boruc

Zaczne tak. Czy jest chociaz JEDNA OSOBA wsrod NAS, która ma nerwice natrectw a sie nie masturbuje? Watpie. Chociaz...kto wie. Teraz powiem wam co NAPRAWDE DZIALA NA NERWICE NATRECTW. Sa 2 rzeczy: 1.Wiara 2.Totalne olewanie wszystkiego=srodek upokajajacy np.Nervosol w plynie. Dlaczego wiara?? Jezus nauczył mnie wierzyc ze bedzie dobrze. I wierzcie mi, BARDZO BARDZO BARDZO POMOGLO!!!!!!! i...udało sie. Ale...znow mam problemy:( Dlaczego Ś.U.?? Bo po nich totalnie mi wszystko leci, warunek jest jeden: musze duzo wypic tego ok.2 lyzeczki...szkoda, ze dziala top tylko na kilka godzin. Swoja droga, nie wiem jak sobie poradzic z moja nerwica natrectw. Po prostu nie wiem. Nie mam pojecia. Probowalem nie myslec o tym, nie daje rady, probowalem powtarzac ruchy, jest tego o wiele wiecej, probowalem wszystko oleqwac, wszystko wracalo. Jezu, Tobie powierzam ducha mego, życie moje, przyszłość moją. Amen Zparaszam WSZYSTKICH na mój blog, jest o życiu. O zyciu kazdego z nas. http://szukajacy-szczescia-i-boga.bloog.pl/?ticaid=66225

Od kilku lat mam kompulsje w najczystszej postaci. Chodzxi o to ze jak boje sie o cos bardzo strasznego co mogloby skreslic moje zycie to musze 2 razy zrobic ten sam ruch/rucgy i to nie tylko rekami ale nogami, ustami, ostatnio nawet kilka razy zamykam jedne dzwi i caly czas w myslach widze takie "linie po których sie one zamykaja albo przy powtarzaniu gestow rekoma itd. ptrzed godzinka sie dowiedzialem ze w ogole na cos takiego choruje ze w ogole cos takiego jak "kompulsja" istnieje. i I ciesze sie ze nie jestem sam, co nie oznacza ze ciesze sie z waszego nieszczescia!! Mam nadzieje ze sobie poradzimy z tym a problemy ktore to "wywoluja" minal. Pzdr