Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra, mogę powiedzieć że z fobią (społeczną, nie szkolną ;)) jest lepiej niż było. Pomogło po prostu przełamywanie się.. Wsiadałem na chama do autobusu, nawet jak robiło mi się słabo już na widok nadjeżdżającego.. Kolejek w sklepie też nie boję się tak jak wcześniej.. Jest lepiej. Trochę bo trochę ale lepiej! Inna sprawa że nie umiem się z tego cieszyć za bardzo bo zamiast fobii społ. nasiliła się nerwica a fobia szkolna to mój naprawdę poważny problem, ale przynajmniej widzę, że malutkimi kroczkami przestaję bać się skupisk ludzi a był to mój priorytet. Oczywiście zapisuję się na terapię za niedługo ale lekom powiedziałem już stop i będę się tego trzymać!

Pozdrawiam fobików! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wersji może byc kilka, IMO

1.jeżeli ktoś boi się chodzić do pracy, telefonować, nie wyobraża sobie że miałby kierować ludźmi, to raczej trudno żeby wykonując takie obowiązki popadł w pracoholizm.

 

2.jeżeli natomiast wygospodaruje sobie w ramach pracy jakiś w miarę bezpieczny teren, to może się zdarzyć że stanie się to jego azylem, i będzie chciał tam ciągle być. Fakt że osoba z fobią ma ubogie życie towarzyskie i prywatne może wzmocnić taką sytuację - ciągła praca wypełni czas.

 

3.Powyższe opisy dotyczyłyby osoby która ma fobię niejako "od dziecka".

inny wariant to taki, że u kogoś fobia pojawia się na skutek przepracowania, zmęczenia psychicznego - wtedy fobia byłaby wynikiem wcześniejszego pracoholizmu.

 

Takie jest moje prywatne zdanie na ten moment, w małym stopniu poparte własnym doświadczeniem.

 

1.no ale może robię coś na siłę ?

2.to coś co widzę po sobie....

3.ciekawe....

 

a tak na prawdę wydaje mi się że kiedyś było prościej, większość chorób jest wynikiem prącej do przodu cywilizacji i społeczności która przejmuje określone myślenie, zachowania....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co to moze byc jak mam awers do starania sie o prace- przerazaja mnie rozmowy kwalifikacyjne do tego stopnia ze nie chodze na nie i nie staram sie o prace sie poprostu rodzice mnie utrzymuja a robie sie agresywna przez to ze siedze w domu...

 

 

według mnie jest jakiś powód że nie chesz pracować, a to że siedzisz w domu i się wkurzasz to akurat proste - chodzi o to że jesteś podświadomie wkur.... na siebie że nie możesz się przełamać przed pracą i jesteś zmuszona do siedzenia w domu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o rozmowy kwalifikacyjne

1. właściwie to często przeraża mnie każda rozmowa z której ma wynikać coś ważnego

2. jeżeli chodzi o lęk przed i w czasie rozmowy kwalifikacyjnej to oprócz tego że dzieje się to w nowym miejscu, z nieznanym człowiekiem, który w jakimś sensie już ma nade mną władzę albo może mieć, dochodzi jeszcze lęk przed byciem sprawdzanym, ocenianym. Lęk że zostanę "zdemaskowany", że się na niczym nie znam, do niczego nie nadaję itd.

3. odbyłem w życiu 4 rozmowy kwalifikacyjne, z czego 2 uważam za totalną porażkę - trząsłem się cały i w środku, ale i na zewnątrz chyba też było widać, i inne oznaki silnego zdenerwowania też były.

4. pracuję w jednej firmie od paru lat, nie uważam że to jest dla mnie posada idealna pod wieloma względami, ale nawet nie próbuję tego zmienić, m.in. z uwagi na p-kty 1-3. Może kiedyś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tak na prawdę wydaje mi się że kiedyś było prościej, większość chorób jest wynikiem prącej do przodu cywilizacji i społeczności która przejmuje określone myślenie, zachowania....

