-
Postów
161 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nextfriday
-
I powracam na stare śmieci.............. Baaaardzo długo mnie tu nie było, wątpie czy ktoś mnie jeszcze pamięta
-
Umre i tyle.... Ale choć na koniec chciałabym pojechać do Szklarskiej albo Karpacza, bosz niech ktoś ze mna pojedzie. Przeciez nei bede tam gadac do biedronek, nie chce sama jechać ;(
-
Pocieszenie rewelacyjne, nie ma co...[/b]
-
Umre poprostu umre!!
-
ZWARIUJE, ZWARIUJE I KONIEC. Mąż nie dosyć że odszedł to teraz chce rozwodu a ja chyba oszaleje. Chciałabym sie spakować i gdzieś uciec. Jeeeeeezzzzu choć wyjechać na tydzień czy dwa ale nie mam z kim. Wszystko mi sie zawaliło a ostatnie pół roku to koszmar nad koszmary!! Boosz niech ktoś chcociaż ze mna gdzies pojedzie......
-
Chciałam sie tylko przywitać i pozdrowić wszystkich, przede wszystkim tych, których znam, bo dawno mnie tu nie było :*
-
U mnie okropnie. Wszystko jest nie tak, a ja jestem beznadziejna pod każdym względem .
-
To moje marzeniu od paru dobrych lat. Sęk w tym , że kiedyś miałam nadzieję, a teraz juz nawet tego brak...
-
Rid w pracy? Niech spadają. Może to alieny, a Ty jedyny inny stwór
-
Do dupy jest i tyle. Człowiek się stara a nic nie pomaga. Czuje się źle ;(
-
Chciałabym tu kiedyś móc napisać, że mi się udało.... Mojew wielkie marzenie
-
U mnie ostatnio bardzo dołująco i to na każdym polu. Ale od jakiegos czasu zaczynam sie już chyba przyzwyczajać, że nic mi nie wychodzi....
-
U mnie zwolnienia ciąg dalszy. Chce iść do okulisty, ale oczywiście boje się w ogóle wyjść, a potem boję się czekac w tej cholernej poczekalni. Booosz. Czemu to takie debilne wszystko jest. A w ogole to mnie zwolnią z roboty chyba.... I wcale się fanie nie czuje. Aha i nie piłam wczoraj, o nie, nie. Nie dalam się. 5 dni ez alko, dziś 6. Ale zasnęląm dopiero ok. 5ej rano, maaaaaaasakra.
-
Gosiu jestem z Ciebie dumna :) I widzisz dalaś rade, obrazy stanu nie będzie , :* ogromny dla ciebie
-
a ja się wczoraj już cieszyłam że jest ciut lepiej. dupa , nie jest. Znowu te nogi z waty, lęki, niepokój ciągły we łbie mi się kręci. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, mam dosyć
-
Namietny, mnie łeb na..... już 3 dzień, coś wisi w powietrzy, czy jak?
-
U mnie nie jest dziś tragicznie. Z ostatnich dni to najlepszy dzień jeśli chodzi o ataki, chociaż samopoczucie to za najlepsze nie jest. Ale fajnie, że jest tu parę rewelacyjnych osób, dzięki którym robi się lepiej na duszy i pojawia się czasem uśmiech na twarzy, :* dla Was
-
No to mamy małe zmiany, ale to się chwali, ku dobremu :)
-
A ja w domku na zwolnieniu, no i wzielam 1 tabletke na serducho....dziwnie sie czuje po niej. Nie nawidze tabsow.
-
Heeh Boguś poleniuchujemy razem, bo ja tez raczej pare nastepnych dni spędzę w łóżku po dzisiejszej akcji. Idę nieługo do lekarza m.in. po zwolnienie. Ecccccch
-
A ja mam już dosyć. Tych wizyt u lekarzy, badania, wyniki, wizyty i tak w kółko. Nie mam już siły....
-
Linka kochanie dziękuję :) Wiesz ja do dobrego psychologa musiałabym śmigać 100 km z kawałkiem, a to ni etakie hop siup, szczególnie że oni w weekendy za bardzo nie przyjmują A lekarz pierwszego kontaku powiedział mi tak: proszę się tak nie denerwowoać, nie ma sensu, i proszę nauczyć się relaksować.... no żesz...., usłyszałam takie teksty od 3 lekarzy (może byli na tym samym szkoleniu- nie wiem juz - ręce opadaja jak sie słucha takich tekstów).
-
U mnie jest strasznie. Juz nie wiem co robić. Mam straszne ataki, a w pracy to już koszmarne. Nie moge normlanie funkcjonować. Szukałam jakiejś terapii w moim mieście lub w okolicach i nic nie ma (( Nie wiem, z pracy chyba się zwolnię, bo nie moge pracować, ale jak ja będę żyła, zresztą to 3-miesięczne wypowiedzenie mnie przeraża.
-
Wygrało 5 osób....j ajeszcze nie sprawdzałam numerów hehe
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
nextfriday odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Pstryk to nie jest fajne. Pomyśl jak to zmienić. Tym bardziej że on ma do tego takie podejście jak piszesz. Bo kiedyś jak już bedzie tak bardzo dobrze z Tobą samą, a ty nadal pochłonięta np. pracą będziesz tkwiła w tym nie wiadomo czym, to się ockniesz i pomyślisz... k.... co ja robie, dlaczego? Ale wtedy może być za późno z wielu powodów. Możesz też przez to wiele przegapić, za dużo czasu ci ucieknie nie potrzebnie.