Skocz do zawartości
Nerwica.com

nextfriday

Użytkownik
  • Postów

    161
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nextfriday

  1. Ja się dentysty nie boję Za to wszystkeigo innego tak, dosłownie wszystkeigo
  2. Ja ostatnio ma te ataki non stop w pracy. Jest gorzej niż koszmar, już nie moge się zwalniać. Wyczerpąłam limit przyzwoitości. Nie wiem czy dam radę. Jest strasznieeeeeeeeee, niech mi ktoś pomoże. Ja już nei wiem co robić.
  3. Zwariuje, nie daj ejuż rady. Siedzę w prcay i się modlę, zebym mogła już stad wyjść a jeszcze tyle godzin. Atak za atakaiem, w sumie to 1 ciągły atak, z masakrycznymi momentami. Ni ewyrabiaaaaaaaaaaaaam. Bosh mi już chyba nic nie pomoże. Znalazłam nr do psychologa, zadzwonie jak tylko wyjde z pracy, tylko na kiedy się dostane nie wiem. I czy to coś da??
  4. Oj też niecały rok temu miałam gastroskopię, no nie powiem przyjemne to nie było, ale niepotrzebnie tak panikowałam
  5. Ok podeślę wieczorkiem na priva jak wrócę do domu :)
  6. SCUD zależy jaka dawka magnezu w 1 tabsie ale 6 powinno być ok, moim zdaniem jednak po ok. 2 tygodniach trzeba by było zmniejszyć dawkę.
  7. Ok mam nerwicę. Wiem to i to nie od dziś. Ale czy jest mi ktoś w stanie wyjaśnić do choelery dlaczego po jedzeniu tak mi puls skacze strasznie do góry że nie można tego wytrzymać. Ostatnio mam tak non stop. Tak jak normlanie puls mam ok 70-75 (choć i tak powinien być niższy) to po jedzeniu dobija do 110, serce wali jak oszalałe, zaczyna mnie nawalać łeb, nic nie widzę i nie moge się totalnie skupić. Jedyne wyjątki to chyba wtedy jak zjem np. jabłko, albo banana, Ale jak już bułke, obiad, sałatkę, jogurt z musli to się zaczyna. Co to jest? Czy ja mam nie jeść w ogóle czy jak?
  8. Dzięki Ewa, ale to jednak nie zmienia faktu że postaram się nie pić jakiś czas w ogoóle, a potem może tylko okazyjnie. Bo za dużo tego jest ostatnimi czasy.
  9. Tomakin, powiem ci że nie wiem czy alko nakręcił nerwicę czy nerwica spowodowała nadużycie alko. nie potrafię tego powiedzieć. Ale załużmy że zaprzestanę. Postaram się. Choć wiem że pewnie łatwo nie będzie. Nie biorę psychotropów bo nie chce. Bronię się przed nimi cholernie. Ale ostatnio ataki się nasilają i muszę coś zrobić. Nawet ostatnio porobiłam wszystkie wyniki. Niby są dobre, choć uważam że mam braki żelaza. Nie wiem nie znam się dokłądnie, może bym napisała te wyniki żebyś zerknął (czytałam też stronkę i powiem że mnie zainteresowała :) )
  10. Tomakin czyli jeśli mam problem z alkoholem, a teraz juz dochodzę do wniosku że mam, to to właśnie może być powodem nasilenia się nerwicy? No i pytanie czy jak dam radę uciec od picia (jeśli dam) to czy poprawa nastąpi?
  11. Booosz znowu mnie złapało, a w pracy siedzę K...... mam dosyć
  12. Gosiulka nie znam Twojej całej historii, ale po ostatnich postach cholernie Ci współczuje i radze tylko jedno, zrób wszystko by się uwolnić od drania. Tak jak inni pisali dla siebie i dzieci, nie czekaj i nie próbuj się łamać jak kiedykolwiek przypadkiem usłyszysz przepraszam, albo słowa ze się zmieni ( i tak będzie robił swoje) Buzka