 

powyższe to napewno temat rzeka, wg mnie co najmniej nie rozstrzygalny, Nie mówmy o czasach wspólnot plemiennych, ale dajmy na to gdybym był czyimś niewolnikiem i nie był w stanie np. usługiwać przy stole bo trzęsły by mi się ręce, no to bym zgnił w jakimś kamieniołomie i tyle... A raczej nie byłbym w stanie nie bać się człowieka, który dla zabawy mógłby mnie kazać obić batem, wykorzystać seksualnie czy wyłupić oczy.

m.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzilam do podstawówki to miałam korepetycje z matematyki , a tak sie złozylo ,ze udzielała mi ich moja ciotka matematyczka. I zawsze jak miałam tam isc to ogarniał mnie śmiech, nie wiem z czego chyba tak od sobie , ale to było straszne bo ja nie mogłam sie skupić i nie chciałam wyjsc na idiotke, to sobie przypominałam że dziadek mój zmarł i musze zachować powage , no i jakoś mi to pomagało :lol: pozniej naszczescie przeszło nawet nie wiem kiedy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Niewiem jak zacząć ... :?: jestem tu nowa..ale na to paskudztwo cierpię od 18 chyba już lat...bywało tragicznie...bywało całkiem dobrze..jest zle! mój przypadek jest o tyle ciekawy że jak robie cos złego to jest ok. a jak bym chciała wejsc do kościóła..tylko wejść to szok!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez probuje.Zastanawia mnie tez dlaczego ktos ma taki rodzaj fobii (np jakanie, strach przed publicznymi wystapieniami, ) a ktos inny (np tak jak ja lek przed trzesacymi sie rekami). U mnie przyczyny to ciagla krytyka, krzyki, ciagly lek , ze tatus wroci pijany do domu, poza tym matka zawsze porownywala mnie z innymi dziecmi, np jak dostalam trojke to zawsze a Magda co dostala itp.

No ale co z tego ze znam przyczyny, ta wiedza mnie nie wyleczyla i wciaz nie wiem jak sie moge wyleczyc, naprawde super by bylo wiedziec. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apowie mi ktos jak sie wyleczyc z uczuc zalu do mamy.Za to ze bardziej kochala moich braci,mowila mi.Ze mezczyzna jest kims a kobieta to tylko by w lozku sluzyc.Jak pokonac strach przed ludzmi w pracy,nie umiem walczyc o siebie.teraz trzeba miec skore krokodyla i gumowy kregoslup a ja jeszcze nic sie nie dzieja i juz boje sie ze mnie odrzuca ze nie nadaje sie do niczego Od 6miesiecy jestem na tabletkach,Chodze na terapie i tam uswiadomilam sobie ze boje sie ludzi ich odrzucenia oceny.I robie wszystko aby tak bylo nie ufam nikomu ,boje sie siebie.Chce uciec do lasu gdzie nie ma nikogo,gdzie nie musze za nic odpowiadac.Sama odpycham od siebie wszystkich.W pracy chce byc mila ale boje sie ze znow jak podam komus reke to mi ja odgryzie .Mam wrazenie ze tak bylo cale zycie.Wszyscy ktorych spotkalam na swej drodze oklamywali mnie i wykorzystywali.Zobaczylam to , gdy zostalam calkiem sama,bez pracy,bez dachu nad glowa i jakichkolwiek dochodow.Moje dzieci wziely moje zycie w swoje rece i posadzily mnie bo stanac do dzis nie potrfie o wlasnych silach.JAK POKONAC STRACH PRZED ZYCIEM!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję dokładnie to samo i tak samo!powtórze pytanie-JAK POKONAĆ STRACH PRZED ŻYCIEM???!!!

 

Ja widzę dla siebie jakąś szansę na nie banie się życia w pracy nad sobą, nad swoimi przekonaniami i zgłębianiu wiary. Zagłębiam się obecnie w książkę "Potęga podświadomości" J. Murphy'ego. Gorąco polecam tym, którzy jej nie czytali. Podobnie jak Wy boję się życia, ludzi, ale widzę światełko w tunelu. Ćwiczę optymistyczne, pozytywne myślenie o sobie i innych i muszę przyznać, że widzę rezultaty. Podejście do innych ludzi i siebie ma ogromny wpływ na to co dzieje się w naszym życiu i na jego jakość. Pozdrawiam i życzę zdrówka :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja uważam że miałem silną fobie przed ludźmi z której się wyleczyłem dzięki lekom...

byłem w stanie gdy praktycznie bałem się wyjść na spacer z domu za dnia... moja psychiatra uważała że to była psychoza... ja sam nie jestem przekonany czy psychoza czy fobia ale problem był... teraz na szczęście to minęło, postawiłem na ostatnią kartę i poszyłem do lekarza psychiatry... to był dobry wybór... spróbuję powrócić teraz do społeczeństwa chociażby idąc z powrotem do szkoły którą przerwałem z wiadomych przyczyn...

na boku, jeżeli uważasz że masz fobie społeczną to według mnie według mnie powinieneś/aś iść do psychiatry jak najszybciej bo człowiek gdy to ma to bardzo cierpi, (znam to :( )...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia, uświadomiłem sobie, że coś jest ze mną nie tak. W kilka sekund byłem mokry jakbym wyszedł z wanny. Całe plecy, kolana, tyłek, koszulka mokra, z czoła kapał mi pot. Poszedłem do lekarza, ten powiedział, że to normalne, bo dorastam i tak dalej...

