Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a alkohol


Picasso

Rekomendowane odpowiedzi

hej wiedźma,

myślę, że alkohol spożywany w dużych ilościach nie jest przyczyną , ale może spowodować wywołanie N z zakamarków naszej świadomości, alkohol to silny środek psychaktywny, szczególnie spożywany w dużych ilości daje się we znaki. Znam wiele osób u których nerwica uaktywniła się na tzw. kacu (pierwszy atak). Mając nerwice, alkohol praktycznie wylatuje z "jadłospisu":) ale to jest akurat +...okazuje się, że można się świetnie, ba nawet znacznie lepiej bawić bez niego, a lampka wina do obiadu czy małe piwko smakują wtedy o niebo lepiej!Co do drugiego pytania to odpowiedź brzmi NIE. Nerwica to nie grypa. Chociaż można by do tego podejść w sposób bardziej złożony, myślę,że nerwica może powstać u człowieka m.in. dlatego,że np. rodzice byli znerwicowani, tzn nie radzili sobie ze swomi emocjami i na bardzo różne sposoby czynili swoimi niedojrzałymi zachowaniami wyłomy we wrażliwej psychice dziecka. Im ktos bardziej wrażliwy, tym bardziej niestety podatny na zranienia etc. W takim aspekcie może to byc jedna z przyczyn powstania nerwicy.

 

greets

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no poczatek witam sie ze wszystkimi, to moj pierwszy post na forum. mam pytanie, czy przyczyna nerwicy lekowej moze byc dosc duze spozywanie alkoholu? czy moze miec to jakis wplyw ?

i jeszcze jedno, czy przebywanie z osoba znerwicowana moze w efekcie doprowadzic do objawow narwicy u osob towarzyszacych nam w zyciu?

bezposredniom przyczyna nie jest w zadnym wypadku alkohol , ale moze spowodowac zaostrzenie objawow zaburzen , alkohol dziala destrukcyjnie na mozg ,wywoluje niepokoj i zwiekszone cisnienie krwi

a co do przebywania z osoba znerwicowana to wszystko zalezy od tego jaki dlugi czas sie z nia przebywa no i od tego jak bardzo zrownowazony emocjonalnie jest czlowiek ktory z owa chora osoba obcuje

jesli jego charakter jest wlasciwie uksztaltowany,potrafi on zapanowac nad emocjami i jego samoocena jest zdrowa i odpowiednio wysoka to wplyw otoczenia na jego psychike jest bardzo znikomy,wrecz powierzchowny

pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj -wiedzma witaj Arek !

Jesli chodz o Alkochol wykluczone ja od pierwszego swojego Ataku Leku niespozylam lyka alkocholu, chodz nieraz wczesniej pilam na imprach i wogole jak czlowiek majacy 2o..pare lat bawi sie , a to grile , ato impry i niemowilam nigdy nie.Ale stwierdzilamm sama ze alkochol mnie wciaga bardziej i przez to ze moj ojciec wczesniej za dzieciaka robil mnostwo po pojaku awantur , ja stwierdzilam ze mam predyspozycje niezle do tego by zostac tez alkocholikiem , tu nagle przyszla nerwica , pewnie nie nagle , ale powiedziala ze dopuki niepozbede sie calkiem nerwicy lekowej niewezme do ust zadnego alkocholu, a po tem to moze lampke wina czy jedno piwko sporadycznie od czasu do czasu! :lol::lol: Wkoncu wszystko dal ludzi ale z glowa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie ja tez biore seroxat i mialem nie pic!:( Niestety sprawy potoczyly sie tak jakos ze pije wiecej niz wczesniej kiedy bylem zdrowy. Zawsze powtarzam sobie ze nie moge , ale niestety kazde wyjscie z kolegami konczy sie w najlepszym wypadku na 3 browarach. Czesto zdazalo mi sie juz wracac do domu na "autopilocie" Chyba musze cos z tym zrobic....................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja już ten temat kiedys wywołałem, ale powiem tak. Chyba mam innego lekarza, bo mi powiedział że oczywiście z alk nike wolno przesadzić, ale troche mogę wypić - nie usciślałem ile to trochę, ale czasami sie nie ograniczam i póki co odpukac jest ok - ale ja biorę claxin i może przy nim można. wczesniej brałem asentre i miałem jazdy nawet bez alk wie mi lekarz zmienił

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja moge sobie pozwolic na alkohol :D gdyż tabletek nie biorę. Uwielbiam lampkę czerwonego wina przed snem, cudownie rozluźnia. Ostatnio zrobiłam sobie dłuższa przerwe od tego popijania wieczorem bo bałam sie ze może juz sie uzależniłam (piłam dość długo jedną lamkę co wieczór :shock: ) Ale wytrzymałam wieć chyba sie nie uzależniłam :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam lampkę czerwonego wina przed snem, cudownie rozluźnia.

 

Lampka czerwonego wina jest zalecana. Dobrze by jednak bylo, zebys pila ja przed kolacja. Wtedy nie musialabys sie martwic, ze moze miec to negatywny skutek.

Chociaz jezeli pijesz ze wzgledu na rozluznienie przed snem, to przed kolacja raczej Ci tego stanu przed snem nie zapewni.

 

Ja tak pije i to kilka ladnych miesiecy!

 

[ Dodano: Pią Kwi 21, 2006 10:04 am ]

Poza tym... Dobre gatunkowo rozowe wina. Ale to na naprawde specjalne okazje.

Poza tym nic. Nie lubie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się boję alkoholu! Kiedyś mi zdarzyło się upić około pół roku temu, było wesoło ale kilka dni potem umierałem przez kilka dni, to nie był kac (zaden ból głowy) tylko jakieś dziwne stany lękowe nieznośne do wytrzymania. Ale od czasu do czasu jak mam ochotę na piwo to sobie nie odmawiam i po takiej małej dawce( max. 2 piwa) jest na ogół ok!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że po Lerivonie można wpaść w śpiączkę. ;)

Ja nie piję o 6m-cy ani kropli alkoholu i nie narzekam. Teraz odczuwam awersje do alkoholu.

Tak, spalcie mnie na stosie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie wypije,oczywiscie w granicach rozsadku.Choc zauwazylam,ze kiedy jestem po lekach to czuje sie gorzej niz gdy wypilam alkohol wczesniej nie zazywajac ze trzy dni lekow.Kurcze wiem ze nie powinno sie mieszac jednego z drugim ale nie moge sobie odmowic jednego i drugiego a watroba siada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie alko nie ma wpływu negatywnego, a przynajmniej nie jest on przezemnie zauważalny.

Fakt, że nie przesadziłem nigdy, chociaż na weselu ostatnio wypiłem 7 kieliszków i dwa drinki. Jedynym efektem był trądzik na drugi dzień. :D (lecze się na to paskudztwo) co do lęków, było normalnie.

Natomiast często piję piwo, czasem jedno, czasem dwa, nie więcej. Nigdy nie zaszkodziło.

 

Pozdro.

 

Ps. Aha, z tabletek to łykam aktualnie Asentrę 50mg rano, i Betaloc ZOK (na serducho) 25mg (lub 50mg, nie pamiętam :x)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×