgadzam, bercik. Ja doświadczam bardzo potężnej uzdrawiającej mocy Jezusa przez dar Ducha Swiętego, modlitwę, łaskę Sakramentów. Gdyby ludzie zwróciliby się do miłosierdzia Bożego, wiele depresji by zniknęło. To niezaspokojony głóg Boga, brak Jego miłości, bark wiary, grzech, powodują pustkę w sercu, depresje, lęki. A Jezus zapewnia poczucie bezpieczeństwa tak, jak żaden człowiek dać nie może.

Ostatnio spotkałem w autobusie gościówę, która twierdziła, że Bóg ją wybrał na świętą i że papież jest antychrystem i że ona teraz idzie do sądu stać się męczennicą.

Pokazywała mi jakieś swoje zapiski w notatniku, które miały być jej poświadczeniem własnej świętości.

 

To było smutne. No i w psychiatrykach są tacy do których "mówił" Bóg. Na przykład pokazał się taki wielki na pół nieba (na serio :smile: !) i zaczął wydawać kobiecie rozkazy. Niezły hardkor, no nie :smile: ?

 

sorrow z ust mi to wyjąłeś- mechaniczny świat. czuję się jakbym trafiła nie do tej bajki co trzeba. nie mogę się tu znaleźć. nie ma tu dla mnie miejsca i chyba już takie się nie znajdzie. stąd ciągłe myśli samobójcze. codzienna walka samej ze sobą. dorzućcie do tego brak celu w życiu i nienawiść da własnej osoby, bezradność. i oto cała przyczyna rozmyślań egzystencjalnych. mam 22 lata jak teraz męczy mnie to wszystko to co będzie za 20 lat??? więc może wymknąć się jednak z tego przyjęcia po angielsku???

Ja to bym wolał rozwalić zło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio spotkałem w autobusie gościówę, która twierdziła, że Bóg ją wybrał na świętą i że papież jest antychrystem i że ona teraz idzie do sądu stać się męczennicą.

Mnie się kilka lat temu w jednym z lokalnych supermarketów przydarzyła taka historia, że kobieta spojrzała na mnie "maślanymi" oczami i wyszeptała:"Pan Jezus" :lol:

 

[Dodane po edycji:]

 

Co się natomiast tyczy tematu, pewnie niewielu z was wie, ale jakoś tak na początku lat dziewięćdziesiątych ukazała się książka zawierająca opisy sposobów odebrania sobie życia. Była to publikacja w podtytule adresowana do ludzi nieuleczalnie chorych oraz tych, dla których dalsza egzystencja z różnych powodów wydawała się nie do zniesienia... Nie wiem dokładnie jak rzecz przedstawiała się w naszym kraju, ale bodajże we Francji kilka osób zdecydowało się skorzystać z proponowanych tam rozwiązań i ostatecznie cały nakład wycofano ze sprzedaży. Nie pamiętam dokładnie kto był wydawcą polskiej edycji, w każdym razie pozycja ta zdaje się również dość szybko zniknęła z księgarń. Wszystkich tych, którzy już teraz ostrzą sobie zęby na ten materiał muszę niestety rozczarować, ponieważ sam szukałem go w internecie i niestety bezskutecznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Margola i Shani. Przywracacie wiarę w ludzi. I przepraszam Was.

 

Jedyną dobrą stroną upadania jest to, że dajemy szansę przyjaciołom, aby nas podnieśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

estel nerwica, depresja chyba po prostu maja to do siebie ze sie tak czlowiek czuje.. boi sie umrzec ale boi tez sie zyc... ja boje sie smierci i nie chce umrzec ale zarazem ma juz naprawde dosyc... ale jezcze nei dawno bylo coraz piekniej naprawde chcialo mi sie zyc..wiedzialam ze jeszcze mam tu na swiecie tyle do zrobienia i ze wzystkow ogole jest coraz lepiej ze wychdoze z depresji.. ze wszysktjo je coraz bardziej zsensowne ze wzystko jest coraz peikniej i nie chcialabym umierac teraz.. nie balam sie oczywiscie tka jak kiedys keidy bylam naprawde w marnym stanie i panicznie sie balam ze cos mzoe mi sie stac ale zarazem panicznie balams ie zycia..;| teraz to jzu byla w ogole inna bajka.. ale wszyskto sie spie***... a odkjladniej to ja wsystko po prostu spiep****... i znowu che mis ie umrzec.. az nawet nei wiem jak to sie stalo nei mogwe w to uwierzyc.. ialo byc w ogole inaczej... nie mam juz sily teraz naprawde..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×