Skocz do zawartości
Nerwica.com

daniel.mil

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez daniel.mil

  1. Muszę zaprotestować - brak wywołuje rozdarcie? Jestem ateistą, a wcale nie czuję się rozdarty. Nie trzeba być wierzącym, aby mieć czyste sumienie. Poza tym, sugeruje się tutaj, że to brak wiary powoduje chorobę - to kuriozalne. Nie jest to prawdą. Apropos tych myśli - mimo, iż je miewam, myślę, że popełnienie samobójstwa byłoby dla mnie ostatecznością, lecz mogę dopuścić, że ktoś inny by to zrobił. Mimo, iż śmierci się nie boję (bo wiem, że po niej nic nie ma), wydaje mi się, że szkoda by zmarnować życie - w końcu nie spotykają nas tylko same przykrości, trzeba myśleć pozytywnie, że będzie lepiej.
  2. Niby tak, ale sam sobie krzywdę robię, mówią, że nie mogą na to patrzeć (myje natrętnie ręce, wyglądają strasznie) i że nie liczę się z nimi. Po tym wywnioskowałem.
  3. Może to dziwne...ale ja raczej nie miewam natręctw poza domem. Przy rodzicach - wykonuję, chociaż raczej sprawia im to przykrość. Mimo wszystko myślę, że nie ma co się chwalić znajomym czy kolegom, że cierpi się na NN - pewnie nie zrozumieją.
  4. Witam. Leczę się 2-3 miesiąc u psychiatry na nerwicę natręctw, chciałbym rozpocząć terapię u psychologa/psychoterapeuty. Czy możecie mi polecić jakiegoś lekarza z moich okolic? W poradni niedaleko której mieszkam jest już zapisanych na terapię mnóstwo ludzi, tak więc nie mógłbym liczyć na więcej niż 1-2 wizyty w miesiącu, ale to chyba za mało do skutecznego wyleczenia. Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. [Dodane po edycji:] Naprawdę nikt się nie orientuje? W końcu to duże miasto...
×