U mnie zwolnienia ciąg dalszy.
Chce iść do okulisty, ale oczywiście boje się w ogóle wyjść, a potem boję się czekac w tej cholernej poczekalni. Booosz. Czemu to takie debilne wszystko jest.
A w ogole to mnie zwolnią z roboty chyba....
I wcale się fanie nie czuje.
Aha i nie piłam wczoraj, o nie, nie. Nie dalam się. 5 dni ez alko, dziś 6.
Ale zasnęląm dopiero ok. 5ej rano, maaaaaaasakra.