Skocz do zawartości
Nerwica.com

freak x2

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez freak x2

  1. estel nerwica, depresja chyba po prostu maja to do siebie ze sie tak czlowiek czuje.. boi sie umrzec ale boi tez sie zyc... ja boje sie smierci i nie chce umrzec ale zarazem ma juz naprawde dosyc... ale jezcze nei dawno bylo coraz piekniej naprawde chcialo mi sie zyc..wiedzialam ze jeszcze mam tu na swiecie tyle do zrobienia i ze wzystkow ogole jest coraz lepiej ze wychdoze z depresji.. ze wszysktjo je coraz bardziej zsensowne ze wzystko jest coraz peikniej i nie chcialabym umierac teraz.. nie balam sie oczywiscie tka jak kiedys keidy bylam naprawde w marnym stanie i panicznie sie balam ze cos mzoe mi sie stac ale zarazem panicznie balams ie zycia..;| teraz to jzu byla w ogole inna bajka.. ale wszyskto sie spie***... a odkjladniej to ja wsystko po prostu spiep****... i znowu che mis ie umrzec.. az nawet nei wiem jak to sie stalo nei mogwe w to uwierzyc.. ialo byc w ogole inaczej... nie mam juz sily teraz naprawde..
  2. Nooo.. ja ot jakos bylam zawsze przekonana ze to jest jakies nie tak (masturbowanie sie;p) i za czasow kiedy mialam jeszcze powazna depresje czasem mi sie zdazylo;p.. ale ot bylo dla nie raczej wstydliwe i wlasciwie nie czulam sie po tym za dorbe.. ;p ale poxniej jak jzu wychdozilam z depresji, jak sie konkretnie zmienialam, psychicznie, fizycznie, mentalnie bylo ze mna coraz lpeiej i wtedy zdarzalo mis ie to coraz czesciej, nie wiem jak to moje przekonanie sie wyksztalcilo, przez jakis wplyw z otoczenia na pewno;p ale uwarzalam to za zupelnie normalne:p i przede wszystkim czulam sie z tmy dobrze, czulam sie dorbze ze swoim cialem.. anie tak jak wczenisje ze jakies wyrzuty sumienia itp.. ;p Tylko ze teraz mam taki beznadziejny glupi problem.. i moj mozg normalnie wariuje.. Bo nie dosc ze ostatnio jestem jakas zwieszona..;| jezcze neiawno mialam tyle energi ( no a moja powazna depresja to juz w ogole historia:D ale teraz juz nie bede o tym pisac) No i niby teraz juz jestem pogodna cieszaca sie zyciem dziewczyna.. no ale ostatnio z roznych powodow poddalam sie troche roznym stresom.. jakos tak zaczelam zwalowac za abrdzo..;/ xle wykorzystalam energie.. az sie sama dziwie ze tak jakos sie stalo.. bo mialam tyle rzeczy robic.. a dopadlo nie zniechecenie i jakos tak az sie sama przestrasyzlam ze nei robie tego co powinnam tlyko jakies rzeczy wbrew sobie.. i ak jzu tka za abrdzo sie zaczelam rpzejmowac to nie moglam przestac.. i sie zaczelam bac... (no ale to lugo by pisac, tak psize ogolnikami..) ale w kazdym razie jeszcze doszla taka sytuacja.. ze jak zwykle wstawalam sobie poxno bo ostatnio jestem len;O ;p a pracuje i tka na wieczory;] i tak szczerze to nei hce mi sie wstawac bym spala i spala;O no ale jakos sie gramolilam..;p ale to co zorbilam to normalnie nie moge pozbyc ie teog zmojego umyslu.. niewazne co sobie ktos pomysli ale msuze sie wypisac chciaz nie wiem czy nawet to mi pomoze !!!! :| no i lezalam sobie w tym lozku.. lozko mam zaraz przy oknie.. odslonilam sobie noga zaslone;p ale za chwile pomyslalam ze lepiej przyslonie bo lepiej niech nikt ni ewidzi jesli chce .. hmm ze tka powiem bawic sie ze soba:P ale nie przyslonilam tych zaslon do konca ltyko troszke byly jescze odsloniete..;| a nei mam zadnych firanek tlyko zaslone..:| i przyslonilam sobie tak noga i poprawilam jezzce reka chyba nie pamietam ale t musialo wygladac glupio bo dalej sie onanizowalam !.. pod kolderka oczywiscie.. ;p ale zaraz sobie pomyslalam co ja robie :| no masakra i nie moge sie odpedzic od tej sytuacji.. a jestem teraz w Angli.. miezkam akurat tak ze naprzeciwko sa okna , znaczy ja miezkam tak jakby w dole... jeszcze jakby za takim murkiem.. i nie iwem moze i nikt nie widzial.. ale moze ktos mogl