  13. wróbelek elemelek wczoraj dostałam od Ciebie słowa otuchy i chcialam dziś podziękować, a widzę że teraz ty piszesz ze masz dosyć. Nie łam sie, ja też tak mówię codzień, ale żyję, bo wierzę, że kiedys pokonamy to cholerstwo i będziemy skakać, śpiewać, tańczyć, śmiac się. Musimy w to wierzyć!!!!
  14. Wiem że powinnam iść do psychologa/psychiatry, sęk w tym ze w moim mieście nie mam zbytnio wyboru. Psychiatra- sama jest z lekka szurnięta...niestety Psuycholog- byłam u jednego ale zbytnio do takich przypadków to on sie nie nadaje, nie opłaca mi się do niego wracać, wydawać kupę kasy, jak nic nie pomaga. Także neiciekawie. Ale przed chwilą zobaczyłam linka do poradni internetowey e-psychologowie.pl, korzystał ktoś z was z tego, i jak myślicie czy to się sprawdza?
  15. Ewa próbowałam, ale wzięłam propranolol, bo się wystraszyłam (biorę go czasami, jak jest źle, staram się nei za często). Ale teraz mnie łeb napieprza i nadal mi gorąco. Chociaż serducho taj już nie wali Kiedy to się skończy??!!
  16. No u mnie własnie się coś zaczyna. Naraziae to masakry nei ma, ale serce wali jak cholera, kręci mi się w głowie, jest mi gorąco i nic nie widzę na oczy. siedzę w prcay i nie moge stąd wyjść. Booooooooooooooosz oby nie było gorzej
  17. Hej ludziska :) Ooooj dawno mnie tu nie było, bardzo dawno. Ale nie dlatego, ze jest lepeij, wręcz przeciwnie. Jest tragicznie. Mam ataki codziennie i to po kilka razy. Już nie daje rady, nie mam sił ((((((((
  18. A ja jestem ciekawa co tomakin mi powie o wpływie alkoholu na nerwice? Byłąbym wdzięczna :) Pozdrawiam
  19. Hej, dawno mnie tu nie było. Ale nie dlatego, że jest lepiej. Raczej jest gorzej Moge stracić nawet pracę przez tą cholerną nerwicę. Cholernie mi ciężko.
  20. Cześć kochani, no przyznaję się bez bicia, ze jakiś czas tu nie zaglądałam. Nie dlatego że mi nic nie jest, bo ciągle mam ataki, ale czasu troszkę brakło. W przysżłym tygodniu wyjeżdzam na wakacje i na swój własny ślub (wspominałam Wam kiedyś ). Istne szaleństwo. Nie wiem jak to wyjdzie. Mam nadzieję, ze wspaniale. Trzymajcie za mnie kciuki , Please! No i trzymajcie się cieplutko :), chociaż jeszcze przez 3 dni pozaglądam do Was i spróbuje troche nadrobić zaległości :)
  21. Dzięki wielkie, zaraz przejżę wątek :), a jakby co to na PW
  22. Booosssssssz czy miał ktoś z Was kiedyś robioną endoskopię tzn. gastroskopię??!! Ja jutro ide do szpitala na 1 dzien i maja mi robić.... Jestem przerażona
  23. U mnie ostatnio poprostu fatalnie, a że im jest gorzej tym ja się bardziej nakręcam i koło się zamyka, juz nie wiem co robic... Jaśkowa cieszę się że udało ci się z dzieciaczkiem, dzięi tobie pojawiło sie jakies swiatełko w tunelu że jest to możłiwe i oby wyszło.. A poza tym juz za 5 dni wraca moja połowa z morza !!! po 3 miesiacach i nie moge się doczekać, wierzę że jak wróci to wreszcie sie jakoś rozweselę, nie ma to jak ktoś bliski przy boku
  24. Gratuluje ! :) A jakporadziłaś sobie w czasie ciąży? Miałaś często ataki czy może wręcz przeciwnie udąło Ci sie wyciszyć?
×