 

Teraz wiem, że cierpię na fobię społeczną. Nie wychodzę z domu, jak dzwoni telefon czy też ktoś do drzwi to dostaję ataku lęku.

 

Mam 16 lat, od września idę to technikum. Na takie głupie wyjście do sklepu muszę nastawiać sie psychicznie co zawsze kończy się fiaskiem. Wystarczy, że wyjdę na ulicę i już jestem cały mokry, tyłek mokry, wielka plama...

 

W szkole, cóż tutaj codziennie przeżywam tragedie. Zawsze jestem mokry, jak idę do tablicy to zamiast skupić się na zadaniu które mam rozwiązać ja modlę się o to, abym się nie spocił. Nie jeżdżę na wycieczki, nie spotykam się ze znajomymi.

 

Rodzice? Moi rodzicie mnie nie rozumieją, śmieją się ze mnie i wstydzą, wyzywają mnie od itdiotów, psychiczniechorych i dziwaków. Powiedziałem im, że cierpię na fobię społeczną ale oni nie przyjmują tego do wiadomośći.

 

W czerwcu br. roku miałem mieć bierzmowanie, wszystkie testy zdałem, chodziłem na spotkania... cały mokry ale chodziłem. Przyszedł ten dzień, ubrałem się w garnitur, poszedłem do toalety i koniec... cały mokry.

 

Rodzicie? Dostali ataku furii, że niby jak będziemy przed sąsiadami wyglądać. Miałem ochotę zapaść się pod ziemię.

 

Nikt mnie nie rozumie, nawet wychowaca w szkole, potrafił mi przy całej klasie powiedzieć, że jestem hmm jakiś aspołeczny.

 

Szkoda tylko, że nie wie, że miałem wielką ochotę jeździć na wszelkie wycieczki, pomagać w sprzątaniu klasy itp.

 

Wiem, że nie będę miał dziewczyny, chociaż chciałbym się spotykać ze znajomymi to jednak nie potrafię. Za trudne.

 

Czy są jakieś leki? Jeśli tak to jakie? Mam 16 lat. Boje się, że zamiast we wrześniu pójść do szkoły to pójdę pod koła ciężarówki bo nie potrafię sobiep poradzić. Chciałbym być normalnym chłopakiem, wychodzić z domu.

 

Proszę o odpowiedzi dotyczące leków.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm wiesz co jesli chodzi o leki to nie wiem czy są na takie dolegliwości konkretnie, chyba bardziej tutaj przydałaby się terapia, a Ty się boisz ludzi czy tego że będziesz mokry? To, że pocisz się to może być jak najbardziej kwestia psychiki, dlatego warto byłoby to rozkminić z jakimś terapeutą, dlaczego się boisz, czego się boisz i takie tam... może udaj się do jakiegoś psychologa, albo psychoterapeuty, jeśli można pomóc Ci lekami to on napewno Ci takiej informacji udzieli i ewentualnie odeśle do psychiatry, powodzenia, pozdrawiam:)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fobia społeczna nie pozwala mi normalnie żyć. Często mam problem z samym tylko wyjściem z domu, unikam tłumów, przechodzę na drugą stronę ulicy, gdy słyszę, że ktoś za mną idzie, czasem nie jestem w stanie załatwić nawet najprostszych spraw, które wymagają jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi...

Kontakt utrzymuję może z dwiema, trzema osobami z dawnych lat. Mimo to nie potrafię z nimi nawiązać głębszej relacji. Czuję się chorobliwie samotna.

Po roku przerwy idę na studia i nie wyobrażam sobie tzw. "integracji". :-| Będzie ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martycja, na studiach jest inaczej niż w liceum. W liceum klasa mnie nie akceptowała przez moje zawiasy :cry: Dokuczali mi, mówili, że jestem powolna, niezgrabna, źle wyglądam, jechali po mnie jak mogli. Na studiach wszyscy mnie akceptują - ten się uśmiechnie, tamten zagada, nikt nie ma pretensji o to że nie chodzę na imprezy, albo że łapię chwilowo zawias :roll: Także nie martw się będzie dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×