widziec.. i to jest po prostu dl amnie nienormalne!!! to w ogole nie ejtem ja.. czuje etraz tkai strach.. ze ktos moze sobie pomyslec ze ja jakas nienormalna jestem.. ze odslaniam okno i dalej "cos" robie i po co??? zeby mnie bylo widac?? to jest zupelnie nienormalne. Co wy byscie sobie pomysleli??? Ja normalnie nie moge... ja bylam jzu tak ladnie poukadana, spokojna, w sgodzie z sama soba:);p.. a ostantio jakies stresy.. i jakis przytlumiony umysl.. i wlasnie sobie rozmyslalam co zrobilam xle i jak z tego wyjsc.. zazyc jakiegos sportu;p jakos sie odzwierzyc.. i nei zdazylam jeszcze wyjsc z tego marnego stanu.. a tu takie cos... normalnie chore.. to w ogle nie ejstem ja.. ;| ja tak nei robie...;| to jest takie dziwne!! Ja potrafilam sobie wytlumaczyc roxne rzeczy, jak zrobilam jakas pomylke czy cos zaraz dochodzilam do siebie, smialam sie sama z siebie:) czulam ze mnei nic nei moze zatrzymac:) ale etraz tkaie cos i normalnie wysiadam.. a ja jestem wrazliwa.. i jak jzu cos czuje to czuje mocno, wtapiam sie w sytuacje z latwoscia.. nie wiem moze moj umysl jakos wyolbrzymia sobie ta sytuacje.. jeszcze zwlaszcza przez ostatni stan jakis mialam( i mam andal a przez to sie ejszcze poglebia..) ale nie moge z tego wyjsc to mnie meczy i mysle sobie ze nikt by tak nie zrobil..;/;/ ze z tym sama jestem i ze o tym nigdy nei zapomne... Niech mi ktos napsize ze mial tak samo!!!!! Hehe... Pliiissss I ze to normalne.. abo nie wiem anpsizcie prawde co byscie pomysleli jakbyscie zoabczyli ze ktos taki robi.. ;|;| Masakra normalnie.. To nei ja to sie kluci z moimi myslami.. :(:( nie umiem sie zrelaksowac tylko mi mozg buzuje.. Jak sie cos tkaiego robi to sie zaslania zaslony na maxa!!! Ja sie nawet ne oprzejmowalam tym co mysla inni.. ale bo robilam wszsytko w zgodzie ze osba i bylam spokojna.. a tego nei moge zrozumiec co ja wtedy myslalam.. 'ojj nie bede jzu zaslaniac tego okna jak je odslonilam.. ' nie wiem.. moj mozg wtedy w ogle ne pracowal chyba... nawet juz nie pamietam dokladnie jak to bylo i mnei to dobija ze nie umiem tego wytluamczyc... bezsens... O matko wiem ze napisalam takie wypracowanie ze masakra... ale niech mi ktos odpisze... :(:(:(
  3. Justicue, a ja teraz mam tak ze tlyko bym spala nic absolutnie nie chce mi sie robic, nie wiem w ogole co mam z eosba zobic... I niby jest wyjscie z kazdej sytuacji.. ja tak myslalam ja jzu bylam bardzo optymistyczna.. bo pare lat temu przeZywalamraz naprawde okropne czasy.. nie rozumialam w ogole co sie ze mna dzialo.. ale wyszlam z tego! juz bylo coraz piekniej:) Ale teraz znowu mnie odpadla depresja tlyko ze teraz czuje wielkie poczucie winy ze to ja swiadomie zorbilam, najpierw to wlasciwie raczej z blachych powodow jak teraz na to patrze, sie zaczelam przejmowac, ale jak jzu zaczelam to nei moglam przestac i dak drazylam drazylam i robilam wszystko przeciwko sobie i normalnie juz nie moge nie rpzumieim siebie.. wyobrazams sobie jakby bylo pieknie jakbym wszystko robila inaczej , normalne moj mozg wariuje.. doprowadzilam sie do tak marnego stanu ze szok, uciekam przed ludxmi;p i juz mi sie nie chce zaczynac wszystkiego od nowa, isc dalej, normalnie nei chce mi sie wszystko jest etraz bez sensu normalnie wszystko :| A myslalam ze jestem jzu taka zajebista:p i ze moge [pomagac innym, konkretnie myslalam ze tak moge pomoc innym ze wyszlam z takiego bagniocha i ze wszystko w zyciu mozna tak pieknie przemienic!;p ale teraz to juz normalnie nie mam zadnego zapalu, nic.. no trudno... Ale zanim do konca zwariuje moze cos jeszcze popisze tutaj jakies rady;) zeby chociaz innych jakos pokierowac a nie robili takich glupich bledow jak ja.. i nie to ze bledow.. bo kazdy popelnia bledy;) ale zeby sie tka nei dobili jak ja!! [Dodane po edycji:] [Dodane po edycji:] u mnie zupelnie tak samo..
×